Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|

"Karanie pracowników wyższymi podatkami jest niemoralne". Komentarze po wyroku TK w sprawie limitu składek ZUS

9
Podziel się:

- Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszej decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Potwierdza ona opinie i apele biznesu i związków zawodowych, że tak istotne zmiany mające wpływ na pracowników i pracodawców nie mogą być wprowadzane bez wcześniejszych konsultacji społecznych i dialogu z zainteresowanymi stronami – mówi Jolanta Jaworska, wiceprezes ABSL.

Prezes TK Julia Przyłebska zgłosiła zdanie odrębne do wyroku
Prezes TK Julia Przyłebska zgłosiła zdanie odrębne do wyroku (Andrzej Hulimka/REPORTER)

- Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszej decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Potwierdza ona opinie i apele biznesu i związków zawodowych, że tak istotne zmiany mające wpływ na pracowników i pracodawców nie mogą być wprowadzane bez wcześniejszych konsultacji społecznych i dialogu z zainteresowanymi stronami – mówi Jolanta Jaworska, wiceprezes ABSL.

14 listopada Trybunał Konstytucyjny orzekł, że projekt ustawy, który znosi limit (sięgający 30 przeciętnych pensji) składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, jest niekonstytucyjny. Z wnioskiem o zbadanie konstytucyjności wystąpił prezydent Andrzej Duda. Wystąpił z wnioskiem w trybie kontroli prewencyjnej, czyli jeszcze przed podpisaniem aktu.

Zobacz także: Nadal niepewny los limitu składek ZUS. "Zniesienie to byłaby fatalna wiadomość"

- Tempo prac związanych z projektem ustawy oraz data jego wniesienia do Sejmu wskazują, że strona rządowa nie miała zamiaru oczekiwać na przedstawienie opinii przez stronę społeczną w ustawowym terminie – napisał we wniosku do TK.

Przypomnijmy, czego dotyczy spór. Od dwudziestu lat obowiązuje zasada, zgodnie z którą po przekroczeniu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia przestaje się płacić składki na ubezpieczenie rentowe i emerytalne.

Nie jest to żaden prezent od rządu dla najlepiej zarabiających, lecz rodzaj zabezpieczenia przed sytuacją, w której – gdy osoby te przejdą na emeryturę – ZUS będzie musiał wypłacać im bardzo wysokie świadczenia.

- Wyrok TK to bardzo dobra decyzja dla Inżynierów IT i Sektora nowoczesnych technologii. Rosnące koszty pracy wstrzymały decyzje inwestycyjne wielu naszych Klientów - mówi Robert Biedrzycki, CFO spółki IT Kontrakt.

Dodaje, że wyrok "daje nadzieję na przewidywalność środowiska prawno-podatkowego w Polsce, a to jest fundamentem rozwoju każdej gospodarki".

Pracodawcy oceniali propozycje zmian w ustawie jednoznacznie źle, podobnie pracownicy, którzy na skutek zmian otrzymywaliby niższe wynagrodzenie (chyba że firmy zrekompensowałyby im ubytek podwyżką). W money.pl zwracaliśmy uwagę, że zniesienie limitu opłacania składek na ZUS to kolejne - po zamrożeniu progów podatkowych i likwidacji kwoty wolnej od podatku powyżej 127 tys. zł - uderzenie rządu w dochody najlepiej opłacanych pracowników.

Ekspert: To karanie najzdolniejszych

- W demokratycznym państwie prawa należy oczekiwać nieoczekiwanego. Można było się spodziewać takiego wyroku, bo skoro prezydent miał wątpliwości co do procedury, to coś musiało być na rzeczy – mówi prof. Tomasz Rostkowski, ekspert Pracodawców RP. – Czasem jednak zdarza się, że pewne kroki o decyzje są zgodne z prawem, ale są nieprzyzwoite. Podnoszenie podatków dla osób pracujących jest oznaką nieprzyzwoitości – wyjaśnia.

Zwraca uwagę, że nakładanie na osoby najlepiej zarabiające dodatkowych obciążeń jest de facto karaniem ich, co na pewno nie sprzyja zachęcaniu ich do tego, by pracowały w Polsce.

- Dyrektorzy zarządzający, specjaliści czy programiście zarabiają więcej niż wynosi średnia nie dlatego, że firmy nie mają co robić z pieniędzmi, lecz dlatego, że mają rzadkie, unikalne kompetencje. Z reguły też pracują więcej niż 8 godzin dziennie – mówi.

Zwraca uwagę, że w reakcji na zniesienie limitu składek wielu specjalistów po prostu zrezygnowałoby z umowy o pracę na rzecz innych form współpracy z firmami. Nie wszyscy jednak mogą założyć działalność. Wyboru takiego nie mają na przykład pracownicy administracji państwowej.

Nie wiadomo, czy to już koniec prób zniesienia limitu składek. Być może rząd ponownie podejmie inicjatywę, dając tym razem stronie społecznej więcej czasu na wypowiedzenie się.

- Nie zamykamy się na nowe propozycje, ale stoimy na stanowisku, że tak istotne zmiany, mające bezpośredni wpływ na pracowników, pracodawców, jak również cały rynek pracy w Polsce i polską gospodarkę muszą być wypracowane wspólnie z przedsiębiorcami i związkami zawodowymi i muszą brać pod uwagę długą perspektywę czasową – deklaruje Jolanta Jaworska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
Deres
3 lata temu
Używanie pojęć etyki chrześcijańskiej do globalnych rozwiązań podatkowo-emerytalnych nie ma sensu. Każdy krawiec tak kraje jak materiału staje. A główny problem polskiej rzeczywistości, jest taki, że krawiec często się zmienia z pomocnikami. Każdy z nich ciągną sukno każdy w swoją stronę. Na tych co najuczciwiej i efektywnie pracują zostaje najmniej. Reforma globalna powinna polegać zapewnieniu wszystkim takich samych warunków podatkowych i emerytalnych. Czyli kościoły i duchowni płacą podatki i mają emerytury wg. tych samych reguł dotyczących firm i osób. Dalej dysfunkcyjne i pasożytnicze związkowe górnictwo. Gospodarczym skandelem są ich przywileje emerytalne i wysokie pensje - szczególnie kadry, w sytuacji katastrofy ekonomicznej od 40 lat. Dalej wszystkich formacji funkcjonariusze mundurowi i publiczni. Im wyżej tym więcej przywilejów. Równość w systemowych przywilejach, nie oznacza równości w płacach. Kto więcej zarabia więcej podatku i składek zapłaci. Tu nie powinno być żadnych ulg innych niż dla tych co mało zarabiają. To zrozumiałe. A co do moralnego poczucia niesprawiedliwości. Jak się ma czuć dziś biedny zmagający się z codziennym życiem człowiek, który dowiaduje się że jego relatywnie młody pracodawca, to dziedzic SB czy WSI fortuny legalnych złodzieji. Andrzej Lepper mówił że w swoim czasie wybrani generałowie WSI dostali od NBP pożyczkę na zakładanie banków na 3% rocznie. A udzielali kredytów wg. odsetek na ponad 100% rocznie. Tak w ciągu kilku lat urosły fortuny sowieckich dziedziców. Do tego doszły jeszcze malwersacje polskiego majątku robione przez premierów i ministrów. Oni wraz z dziecmi pławili się w dostatku przez kolejne 20lat, dokonując licznych dalszych malwersacji majątku Polski. Po sowieckich generałach byli dalej pułkownicy, kapitanowie, itd. A dziś kiedy ich dzieci - dziedzice fortun okupantów, mają zapłacić zus od wielkich pensji to uważają to za niesprawiedliwość.
AdamS
5 lata temu
Sądząc po nowym dodatkowym podatku 4%, karanie pracodawców wyższymi podatkami jest moralne.
AdamS
5 lata temu
Ciekawe, a dodatkowy podatek solidarnosciowy 4% dla najlepiej zarabiających? Co na to Jolanta Jaworska z ABSL?
Stefan
5 lata temu
Czas jeszcze na zlikwidowanie podatku ZUS od działalności gospodarczej, tak by nie był większy od osiąganych dochodów i obejmował dochody powyżej minimum socjalnego.
Waldek
5 lata temu
Dlaczego w tym kraju PiS promuje nierobów i leni , a karze dodatkowymi podatkami najbardziej pracowitych i zdolnych?