poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-16 01:23 | Umowa...ale jaka? (fotograf) | Grucha_pl |
Witam wszystkich. Od dluzszego czasu mam problem jesli chodzi o wzór umowy. Otóz zajmuje sie fotografia i chcialbym przy kazdym zleceniu podpisywac jakas wiazaca umowe, dzieki której wszelkie regulacje odnosnie publikacji, sprzedazy itp sprawach byly ustalone "czarno-na-bialym". Problem jest taki, ze na zadnych forach internetowych ani nawet na grupie dyskusyjnej nikt nie posiada lub nie chce udostepnic wzoru. Z tego co dowiedzialem sie sprawa ma sie inaczej jesli zdjecia wykonujemy odplatnie i inaczej jesli zdjecia sa wykonywane bez jakiejkolwiek zaplaty. Czy ktos z Szanownych Grupowiczów orientuje sie w tym temacie i/lub posiada wzór takiej umowy/umów? Interesuje mnie jeszcze jedna kwestia - czy aby podpisac umowe zawsze potrzebuje dowód osobisty czy mozna sporzadzic umowe na podstawie np. numeru PESEL ? Pytam, gdyz osiemnaste urodziny skoncze dopiero za niecale dwa miesiace, a juz dzis otrzymuje zlecenia. Oczywiscie jesli zdjecia beda wykonywane osobie niepelnoletniej, na umowie powinna znalezc sie informacja o zgodzie rodzica/opiekuna. Skracajac: Szukam wzoru umowy/umów, najlepiej na podstawie numeru PESEL, zawartej miedzy Fotografem (jeszcze niepelnoletnim) a Modelka/Zleceniodawca który jest pelnoletni, lub w przypadku niepelnoletnosci, ze zgoda rodzica/opiekuna. Poza tym umowa mialaby funkcjonowac zarówno za zdjecia komercyjne, jak i równiez niekomercyjne. Z góry dziekuje za zainteresowanie tematem i ewentualne odpowiedzi. Pozdrawiam Serdecznie fot. Kamil Wolski http://www.fotografia.bydgoszcz.pl |
2006-06-16 03:18 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | Robert Tomasik |
Uzytkownik "Grucha_pl" news:1150413810.630518.187900@c74g2000cwc.googlegroups.com... W skrócie: Umowe zawierasz z osoba, a nie numerem PESEL czy dowodem osobistym. Dla waznosci umowy wystarczy, ze bedzie tam imie i nazwisko tej osoby. Dla pewnosci zazwyczaj dodaje sie adres i imie ojca, co raczej wyklucza istnienie dwóch osób o tych samych danych. Umowa powinna zawierac date i miejsce jej sporzadzenia, bo kilka rzeczy od tych danych zalezy. Umowa powinna zawierac oswiadczenia stron: a wiec Twoje, ze zobowiazujesz sie do wykonania jakis tam zdjec, a dajacego zlecenie, ze zaplaci. To takie minimum. Do tego doklada sie w zaleznosci od potrzeb rózne dodatkowe obostrzenia. W wypadku fotografii nalezalo by uregulowac sprawe wykonywania kolejnych odbitek. Czy wyrazasz na to zgode, czy nie. Jesli wyrazasz, to najsensowniej bedzie przekazac zleceniodawcy negatyw albo nosnik cyfrowy. Co do modelki, to sprawa juz jest bardziej skomplikowana, jesli to ma byc gdzies publikowane. Bo teraz nalezalo by uzyskac ewentualna zgode na publikacje. Najczesciej w takich wypadkach, to fotograf placi modelce, i tym samym z mocy prawa istnieje ta zgoda. Ale jesli to jest Twoja kolezanka i staje przed obiektywem friko, to trzeba by to jakos tam uregulowac. I wlasnie z tego powodu nie ma jakiegos jednego ogólnego wzoru. |
||
2006-06-16 09:42 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | NOA |
"Robert Tomasik" news:e6t13i$q68$1@nemesis.news.tpi.pl... Ale jesli to jest > Twoja kolezanka i staje przed obiektywem friko, to trzeba by to jakos > tam uregulowac. > > I wlasnie z tego powodu nie ma jakiegos jednego ogólnego wzoru. Musi mu podpisac oswiadczenie, bez wzgledu na to kto placi za zdjecia, czy nie placi, ze wyraza zgode na publikacje, najlepiej tez okreslic, czy publikacja ma byc jedno czy wielorazowa. Oswiadczenie musi zawierac: imie i nazwisko data urodzenia miejsce zamieszkania nr dowodu lub innego dokumentu ze zdjeciem, tresc oswiadczenia ew termin publikacji wielokrotnosc itd tu trzeba dostosowac do sytuacji jezeli model/ka jest przed ukonczeniem 18 roku zycia wymagana jest zgoda opiekuna prawnego no i oczywiscie podpis obydwu stron. Najlepiej ustalac wszystkie szczegoly przed rozpoczeciem pracy. Nie ma konkretnego wzoru na takie oswiadczenie, mozna je skonstruowac samemu. Panietaj, ze na budynki i inne obiekty, ktore sa wlasnoscia prywatna, tez musisz miec pozwolenie. Pozdrawiam Magda |
||
2006-06-16 11:16 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | Piotr |
NOA napisał(a): > "Robert Tomasik" > news:e6t13i$q68$1@nemesis.news.tpi.pl... > Ale jesli to jest >> Twoja kolezanka i staje przed obiektywem friko, to trzeba by to jakos >> tam uregulowac. >> >> I wlasnie z tego powodu nie ma jakiegos jednego ogólnego wzoru. > > Musi mu podpisac oswiadczenie, bez wzgledu na to kto placi za zdjecia, czy (...) > Panietaj, ze na budynki i inne obiekty, ktore sa wlasnoscia prywatna, tez > musisz miec pozwolenie. Od kiedy ochrona wizerunku przysługuje obiektom? Art. 23 KC zdaje się tego nie uwzględnia... pozdrawiam piotr |
||
2006-06-16 11:43 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | Robert Tomasik |
NOA [###magda_rn@CIACHO_poczta.fm.###] napisał: > Oswiadczenie musi zawierac: > imie i nazwisko > data urodzenia > miejsce zamieszkania > nr dowodu lub innego dokumentu ze zdjeciem, Sądzisz, że jak będzie zawierać tylko imię i nazwisko oraz imię ojca i adres, to będzie nieważne? No i może to być oświadczenie, ale równie dobrze może taka zgoda być zawarta w umowie. Poza tym nasz pytający nie sprecyzował, czy zamierza to gdzieś publikować. Bo może robi zdjęcia modelce w celu przekazania jej odbitek. Generalnie oświadczenie MUSI jednoznacznie identyfikować składającego oświadczenie. A tu już wystarczy imię i nazwisko i nr PESEL przykładowo, albo imię i nazwisko z datą i miejscem urodzenia. Spotkałem się z praktyką pobierania takich oświadczeń na kartce z kserokopią dowodu osobistego. Zwłaszcza przy publikacjach w rozbieranych magazynach, to wydawca nie odważy się bez tego przyjąć materiału, bo nie ma pewności, czy modelka jest pełnoletnia i wyraża na to zgodę. Odszkodowania mogły by go szybko zrujnować. A tak, to może sobie porównać twarz z dowodu osobistego z materiałem. > tresc oswiadczenia > ew termin publikacji > wielokrotnosc itd tu trzeba dostosowac do sytuacji > jezeli model/ka jest przed ukonczeniem 18 roku zycia wymagana jest zgoda > opiekuna prawnego > no i oczywiscie podpis obydwu stron. Pod oświadczeniem podpisuje się składający je. Oświadczenie jest czynnością z natury jednostronną, więc nie wiem o jakich dwóch stronach piszesz. > Najlepiej ustalac wszystkie szczegoly przed rozpoczeciem pracy. Zdecydowanie się z tym zgodzę. Potem mogą być niedomówienia. > Nie ma konkretnego wzoru na takie oswiadczenie, mozna je skonstruowac > samemu. > Panietaj, ze na budynki i inne obiekty, ktore sa wlasnoscia prywatna, tez > musisz miec pozwolenie. Na pewno żartujesz. Czyli jak robię sobie panoramę miasta i publikuję na stronie www, to mam uzyskać zgodę wszystkich właścicieli domów w mieście :-) Zgodę, to musisz mieć na ewentualne wejście do tego budynku w celu wykonania sesji. Z tym się zgodzę. Ale jak robisz sobie z ulicy zdjęcie na tle jakiegoś domku, to właściciel może dowolnie długo i aktywnie protestować przeciwko publikacji, a i tak niczego nie wskóra. |
||
2006-06-16 16:38 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | NOA |
"Robert Tomasik" news:e6tuii$e6j$1@inews.gazeta.pl... > > Na pewno żartujesz. Lubie zarty, ale teraz nie zartuje Czyli jak robię sobie panoramę miasta i publikuję > na stronie www, to mam uzyskać zgodę wszystkich właścicieli domów w > mieście :-) Wszystkich moze nie musisz, zalezy co jest obiektem glownym, zalezy jak zdjecia beda wykorzystane, jezeli komercyjnie to musisz liczyc sie z tym, ze wlasciciel ktoregos z budynkow,bedzie chcial partycypowac w zyskach. Zgodę, to musisz mieć na ewentualne wejście do tego > budynku w celu wykonania sesji. Z tym się zgodzę. Ale jak robisz sobie > z ulicy zdjęcie na tle jakiegoś domku, to właściciel może dowolnie > długo i aktywnie protestować przeciwko publikacji, a i tak niczego nie > wskóra. Zgoda ale musisz wykazac, ze budynek nie jest glownym obiektem a co jezeli stane pod tym budynkiem z gola du... i napisze w popularnej gazecie, ze tu pracuje jako prostytutka, to myslisz, ze wlasciciel budynku bedzie zadowolony?? podejdz pod jakis duzy market i popstrykaj chwile, zaraz napadnie na Ciebie banda ochroniarzy, wiadomo, ze nie maja prawa tknac ani Ciebie ani sprzetu i tak bedzie poki nie opublikujesz zdjec. Focic mozesz wszystko i wszedzie, pozostaje kwestia publikacji. Chociaz kilka razy wyskoczylam z aparatem w sklepie, chcialam zrobic zdjecie corce, nie zdazylam nawet ustawic mojej modelki a juz byl obok ochroniaz i wyganial, tlumacze, ze robie zdjecie corce, nie sklepowi ani towarom, nie i koniec, wlasnosc prywatna i wynocha. Jest to teren prywatny i przewaznie takie markety maja swoje regulaminy i moga zabronic fotografowania. A takich lekkoduchow, ktorzy pstrykaja gdzie i co popadnie a potem to gdzies publikuja, chciwi prawnicy uwielbiaja. No i do oswiadczenie slusznie zauwazyles przyda sie kopia dowodu. No i podpis tez z jednej strony oczywiscie, myslalam wczesniej o umowie i dokonczylam mysli na klawiaturze. A umowe to najlepiej skonstruuje prawnik, mowisz mu co chcesz aby bylo zawarte no oczywiscie pod warunkiem, ze nie narusza taka umowa prawa. Pozdrawiam Magda |
||
2006-06-16 17:31 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | Henry (k) |
Dnia Fri, 16 Jun 2006 15:38:37 +0100, NOA napisał(a): > Wszystkich moze nie musisz, zalezy co jest obiektem glownym, zalezy jak > zdjecia beda wykorzystane, jezeli komercyjnie to musisz liczyc sie z tym, ze > wlasciciel ktoregos z budynkow,bedzie chcial partycypowac w zyskach. Możesz podać podstawę prawną tej bzdury? > [...]Jest to teren prywatny i przewaznie > takie markety maja swoje regulaminy i moga zabronic fotografowania. No i co z tego że to teren prywatny? Żyjemy w Polsce a nie w Kolumbii. Tutaj właściciel terenu nie ma "nieogranicznych" praw. Pozdrawiam, Henry |
||
2006-06-16 17:35 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | Robert Tomasik |
NOA [###magda_rn@CIACHO_poczta.fm.###] napisał: > Wszystkich moze nie musisz, zalezy co jest obiektem glownym, zalezy jak > zdjecia beda wykorzystane, jezeli komercyjnie to musisz liczyc sie z > tym, ze wlasciciel ktoregos z budynkow,bedzie chcial partycypowac w > zyskach. Chcieć mu wolno. Większe prawa będą przysługiwały tynkarzowi. > Zgoda ale musisz wykazac, ze budynek nie jest glownym obiektem > a co jezeli stane pod tym budynkiem z gola du... i napisze w popularnej > gazecie, ze tu pracuje jako prostytutka, to myslisz, ze wlasciciel budynku > bedzie zadowolony?? Pewnie nie. Ale nie będę nikogo ścigał za sfotografowanie budynku tylko za kłamliwe oświadczenie. > podejdz pod jakis duzy market i popstrykaj chwile, zaraz napadnie na > Ciebie banda ochroniarzy, wiadomo, ze nie maja prawa tknac ani Ciebie > ani sprzetu i tak bedzie poki nie opublikujesz zdjec. > Focic mozesz wszystko i wszedzie, pozostaje kwestia publikacji. > Chociaz kilka razy wyskoczylam z aparatem w sklepie, chcialam zrobic > zdjecie corce, nie zdazylam nawet ustawic mojej modelki a już był obok > ochroniaz i wyganial, tlumacze, ze robie zdjecie corce, nie sklepowi ani > towarom, nie i koniec, wlasnosc prywatna i wynocha. Jest to teren > prywatny i przewaznie takie markety maja swoje regulaminy i moga > zabronic fotografowania. A takich lekkoduchow, ktorzy pstrykaja gdzie i > co popadnie a potem to gdzies publikuja, chciwi prawnicy uwielbiaja. > No i do oswiadczenie slusznie zauwazyles przyda sie kopia dowodu. > No i podpis tez z jednej strony oczywiscie, myslalam wczesniej o umowie i > dokonczylam mysli na klawiaturze. To, że ochroniarzom się wydaje, że tak jest wcale nie powoduje, że tak jest. Każ ochroniarzowi wezwać policję albo by sobie poszedł do diabła. Jeszcze nie spotkałem takiego, który by wezwał Policję. Generalnie, jeśli uważasz, że na publikację zdjęcia cudzego budynku wymagana jest zgoda właściciela, to wskaż podstawę prawną. Bo tak, to możemy się przekomarzać długo i bez szansy osiągnięcia konsensusu. > A umowe to najlepiej skonstruuje prawnik, mowisz mu co chcesz aby bylo > zawarte no oczywiscie pod warunkiem, ze nie narusza taka umowa prawa. A pewnie, że najlepiej. tyle, ze nie zawsze ma to sens. |
||
2006-06-16 17:45 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | Marcin Debowski |
Dnia 16.06.2006 NOA > Czyli jak robię sobie panoramę miasta i publikuję >> na stronie www, to mam uzyskać zgodę wszystkich właścicieli domów w >> mieście :-) > Wszystkich moze nie musisz, zalezy co jest obiektem glownym, zalezy jak > zdjecia beda wykorzystane, jezeli komercyjnie to musisz liczyc sie z tym, ze > wlasciciel ktoregos z budynkow,bedzie chcial partycypowac w zyskach. Podasz podstawę prawną? > podejdz pod jakis duzy market i popstrykaj chwile, zaraz napadnie na Ciebie > banda ochroniarzy, wiadomo, ze nie maja prawa tknac ani Ciebie ani sprzetu i > tak bedzie poki nie opublikujesz zdjec. A jak opublikuję to się czepną na jakiej podstwie? -- Marcin |
||
2006-06-18 23:48 | Re: Umowa...ale jaka? (fotograf) | NOA |
"Marcin Debowski" news:990bm3-1av.ln1@ziutka.router... > > Podasz podstawę prawną? W zasadzie nie powinnam tego robic, powinnam Cio powidziec zebys sobie poszukal, bo takie jest wlasnie podejscie wielu ludzi, jak sie o czyms glosno nie mowi , to problemu nie ma, mozna wszystko, chetnie zaprosze Cie pod swoj dom, zrob zdjecia i opublikuj je, pociagne z Ciebie troche kasy. Ale prosze: KC TYTUŁ II OSOBY DZIAŁ I OSOBY FIZYCZNE Rozdział I Zdolność prawna i zdolność do czynności prawnych Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Art. 24. § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. § 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. § 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym. > > > podejdz pod jakis duzy market i popstrykaj chwile, zaraz napadnie na Ciebie > > banda ochroniarzy, wiadomo, ze nie maja prawa tknac ani Ciebie ani sprzetu i > > tak bedzie poki nie opublikujesz zdjec. > > A jak opublikuję to się czepną na jakiej podstwie? Na takiej, ze to prywatna wlasnosc i zasady ustala wlasciciel. Pozdrawiam Magda |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Umowa przez Internet - jaka jest jej moc prawna? |
ezbig | 2005-10-11 12:22 |
umowa slowna (deklaracja) - jaka moc prawna ? |
Darek | 2005-12-20 10:05 |
Sprzedaż gaażu + jaka umowa? |
Paweł | 2006-06-14 17:31 |
Jaka umowa bedzie dla mnie korzystniejsza? |
pronigo | 2006-08-01 20:39 |
Jaka umowa dla Przedstawiciela Handlowego? |
slowk4af | 2006-09-05 14:15 |
Umowa - zlecenie: jaka forma wynagrodzenia? |
slowk4af | 2006-09-08 19:18 |
umowa zlecenie lub umowa o dzielo przy pół |
Edek | 2006-10-31 22:12 |
Umowa przedwstępna a umowa właściwa i k |
Adam | 2006-11-27 20:43 |
jaka opłata sądowa? |
Krzysiek | 2007-01-31 15:02 |
mam firme a chce pracowac u kogos na etat - jaka umowa |
Michał Trych | 2007-06-18 10:58 |