Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: świadek usiłowania zabójstwa

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-06-28 21:15 Re: świadek usiłowania zabójstwa Johnson
magda pisze:

> ... A wiedli takie spokojne i normalne życie...
>

Czy nazwiesz "normalnym życiem" to że wszędzie czają się stada
prawników, którzy chcą cię pozwać za byle co? Bo tak jest w usa.


--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
2007-06-28 21:28 Re: świadek usiłowania zabójstwa magda
Użytkownik "Johnson" napisał w wiadomości
news:f611do$nav$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy nazwiesz "normalnym życiem" to że wszędzie czają się stada prawników,
> którzy chcą cię pozwać za byle co? Bo tak jest w usa.

Co to, to nie. Miałam jedynie na myśli to że jeśli ktoś zabija/próbuje zabić
niewinnego przypadkowego człowieka to nie powinno być mu już dane posmakować
wolności i normalnego życia, które sam ot tak po prostu postanowił komuś
zabrać.

Pzdr
Magda

2007-06-28 21:31 Re: świadek usiłowania zabójstwa Johnson
magda pisze:

>>
> Miałam jedynie na myśli to że jeśli ktoś zabija/próbuje zabić niewinnego przypadkowego człowieka to nie powinno być mu już dane posmakować
> wolności i normalnego życia, które sam ot tak po prostu postanowił komuś
> zabrać.
>

To tak jest w Polsce, za usiłowanie zabójstwa jest odpowiednia kara (do
dożywocie włącznie). Więc czemu marudzisz o usa?


--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
2007-06-28 21:40 Re: świadek usiłowania zabójstwa magda

Użytkownik "Johnson" napisał w wiadomości
> To tak jest w Polsce, za usiłowanie zabójstwa jest odpowiednia kara (do
> dożywocie włącznie). Więc czemu marudzisz o usa?


No tak, tylko że tak wysokie kary są w Polsce rzadkością i w rzeczywistości
mordercy wychodzą po kilku/kilkunastu latach. A jak się dostanie 300 lat to
po ilu można się ubiegać o przedterminowe zwolnienie? 150?
W sprawie o której mowa zastosowano złagodzenie kary z racji niezdolności
oceny czynu czy jak to się tam fachowo nazywa... Czy jeśli sprawca raz nie
ocenił właściwie tego że próbował kogoś zabić i tylko liczne operacje
sprawiły że odpowiadał za usiłowanie a nie za zabójstwo, to czy drugi raz
będzie potrafił to ocenić? Wątpię. W resojalizację zbrodniarzy jakoś nie
wierzę.
Dlatego uważam że w takich sprawach to tylko dożywocie, bez jakiegokolwiek
prawa do zwolnienia. Może być w kamieniołomach, albo przy budowie autostrad
na Euro ;)
Pzdr
Magda

2007-06-28 20:57 Re: świadek usiłowania zabójstwa Andrzej Lawa
magda wrote:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
>> A jaką szkodę poniosła i dlaczego?
>
> A czy to ma znaczenie? Świadek widział jak sprawca próbuje odebrać życie

Kolosalne. Aby uzyskać odszkodowanie musisz bezspornie wykazać
poniesione wymierne straty (np. koszty leczenia psychiatrycznego) oraz
wykazać, że winę za to ponosi dana osoba (a nie np. obejrzane w
dzieciństwie brutalne filmy).

Oczywiście to wszystko w procesie cywilnym, za który będziesz póki co
płacić (wpis sądowy, prawnik) - dopiero _jeśli_ wygrasz pozwany będzie
musiał zwrócić. Oczywiście jeśli ma z czego.

[ciach]

> Nazwijmy to wszystko ogólnie: straty moralne. I dodajmy jeszcze że sprawca
> został ukarany (pozbawienie wolności) prawomocnym wyrokiem.

Nie ma to większego znaczenia. Tyle tylko, że wiadomo kto "szkodliwą
psychicznie" scenę stworzył. Więc wiadomo, kogo pozywać. Za to pewnie
jak siedzi, to wiele nie zarabia - więc jeśli nie ma jakiegoś istotnego
majątku własnego, to nawet jeśli wygrasz, będzie to czysta sztuka dla
sztuki.
2007-06-28 22:17 Re: świadek usiłowania zabójstwa Alek
Użytkownik "magda" napisał
>
> Dlatego uważam że w takich sprawach to tylko dożywocie, bez
> jakiegokolwiek prawa do zwolnienia. Może być w kamieniołomach,
> albo przy budowie autostrad

No chyba że sypną groszem za "sraty moralne"...
2007-06-29 00:09 Re: świadek usiłowania zabójstwa SDD

Użytkownik "magda" napisał w wiadomości
news:f60vqc$2ec$1@news.onet.pl...

> zabić dziecko ew. matkę czy siostrę i byś to wszystko widział to też byś
> tak pięknie gadał...

Tak - na pewno chcialbym na tym zrobic pieniadze.
Na ile wyceniasz te straszliwe straty moralne?
5 tysiecy, 10 a moze 100?

Gdybym ja widzial, jak ktos zabija kogos bliskiego i mu sie to nie udalo, to
w pierwszej kolejnosci bym dziekowal Bogu, ze sie to nie udalo. W drugiej
kolejnosci chcialbym jakiegos odwetu na sprawcy - ale do glowy by mi nei
przyszlo, zeby pozywac go o wyimaginowane straty moralne. Toz to absurd i
zwykle, niskie cwaniactwo!
Robienie z siebie ofiary - przeciez niedoszlej - tylko po to, by wydrwic
pare groszy i sie za nei zabawic.

Juz bym predzej zrozumial, gdybys zasugerowala np. wysoka nawiazke na PCK
albo inna orghanizacje charytatywna. Nie, ty na tej - w sumei niedoszlej -
tragedii chcesz nabic swoja kieszen, nakarmic swoj zoladek!

Mysle, ze Twej chorej moralnosci nie naprawi juz zadne powodztwo.

Pozdrawiam
SDD

2007-06-29 00:22 Re: świadek usiłowania zabójstwa Jasek
Johnson wrote:

> Czy nazwiesz "normalnym życiem" to że wszędzie czają się stada
> prawników, którzy chcą cię pozwać za byle co? Bo tak jest w usa.

ALe na prawnika w USA stac kazdego, bo:

- maja przystepne stawki
- zgadzaja sie na success fee

Jacek
2007-06-29 07:50 Re: świadek usiłowania zabójstwa Johnson
Jasek pisze:

>
>> Czy nazwiesz "normalnym życiem" to że wszędzie czają się stada
>> prawników, którzy chcą cię pozwać za byle co? Bo tak jest w usa.
>
> ALe na prawnika w USA stac kazdego, bo:
>
> - maja przystepne stawki
> - zgadzaja sie na success fee
>

No i OK, rozumiem że chciałbyś mieć ciągłe procesy, bo stać cię na
prawnika ? Lubisz się procesować bez powodu?
A prawnicy w usa, są "za darmo" między innymi dlatego że są ich właśnie
stada, które się "nudzą".

--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
2007-06-29 10:18 Re: świadek usiłowania zabójstwa magda
Użytkownik "SDD" napisał w wiadomości .
> Na ile wyceniasz te straszliwe straty moralne?
> 5 tysiecy, 10 a moze 100?

Gdybym znalazła się w takiej sytuacji osobiście wyceniłabym na wszystko co
sprawca kiedykolwiek posiadał i na co całe życie pracował. Wyceniłabym na
cały jego majątek, wolność, godność (o ile w ogóle taką posiada). Jednym
zdaniem pozbawiłabym tego człowieka wszystkiego czego tylko można go
pozbawić. Poza życiem, bo do tego prawo ma tylko siła rządząca tym
światem...
Szkoda by mi było jedynie jego rodziny...
PS Rzeczy materialne rzeczywiście możnaby było przekazać rodzinom, które
takiego szczęścia jak rodzina pokrzywdzonego nie miały i którym jakiś
morderca zabrał najbliższą osobę....
Magda

1 2 3 4 5

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

ŚWIADEK

A 2005-11-07 19:48

ŚWIADEK

KARINA 2006-04-18 09:42

ŚWIADEK

KARINA 2006-04-18 09:42

podżeganie, napad, próba zabójstwa

angel 2006-05-18 18:22

eksmisja - próba zabójstwa

Jerzy 2006-07-06 13:10

świadek-obecność obowiązkowa?

ell 2006-09-17 05:52

świadek

ell 2006-09-17 05:54

Świadek, a wyjazd za granice?

Stefan 2006-10-16 11:08

świadek koronny

akala 2006-11-25 18:41

świadek

Beatka 2007-01-18 10:40