To jedna z kluczowych zmian w ordynacji - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna". Co więcej, banki będą informowały o blokadzie z opóźnieniem, na wniosek przedsiębiorcy - dopiero, kiedy zablokowane zostaną wszystkie konta danego podmiotu - po, żeby nie przelał pieniędzy na inne konto.
Dlaczego nie będzie można odwołać się od decyzji o trzydniowej blokadzie? Wiceminister finansów Paweł Gruza wyjaśniał to w trakcie prac sejmowych nad zmianami w przepisach.
Jak argumentował Gruza, gdyby dało się skarżyć taką decyzję do sądu, Ministerstwo Finansów musiałoby ujawniać algorytmy, dzięki którym namierzyło podejrzaną osobę. A ujawnienie algorytmów oznaczałoby, że oszuści mogliby nauczyć się je obchodzić.
Zobacz też: Skarbówka nie ma litości, kontroluje nawet targi żywności. I wcale nie przestanie
Dopiero jeśli Krajowa Administracja Skarbowa będzie chciała przedłużyć blokadę z trzech dni do trzech miesięcy, podatnikowi będzie przysługiwało prawo do odwołania.
Ministerstwo argumentuje to tak, że wówczas nie będzie już musiało już ujawniać algorytmów, a wystarczającym powodem będą przesłanki, by przypuszczać, że zagrożone jest wykonanie zobowiązania podatkowego. a jego szacowana kwota przekracza 10 tys. euro - podaje "DGP".
Gazeta dodaje, że w znowelizowanej Ordynacji podatkowej nie będzie natomiast drugiej kontrowersyjnej zmiany. Banki nie będą musiały codziennie przekazywać fiskusowi numerów IP, z których klienci logują się do swoich kont.
09-07-2018
MarkNo cóż to państwo to niestety największy złodziej. Pisowska zmiana doi suwerena
09-07-2018
bankierjakie to państwo prawa skoro sami łamia prawo obywatela i zmuszają bezprawnie do zablokowania konta. Chore państwo.
09-07-2018
KrakusZa chwile zaczna zamykac na 72 godziny za wyglad. A jak wygraja nastepne wybory to zaczna rozstrzeliwywac ja w ciagi 72 godzin nie udowodnisz swojej … Czytaj całość
Rozwiń komentarze (79)