poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-12-31 13:32 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | kam |
Johnson napisał(a): > Słabo szukasz. Dajcie mi pieniacza, a paragraf się znajdzie ;) ale bez przesady... > A poza tym, czy ta pani nie pisała nam już kiedyś o swoich pieniaczych > przygodach? to pamiętam ;) KG |
2006-12-31 13:34 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | Johnson |
kam napisał(a): >> Chodzi Ci o podstawę prawną, czy faktyczną? > > faktyczną > Tą podstawą faktyczną były zapewne słowa skierowane do policjantów. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Prawdziwa cnota krytyki się nie boi" |
||
2006-12-31 14:11 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | 50+8 |
>>> Jestes smieszny:) >> >> A Ty jesteś lamer, co dostał pewnie łącze od rodziców na 12. urodziny. >> >> -- > A Ty jestes jasnowidz :) Nawet jeśli jest to ma rację SOTB |
||
2006-12-31 14:26 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | kam |
Johnson napisał(a): > Tą podstawą faktyczną były zapewne słowa skierowane do policjantów. jednak nie taki jest sens zatrzymania... ale poczekajmy na ciąg dalszy, zapewne jeszcze wielu interesujących rzeczy się dowiemy ;) KG |
||
2006-12-31 16:46 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | Piotr |
Użytkownik "Olgierd" news:pan.2006.12.31.08.30.53.39108@olgierd.wordpress.com... > To prawda, w telewizji ortografii nie widać. Trzeba jednak zadbać o > dykcję. U Jaworowicz prezencja nie jest ważna. Poszukajcie w archiwach usenetu "stokrotki" to zobaczycie że jej przypadek nie nadaje się do TV czy sądu tylko do psychiatry. pozdrawiam |
||
2006-12-31 17:09 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | Robert Tomasik |
Użytkownik "kam" news:en8ai9$f9v$1@inews.gazeta.pl... > faktyczną No faktyczna jest raczej bezsporna. Sprawca kradzieży dokumentu uciekał z nim. No to go zatrzymali. Ewentualnie dyskusyjna jest długotrwałość tego zatrzymania. No bo na zdrowy rozsądek, to raczej mataczyć tu nie było można, kara wysoka nie grozi. Tak więc po odebraniu dokumentu i wykonaniu pozostałych czynności raczej należało by zwolnić zatrzymaną. Ale tu pewnym wyjaśnieniem jest sam post zatrzymanej. Po prostu tak pieniaczyła się i tak kombinowała, że policjantom po wykonaniu koniecznych do wykonania przy zatrzymaniu czynności brakło czasu na przedstawienie jej zarzutu. W porze nocnej nikt zarzutu stawiać nie będzie, bo t oby dopiero było naruszenie praw zatrzymanej. Ale jak jeszcze wspaniałomyślnie pytająca wygłosiła w obecności kilku świadków, ze na wezwania nie ma zamiaru się zgłaszać, no to podstawę do zatrzymania masz jak drut niepodważalną. Ludzie często nie myślą, co mówią. |
||
2006-12-31 17:16 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | ===Tomy=== |
Dnia 30 Dec 2006 16:41:09 -0800, Qbek napisał(a): > Jestes smieszny:) I to właśnie ignorancja forumowiczów powoduje, że człowiekowi odechciewa się czytania tylu danych, aby dojśc do jednego rzeczowego zdania. Sam się ośmieszasz, gdyż jeśli powołujesz się na znajomość netykiety nie masz pojęcia jak ją interpretować. Cytaty to się tnie ! Pozdrawiam ===Tomy=== -- Software is like sex: it's better, when it's free! |
||
2006-12-31 17:39 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | kam |
Robert Tomasik napisał(a): > No faktyczna jest raczej bezsporna. Sprawca kradzieży dokumentu uciekał > z nim. No to go zatrzymali. zgadzam się > Ewentualnie dyskusyjna jest długotrwałość tego zatrzymania. No bo na > zdrowy rozsądek, to raczej mataczyć tu nie było można, kara wysoka nie > grozi. Tak więc po odebraniu dokumentu i wykonaniu pozostałych czynności > raczej należało by zwolnić zatrzymaną. o właśnie > Ale tu pewnym wyjaśnieniem jest > sam post zatrzymanej. Po prostu tak pieniaczyła się i tak kombinowała, > że policjantom po wykonaniu koniecznych do wykonania przy zatrzymaniu > czynności brakło czasu na przedstawienie jej zarzutu. nie żartuj, od 13 nie zdążyli? ofiary jakieś > W porze nocnej > nikt zarzutu stawiać nie będzie, bo t oby dopiero było naruszenie praw > zatrzymanej. w porze nocnej? dlaczego wydaje mi się, że raczej o 16 ktoś skończył pracę? > Ale jak jeszcze wspaniałomyślnie pytająca wygłosiła w > obecności kilku świadków, ze na wezwania nie ma zamiaru się zgłaszać, no > to podstawę do zatrzymania masz jak drut niepodważalną. to ma być podstawa do zatrzymania? KG |
||
2006-12-31 18:01 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | Henry (k) |
*plonk* | ||
2006-12-31 18:30 | Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka | Robert Tomasik |
Użytkownik "kam" news:en8p2r$ad8$1@inews.gazeta.pl... > nie żartuj, od 13 nie zdążyli? > ofiary jakieś Nie ofiary. Jak ją zatrzymali o 13-tej, to pierwszą godzinę zajęło ustalenie, co się stało. Potem kolejną godzinę szukanie policjantki, by zrobiła formalne przeszukanie. Koło 15 korki, to jeszcze z godzinę na dojazd. Potem z babą walczyli kolejna godzinę, by dopasować protokół do jej wymagań. Ja byli wytrwali, to i dwie godziny, zanim spasowali i napisali, że odmówiła podpisu wyjaśniajac przełożonym, że wszelkie działania są daremne, bo uparta. Dalej musisz ją osadzić. U lekarza na izbie przyjęć miejscowego szpitala, to i godzinę czasem trzeba odczekać zanim ktokolwiek ją zobaczy. Pierwszeństwo mają ranni. Zatrzymany nie umrze i z reguły nic go nie boli. A jak babka zaczęła skarżyć się na wszystkie możliwe dolegliwości z ciążą włącznie, to i że trzy godziny badania mogły trwać. Dobiłem już do 22? :-) No jeszcze trzeba ją odkonwojować do aresztu i przekonać, że ma wejść do celi niekoniecznie waląc pałką po pośladkach. Tak, wiem Borewicz i Krynminalni robią to szybciej :-)))) > >> W porze nocnej nikt zarzutu stawiać nie będzie, bo t oby dopiero było >> naruszenie praw zatrzymanej. > w porze nocnej? > dlaczego wydaje mi się, że raczej o 16 ktoś skończył pracę? Przy zatrzymaniu o 13-tej żadnych szans nie mieli na 16-tą zdążyć. > >> Ale jak jeszcze wspaniałomyślnie pytająca wygłosiła w obecności kilku >> świadków, ze na wezwania nie ma zamiaru się zgłaszać, no to podstawę do >> zatrzymania masz jak drut niepodważalną. > > to ma być podstawa do zatrzymania? Nie tyle do zatrzymania, co do niezwolnienia jej przed przedstawieniem zarzutu. Bo normalnie, to można jej było na 2 stycznia wezwanie wręczyć do stawienia się w jednostce i spokojnie poczekać. Zresztą nie ja tę decyzję podejmowałem i nie wiem na czym się opierano. Mogę jedynie zgadywać. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
zus - termin odpowiedzi |
Lekki | 2005-10-13 11:32 |
Kasacja - termin odpowiedzi.... |
Whistler | 2005-10-13 14:08 |
termin odpowiedzi na wniosek |
Han | 2005-10-21 20:57 |
Termin odpowiedzi |
Przemek | 2005-10-30 16:58 |
Brak odpowiedzi na reklamacje i inne dziwne sprawy.... |
>>Galeon | 2006-03-21 00:04 |
Brak odpowiedzi na reklamacje i inne dziwne sprawy.... |
>>Galeon | 2006-03-21 00:04 |
ZUS - brak odpowiedzi na pismo w terminie 30dni (KPA) |
maximus | 2006-09-20 15:33 |
Czas odpowiedzi na pismo? |
kendy | 2007-04-27 18:02 |
Obowiazek odpowiedzi na pismo |
kendy | 2007-04-27 22:44 |
wypowiedzenie umowy - brak odpowiedzi |
MMleczko | 2007-05-03 14:36 |