Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

E-banki działają już osiem lat

0
Podziel się:

Liczba aktywnych użytkowników bankowości elektronicznej wyniosła ponad 6,4 mln, w tym 653 tys. małych i średnich firm.

E-banki działają już osiem lat
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

26 listopada 2000 roku uruchomiono pierwszy w Polsce bank wirtualny. Pionierem, który oparł swoją dystrybucję tylko na internecie, był należący do BRE Banku - mBank.

Dziś na koniec pierwszego półrocza 2008 roku liczba klientów, z którymi banki mają podpisaną umowę na bankowość elektronicznąprzekroczyła - według danych Związku Banków Polskich - 11,2 mln osób. Natomiast liczba aktywnych użytkowników wyniosła ponad 6,4 mln, w tym 653 tys. małych i średnich przedsiębiorców.

Oznacza to, że od początku 2008 roku 1,4 mln klientów podpisało umowę o korzystanie z internetowego dostępu do rachunku bankowego. W tym samym czasie o ponad 900 tys. wzrosła również liczba tych, którzy aktywnie korzystają z usług bankowości elektronicznej.

| Aktywny Klient wykonuje miesięcznie 4 przelewy elektroniczne oraz korzysta z innych bezgotówkowych form płatności. W przypadku średnich i małych przedsiębiorców średnia ta wynosi odpowiednio 19 przelewów na miesiąc. |
| --- |

Równocześnie bankowcy prognozują, że do końca 2008 roku aktywnie z internetowego dostępu do konta bankowego będzie korzystało 7 mln osób, w tym 900 tysięcy z sektora średnich i małych firm. Natomiast w perspektywie do 2010 roku oczekuje się, że liczba ta wzrośnie do 10 milionów.

Najwięksi mają najwięcej e-kont

Spośród rodzimych banków największą liczbą klientów, którzy posiadają rachunki z dostępem za pośrednictwem internetu, może się pochwalić PKO BP. Jak wynika z informacji banku, obecnie z usługi PKO Inteligo korzysta ponad 3 mln klientów z czego 570 tys. stanowią starzy użytkownicy Inteligo.

Kolejnymi graczami na rynku - pod względem liczby klientów - są Pekao S.A. oraz BRE Bank, na którego dział detaliczny składają się Multibank oraz mBank. Obecnie oba podmioty obsługują odpowiednio: Pekao SA 2,35 mln klientów korzystających z kont z dostępem przez sieć, natomiast BRE Bank 2,4 mln. Z tego 1,95 mln przypada na mBank, zaś 460 na Multibank.

Ponad milionem użytkowników e-kont mogą się także pochwalić BZ WBK oraz ING. W tym pierwszym 1,2 mln klientów korzysta z takiej opcji, zaś w ING niewiele ponad milion osób.

Początki nie były jednak wcale łatwe. W 2000 roku klienci mBanku na początek otrzymali jedynie możliwość założenia i prowadzenia bez jakichkolwiek opłat rachunku bankowego. Za jego pośrednictwem - również bezpłatnie - można było dokonywać przelewów, sprawdzać na bieżąco stan salda oraz zakładać lokaty.

ZOBACZ TAKŻE:

Dopiero z czasem oferta była sukcesywnie rozszerzana. Obecnie niczym się ona nie różni od tego co oferują tradycyjne banki, a wręcz jest od niej bogatsza.

W mBanku można już bowiem nie tylko założyć rachunek, ale także zaciągnąć kredyt hipotecznylub samochodowy, wyrobić kartę kredytową. Ponadto bank umożliwia inwestowanie w jednostki funduszy inwestycyjnych, skorzystanie z usług internetowego biura maklerskiego, ubezpieczenie siebie lub swojego mienia.

PBG był pierwszy

Mimo że mBank był pierwszym stricte internetowym bankiem, nie był jednak pierwszym, który zapoczątkował działalność bankowości internetowej w Polsce.

Prekursorem był Powszechny Bank Gospodarczy z Łodzi, który 14 października 1998 roku uruchomił rachunek z dostępem przez internet (osoby odpowiedzialne za ten projekt były również głównymi pomysłodawcami oraz twórcami mBanku).

Na początku 1999 roku został on włączony w struktury Pekao S.A., co przyczyniło się do uruchomienia w listopadzie tego roku konta internetowego dla klientów Pekao S.A., pod nazwą Eurokonto WWW.

Kolejnymi bankami, które zaoferowały swoim klientom możliwość korzystania z dostępu do konta przez internet były Wielkopolski Bank Kredytowy (1wrzesień 1999 roku), Bank BPH (8 listopada 1999 roku), LUKAS Bank (29 marca 2000 roku), Handlobank (pion detaliczny Banku Handlowego - 26 maja 2000 roku), PKO BP(6 grudnia 2000 roku), ING Bank Śląski (15 marca 2001 roku).

W przypadku wymienionych banków internet był jedynie rozszerzeniem dotychczasowej działalności. Natomiast dla VW Bank Directoraz Inteligo (oba zaczęły działać na przestrzeni kwietnia oraz maja 2001 roku) stanowił - podobnie jak dla mBanku - jedyny kanał dystrybucyjny. Ten pierwszy nadal samodzielnie funkcjonuje na rynku, natomiast Inteligo w listopadzie 2002 roku został przejęty przez PKO BP.

Amerykanie byli kilka lat przed nami

Pierwszym w pełni wirtualnym bankiem na świecie był Security First Network Bank z Atlanty który rozpoczął działalność 18 października 1995 roku. Był wtedy jedynym bankiem, w którym całkowita obsługa konta odbywała się za pośrednictwem internetu. Pomysł okazał się wielkim sukcesem. Już w pierwszym roku funkcjonowania - bez żadnych nakładów na reklamę - pozyskał 10 tysięcy klientów.

Natomiast tym, który jako - pierwszy w grudniu 1994 roku - umożliwił dokonywanie transakcji przez internet był amerykański LA Jolla Bank FSB z Kalifornii.

W Europie bankowość internetowa została uruchomiona dwa lata później. Pionierami zostały w 1996 roku banki skandynawskie, głównie fińskie i szwedzkie (MeritaNordbanken i SEB).

| KOMENTARZ |
| --- |
| Arkadiusz Droździel, Money.pl

Zanim uruchomiono pierwsze aplikacje do obsługi kont za pośrednictwem internetu wizyta w banku była podobnie nieprzyjemna jak obecnie odwiedziny w placówce pocztowej. Załatwienie każdej nawet najdrobniejszej sprawy również wiązało się najczęściej z odstaniem dłuższej chwili w kolejce, wypełnianiem druków oraz z wysokimi opłatami. W wyniku możliwości, jakie dał bankom internet, teraz taka sytuacja jest nie do pomyślenia. Zyskali nie tylko klienci, ale również i same banki. Obecnie znacznie mniej czasu pracownicy muszą poświęcać na załatwianie prostych operacji takich jak przelewy, czy też sporządzanie wyciągów. Dzięki temu banki mogą ich wykorzystać przy doradztwie lub sprzedaży, które są znacznie bardziej zyskowne dla banku. |

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)