Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kołodziej
Agata Kołodziej
|

Firmom budowlanym grożą zatory płatnicze. Ale rząd uzyska nieoprocentowane "pożyczki" na 8,5 mld zł rocznie

50
Podziel się:

Wprowadzenie tzw. odwróconego VAT w budownictwie od 1 stycznia spowoduje, że jego odzyskanie potrwa znacznie dłużej. Firmy budowlane mogą mieć problemy z płynnością i grożą im zatory płatnicze. Rząd zaś w ten sposób uzyska darmowe „pożyczki” o wartości nawet 8,5 mld zł rocznie – wynika z raportu firmy doradczej Grant Thornton.

Firmom budowlanym grożą zatory płatnicze. Ale rząd uzyska nieoprocentowane "pożyczki" na 8,5 mld zł rocznie
(Bartosz Wawryszuk)

Wprowadzenie tzw. odwróconego VAT w budownictwie od 1 stycznia spowoduje, że jego odzyskanie potrwa znacznie dłużej. Firmy budowlane mogą mieć problemy z płynnością i grożą im zatory płatnicze. Rząd zaś w ten sposób uzyska darmowe "pożyczki" o wartości nawet 8,5 mld zł rocznie – wynika z raportu firmy doradczej Grant Thornton.

Od 1 stycznia 2017 roku w branży budowlanej obowiązuje tzw. odwrócony VAT. To dla firm budowlanych rewolucja, bowiem firmy, które realizują zlecenia jako podwykonawcy, muszą teraz wystawiać faktury bez VAT. Podatek będzie rozliczać generalny wykonawca.

Co to dla nich oznacza w praktyce? Dotąd podwykonawcy wystawiając faktury z VAT mogły go rozliczać od razu, kompensując sobie ten VAT podatkiem ze swoich faktur zakupowych. Teraz będą mogły odzyskać ten VAT dopiero poprzez jego zwrot od urzędu skarbowego.

Zmiany mają na celu ograniczenie wyłudzania podatku VAT. - Trudno się dziwić, że rząd walczy z wyłudzaniem VAT przez przestępców, jednak sposób, w jaki wprowadzana jest reforma, może budzić zastrzeżenia. Zmiany będą dla firm budowlanych realnym obciążeniem finansowym. Tymczasem branża budowlana i tak przeżywa poważne finansowe kłopoty. Wystarczy wspomnieć, że produkcja budowlano-montażowa w październiku 2016 r. była o 20,1 proc. niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – podkreśla Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy Grant Thornton.

Budowlanka znów może mieć kłopoty

Zdaniem ekspertów, odwrócony VAT może poważnie zaszkodzić firmom budowlanym, szczególnie tym mniejszym.

Firma doradcza Grant Thornton ostrzega, że przy zastosowaniu nowych przepisów uzyskanie zwrotu VAT może trwać kilak miesięcy. - Procedura odzyskiwania zwrotu VAT to standardowo aż trzy miesiące, a pewnie będzie się wydłużać, bo MF coraz częściej odracza zwroty VAT – twierdzą eksperci. Podkreślają jednocześnie, że w I półroczu 2016 roku wartość wstrzymanych zwrotów VAT wzrosła aż o 288 proc. r/r.

To może pogorszyć płynność sektora budowlanego i powodować zatory płatnicze.

Nowy sposób rozliczania może również generować dodatkowe koszty dla firm – żeby pokryć VAT mogą być zmuszone do zaciągania w bankach krótkoterminowych pożyczek. Drugie wyjście jest takie, że sfinansują ten ubytek ze środków własnych, ale odbije się to z pewnością na ich inwestycjach, a w konsekwencji również na PKB Polski.

Darmowa "pożyczka" dla rządu

Jest jeszcze druga strona medalu. Dzięki odwróconemu VAT rząd uzyska kilkumiesięczne „pożyczki” od przedsiębiorców i to za darmo. Jak wyliczył Grant Thornton, wartość VAT, którego budowlańcy nie zobaczą w swoim kieszeniach przez kilka miesięcy to aż 8,5 mld zł rocznie. Przechowywać je będzie za to Skarb Państwa.

A to i tak ostrożne szacunki. Eksperci założyli bowiem, że co drugi kontrakt budowlany to usługa podwykonawcza, mowa zatem o podatku od 50 mld zł.

Dodatkowo nowe przepisy nastręczają problemów, bo nie są do końca jasne. Polski Związek Pracodawców Budownictwa alarmował, że nie wiadomo do końca, kto w świetle ustawy jest podwykonawcą, a więc nie jest jasne, kto powinien się rozliczać z VAT po nowemu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(50)
trishia
7 lat temu
Trochę są dla mnie niezrozumiałe te praktyki ustawodawcy... Gdzie niby ten extra zysk... Jeżeli podwykonawca wystawia fakturę ze stawką oo, to nie powstaje u niego podatek należny. Kwota podatku naliczonego w deklaracji VAT-7 zwiększa się i tak podatnik w ciągu trzech miesięcy otrzymuje zwrot ( de facto jest to zwrot całości podatku naliczonego wynikającego z faktur zakupu - przyjmijmy hipotetycznie 10 tyś zł). Jeżeli natomiast w danym miesiącu wystąpiłaby sprzedaż ze stawką 23%, można założyć że powstałaby nadwyżka podatku należnego nad naliczonym i ostatecznie kwota podatku do zapłaty - założenie 2 tyś. wpłynęłoby bezpośrednio do kasy skarbu państwa. Moje zapytanie zatem brzmi - dlaczego kredytowanie państwa jest tak opłacalne jeżeli przy sprzedaży z podstawową stawką VAT wpływ do budżetu mógłby wynosić 2 tyś, a przy wprowadzeniu stawki oo. państwo musi mi oddać cały podatek tyle tylko że w ciągu trzech miesięcy ale w wysokości 10 tyś ?..
bogdan19734
7 lat temu
Watykan udzieli kredytu Polsce ?
alf210
7 lat temu
chłopaki LEWAKI z PiS-lamu coś zawsze marksistowskiego potrafią wymyślić. W końcu Marksista JK jako naczelny LEWAK wie jak ukraść pracującym by rozdać nierobom ze swojego elektoratu. Typowe LEWACTWO!!!!!
zorro
7 lat temu
Po prostu dojna zmiana plus.
Polak
7 lat temu
Z czegoś muszą finansować 500. Tylko dlaczego zabierają należną kasę ludziom?
...
Następna strona