Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|
aktualizacja

Koronawirus. Co trzecia firma obawia się bankructwa

14
Podziel się:

Ponad jedna trzecia firm - głównie mikro i małych oraz z branż produkcyjnej i usługowej - obawia się bankructwa. W przypadku przedsiębiorstw, które działają krócej niż 2 lata, upadłość grozi co drugiej.

Koronawirus. Co trzecia firma obawia się bankructwa
Co trzeciej firmie grozi bankructwo. (money.pl, Rafał Parczewski)

Z badania zrealizowanego dla BIG InfoMonitor przez firmę Maison&Partners wynika, że bankructwa w 2021 r. obawia się 36 proc. przedsiębiorstw, z czego 14 proc. uważa, że ryzyko to jest bardzo wysokie.

Silny strach przed upadłością towarzyszy przede wszystkim firmom z branży produkcyjnej (19 proc.) i usługowej (16 proc.).

Upadłości najbardziej boją się firmy, które działają krótko. Ok. połowy firm obecnych na rynku krócej niż dwa lata, wchodzi w nowy rok z lękiem, że przydarzy im się najgorsze.

Zobacz także: Luzowanie lockdownu. "Chcemy uaktywnić handel, baseny i stoki muszą poczekać"

Wśród przedsiębiorstw, które nie mają za sobą jeszcze roku funkcjonowania, "bardzo obawia się" bankructwa 20 proc., a kolejnych 24 proc. "w mniejszym stopniu". Wśród działających od roku do dwóch lat – 16 proc. deklaruje, że jest to zdecydowanie, a kolejne 33 proc., że raczej możliwe.

Najbardziej dotkliwym skutkiem kryzysu jest spadek sprzedaży, na co wskazuje niemal 47 proc. badanych - głównie firmy mikro i małe.

Na kolejnych miejscach znalazły się: zahamowanie rozwoju przedsiębiorstwa (ponad 18 proc.) i dezorganizacja pracy (prawie 18 proc.), ta ostatnia dokucza najbardziej firmom małym i średnim. Z kolei redukcje zatrudnienia deklaruje niespełna 5 proc. firm, a pogorszenie relacji z kontrahentami – w 3 proc. przypadków.

W badaniu przeprowadzonego przez Keralla Research na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor w IV kw. 2020 r. prawie 11 proc. mikro, małych i średnich firm deklarowało, że w minionym roku istniało realne ryzyko zlikwidowania ich biznesu.

Według danych GUS listopad był kolejnym miesiącem, w którym zanotowano przyrost liczby podmiotów z zawieszoną działalnością (o 3,1 proc.), a jednocześnie o 23,5 proc. spadła liczba firm nowo zarejestrowanych w porównaniu do poprzedniego miesiąca (w październiku spadek wyniósł 7,6 proc.).

Według prezesa BIG InfoMonitor Sławomira Grzelczaka prowadzenie działalności biznesowej staje się trudniejsze i obarczone coraz większym ryzykiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Doradca NFG
3 lata temu
Witajcie! Jestem Doradcą Online Kaczmarski Group. Chętnie odpowiem na wszelkie Wasze pytania odnośnie pierwszego w Polsce eFaktoringu: Narodowego Funduszu Gwarancyjnego. Jest to 100% on-line finansowanie bieżącej działalności mikroprzedsiębiorców. Pytania możecie zostawiać w komentarzach pod wpisem. Pozdrawiam Monika Doradca NFG
Elwi
3 lata temu
Sam się tego obawiam. Już mi brakuje pieniędzy
Cóż
3 lata temu
Nałożyli prawie 20 nowych podatków, nie podnoszą kwoty wolnej od podatku 14 rok z rzędu. Trzeba być szaleńcem, żeby oczekiwać innych rezultatów, aniżeli bankructwo
Owner
3 lata temu
Niechaj w ramach pomcy zawieszą składki ZUS od wszystkich przedsiębiorców. To jest realna pomoc. W przypadku mikro i małych firm - wszystkie firmy zostały mniej lub bardziej doświadczone przez pandemię, a niektóre dopiero tego doświadczą. Każda mała firma prywatna walczy o przetrwanie. Nie jest sprawiedliwie, jesli pomoc państwa uzależnia się od PKD lub obrotu. Jeśli przedsiębiorca płacił ZUS i podatki, to teraz Państwo powinno go przynajmniej odciążyć z ZUSu, aby nie było dylematów czy zawieszać działalność czy nie, tylko żeby dać motywację do działania, do przebranżowienia, do rozwinięcia działalności, do kreatywności i innowacji.
pcimek
3 lata temu
Kapitalizm ma to do siebie , że trzeba umieć się gospodarować i oszczędzać na ciężkie czasy , choćby takie jak teraz . A taki pazerny co otwiera , np.kilka kawiarnii czy tzw.salonów fryzjerskich i to jeszcze na kredyt to musi część zamknąć ,zeby ratować pozostałe . W kapitalizmie raz jest się bogatym , a raz biednym . rządzą prawa rynku .