Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Firmy nie chcą prowadzić ksiąg rachunkowych

0
Podziel się:

W projekcie nowelizacji ustawy o rachunkowości nie podwyższono limitu przychodów, którego przekroczenie powoduje obowiązek założenia ksiąg rachunkowych.

Resort finansów przygotował projekt nowelizacji ustawy o rachunkowości. Nie ma w nim jednak mowy o podwyższeniu limitu przychodów, którego przekroczenie powoduje obowiązek założenia ksiąg rachunkowych.

Tymczasem zmian takich domagają się przedsiębiorcy - głównie osoby fizyczne i ich spółki. O interwencję prosił redakcję GP czytelnik z Białegostoku. Jego zdaniem w przypadku niewielkich kilkuosobowych firm obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych oznacza wyłącznie podwyższenie kosztów prowadzenia działalności, a co za tym idzie zahamowanie tempa rozwoju firmy.

Nie jest to jednostkowa opinia. Problem dotyczy kilkuset tysięcy przedsiębiorców. Coraz częściej zdarza się, że podatnicy - by uniknąć obowiązku prowadzenia ksiąg rachunkowych - stosują różne wybiegi. Zdarza się nawet, że dzielą swoje firmy na mniejsze. Tymczasem wystarczyłoby, by limit przychodów zobowiązujących do prowadzenia ksiąg rachunkowych wzrósł.

Niski limit przychodów

Księgi rachunkowe - zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości (t.j. Dz.U. z 2002 r. nr 76, poz. 694 z późn. zm.) - muszą prowadzić przedsiębiorcy, których przychody netto za poprzedni rok obrotowy wyniosły co najmniej równowartość 800 tys. euro (w Niemczech limit ten wynosi 500 tys. euro). Problem polega jednak na tym, że kurs euro spada, a to sprawia, że realnie próg przychodów obniża się. W praktyce powoduje to problemy. Podatnik, osiągając coraz niższe przychody, jest zmuszany do prowadzenia ksiąg rachunkowych. Limit przychodów w 1999 roku wynosił 3 362 160 zł, a w 2006 roku - już tylko 3 133 280 zł, czyli o 228 880 zł mniej.

Zmiana ustawy

W ubiegłym roku o zmianę limitu z 800 tys. do 1,2 mln euro wnioskowali posłowie Platformy Obywatelskiej. Skierowali nawet do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o rachunkowości (druk numer 991).

Poparcia dla inicjatywy udzieliła Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

- Podniesienie wysokości progu przychodów netto do 1,2 mln euro ułatwi wykonywanie działalności gospodarczej, a także zmniejszy obciążenie związane z dokumentowaniem transakcji gospodarczych. Pozwoli również uniknąć dodatkowych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej - mówiła Henryka Bochniarz, prezydent Lewiatana.

Do projektu dołączona została nawet opinia opracowana przez Zespół Prawa Europejskiego. Czytamy w niej, że projekt ustawy dotyczy osób fizycznych, spółek cywilnych osób fizycznych, spółek jawnych osób fizycznych oraz spółek partnerskich. Nie jest więc objęty zakresem przedmiotowym Dyrektywy 78/660/EWG w sprawie rocznych sprawozdań finansowych niektórych rodzajów spółek ani innych aktów prawa unijnego.

Unia Europejska już od dawna uważa, że przepisy ustawy o rachunkowości obligatoryjnie dotyczą tylko podmiotów prawnych, a nie osób fizycznych. Takiego samego zdania jest przedsiębiorca z Białegostoku.

- Przepisy dyrektywy dają możliwość wprowadzania przez państwa członkowskie pewnych odstępstw od jej postanowień. Polski ustawodawca skorzystał z tej możliwości - ubolewa czytelnik.

Szkodliwe skutki

Rząd od początku był przeciwny zmianom. Nie dziwi więc, że wnioskował za odrzuceniem poselskiego projektu (druk 991). Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem - do wyrażenia którego został upoważniony minister finansów - podwyższenie limitu przychodów w euro, zobowiązującego do prowadzenia ksiąg rachunkowych, pozwoliłoby na objęcie większej liczby podmiotów uproszczoną ewidencją w formie podatkowej księgi przychodów i rozchodów. W konsekwencji zmniejszyłoby to obowiązki ciążące na podatnikach.

Resort finansów podkreśla, że obowiązujące przepisy ustawy o rachunkowości zezwalają na daleko idące uproszczenia przy prowadzeniu ksiąg i sporządzaniu na ich podstawie sprawozdań finansowych przez małe firmy. Dodaje też, że na podstawie tych sprawozdań można dokonać oceny sytuacji majątkowej i finansowej, czego nie można stwierdzić na podstawie danych z podatkowej księgi przychodów i rozchodów.

To powoduje, że o podwyższeniu limitu przychodów zobowiązującego do prowadzenia ksiąg rachunkowych z 800 tys. do 1,2 mln euro można zapomnieć. Wyższy limit mógłby - zdaniem rządu - prowadzić do zmniejszenia bezpieczeństwa obrotu gospodarczego, zwłaszcza że małe podmioty - osoby fizyczne i ich spółki - stanowią znaczną część rynku.

Podobnego zdania jest Krajowa Izba Biegłych Rewidentów (KIBR). Jej zdaniem ustawa o rachunkowości powinna w tym zakresie pozostać w dotychczasowym brzmieniu.

- Praktyka już teraz wskazuje, że w sytuacji przekształcenia ewidencji z podatkowej księgi przychodów na ustawę o rachunkowości trudno jest ustalić składniki majątkowe, w szczególności rozrachunki i majątek trwały - twierdzi dr Piotr Rojek, prezes KIBR.

Dodaje, że pojawiają się też problemy z brakiem odpowiedniego gromadzenia dokumentacji księgowej, handlowej i statutowej. Dlatego w trosce o ochronę bezpieczeństwa obrotu gospodarczego limit powinien pozostać bez zmian.

Ze stanowiskiem tym nie zgadzają się przedsiębiorcy. Ich zdaniem wyższy limit to niższe koszty prowadzenia działalności gospodarczej, mniej obowiązków ewidencyjnych i większe wpływy do budżetu.

- A na tym resortowi finansów powinno zależeć - twierdzi jeden z przedsiębiorców, który przekroczył limit przychodów i musiał założył księgi rachunkowe.

wiadomości
baza wiedzy
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)