Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Firmy nie boją się kryzysu, znów inwestują za granicą

0
Podziel się:

W latach 2008 i 2009 polskie firmy wydały za granicą niemal trzy razy mniej niż w poprzednich dwóch latach. Rok 2010 będzie przełomowy.

Firmy nie boją się kryzysu, znów inwestują za granicą
(Benis Arapovic/Dreamstime.com)

Obawy o załamanie koniunktury zamroziły plany zagranicznej ekspansji polskich przedsiębiorstw. W latach 2008 i 2009 firmy zainwestowały w sumie cztery miliardy euro. Niemal trzy razy mniej niż w poprzednich dwóch latach. Ale już wychodzimy z dołka. Ten rok na pewno będzie lepszy. Przez sześć miesięcy firmy znad Wisły wydały niemal tyle samo co w całym ubiegłym roku.

Premier Donald Tusk namawia w Indiach azjatyckich biznesmenów do wejścia na polski rynek. Potencjał jest ogromny. Kraj, w którym mieszka ponad miliard ludzi jest 11. gospodarką świata i rozwija się w tempie blisko 9 proc. rocznie. Tymczasem w 2008 roku hinduskie firmy zainwestowały nad Wisłą zaledwie 28 mln euro. To 0,04 proc. wszystkich inwestycji zagranicznych w Polsce.

Także nasze firmy wciąż nie wykorzystują potencjału, jaki daje wejście na olbrzymi rynek. W ubiegłym roku sprzedaliśmy w Indiach towary za 337 mln dolarów. Hindusi kupili od nas: ciężki sprzęt górniczy, elementy wyposażenia elektrowni, chemikalia i maszyny.

Z kolei inwestycje polskich firm w Indiach można w zasadzie policzyć na palcach jednej ręki. Najbardziej spektakularne przedsięwzięcia to budowa zakładów: Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych i produkującej puszki firmy Can-Pack z Brzeska.

Polskie firmy podbijają rynki w sąsiedztwie

Tak mała aktywność naszych inwestorów na dynamicznie rozwijających się rynkach azjatyckich może zaskakiwać. Ale jak wynika z raportu przygotowanego przez firmę KPMG i Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych rodzimi przedsiębiorcy koncentrują się przede wszystkim na rozwoju działalności na Starym Kontynencie.

Aż 88 proc. firm działających na zagranicznych rynkach, jest obecnych w krajach Europy Zachodniej. Niewiele mniej sprzedaje swoje produkty lub stawia zakłady w krajach naszego regionu i na Bałkanach.

źródło: KPMG

Najwięcej, bo aż 75 proc. przedsiębiorstw aktywnych poza Polską, jest obecnych na rynku niemieckim. Kolejne miejsca zajmują Czechy oraz Ukraina (po 48 proc.). 36 proc. firm działa na rynku francuskim, 33 proc. na rosyjskim, po 32 proc. na słowackim i węgierskim, a po 24 proc. na rynkach: białoruskim, litewskim i brytyjskim.

W Azji działa zaledwie 20 proc. ankietowanych firm. Chyba najbardziej znana jest historia Fakro. Producent okien chcąc skutecznie walczyć z nieuczciwą, chińską konkurencją, zdecydował się otworzyć fabrykę w Państwie Środka.

Kryzys zamroził ekspansję, ale menedżerowie znów patrzą za granicę

W sumie od początku 2000 roku nasze firmy zainwestowały za granicą blisko 21 mld euro. To ogromny skok, bo do 2000 roku łączna wartość inwestycji sięgnęła zaledwie 1,09 mld euro.

Prawdziwy boom nastał wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej. W 2004 r. wartość inwestycji wyniosła aż 757 mln euro. To blisko trzy razy więcej niż w 2003 r. A z drugiej strony ponad trzy i pół raza mniej niż 2005 r. i blisko dziesięć razy mniej niż w rekordowym 2006 r. Wtedy znakomity wynik pomogła uzyskać m.in. inwestycja PKN Orlen. Paliwowy potentat kupił litewską rafinerię w Możejkach. Transakcja o wartości 2,8 mld dolarów - to jak do tej pory - największa, polska inwestycja zagraniczna.

Choć Polska pozostała zieloną wyspą na morzu recesji, światowy kryzys finansowy odcisnął wyraźne piętno na skali ekspansji naszych przedsiębiorców. W roku 2008 wydali oni na inwestycje za granicą nieco ponad dwa miliardy euro. To dwa razy mniej niż rok wcześniej.

źródło: NBP

Ubiegły rok nie przyniósł odbicia. Ale najnowsze dane pokazują, że optymizm powoli wraca. W I półroczu 2010 r. nasze firmy wydały na działalność poza granicami kraju zaledwie 283 mln euro mniej niż w całym roku ubiegłym. Jest więc spora szansa, że cały rok zamkniemy wynikiem porównywalnym do tego z roku 2007, czyli czasu sprzed kryzysu.

źródło: NBP

Gdzie płynie strumień pieniędzy z Polski? Z najnowszych, dostępnych danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że tylko w 2008 roku na naszym kontynencie polskie firmy zainwestowały na Starym Kontynencie 1,49 mld euro. W Ameryce: Północnej, Środkowej i Południowej 357 mln euro. A w Azji zaledwie 91 mln euro.

W sumie do końca 2008 roku nasi przedsiębiorcy najwięcej wydali w Szwajcarii i Luksemburgu - blisko 7 mld euro. Ponad miliard euro zainwestowali w Holandii. A kwoty mieszczące się w przedziale od pół do miliarda euro w: Czechach, Wielkiej Brytanii, na Litwie i w Niemczech.

Wysoka pozycja: Szwajcarii, Luksemburga, Holandii i Wielkiej Brytanii nie wynika bynajmniej z tego, że nasze firmy stawiają w tych krajach swoje fabryki. To przede wszystkim efekt korzystniejszych niż u nas przepisów podatkowych. Polskie firmy zakładają więc w tych krajach spółki-córki, przy pomocy których często inwestują w innych krajach pieniądze przekazane przez polską centralę.

źródło: KPMG na podstawie danych NBP

Ekspansja polskich firm to głównie eksport, a nie inwestycje

Dobrym wskaźnikiem ilustrującym stopień dojrzałości naszej ekspansji jest stosunek wartości bezpośrednich inwestycji zagranicznych do wartości eksportu. Okazuje się, że nie mamy się czym chwalić. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne stanowiły w Polsce w 2008 roku zaledwie 1,7 proc. eksportu.

źródło: KPMG

O ile na tle krajów Europy Środkowej wypadamy nie najgorzej - wyprzedzają nas tylko: Estonia (6,12 proc.), Słowenia (3,9 proc,) i Bułgaria (2,42 proc.), to porównanie z rozwiniętymi krajami z Europy Zachodniej pokazuje jak mało dojrzałe są nasze strategie ekspansji. Polska goni jednak mniej zamożne kraje starej UE. Dystans jaki dzieli nas od Portugalii i Grecji nie jest już duży.

Z danych KPMG wynika, że swoje produkty na rynkach zagranicznych sprzedaje 88 proc. badanych firm. Ponad połowa przedsiębiorstw współpracuje z firmami zagranicznymi. Filie handlowe za granicą ma co czwarta badana firma, a zagraniczne zakłady produkcyjne posiada 18 proc. firm.

Kleje budowlane, meble, banki i soki idą na wschód

Zdaniem Ewy Radomskiej z Polish Open University, autorki opracowania poświęconemu polskim inwestycjom za granicą, nasi przedsiębiorcy w najbliższych latach będą skupiać się głównie na lokowaniu kapitału w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

W gronie firm inwestujących za naszą wschodnią granicą trudno mówić o dominacji jednej, konkretnej branży. Jednym z najbardziej znanych inwestorów jest producent chemii budowlanej Atlas. We wrześniu 2009 r. firma przejęła białoruskiego spółkę materiałów budowlanych Tajfun z Grodna. W ciągu pierwszych dwóch lat na modernizację i rozwój produkcji pójdą cztery miliony dolarów.

- _ Inwestycja na Białorusi spełnia nasze oczekiwania _ - mówi Henryk Siodmok, prezes Grupy Atlas. - _ Obecnie spółka funkcjonuje niczym dobrze naoliwiona maszyna – produkcja odbywa się tam na trzy zmiany przez sześć dni w tygodniu. W 2009 roku firma z Grodna wyprodukowała 150 tys. ton wyrobów. Liczymy, że na koniec 2010 roku będzie znacznie więcej _ - dodaje prezes Atlasa.

Na Ukrainie zainwestowały i aktywnie działają: firmy z sektora finansowego (PKO, PZU, Getin Holding), producent farb (Śnieżka), firmy z branży meblarskiej (Nowy Styl, Black Red White) i przedsiębiorstwa z branży sanitarnej (Cersanit, Sanitec Koło).

Bardzo obiecującym rynkiem jest Białoruś. W 2009 roku działało tam 530 polskich spółek. Liczba tych, które decydują się do nich dołączyć rośnie z roku na rok. Jeszcze w 2006 roku było ich 24. W ubiegłym już 45.

W Niemczech zainwestowały m.in. PKN Orlen, który kupił 494 stacji benzynowych BP w północnej części kraju i Grupa Ciech, która w 2007 r. za 75 mln euro przejęła fabrykę sody kalcynowanej w Stassfurcie w Dolnej Saksonii.

Największe inwestycje w Czechach to: zakup koncernu Unipetrol przez PKN Orlen - około 530 mln dolarów, zakup przez Zakłady Chemiczne Dwory Oświęcim 100 proc. udziałów w firmie chemicznej Kauczuk (obecnie Synthos)
- za około 195 mln dolarów i przejęcie Zakładów Techniki Obliczeniowej PVT przez Asseco za około 63 mln dolarów.

Na Litwie działają m.in.: PZU (PZU Lietuva), Huta Szkła Warta, Computer Land S.A., Ciech, Tagatis i Ceramika Opoczno S.A. Z kolei w Rumunii Tymbark Maspex otworzył w ubiegłym roku, wybudowany za 62 mln euro zakład produkujący soki owocowe w Rumunii.

Ekspertka POU jest zdania, że w najbliższych latach nasze firmy bardziej otworzą się na świat. - _ Coraz większego znaczenia będzie nabierała współpraca z zagranicznymi partnerami w zakresie badań nad nowymi technologiami. Tutaj nasze firmy mogą liczyć zwłaszcza na kontakty z przedsiębiorstwami z Chin czy Indii _ - podkreśla Radomska.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/112/t15472.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/koniec;kryzysu;-;zagraniczni;inwestorzy;wracaja;do;polski,61,0,669245.html) Koniec kryzysu - zagraniczni inwestorzy wracają do Polski Powrót zagranicznych inwestycji do Polski da budżetowi w przyszłym roku 5 miliardów złotych.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/196/t12740.jpg ) ] (http://msp.money.pl/wiadomosci/pozyskiwanie_kapitalu/artykul/czym;ukraina;wabi;polskie;firmy,76,0,358988.html) Czym Ukraina wabi polskie firmy Tania i wykwalifikowana siła robocza, to dla inwestorów zagranicznych główny atut Ukrainy .
[ ( http://static1.money.pl/i/h/24/t90648.jpg ) ] (http://manager.money.pl/news/artykul/polacy;zainwestowali;na;ukrainie;864;mln;dolarow,253,0,593149.html) Polacy zainwestowali na Ukrainie 864 mln dolarów Najgorszy był rok 2008. Wtedy wydaliśmy 30 mln dolarów. 2009 r. był co najmniej sześć razy lepszy.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/36/t89380.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/bylismy;rumunia;bedziemy;indiami;europy,98,0,577890.html) Byliśmy Rumunią, będziemy Indiami Europy Zagraniczni inwestorzy potrafią zaskoczyć. Hyundai chciał, by prezydencki samolot latał po ich prezesa do Frankfurtu.
firma
giełda
raport
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)