Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: uprawnienia windykatora

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2011-03-11 15:33 Re: uprawnienia windykatora Andrzej Ława
W dniu 11.03.2011 15:29, Marcin Balcerzak pisze:

>>> Tego 'znajomego' co to niby zapłacił a tak naprawdę powołał się na
>>> przedawnienie Ferdynandzie Kiepski.
>>>
>>
>> W takim razie twój ojciec to gwałciciel, bo na pewno nie ma pisemnej
>> zgody twojej matki na poczęcie takiego uber-księgowego, jak ty ;->
>
> Już ad personam nie wystarcza i zaczynasz wjeżdżać na rodzinę dyskutanta?

Gdzie wjeżdżać? Czytaj uważniej.
2011-03-11 15:34 Re: uprawnienia windykatora Andrzej_Ława
W dniu 11.03.2011 15:29, spp pisze:
> W dniu 2011-03-11 15:25, Andrzej Ława pisze:
>
>
> Kiedyś pewien mądry człowiek nazwał ludzi o podobnych tobie poglądach i
> zachowaniach mianem 'homo sovieticus'. W twoim przypadku ten pierwszy
> człon można pominąć.
>

Cóż, do ciebie najlepiej pasuje miano nadawane wszystkim kosmitom przez
Tytusa Bombę.
2011-03-11 16:24 Re: uprawnienia windykatora Paweł
Dnia Fri, 11 Mar 2011 08:35:09 +0100, Andrzej Ława
napisał:

>
>Oczywiście, że nie, choć często zdarza się, że różne windykacyjne gnojki
>usiłują to różnym frajerom zasugerować.

Wszyscy myślą "windykacyjne gnojki", ale w większości przypadków jest
to próba odzyskania NALEŻNYCH pieniędzy. Osoba, która uchyla się od
spłaty swoich zobowiązań jest dla mnie oszustem, a sama idea
przedawnienia długu jest chora. Jeśli jestem winy, to musze oddać, a
nie poukrywać dochody przez jakiś czas, a potem mogą mnie pocałować
frajerzy...

Jestem klientam komornika, mam dłużnika, który jest mi winien 40 tyś i
szarpie się z nim już koło roku. Klient "nic nie ma". Jakby za
rzeczywiste długi zamykali to nagle większość odzyskała by swoje
należności błyskawicznie. Oczywiście zamykali z nakazem pracy.
--
Pozdrawiam

Paweł
2011-03-11 16:47 Re: uprawnienia windykatora spp
W dniu 2011-03-11 15:31, Marcin Balcerzak pisze:

> Robienie z siebie błazna zdaje się mu nie przeszkadzać. Prymitywny troll,
> jakich wiele w Usenecie.
>
> Dla mnie EOT.
>

Wiesz, to jest ten sam facet co szukał sposobu aby przekonać właściciela
działki przez którą prowadzi droga do jego domu do przekazania go gminie
(za darmo, propozycję aby sam wykupił ten grunt i przekazał gminie zbył
stekiem przekleństw) albo by przynajmniej gmina za darmo* mu odśnieżała
dojazd do domu. Taki czysty 'sovieticus'. :):)

*)
> Pomyśl chwilę logicznie: ten z gminy i tak tamtędy jeździ - koszt
> logistyczny zboczenia w 60-metrową dróżkę będzie minimalny. Wynajmowanie
> kogoś, kto przyjedzie specjalnie na ten kawałek i posprząta będzie nie
> dość, że droższe, to niepotrzebnie ten drugi spali paliwo.


--
spp
2011-03-11 16:49 Re: uprawnienia windykatora Marek Dyjor
Paweł wrote:
> Dnia Fri, 11 Mar 2011 08:35:09 +0100, Andrzej Ława
> napisał:
>
>>
>> Oczywiście, że nie, choć często zdarza się, że różne windykacyjne
>> gnojki usiłują to różnym frajerom zasugerować.
>
> Wszyscy myślą "windykacyjne gnojki", ale w większości przypadków jest
> to próba odzyskania NALEŻNYCH pieniędzy. Osoba, która uchyla się od
> spłaty swoich zobowiązań jest dla mnie oszustem, a sama idea
> przedawnienia długu jest chora. Jeśli jestem winy, to musze oddać, a
> nie poukrywać dochody przez jakiś czas, a potem mogą mnie pocałować
> frajerzy...
>
> Jestem klientam komornika, mam dłużnika, który jest mi winien 40 tyś i
> szarpie się z nim już koło roku. Klient "nic nie ma". Jakby za
> rzeczywiste długi zamykali to nagle większość odzyskała by swoje
> należności błyskawicznie. Oczywiście zamykali z nakazem pracy.

Masz rację ale w zamian za próbę egzekucji spłąconych lub przedawnionych
należności powinni też zamykac do pierdla.
2011-03-11 18:54 Re: uprawnienia windykatora Paweł
Dnia Fri, 11 Mar 2011 16:49:53 +0100, "Marek Dyjor"
napisał:

>
>Masz rację ale w zamian za próbę egzekucji spłąconych lub przedawnionych
>należności powinni też zamykac do pierdla.


Zgodzę się z Toba w 50% ;-) Spłacone, lub nieprawdziwe nalezności
nieistnieją, ale przedawnienie nie oznaczas braku wierzytelności,
tylko dość skutecznie utrudnia egzekucje.

Dług przedawniony może być windykowany, ale dłużnik musi wykazać dobrą
wolę, żeby zapłacić, choć może powinno się napisać UCZCIWOŚĆ.
--
Pozdrawiam

Paweł
2011-03-11 18:59 Re: uprawnienia windykatora Paweł

Nie bójmy się stwierdzenia, że dłużnik nie spłacając należnej
wierzytelności po prostu kogoś okrada.

Dla mnie dłużnik unikający odania długu (rzeczywistego, żeby nie było
wątpliwości) jest złodziejem (mimo iż prawo tak u nas w kraju nie
stanowi)

Jeśli ktoś chce spłacić swój dług, ale realnie nie jest w stanie, to
zawsze istnieją możliwości ugody.
--
Pozdrawiam

Paweł
2011-03-11 21:45 Re: uprawnienia windykatora ąćęłńóśźż
W najbardziej konkretnym dla mnie przypadku była to należnośc za wykonane
roboty zlecone bez upoważnienia przez osobe trzecia, i faktura była tez
podpisana przez tę osobę trzecią, na nieszczęście dysponującą egzemplarzem
papieru firmowego.

Innymi słowy wyobraź Ty sobie, że np. zamiast uszkodzonej PRZEZE MNIE felgi
blaszanej zamówiłem bez jakiegokolwiek upoważnienia z Twojej strony nowe
złote felgi do Twojego Cinquecento, który od Ciebie pozyczyłem na kilka dni,
podpisałem fakturę z Twoimi danymi i teraz Ty płać.

Przychodzą nasłani windykatorzy...

Niestety, nie na mnie wtedy trafili - a szkoda, pewnie "Dług II" byśmy mogli
kręcić ;-))


-----

> Wszyscy myślą "windykacyjne gnojki", ale w większości przypadków jest to
próba odzyskania NALEŻNYCH pieniędzy.

--
2011-03-11 21:48 Re: uprawnienia windykatora ąćęłńóśźż
Daj mu codziennie piątaka, to ogarnie i u Ciebie.


-----

> ten z gminy i tak tamtedy jeździ - koszt logistyczny zboczenia w 60-metrowa
drozke bedzie minimalny.

--
2011-03-11 21:58 Re: uprawnienia windykatora ąćęłńóśźż
Wielki z Ciebie chojrak, powalcz sobie z telepsem, upc, elektrownią czy PEC-
em.
O kazdym z powyższych mogę napisać własną osobistą historię:

- Nabijanie impulsów z pary drutów wiszących w pustym mieszkaniu;
- wzywanie do zapłaty za nigdy nie włączone numery (liczba mnoga) tel. bez
sygnału;
- wzywanie do zapłaty za wymówioną od miesięcy kablówkę (przestali gdy
pusciłem im przez telefon nagranie, jak pizda mi mówiła "rzeczywiście mam w
komputerze, że przysłał Pan faksem wypowiedzenie, ale tego nam Pan nie
udowodni, bo faks mógł być nieczytelny";
- wmawianie przez dwa lata i odmowa przysłania monterów, że nie działający
zegar licznika dwutaryfowego na pewno działa, bo... ma homologację;
- odmowa obniżenia mocy zamówionej "bo poprzedni właściciel nieruchomości
zamawiał";
- HGW naliczająca 6,50 zł/m2 garażu zamiast 65 groszy/m2 (szkoda że parkingów
za to nie buduje, to miałbym parkowanie za darmo), urzędnik przecież wypełni
sobie wolny czas korespondencją ze mną przez kilka najbliższych lat.

Itp. itd.


-----

> Czyli jednak przedawnienie a nie zapłata zadecydowało?
> Szkoda, że jednak nie dopadli złodzieja.

--
1 2 3 4 5 6 7 8 9

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Uprawnienia policji

hs 2005-11-09 21:24

Uprawnienia biegłego sądowego

Piotr \Gerard\ Machej 2006-01-16 13:06

Uprawnienia przesłuchiwanego.

iks_men 2006-05-04 13:43

policja, deptak, uprawnienia

Michał_\Kaczor\_Niemczak 2006-08-28 03:32

Uprawnienia Celników

uosiu 2008-08-04 15:36

uprawnienia straży miejskiej

Jacek Soltysik 2008-09-18 15:14

Transport a uprawnienia

Budzik 2008-10-28 22:56

Uprawnienia SM

Icek 2009-05-11 18:09

Uprawnienia Straży Granicznej

>pk 2009-08-14 18:14

Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy)

Rkk 2011-03-07 12:19