Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Kreatywne kodowanie to nowy kierunek studiów dla zaledwie 16 uczniów. Cena? 10 tys. zł

13
Podziel się:

Uniwersytet SWPS planuje uruchomić pierwsze w Polsce studia z kreatywnego kodowania. Kierunek może wybrać maksymalnie 16 osób. Cena za rok nauki? 10 tys. zł. Absolwenci nauczą się, jak projektować interaktywne meble, budynki, czy tworzyć niezwykłe wystawy dla muzeów.

Kreatywne kodowanie to nowy kierunek studiów dla zaledwie 16 uczniów. Cena? 10 tys. zł
(bowie15/iStockphoto)

Uniwersytet SWPS planuje uruchomić pierwsze w Polsce studia z kreatywnego kodowania. Na tym kierunku może podjąć naukę maksymalnie 16 osób. Cena za rok? 10 tys. zł. Studenci nauczą się, jak projektować interaktywne meble, budynki, czy tworzyć niezwykłe wystawy dla muzeów. Ciągle trwa nabór.

Czas trwania studiów - dwa semestry. Cena - 10 tys. zł. Absolwenci po tych studiach będą potrafić tworzyć inteligentne interfejsy, obsługiwać sensory i programować. Na końcu dowiedzą się, jak to wszystko promować i sprzedać z zyskiem. Ale "creative coding" to wcale nie jest kierunek dla informatyków. Wręcz przeciwnie - to kierunek, który mają wybrać osoby między innymi ze szkół artystycznych czy po architekturze.

Czym w zasadzie jest kreatywne kodowanie? - Wszystko, co najciekawsze w nauce, jest zawsze na styku kilku dziedzin. I tak właśnie jest z kreatywnym kodowaniem. To trochę połączenie sztuki i programowania - wyjaśnia Wiesław Bartkowski, kierownik studiów oraz współautor programu nauczania.

- Programowanie zaczyna być umiejętnością mocno poszukiwaną przez projektantów. Ci, którzy już potrafią "rzeźbić w kodzie", mają ogromną przewagę na rynku pracy. Kod, który znają informatycy, może być rodzajem tworzywa dla projektantów, którzy chcą eksperymentować i dla artystów, którzy chcą stworzyć nowe środki wyrazu. Projektanci zaskakująco rzadko radzą sobie z narzędziami cyfrowymi - dodaje.

Istotę studiów najłatwiej wytłumaczyć na przykładach już zrealizowanych projektów, a jest ich całkiem sporo. Efektem kreatywnego kodowania była między innymi wystawa "Miara Pokoju. Quantum of Peace" zrealizowana dla Muzeum Powstania Warszawskiego. Wystawa jak wystawa? Nie do końca. Twórcy wykorzystali łuski po nabojach, które za pośrednictwem magnesów formują się w najważniejsze informacje o powstaniu. Tysiące spadających łusek informują odwiedzających o wybranych aspektach II Wojny Światowej w Polsce i Europie.

Za "Miarę Pokoju" odpowiada grupa panGenerator. Pracę zespołu z Warszawy doceniło ostatnio międzynarodowe jury na festiwalu w Cannes. W sumie to właśnie prace panGeneratora najłatwiej obrazują, jak można kreatywnie wykorzystać kod programisty. I na dodatek sprzedać go wielkim firmom.

Grupa stworzyła również sprzęt dla wytwórni Walta Disneya. Mikifon (z ang. Mickeyphon) - bo taką nazwę nosi praca - to interaktywna instalacja inspirowana kultową postacią wytwórni - Myszką Miki. Mikifon odwraca się we wszystkich kierunkach i szuka dźwięków, nagrywa je, a później tworzy z nich rytmiczne sekcje dźwiękowe. To publiczność odpowiada de facto za to, co stworzy Myszka Miki i jaki układ zaprezentuje. I jak tłumaczą twórcy nowego kierunku - te dwa projekty to tylko fragment możliwości. Bo właśnie jak przekonują przedstawiciele SWPS - najważniejszym ich zadaniem jest udowodnić, że technologie i sztukę można połączyć, by tworzyć nieskończoną liczbę rozwiązań. I to zarówno komercyjnych, jak i tych stricte artystycznych.

- Już lada chwila może powstać na przykład zawód twórcy wystaw muzealnych, które wyglądałyby właśnie tak imponująco - tłumaczy Bartkowski. I zapewnia, że na studiach uczniowie nie będą tworzyć tylko nierealne koncepcje. - Efektem końcowym studiów będą prototypy interaktywnych obiektów lub instalacji gotowe, by pokazać je światu i dodać do portfolio - tłumaczy. Co ciekawe SWPS i twórcy studiów wcale nie przedstawiają siebie jako inkubator innowacyjnych start-upów. Jak wyjaśniają - młode innowacyjne firmy prawdopodobnie zrodzą się w głowach ich absolwentów, ale wcale nie o to chodzi w tych studiach.

Bartkowski zaznacza, że w Polsce wciąż może się pojawić coraz więcej przestrzeni w całości interaktywnych, ale klasyczni projektanci nie są w tym kierunku wykształceni. - To tak jak graficy nie zawsze nadają się do projektowania stron internetowych. Dlatego w sieci wciąż jest masa stron, które pięknie wyglądają, ale nie da się ich w ogóle używać - wyjaśnia.

Uniwersytet SWPS chciałby, żeby absolwenci po studiach z kreatywnego kodowania tworzyli nie tylko rzeczy do sprzedaży, ale też i takie, które nieco wybiegają poza utarte kanony. - Mamy nadzieję, że powstaną przedmioty, które dopiero rozpoczną układanie jakiś rozwiązań. I po latach się przyjmą - wyjaśnia.

Pomysł na pierwsze w Polsce takie studia spodobał się Intelowi, międzynarodowej firmie technologicznej. I to właśnie Intel został partnerem technologicznym całego projektu. Jak wyjaśnia nam dyrektor regionalny Intela w Europie Środkowej i Wschodniej firma wcale nie liczy na to, że wykształci na tych studiach przyszłych pracowników. Mało tego - obecni pracownicy nie będą w żaden sposób zachęcani do wzięcia udziału w wykładach. - Dzięki naszym rozwiązaniom studenci zamienią koncepty w gotowy projekt. I o to chodzi! Chcemy udowodnić, że technologie nie mają żadnych barier. Ograniczeniem jest tylko pomysłowość - mówi Krzysztof Jonak z Intela. - Intel od lat wspiera właśnie takie projekty na styku technologii i sztuki. Kreatywne kodowanie to pierwszy taki kierunek studiów w Polsce. Nie mogło nas tam zabraknąć - wyjaśnia.

- Interesują nas nie tylko autonomiczne samochody, innowacje w medycynie, ale i właśnie wykorzystanie technologii w sztuce i marketingu. Wierzymy, że technologia jest przygodą i chcemy w niej brać udział. Do tej pory rozdzielało się w Polsce uzdolnienia technologiczne od projektowania, podejścia zupełnie innego. A to błąd, bo i artyści mogą się kształcić z technologii, i informatycy z projektowania - dodaje Jonak.

I na potwierdzenie tych słów sypie przykładami, które już firma zrealizowała z partnerami. Intel odpowiadał za zaplecze technologiczne jednego z koncertów amerykańskiej gwiazdy pop Lady Gagi. Efekty wizualne "na bieżąco reagowały na ruchy artystyki", a dzięki zaawansowanym procesorom możliwe było wygenerowanie na twarzy artystki błyskawicy legendy rocka Davida Bowiego.

Z kolei podczas tegorocznego New York Fashion Week Intel we współpracy z marką modową Chromat zaprezentował inteligentną odzież, która reagowała na bodźce wysyłane przez ciało. Sukienka wyczuwała nastrój noszącego i zmieniała kształt, gdy poziom adrenaliny u modelki osiągnął wysoką wartość.

wiadomości
gospodarka
kadry
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
ell.n
8 lat temu
W kodowaniu przyszłość. Tylko głowę trzeba mieć odpowiednią. Reszta zostanie maszynom, robotom i reszcie ludzi.
komandos
8 lat temu
max 16 osób a nadal trwa nabór? to jakiś żart?
gtrsg
8 lat temu
przecież to artykuł sponsorowany, reklama byle czego
BELLA
8 lat temu
no na pewno TAKICH mebli u siebie w salonie nie widzę- koszmar na jawie
aaa
8 lat temu
W Anglii jest szkoła co oferuje pewną prace wysokie zarobki i stanowisko niestety koszt roczny 500 tyś :D i nie ściemniam tutaj ani trochę :D