Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Koronawirus. Przedsiębiorca może zasłonić się chorobą przy opóźnieniach w rozliczeniu z fiskusem

2
Podziel się:

Jeżeli przedsiębiorca spóźni się ze spłatą składek w ZUS-ie czy należności skarbowych przez COVID-19, to może się tłumaczyć przed organami chorobą. Powinien jednak posiadać dowód, że ją przebył - pisze "Rzeczpospolita".

Koronawirus. Przedsiębiorca może zasłonić się chorobą przy opóźnieniach w rozliczeniu z fiskusem
Koronawirus. Spóźnienie w spłacie podatków da się odkręcić chorobą COVID-19. Trzeba jednak mieć dowód (zdj. ilustracyjne). (Adobe Stock, Sebastian)

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że w związku z chorobą COVID-19 podłączenia pod respirator może wymagać każdy, również przedsiębiorca, prezes firmy czy jej pełnomocnik. Po przejściu choroby niektórzy ozdrowieńcy uskarżają się na tzw. mgłę pocovidową, która objawia się: problemami z pamięcią, koncentracją, dezorientacją i chronicznym zmęczeniem.

Dziennik wskazuje, że to powikłanie - tak samo jak sam fakt przebywania w izolacji lub w szpitalu ze względu na COVID-19 - może być wytłumaczeniem niedopełnienia obowiązków skarbowych. Eksperci, którzy rozmawiali z "Rz", są zdania, że podatnika nie należy karać w takich sytuacjach.

Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy, partner w Accreo, wskazuje, że zachorowanie na COVID-19 i związana z tym izolacja jest sytuacją nadzwyczajną. Jeżeli jest potwierdzona dokumentacją medyczną, to powinien ją uwzględnić każdy urzędnik oraz sąd.

Zobacz także: Opłata reprograficzna. Podatek czy nie? Ekspert wyjaśnia

Michał Wojtas, doradca podatkowy i wspólnik w kancelarii EOL dodaje, że to samo dotyczy się podatników. Ewentualna hospitalizacja związana z zakażeniem SARS-CoV-2 jest zdarzeniem losowym, za które podatnik nie ponosi odpowiedzialności. Jest ono również podstawą do przywrócenia terminu do wniesienia zażalenia czy skargi.

Eksperci są zdania, że również niektóre powikłania po koronawirusie uprawniają do łagodniejszego traktowania podatnika przez fiskusa. Wskazują tutaj na mgłę pocovidową.

- Tak, mgła pocovidowa to coraz częstsze powikłanie po koronawirusie. I co do zasady może być argumentem za przywróceniem terminu czy odstąpieniem od wymierzenia sankcji - mówi Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w KPMG, cytowany przez "Rz".

- Nie wystarczy jednak zwykłe powołanie się na taki stan. Konieczny będzie jakiś dowód, np. zaświadczenie od lekarza specjalisty. Nie wszyscy zaś mogą chcieć takiego potwierdzenia, żeby nie przylgnęła do nich łatka niepoważnego czy niezdolnego do prowadzenia biznesu kontrahenta - zauważa Malinowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
Wtf
3 lata temu
A co to ma wspólnego z partiami? Szczególnie ta która gazuje i strzela do przedsiębiorców
123
3 lata temu
Jak widać są i dobre decyzje, uczmy się chwalić i ganić naszych polityków a nie tylko ciągła krytyka bez względu na partię. Partią niech się kierują jej członkowie dla nas obywateli mają pracować WSZYSTKIE PARTIE !!! proszę aby wyborcy o tym pamiętali