Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowe, obowiązkowe ubezpieczenie. Tym razem na opiekę

0
Podziel się:

Od 2010 roku zapłacimy około 30 zł dodatkowego podatku.

Nowe, obowiązkowe ubezpieczenie. Tym razem na opiekę
(PAP/Piotr Polak)

Około 30 zł miesięcznie będzie kosztowała każdego ubezpieczonego nowa składka, którą w 2010 roku zamierza wprowadzić rząd. Obowiązkowe ubezpieczenie miałoby być przeznaczone na długoterminową opiekę nad osobami niesamodzielnymi, czyli m.in. starszymi, czy upośledzonymi.

Nad ustawą pracuje zespół składający się m.in. z senatorów, posłów, przedstawicieli ministerstwa pracy i polityki społecznej, ministerstwa zdrowia oraz NFZ i ZUS. Prawdopodobnie stawka nowego ubezpieczenia wyniosłaby 1 - 1,5 procent miesięcznego dochodu podatnika. Nowe obciążenie dotyczyć ma wszystkich osób, które podlegają ubezpieczeniu zdrowotnemu, w tym także rolników.

_ - Sądzę, że uczciwe byłoby, żeby płacili solidarnie, tym bardziej, że wieś się wyludnia i coraz więcej osób na wsi pozostaje bez należytej opieki. Im będzie potrzebna pomóc z nowych środków - _mówi przewodniczący zespołu opracowującego ustawę, senatorMieczysław Augustyn.

W Polsce niezdolnych do samodzielnej egzystencji jest dziś około 1,2 do 1,5 mln ludzi.
Ubezpieczenie od ryzyka niesamodzielności (bo tak ma się ono nazywać), jak szacuje Augustyn, rocznie powinno dać około 8 mld zł. Pieniądze miałyby trafić na nowy, samodzielny fundusz ubezpieczeń opiekuńczych, zarządzany przez NFZ. Nie wiadomo jeszcze ile będzie kosztowało wdrożenie systemu ani jego obsługa.

Gotówki nie będzie

Autorzy projektu proponują, żeby pomoc z funduszu trafiała konkretnie do osoby objętej opieką, lub jej prawnego opiekuna. Miesięczne świadczenie dla osoby potrzebującej pomocy po wprowadzeniu nowego ubezpieczenia byłoby 3-4 razy wyższe niż obecnie (czyli może wynieść około 1200 - 1600 zł). Dokładna wysokość wypłaty będzie zależała od stopnia niepełnosprawności określonego przez orzecznika. Ale raczej nie należy liczyć na gotówkę. _ _

_ - Nie chcemy rozdawać pieniędzy, dlatego raczej będą to czeki na zakup konkretnych usług. Zmiana pozwoli dodatkowo na likwidację szarej strefy i pomoc także opiekunkom, które dzisiaj dorabiają nielegalnie - _ mówi Augustyn. I dodaje, że w Polsce dzięki temu mogłoby powstać 200 - 250 tysięcy nowych miejsc pracy. Głównie, dla opiekunek i rehabilitantów.

Poczują nie tylko pracownicy ale i pracodawcy

Według danych Banku Światowego Polska wydaje rocznie na pomoc osobom trwale wymagającym opieki około 0,4 procent PKB, tj. 4,7 - 5 mld zł.
Chociaż nowe ubezpieczenie odbije się głównie na kieszeni pracowników, prawdopodobnie nie pozostanie bez wpływu na pracodawców. Zdaniem ekspertki PKPP Lewiatan Małgorzaty Rusewicz, możliwe jest, że pracownicy będą żądali podwyżek rekompensujących nowe wydatki.

_ - Z pewnością z powodu zmian demograficznych, problemem tym należy się zająć. Ale zalecałabym duża rozwagę, bo nie wiadomo jak zareagują pracownicy - _ przestrzega Rusewicz. Dodaje przy tym, że z pewnością krokiem w dobrą stronę byłoby objęcie ubezpieczeniem rolników, aby zrównać ich w tej kwestii z resztą ubezpieczonych.

W połowie maja zespół opracowujący projekt opublikuje tzw. zieloną księgę poświęconą opiece długoterminowej w Polsce. Ma to być początek szerokiej dyskusji na ten temat. Natomiast we wrześniu mają być gotowe założenia do ustawy a w listopadzie jej projekt. Autorzy propozycji maja nadzieję, że ustawa zacznie obowiązywać od 2010 roku.

| PO w ładnym opakowaniu szykuje podwyżkę podatków |
| --- |
| **

Aleksandra Natalli-Świat posłanka PiS** Taki projekt to po prostu podniesienie opodatkowania. Platforma przerzuca na ludzi problem z tym, że nie radzi sobie z budżetem. Swój pomysł nazywa ładnie, żeby to dobrze wyglądało. To świadczy o kompletnym fiasku polityki gospodarczej Platformy. A przecież świadczenia społeczne, w tym świadczenia pielęgnacyjne nie od dzisiaj są finansowane i nadal powinny być finansowane ze środków, które już trafiają do budżetu i samorządów. Takie środki są. Jeśli więc PO szuka takiego opakowania, to jest to tylko PR-owy zabieg. Kto się nie zgodzi, ten jest przeciwko biednym. Równie dobrze mogłoby chodzić o dożywianie dzieci. Ale formułowanie takich projektów to po prostu krok w kierunku podniesienia podatków. |

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)