Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Limit transakcji gotówkowych. Komisja Finansów Publicznych wykreśliła kluczowy zapis rządowej reformy

0
Podziel się:

- Można się urobić po pachy i nie mieć żadnego znaczącego efektu - stwierdził poseł PiS Jan Szewczak.

Limit transakcji gotówkowych. Komisja Finansów Publicznych wykreśliła kluczowy zapis rządowej reformy

Obniżenie z 15 tys. euro do 15 tys. złotych maksymalnej kwoty gotówkowych transakcji pomiędzy firmami miało być jednym z głównych sposobów Ministerstwa Finansów na walkę z szarą strefą. Propozycja ta napotkała jednak na niespodziewany opór sejmowej Komisji Finansów Publicznych, która postanowiła całkowicie wykreślić zapis o obniżeniu limitu z nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Przeciw temu rozwiązaniu byli nawet niektórzy posłowie PiS.

Podczas posiedzenia komisji 31 marca, która zajęła się projektem ustawy o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, sprzeciw do punktu przewidującego obniżenie limitu do 15 tys. zł zgłosił poseł PO Michał Jaros. Po chwili okazało się, że jego krytycyzm podzielają też posłowie PiS.

- Proponowane jest bardzo radykalne obniżenie tej kwoty. Czy Ministerstwo Finansów policzyło, jakie zyski z tego tytułu osiągnie budżet państwa? - zapytał Łukasz Schreiber z PiS. - Z pewnością wprowadzenie takiej zmiany może mieć znaczenie, na przykład dla losów wielu drobnych sklepikarzy - dodał.

Pieniądze nie są wywożone w walizkach za granicę

Jeszcze bardziej dociekliwy okazał się jego kolega partyjny Jan Szewczak, który domagał się od wiceministra finansów Leszka Skiby wyjaśnienia, o jaką kwotę oszczędności w wyniku uszczelnienia systemu chodzi. - Czy w tym kontekście mówimy o milionach, dziesiątkach milionów, czy może o miliardach lub dziesiątkach miliardów złotych? - pytał.

- Czy państwo nie uważacie jednak, że wielkie straty fiskalne dla budżetu państwa dokonują się jednak poprzez system bankowy? - dopytywał poseł PiS i przekonywał: -Te pieniądze nie są przecież wywożone w walizkach za granicę. Mam na myśli wielkie karuzele i kwoty idące w miliardy, a nawet w dziesiątki miliardów złotych.

Szewczak podkreślał, że "dla części środowiska operującego w systemie gotówkowym obniżenie kwoty nie będzie stanowiło argumentu skłaniającego do wyjścia z szarej strefy i rozpoczęcia legalnej, oficjalnej działalności poprzez system bankowy". - Czy nie okaże się na końcu, że był to strzał obok? - zapytał.

Przedstawiciela MF przepytywał także Artur Soboń z PiS: - Proszę, żeby pan minister wyjaśnił nam, skąd wzięła się kwota 15 tys. zł? Dlaczego akurat tyle? Z czego to wynika?

Wiceminister odpowiedział, że 15 tys. zł, czyli ok. 3 tys. euro "to wartość, która jest wielkością średnią pośród państw Unii Europejskiej". Skiba przekonywał, że resort finansów nie wprowadza w tej kwestii zmiany, lecz jedynie przywraca wartość, która obowiązywała przed zmianą dokonaną w trakcie rządów Platformy Obywatelskiej.

Bezdomni i płatności gotówkowe

Leszek Skiba mówił też, że "początkiem uruchomienia karuzeli podatkowej są tzw. słupy, czyli ludzie nierzadko bezdomni i nie w pełni świadomi podejmowanych działań". - W takich przypadkach czasami zdarza się, że mają miejsce płatności gotówkowe - przekonywał.

Zareagował na to Jan Szewczak, który stwierdził, że "słupy, które wyłudzają podatek VAT, z reguły działają w okresie jednego miesiąca", a informacja o obrotach na rachunkach bankowych takiego podmiotu spływa do urzędów kontroli skarbowej dopiero ok. 20. dnia każdego miesiąca. - Wszczęcie kontroli następuje po kolejnych 7 dniach i wtedy okazuje się, że za pośrednictwem podejrzanych rachunków bankowych nie dokonywane są już żadne przelewy, firma nie istnieje i w ogóle nie wiadomo, o co chodzi - mówił poseł PiS.

- Jeżeli w przypadku dużej przestępczości mamy problem z egzekucją i dotarciem do źródła nieprawidłowości, a wszyscy winni rozpływają się gdzieś we mgle w ciągu miesiąca, to w jaki sposób wyobrażacie sobie państwo zapanowanie nad przepływami przez rachunek bankowy niewielkich kwot, o których teraz rozmawiamy? - dopytywał Szewczak. - Można się urobić po pachy i nie mieć żadnego znaczącego efektu - skwitował.

Na wniosek Michała Jarosa z PO, przewodniczący Komisji Finansów Publicznych poddał pod głosowanie poprawkę polegającą na wykreśleniu z projektu ustawy punktu mówiącego o obniżeniu transakcji gotówkowych do 15 tys. zł. 11 członków komisji poparło wniosek Jarosa, a przeciw było 7.

W ten sposób Komisja Finansów Publicznych wyrzuciła do kosza kluczowy element nowelizacji proponowanej przez resort finansów. Projekt ustawy z wyciętym zapisem o obniżeniu limitu transakcji gotówkowych trafi teraz do drugiego czytania w Sejmie. Podczas pierwszego czytania w połowie marca temat wywołał ostry spór zwolenników i przeciwników tego rozwiązania.

Obniżenie limitu uderzy w 42 proc. małych firm

Zdecydowanie przeciwny obniżaniu limitu transakcji gotówkowych dla firm jest Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, który od chwili ogłoszenia takich zamiarów przez Ministerstwo Finansów głośno protestuje. ZPP opublikował we czwartek wyniki przeprowadzonego przez Dom Badawczy Maison&Partners badania "Płatności gotówkowe w polskich firmach", z którego wynika, że obniżenie limitu uderzyłoby nawet w 42 proc. mikro i małych firm.

45 proc. zapytanych przedsiębiorców negatywnie oceniło plany obniżenia progu dla transakcji gotówkowych do 15 tys. zł, a 37 proc. stwierdziło, że utrudni im ona prowadzenie działalności gospodarczej. - W naszej ocenie jedynymi beneficjentami proponowanych zmian będą banki, które rozszerzą bazę klientów do oferowania swoich produktów - stwierdza Mariusz Pawlak, główny ekonomista ZPP.

Jak podkreślono w komunikacie, 12 proc. firm w Polsce w ogóle nie korzysta z komputera, bo nie znajduje takiej potrzeby biznesowej, a 18 proc. nie korzysta z bankowości elektronicznej. ZPP cytuje też minister cyfryzacji Annę Streżyńską, która w styczniowym wywiadzie dla "Wprost" stwierdziła, że ok. 9 tys. polskich miejscowości ciągle nie ma dostępu do sieci. - Mimo takiego stanu rzeczy rząd zmusza małych przedsiębiorców do korzystania z bankowości internetowej lub obecności w placówce banku w celu realizacji przelewu powyżej 15 tys. zł - podkreśla wiceprezes ZPP Marcin Nowacki.

ZPP przekonuje, że obniżanie limitu transakcji gotówkowych jest bezzasadnym sposobem na walkę z szarą strefą, ponieważ - jak przekonuje - największym obszarem szarej strefy w Polsce jest praca "na szaro", która oznacza wypłacanie części wynagrodzenia "pod stołem". - Potwierdzają to wszystkie raporty dotyczące szarej strefy w Polsce. Tymczasem winnymi szarej strefy są horrendalne pozapłacowe koszty pracy oraz skomplikowane przepisy podatkowe i prawa pracy - przekonuje Marcin Nowacki.

Krok w dobrą stronę

Z argumentacją ZPP nie zgadza się Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, który w komentarzu dla money.pl przekonuje, że obniżenie limitu transakcji gotówkowych jest "dobrym kierunkiem działań", ale zaznacza jednocześnie, że "nie można się łudzić, że to jedno rozwiązanie wyeliminuje szarą strefę".

- Decydując się na ukrycie części działalności w szarej strefie, firmy biorą pod uwagę korzyści i koszty związane z legalną działalnością - zwraca uwagę ekonomista. - Dopóki koszty legalnej działalności, a nie chodzi tylko o wysokość podatków, ale także uciążliwe obciążenia administracyjne, nie spadną, a korzyści nie wzrosną (np. sprawnie działające sądy), firmy będą miały nadal silne bodźce do ukrywania się w szarej strefie - przekonuje Łaszek.

Ekonomista ocenia, że takie środki, jak obniżanie limitu transakcji gotówkowych, zwiększanie kontroli i zaostrzanie kar są jedynie działaniami uzupełniającymi. Jak podkreśla, rozwiązanie problemu szarej strefy wymaga kompleksowych działań.

W opublikowanym we czwartek raporcie na temat walki z wyłudzaniem VAT-u, Najwyższa Izba kontroli wskazała na ograniczenie płatności gotówkowych jako jeden ze efektywnych sposobów ograniczania strat wynikających z nadużyć w podatku od towarów i usług. NIK zaznacza jednak, że efekty może przynieść "jedynie zastosowanie kompleksowych rozwiązań, wykorzystujących użyteczność kilku różnych narzędzi jednocześnie".

wiadomości
gospodarka
baza wiedzy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)