Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Zmiany w Specjalnych Strefach Ekonomicznych już od 2018 roku? Kwieciński o optymistycznym scenariuszu

3
Podziel się:

Chcielibyśmy, żeby nowa ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych zaczęła realnie obowiązywać od początku 2018 r. - powiedział w poniedziałek wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński. Dodał, że to pozytywny scenariusz i zależy on od współpracy między rządem a Sejmem.

- Dla nas idealna sytuacja byłaby taka, gdyby udało się cały proces legislacyjny, z przygotowaniem ustawy i przeprowadzeniem jej przez Sejm, przeprowadzić jeszcze w tym roku - powiedział Kwieciński. Wtedy mogłaby ona obowiązywać już od początku 2018 roku.

- To jest bardzo ważna ustawa, którą wprowadzamy w systemie inwestowania. Będzie miała ona duże znaczenie w Polsce, szczególnie dla firm małych i średnich, które chcą inwestować - zaznaczył. Przypomniał, że zmianie ulegnie nie tylko charakter terytorialny inwestycji, które były do tej pory wspierane. Ocenił, że dzięki nowym warunkom zwiększą się inwestycje nie tylko małych i średnich firm, ale również przedsiębiorstw zagranicznych.

- Chcemy znacznie ułatwić dostęp do bardziej preferencyjnych warunków inwestowania dla małych i średnich firm. W ostatnich latach te inwestycje, które uzyskiwały wsparcie w ramach Specjalnych Stref Ekonomicznych, to były głównie duże firmy i przedsiębiorstwa z zagranicy. My zakładamy, że dzięki nowym warunkom będzie nawet więcej firm zagranicznych, które będą chciały inwestować - powiedział Kwieciński.

Według wiceministra rozwoju dzięki nowym przepisom przedsiębiorcy będą zwracali większą uwagę na charakter swoich inwestycji. - Do tej pory głównie decydowały takie czynniki, jak tworzone miejsca pracy i wielkości ponoszonych nakładów. Teraz będzie się liczyła jakość, czyli czego dotyczy dana inwestycja, jakie są tworzone miejsca pracy, i w których obszarach: czy biedniejszych, czy bogatszych - zaznaczył.

Kwieciński podkreślił, że resort oczekuje, by "instytucje, które są wbudowane w system polskich procesów rozwojowych, spełniały wszystkie standardy".

O planach rozszerzenia SSE Kwieciński mówił też w poniedziałek w radiu RDC.

Ministerstwo Rozwoju planuje rozszerzyć zachęty inwestycyjne na obszar całej Polski, zamiast jedynie na terenach objętych specjalnymi strefami ekonomicznymi. Ma to zwiększyć wartość nakładów inwestycyjnych w perspektywie 2027 r. do 117,2 mld zł. Według planów przedstawionych podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy do 2027 roku ma powstać w sumie 158,3 tys. miejsc pracy. Preferencje podatkowe będą uzależnione od trzech podstawowych, a zarazem jasnych i czytelnych kryteriów: lokalizacji i charakteru inwestycji oraz jakości tworzonych miejsc pracy.

- Dla nas idealna sytuacja byłaby taka, gdyby udało się cały proces legislacyjny przeprowadzić jeszcze w tym roku - mówi Jerzy Kwieciński.
- Dla nas idealna sytuacja byłaby taka, gdyby udało się cały proces legislacyjny przeprowadzić jeszcze w tym roku - mówi Jerzy Kwieciński. (MARIUSZ GRZELAK/REPORTER)

Chcielibyśmy, żeby nowa ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych zaczęła realnie obowiązywać od początku 2018 r. - powiedział w poniedziałek wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński. Dodał, że to optymistyczny scenariusz i zależy on od współpracy między rządem a Sejmem.

- Dla nas idealna sytuacja byłaby taka, gdyby udało się cały proces legislacyjny, z przygotowaniem ustawy i przeprowadzeniem jej przez Sejm, przeprowadzić jeszcze w tym roku - powiedział Kwieciński. Wtedy mogłaby ona obowiązywać już od początku 2018 roku.

- To jest bardzo ważna ustawa, którą wprowadzamy w systemie inwestowania. Będzie miała ona duże znaczenie w Polsce, szczególnie dla firm małych i średnich, które chcą inwestować - zaznaczył. Przypomniał, że zmianie ulegnie nie tylko charakter terytorialny inwestycji, które były do tej pory wspierane. Ocenił, że dzięki nowym warunkom zwiększą się inwestycje nie tylko małych i średnich firm, ale również przedsiębiorstw zagranicznych.

- Chcemy znacznie ułatwić dostęp do bardziej preferencyjnych warunków inwestowania dla małych i średnich firm. W ostatnich latach te inwestycje, które uzyskiwały wsparcie w ramach Specjalnych Stref Ekonomicznych, to były głównie duże firmy i przedsiębiorstwa z zagranicy. My zakładamy, że dzięki nowym warunkom będzie nawet więcej firm zagranicznych, które będą chciały inwestować - powiedział Kwieciński.

Według wiceministra rozwoju dzięki nowym przepisom przedsiębiorcy będą zwracali większą uwagę na charakter swoich inwestycji. - Do tej pory głównie decydowały takie czynniki, jak tworzone miejsca pracy i wielkości ponoszonych nakładów. Teraz będzie się liczyła jakość, czyli czego dotyczy dana inwestycja, jakie są tworzone miejsca pracy, i w których obszarach: czy biedniejszych, czy bogatszych - zaznaczył.

Zobacz także: Zobacz też, o jakich obowiązkach podatkowych zapominamy:

Kwieciński podkreślił, że resort oczekuje, by "instytucje, które są wbudowane w system polskich procesów rozwojowych, spełniały wszystkie standardy".

Ministerstwo Rozwoju planuje rozszerzyć zachęty inwestycyjne na obszar całej Polski, zamiast jedynie na terenach objętych specjalnymi strefami ekonomicznymi. Ma to zwiększyć wartość nakładów inwestycyjnych w perspektywie 2027 r. do 117,2 mld zł. Według planów przedstawionych podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy do 2027 roku ma powstać w sumie 158,3 tys. miejsc pracy. Preferencje podatkowe będą uzależnione od trzech podstawowych, a zarazem jasnych i czytelnych kryteriów: lokalizacji i charakteru inwestycji oraz jakości tworzonych miejsc pracy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(3)
JeZus.
7 lat temu
Przyszedłem raz do żony jak ten pan ze zdjecia nie ogolony takim wzrokiem się na mnie spojrzala a potem ze złości się posikala.
jacek
7 lat temu
Specjalne Strefy Ekonomiczne Ministerstwo Rozwoju planuje rozszerzyć na obszar całej Polski . Do tej pory okregi biedne byly Specjalnymi Strefami Ekonomicznymi . Czyzby w dwa lata z calej Polski zrobili dziadow ?
Jurek
7 lat temu
Chciałem się budować w SSE ale to nieporozumienie. Kupujesz ziemię, pozwalają łaskawie odliczyć kwotę inwestycji od podatku ale trzeba do końca trwania umowy płacić haracz rzędu kilkudziesięciu złotych za metr kwadratowy budynku i kilka złotych za metr kwadratowy działki miesięcznie na "utrzymanie zarządu i asministracji strefy". Wychodziło tyle że te odpisy by poszły się kochać chwila moment.