Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Danina solidarnościowa uderzy w średnie rodzinne firmy i wolne zawody. Koniec podatku liniowego

72
Podziel się:

"Tak rząd karze za przedsiębiorczość" - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". Gazeta pisze, że eksperci podatkowi nie mają złudzeń, że dodatkowy podatek dochodowy o stawce 4 proc. uderzy głównie w średnie rodzinne firmy i wolne zawody.

Premier Morawiecki obiecywał, że na niepełnosprawnych zrzucą się tylko najbogatsi.
Premier Morawiecki obiecywał, że na niepełnosprawnych zrzucą się tylko najbogatsi. (Leszek Szymański)

Zapewnienia, że daniną solidarnościową na niepełnosprawnych zostaną objęci najbogatsi, którzy zarabiają ponad milion złotych rocznie, okazały się rządowym fake newsem. Ciężar nowego podatku odczują średnie rodzinne firmy i przedstawiciele wolnych zawodów.

"Tak rząd karze za przedsiębiorczość" - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". Gazeta pisze, że eksperci podatkowi nie mają złudzeń, że dodatkowy podatek dochodowy o stawce 4 proc. uderzy głównie w średnie rodzinne firmy i wolne zawody.

- Z szacunkowych danych wynika, że tak zwana danina solidarnościowa w ponad 70 proc. obejmie przedsiębiorców - mówi gazecie Łukasz Czucharski, ekspert podatkowy Pracodawców RP. - To kolejne profiskalne działanie, które podnosi obciążenia polskiego biznesu - zwraca uwagę.

Zobacz także: Wideo: Danina solidarnościowa. "Bardzo niebezpieczny precedens"

Michał Wojtas z kancelarii podatkowej EOL podkreśla, że nowego podatku nie zapłacą tylko ci, którzy zarabiają ponad milion złotych rocznie. Fiskus sięgnie do kieszeni każdego przedsiębiorcy, który płaci zryczałtowane składki ZUS.

Z kolei Marek Kolibski, radca prawny z kancelarii KNDP, podkreśla, że danina solidarnościowa podważa ideę podatku liniowego, z którego od lat korzystają polskie rodzinne firmy. W praktyce oznacza bowiem, że powyżej 1 mln zł dochodu pojawia się dodatkowy próg podatkowy 23 proc.

Kolibski mówi, że podatek liniowy był wybierany przez dające zatrudnienie stabilne polskie firmy z dobrymi perspektywami, które rezygnowały z większości ulgi zwolnień podatkowych w zamian za stałą stawkę podatku dochodowego. Takich firm jest ponad pół miliona.

Michał Wojtas podkreśla, że danina solidarnościowa to cios w rodzimy biznes, bo działające na polskim rynku zagraniczne firmy wybierają CIT. Dla rodzinnych firm przejście na CIT to problem, bo skorzystanie z zysku firmy oznacza wtedy konieczność zapłaty dodatkowego podatku PIT.

Warto przypomnieć, że rząd właśnie pod hasłem wspierania polskich firm obniżył stawkę CIT do 15 proc. w przypadku spółek kapitałowych osiągających do miliona euro obrotu rocznie. Z tej formy opodatkowania korzysta wciąż stosunkowo niewiele polskich przedsiębiorców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

podatki
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(72)
Kasia L.
5 lata temu
A wystarczyłoby nieco odciążyć budżet MON, gdzie co roku bezpowrotnie marnuje się miliardy naszych złotówek...
zeflik
6 lat temu
Niech żyje Jarosław Gierek!!!
obserwator
6 lat temu
Prawda jest trochę inna. Trzymanie dużych firm na PIT ułatwia mieszanie firmowych pieniędzy z prywatnymi. I temu też należy postawić tamę.
helga
6 lat temu
Ten podatek zapłacimy wszyscy bez wyjątku. PiS w przepchniętej nocą, kolanem Ustawie stwierdzi, że już wszyscy jesteśmy bogaci, zdrowi i szczęśliwi i podatek płacić trzeba.
I
6 lat temu
super tylko nie solidarnosciowy ale przymusowy100 procent
...
Następna strona