Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Być jak Jan Rokita - ekspert radzi, co może zrobić dłużnik, gdy nie ma pieniędzy

0
Podziel się:

Czy emigracja chroni przed spłatą zobowiązań?

Być jak Jan Rokita - ekspert radzi, co może zrobić dłużnik, gdy nie ma pieniędzy
(Ene/Dreamstime)

Głośna sprawa wyroku dotyczącego pomówienia, jakiego według sądu dopuścił się były poseł Jan Rokita, wydaje się być interesującą kanwą do teoretycznych rozważań nad możliwymi zachowaniami adresata prawomocnego wyroku zasądzającego świadczenie pieniężne, którego wartość przekracza możliwości spłaty dłużnika.

Specjalnie dla Money.pl sytuację prawną dłużników analizuje Leszek Nowina-Witkowski, adwokat, wspólnik w kancelarii prawnej NWS Adwokaci.

Próba porozumienia się z wierzycielem i zawarcie ugody jeszcze w toku postępowania sądowego

Najbardziej korzystnym rozwiązaniem jest próba porozumienia się z wierzycielem i zawarcie jeszcze w toku postępowania sądowego ugody określającej warunki i tryb spłaty zadłużenia nią objętego. Zawarta przed sądem ugoda stanowi tytuł egzekucyjny. W celu przymusowego wyegzekwowania świadczenia wierzyciel nie będzie musiał prowadzić kolejnego sporu sądowego, wystarczy, że wystąpi o nadanie takiej ugodzie klauzuli wykonalności i już na tej podstawie będzie mógł prowadzić egzekucję z majątku dłużnika. Może więc zamiast prowadzić spór sądowy – który będzie zapewne długotrwały i nie wiadomo jak się zakończy - lepiej jest dla wierzyciela zmniejszyć sumę zadłużenia ograniczając ryzyko prawne i oszczędzając środki związane z prowadzeniem takiego postępowania. Dodatkowym atutem jest fakt, że gdy strony zawierają przed sądem ugodę, koszty postępowania sądowego co do zasady wzajemnie się znoszą.

Zawarcie porozumienia – czy to jeszcze na etapie postępowania sądowego w formie ugody przed sądem, czy to później – ale jeszcze przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego – jest tym bardziej opłacalne, że umożliwia uniknięcie egzekucji i kosztów z nią związanych. Co nie mniej ważne, umożliwia także uwzględnienie konkretnych okoliczności faktycznych i możliwości płatniczych dłużnika, co z kolei w wyższym stopniu gwarantuje realizację uprawnień wierzyciela. Zobowiązanie dłużnika dzięki jego bardzo szczegółowemu dookreśleniu, nie tylko co do wysokości, ale również co do warunków i trybu spłaty (np. podział zobowiązania na raty ze wskazaniem terminów płatności i sankcji w razie ich nieprzestrzegania, dopasowanych do spodziewanych przychodów dłużnika, etc.) staje się bardziej rzeczywiste, a tym samym jego spłata bardziej realna. Ważne, żeby dłużnik sam uwierzył, że może spłacić zadłużenie.

Negocjując porozumienie dotyczące spłaty zadłużenia często obie strony rozważają w takiej sytuacji, które ze składników majątku dłużnika nadają się do szybszego spieniężenia.

Istotne w tej materii wydaje się rozróżnienie na odpowiedzialność kontraktową - w związku z zawarciem i niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy – oraz odpowiedzialność deliktową wynikającą z wyrządzenia drugiemu szkody czynem niedozwolonym (przez który rozumiemy zawinione lub nie zachowanie się człowieka lub zdarzenie prawne, z którym ustawa wiąże obowiązek naprawienia szkody). W pierwszej z przytoczonych opcji odpowiedzialność może rozciągać się na szerszy zbiór elementów majątku, gdy małżonek dłużnika udzielił zgody na zaciągnięcie zobowiązania, z którego wynika dochodzone roszczenie.

Wierzyciel winien wówczas wykazać istnienie takiej zgody dokumentem w formie pisemnej i dochodzić roszczenia także z majątku wspólnego, co jest niemożliwe w przypadku odpowiedzialności deliktowej. Ponadto, w razie dochodzenia zaspokojenia długu z elementów objętych wspólnością majątkową małżeńską, gdy małżonek dłużnika nie udzielił zgody na zaciągnięcie zobowiązania, z którego wynika dochodzone roszczenie, przysługuje mu powództwo przeciwegzekucyjne. W sytuacji natomiast odpowiedzialności deliktowej możliwe jest dochodzenie zasądzonego długu/odszkodowania tylko z majątku osobistego dłużnika. Odpowiedzialność za taką szkodę ponosi ten, kto ją bezpośrednio wyrządził bądź ten, kto tę osobę nakłonił, był pomocny lub świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody.

Uszczuplenie majątku

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/65/m273473.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/zbiorka;na;rokite;kto;da;a;kto;nie,56,0,1325880.html) Zbiórka na Rokitę. Kto da, a kto nie? Niektórzy dłużnicy w obliczu groźby egzekucji z ich majątku próbują pozornie go uszczuplić przenosząc jego część – niektóre składniki - do majątku osoby bliskiej lub takiej, do której mają olbrzymie zaufanie licząc na to, że w ten sposób sąd nie będzie w stanie - kosztem ich majątku - wyegzekwować zasądzonej kwoty. Przeciwko takiemu nieuczciwemu działaniu przysługuje wierzycielowi instytucja tzw. skargi pauliańskiej. Powództwo takie jest wnoszone przeciwko osobie, która takie przysporzenie uzyskała, jeśli wiedziała ona, że dłużnik dokonując takiej czynności na jej rzecz działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela bądź przy zachowaniu należytej staranności mogła się o tym dowiedzieć.

Czynność prawna jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzyciela, jeżeli przez nią dłużnik stał się niewypłacalny lub niewypłacalny w wyższym stopniu niż przed jej dokonaniem, co stanowi jedną z przesłanek skargi pauliańskiej. Przesłanka w postaci wiedzy ww. osoby trzeciej, iż dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli w znacznym stopniu utrudnia powołanie się i skuteczne skorzystanie z tej instytucji. Nieco łagodzi to fakt, że zgodnie z prawem domniemywa się, iż o świadomości dłużnika działania z pokrzywdzeniem wierzycieli wiedziała osoba bliska lub przedsiębiorca pozostający z takim dłużnikiem w stałych stosunkach gospodarczych. Ciężar dowodu, iż tak nie jest spoczywa zatem na obu kategoriach ww. podmiotów. W przypadku natomiast, gdy osoba trzecia uzyskała korzyść nieodpłatnie, warunek posiadania przez nią wiedzy o świadomości dłużnika działania na szkodę wierzycieli nie jest wymagany.

Jeżeli majątek dłużnika jest zbyt szczupły i nie rokuje zaspokojenia egzekwowanych należności lub wierzyciel wykaże, że już się to okazało i że nie uzyskał pełnego zaspokojenia, wówczas może on wnosić do sądu, aby zobowiązał dłużnika do wyjawienia wszystkich składników swego majątku podając ich wykaz i składając przyrzeczenie, iż ów wykaz jest prawdziwy i zupełny. Wykaz i przyrzeczenie są składane pod rygorem odpowiedzialności karnej jak za składanie fałszywych zeznań. Jeśli dłużnik będzie próbował uchylać się od tej czynności, sąd może zastosować wobec niego nawet areszt, ale uwaga - koszty aresztu tymczasowo obciążają/wykłada je wierzyciel.

Wyjazd do innego kraju, aby uciec przed postępowaniem egzekucyjnym

Taka próba rozwiązania sytuacji nie uchroni jednak dłużnika przed egzekucją z poszczególnych składników jego majątku znajdujących się na terytorium Polski, a więc z ruchomości, nieruchomości, udziałów w spółce, egzekucji z wynagrodzenia za pracę bądź innych dostępnych elementów majątku dłużnika, które komornik jest w stanie spieniężyć. Komornik ma obowiązek dokonać egzekucji w sposób najmniej dolegliwy dla dłużnika. W Kodeksie postępowania cywilnego znajduje się także szeroki katalog przedmiotów wyłączonych spod egzekucji, takich jak na przykład przedmioty urządzenia domowego bądź narzędzia i inne przedmioty niezbędne do osobistej pracy zarobkowej dłużnika.

Potrącenie należności z wynagrodzenia za pracę jest ograniczone według Kodeksu pracy, po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne i zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, do wysokości połowy wynagrodzenia. Inna jest także maksymalna kwota możliwych potrąceń przy należnościach wynikających dodatkowo z egzekucji świadczeń alimentacyjnych. Wolna od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę w wysokości minimalnego wynagrodzenia, przysługującego pracownikom zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy, która ulega zmniejszeniu proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy. Utrudnianie dochodzenia roszczeń jest karalne na podstawie Kodeksu karnego i podlega sankcji pozbawienia wolności do trzech lat.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/65/m273473.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/rokita;od;decyzji;po;sie;nie;odwolam,217,0,1325273.html) Rokita: Od decyzji PO się nie odwołam Jednak jedyny wyjazd z kraju, z którym mogłyby się wiązać określone skutki prawne, to wyjazd na stałe w postaci zmiany miejsca zamieszkania i to jeśli taka sytuacja nastąpiłaby po zakończeniu postępowania rozpoznawczego – a więc po wydaniu prawomocnego wyroku, a przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego.

Komornik nie może domniemywać tożsamości miejsca zamieszkania dłużnika w toku postępowania rozpoznawczego – a więc miejsca z chwili doręczenia pozwu, lub innego, o którym pozwany musiał poinformować sąd w razie ewentualnej jego zmiany w toku postępowania pod rygorem skutku doręczenia pism sądowych dostarczanych pod stary adres - z miejscem obowiązującym w chwili wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Tak długo, jak komornik tego miejsca nie ustali, względnie nie ustanowi kuratora dla osoby nieobecnej, nie będzie mógł uruchomić postępowania.

Istnieje wówczas możliwość posłużenia się instytucją pomocy prawnej w państwie rezydencji dłużnika. Jest to długotrwała procedura doręczania za granicą dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych lub handlowych przez odpowiednie organy wskazane przez państwa sygnatariuszy stosownych konwencji międzynarodowych. Jest też instytucja europejskiego nakazu zapłaty (pod warunkiem wystąpienia elementu transgranicznego), którego wydanie skutkuje możliwością wykonania nakazu w każdym państwie członkowskim Unii Europejskiej poza Danią. W państwie pochodzenia następuje stwierdzenie wykonalności europejskiego nakazu zapłaty, po czym jest on już uznawany i wykonywany na wyżej wskazanym terenie.

Warto także wspomnieć o możliwości przysługującej ewentualnie/hipotetycznie dłużnikowi po wydaniu prawomocnego wyroku zasądzającego w podobnych przypadkach, jak przywołany Jana Rokity. Jest nią skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na państwo Polskie z tytułu naruszenia postanowień Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Przysługuje ona po wyczerpaniu wszystkich krajowych środków zaskarżenia. Ewentualną/hipotetyczną podstawą skargi mogłoby być potencjalnie naruszenie wolności słowa, zagwarantowanej art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Dodatkowo można by ewentualnie podnieść zarzut nieproporcjonalności wymierzonej kary. Kilka takich wyroków, uznających Polskę winną naruszenia swobody wypowiedzi w związku ze skazaniem za pomówienie, zostało już przez Trybunał wydanych.

Przeczytaj reportaż o pracy komorników:

giełda
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)