Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Wysokie pensje menedżerów burzą morale kadry. Pracownicy przez to gorzej pracują

42
Podziel się:

Nawet 278 miesięcznych pensji przeciętnego pracownika zarabiają menedżerowie. Zbyt duże rozwarstwienie zarobkowe wpływa na efektywność, zaangażowanie, a także lojalność szeregowych pracowników.

Przeciętny menedżer spółek WIG20 zarobił w zeszłym roku 2,4 mln złotych.
Przeciętny menedżer spółek WIG20 zarobił w zeszłym roku 2,4 mln złotych. (Fotolia)

Według badań Economic Policy Institute jeszcze w 1965 roku menedżer zarabiał miesięcznie 20 pensji standardowych pracowników, a w 2018 roku – 278. "Puls Biznesu", który podał wyniki badania, wskazuje jednocześnie, że średnie wynagrodzenie prezesa spółki z WIG20 w ubiegłym roku wynosiło 900 tys. złotych. Jeżeli doliczyć do tego premie i dodatki, to na ich koncie przeciętnie pojawia się 2,4 mln rocznie.

Zdaniem Marcina Przybyłka, trenera biznesu tak duże rozwarstwienie pensji sprawia, że szeregowi pracownicy nie są oddani firmie, która ich zatrudnia.

– Każdy porównuje swoje zadania do obowiązków innych, następnie analizuje, jak się to ma do zarobków jego kolegów i szefa. Jeśli inni pracują mniej, a zarabiają tyle samo lub więcej, motywacja spada na łeb na szyję – tłumaczy Przybyłek w rozmowie z "PB".

Zobacz także: Zobacz także: Ceny jedzenia w Polsce równają do Zachodu. "Niektóre produkty są droższe niż w Niemczech"

Z kolei Michał Gembal, dyrektor marketingu spółki Arcus, wskazał w rozmowie z dziennikiem, że prezesi "otrzymujący astronomiczne wynagrodzenia" nie potrafili przeprowadzić swoich firm suchą stopą przez kryzys w 2008 roku.

– W obliczu niebezpieczeństwa współczesny lider bierze kosmicznie wielką odprawę i opuszcza firmę, która idzie na dno – wskazuje Przybyłek.

Jakub Urbański z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie wskazał z kolei, że menedżerowie zarabiający ogromne kwoty, mają problem z empatią w stosunku do kadry pracowniczej. Pojawia się wtedy problem tzw. choroby menedżera, czyli przekonania o własnej wyjątkowości.

– Kierownik lub dyrektor, który wyhoduje w sobie pewność, że wie lepiej, zaczyna widzieć w podwładnych ofiary, traktuje ich instrumentalnie. Wtedy też zaczynają się różne patologie, w tym mobbing – tłumaczy wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego, cytowany przez "PB"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

msp
zarzadzanie
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(42)
Waldek 14l
4 lata temu
Morawiecki będąc dyrektorem nieswojego banku zarabiał miesięcznie tyle, co 100 szeregowych pracowników w tym banku. Uczciwe to?
paranoja
4 lata temu
Bo firmy istniały by oni moglii sie bogacić. Jak sie coś psuje już maja nową.
bnm
4 lata temu
Pracownicy są od tego aby pracować. Co w tym dziwnego. Do roboty. Jeśli będą dobrze sobie radzić to zostaną managerami. Jeśli nie to do roboty. Taki mamy system.
Pablo
4 lata temu
Gdybym był właścicielem dużej firmy, do dyspozycji całą masę menedżerów za kilkaset tysięcy miesięcznie kontra menedżer za kilka milionów na miesiąc, który zwiększa zyski firmy o kilkaset milionów w porównaniu do konkurentów, zgadnijcie kogo bym wybrał?
Uu
4 lata temu
Oczywiscie ze ich wysokie zarobki i przywileje typu telefon ,samochod sluzbowy itp sa kosztem pensji pracownikow nie ma sensu sie angazowac w pracy
...
Następna strona