poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-25 17:32 | alimenty | Paweł |
Witam wszystkich, mam takie pytanie moja przyjaciolka prowadzi w sadzie sprawe o alimenty , bezrobotna,jest matka samotnie wychowujaca dziecko o miesiecznym dochodzie 200 zl (ktory zostal jej ostatnio odebrany), ojciec dziecka notorycznie nie stawia sie na rozprawy tym samym nie przyznaje sie do ojcostwa, czy jest mozliwe zmuszenie go do wykonania badan DNA (przez sad albo policje np) i jak drogie sa takie badania? bylbym bardzo wdzieczny za wszelkie mozliwe informacje na ten temat |
2006-01-25 19:21 | Re: alimenty | jacobs |
Użytkownik "Paweł" news:dr897n$pi0$1@news.onet.pl... > Witam wszystkich, mam takie pytanie moja przyjaciolka prowadzi w sadzie > sprawe o alimenty , bezrobotna,jest matka samotnie wychowujaca dziecko o > miesiecznym dochodzie 200 zl (ktory zostal jej ostatnio odebrany), ojciec > dziecka notorycznie nie stawia sie na rozprawy tym samym nie przyznaje sie > do ojcostwa, czy jest mozliwe zmuszenie go do wykonania badan DNA (przez > sad albo policje np) i jak drogie sa takie badania? bylbym bardzo > wdzieczny za wszelkie mozliwe informacje na ten temat nie, nie jest możliwe zmuszenie do badań DNA. Koszt badania to ok. 2200zł. To, iż ojciec nie przyznaje się do ojcostwa, nie ma dla sądu najmniejszego znaczenia. Wystarczy słowo kobiety, "TO TEN JEST OJCEM!" to wystarczy. Chyba iż pozwany udowodni, iż nie jest ojcem. W zasadzie to kobieta może otworzyć książkę telefoniczną i na "chybił trafił" wskaże ojca. Po stronie domniemanego ojca, jest wykazanie iż to "nie on". J. |
||
2006-01-26 18:22 | Re: alimenty | Michał_\Kaczor\_Niemczak |
On 1/25/2006 7:21 PM, jacobs wrote: > To, iż ojciec nie przyznaje się do ojcostwa, nie ma dla sądu najmniejszego > znaczenia. > Wystarczy słowo kobiety, "TO TEN JEST OJCEM!" to wystarczy. Chyba iż pozwany > udowodni, iż nie jest ojcem. > > W zasadzie to kobieta może otworzyć książkę telefoniczną i na "chybił > trafił" wskaże ojca. > > Po stronie domniemanego ojca, jest wykazanie iż to "nie on". Nooo pięknie, zejdzie się 10 lasek w ciąży, chcąc udupić jednego faceta (oczywiście teoria) i ten koleś ma wybulić 22000 zł, żeby udowodnić, że jest niewinny? Bzdura. Pisano o tym wcześniej. Jeśli facet nie poczuwa się do ojcostwa i badania wykażą, iż faktycznie nie jest badania pokrywa skarb państwa. Jeśli twierdzi, że nie jest a jest wtedy pokrywa ojciec. Szkoda, że takie badania nie obowiązują w obie strony. Jak facet ma się bronić przed oszczerstwem to kłody i koszty pod nogi, jak kobieta pomówi (ciężko to inaczej ująć w kontekście niewiedzy kto jest ojcem jej dziecka, powstrzymam się w takiej sytuacji od komentowania jej prowadzenia się) to jeszcze podatnicy płacą za badania. W takiej sytuacji za badania powinna zapłacić mamusia. Może by się w niektrych przypadkach mocno zastanowiły czy warto targać po sądach niewinnego faceta dla zemsty. Kaczor -- Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl http://przemysl.net.pl/kaczor |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
alimenty |
Alicja | 2006-01-07 14:12 |
alimenty |
Paul Teutul | 2006-02-15 21:43 |
alimenty |
sg | 2006-02-28 12:05 |
Alimenty.... |
AlicjaMM | 2006-03-09 11:47 |
alimenty |
bailif | 2006-03-29 23:07 |
Alimenty |
Surja | 2006-07-14 10:23 |
Alimenty |
Lily | 2006-11-25 16:07 |
alimenty |
mk | 2006-12-13 17:58 |
alimenty |
sebastianbetcher | 2007-03-26 18:44 |
Alimenty |
Tata | 2007-04-16 18:49 |