poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-09-02 17:03 | Altana śmietnikowa pod oknami | Yano |
Witam, Mieszkam na osiedlu, które cały czas się rozbudowuje. Przed naszymi oknami właśnie postawili kolejny budynek i trwają prace wykończeniowe (chodniki, miejsca parkingowe itp.). Wczoraj zauważyłem, że kostka prefabrykowana na wydzielonych już miejscach zniknęła a pojawiły się fundamenty czegoś, co uznałem za altanę śmietnikową. Moje obawy potwierdziła rozmowa telefoniczna z developerem. Problem w tym, że wspomniana altana powstaje dokładnie naprzeciwko balkonów. "Techniczny" od developera powiedział, że wszystko jest zgodnie z przepisami, czyli minimum 10 metrów od ścian budynku, oraz zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, a jakiekolwiek zmiany wymagają ponownego rozpatrzenia tego planu (i jego zatwierdzenia). Jak więc wyglądają przepisy w tym zakresie? Czy taka altana może być postawiona pod samym nosem? Co należy zrobić, aby została przeniesiona w bardziej neutralne miejsce? Dodam tylko, że w momencie podpisywania umowy na zakup mieszkania zupełnie inaczej wyglądały plany zagospodarowania terenu. Owszem, miał być przed nami budynek, ale najwyżej 4-piętrowy (jak reszta na osiedlu). Tymczasem postawili nam dwa 6-piętrowe (drugi jeszcze w budowie) od strony południowej (czyli tam, gdzie balkon) zasłaniającego całkowicie widok. Obecnie kontenery na odpadki znajdują się kilkanaście metrów dalej, naprzeciw drogi dojazdowej do dalszej części osiedla, czyli niejako pomiędzy blokami. Druga altana (niedawno wybudowana) także umieszczona jest w podobny sposób. Pozdrawiam, Yano PS: Dla zainteresowanych - http://yano.ws/-/fot/smietnik01.jpg - wczorajszy widok z balkonu na 2. piętrze. Zdjęcie wykonane z progu drzwi balkonowych. |
2006-09-02 18:29 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Tiger |
*cut* Nie martw sie, u nas pod blokiem stoi smietnik w tej odleglosci i nic nie smierdzi. Co najwyzej mozecie wywalczyc takie plastikowe pojemniki na smieci z pokrywami - wtedy to juz naprawde nie bedzie sie czym martwic. A wyrzucac - blizej. Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-09-02 19:25 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Yano |
Tiger napisał(a): > Nie martw sie, u nas pod blokiem stoi smietnik w tej odleglosci i nic nie > smierdzi. Tak pod balkonem? I co, wychodzisz na balkon zaczerpnąć świeżego powietrza i podziwiasz kompozycje odpadkowe? Nigdzie na całym osiedlu (Poznań, os. Batorego) nie ma tak kretyńskiego umiejscowienia altan. Jeśli już są w pobliżu bloków, to ich wylot jest skierowany na ulicę a nie w okna. > Co najwyzej mozecie wywalczyc takie plastikowe pojemniki na smieci > z pokrywami - wtedy to juz naprawde nie bedzie sie czym martwic. Na całym osiedlu są wielkie blaszane kontenery z 3 pokrywami po każdej stronie (w sumie 6). Teoretycznie śmierdzieć nie powinno, ale przez 3 lata mieszkania wiem, że teoria nie idzie w parze z praktyką, bo przy "sprzyjającym" wietrze potrafiło zalecieć i z kontenera stojącego te kilkanaście metrów dalej. Inna sprawa, że większość wyrzucających śmieci ma w zwyczaju trzaskać stalową pokrywą ile wlezie, bez względu czy jest to południe, czy środek nocy. Dodajmy poranne (między 5 a 6) wizyty tzw. złomiarzy, wyławiających dziesiątki pustych puszek i *obowiązkowo* dokonujących kompresji tychże na miejscu. > A wyrzucac - blizej. A to na pewno. Jakbym się postarał, to nawet nie muszę z domu wychodzić, tylko cisnąć workiem przez balkon. Przy odrobinie szczęścia może wpadnie do kontenera. A nawet jeśli nie, to częstotliwość wymiany kontenerów na osiedlu jest tak duża, że w 4 przypadkach na 5 muszę worek stawiać obok, bo do środka się nie mieści. :\ Yano |
||
2006-09-03 08:58 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Tiger |
To w zasadzie jest grupa tematyczna, ale jeszcze raz postaram sie o normalna odpowiedz: >> Nie martw sie, u nas pod blokiem stoi smietnik w tej odleglosci i nic nie >> smierdzi. > Tak pod balkonem? I co, wychodzisz na balkon zaczerpnąć świeżego > powietrza i podziwiasz kompozycje odpadkowe? > Nigdzie na całym osiedlu (Poznań, os. Batorego) nie ma tak kretyńskiego > umiejscowienia altan. Jeśli już są w pobliżu bloków, to ich wylot jest > skierowany na ulicę a nie w okna. Odloz frustracje na bok. Smietnik obsadz dzikim winem i po dwoch-trzech latach przestanie byc widac, ze to smietnik. >> Co najwyzej mozecie wywalczyc takie plastikowe pojemniki na smieci >> z pokrywami - wtedy to juz naprawde nie bedzie sie czym martwic. > Na całym osiedlu są wielkie blaszane kontenery z 3 pokrywami po każdej > stronie (w sumie 6). Teoretycznie śmierdzieć nie powinno, ale przez 3 > lata mieszkania wiem, że teoria nie idzie w parze z praktyką, bo przy > "sprzyjającym" wietrze potrafiło zalecieć i z kontenera stojącego te > kilkanaście metrów dalej. > Inna sprawa, że większość wyrzucających śmieci ma w zwyczaju trzaskać > stalową pokrywą ile wlezie, bez względu czy jest to południe, czy środek > nocy. Dodajmy poranne (między 5 a 6) wizyty tzw. złomiarzy, > wyławiających dziesiątki pustych puszek i *obowiązkowo* dokonujących > kompresji tychże na miejscu. Dlatego mowie o plastikowych z pokrywami - ale nie takimi suwanymi, tylko normalnie otwieranymi. Nie trzaska to to i dobrze izoluje wszelkie zapaszki. A zlomiarzy wystarczy kilka razy popedzic straza miejska i przestaja przychodzic do danego smietnika. Poza tym problem bezdomnych mozna zalatwic takze zwyczajnym zamknieciem wejscia do smietnika. Porozum sie z administratorem swojego budynku ;-) Wespol ze spoldzielnia mozesz szybko zalatwic zabezpieczenie altanki smietnikowej. >> A wyrzucac - blizej. > A to na pewno. Jakbym się postarał, to nawet nie muszę z domu wychodzić, > tylko cisnąć workiem przez balkon. Przy odrobinie szczęścia może wpadnie > do kontenera. A nawet jeśli nie, to częstotliwość wymiany kontenerów na > osiedlu jest tak duża, że w 4 przypadkach na 5 muszę worek stawiać obok, > bo do środka się nie mieści. :\ Jak przestaje sie miescic, to piszesz pismo do spoldzielni w sprawie czestszego wywozu smieci. Skladasz na dziennik podawczy w sekretariacie i niech Ci podbija pieczatke na kopii z data. Jak nie poskutkuje, to wezwij straz miejska, pokaz im pismo i przelewajacy sie smietnik - niech wlepia spoldzielni mandat. Od razu przyjedzie smieciarka i w przyszlosci zacznie przyjezdzac czesciej. Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-09-03 09:40 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Alek |
Użytkownik "Tiger" > > niech wlepia spoldzielni mandat. Spółdzielni nie można ukarać mandatem. |
||
2006-09-03 09:57 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Tiger |
> > niech wlepia spoldzielni mandat. > > Spółdzielni nie można ukarać mandatem. Hmm... to kogo w takim wypadku? Zarzadce budynku? Administratora budynku? Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-09-03 10:46 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Swider |
Tiger napisał(a): > Hmm... to kogo w takim wypadku? Zarzadce budynku? Administratora budynku? Rozp. Min. Infrasruktury z dn. 12 IV 2002r.DZu nr 75 poz 690 ze zmianami określa minimalną odległość : par. 23. 1. Odległość miejsc na pojemini i konternery na odpady stałe(...) winna wynosić conajmiej 10m od okien i drzwi budynków... W Twoim przypadku odległość 10m zdaje się nie być zachowana. Ukarac mozna w drodze decyzji administracyjnej inwestora (prawdopodobnie dewelopera budujacego ów śmietnik), leży to w gestii powiatowego inspektora nadzoru budowlanego i to do niego powinna zostać wniesiona skarga i prościej wyegzekwować, jeśli jeszcze nie stoi. Ale "na sam pierw" radził bym zapytać budujących co tam budują - może się okazać że np. transformatorownie, wtedy ma zastosowanie zupelnie inny paragraf.... pzdr kuba |
||
2006-09-03 20:13 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Yano |
Tiger napisał(a): > To w zasadzie jest grupa tematyczna, ale jeszcze raz postaram sie o normalna > odpowiedz: Owszem, tematyczna. W nazwie ma "prawo" i o podstawę prawną pytałem. Ew. o poradę w jaki sposób to prawo wykorzystać. > Odloz frustracje na bok. Smietnik obsadz dzikim winem i po dwoch-trzech > latach przestanie byc widac, ze to smietnik. To jeszcze podeślij mi sadzonki dzikiego wina, które rośnie na kostce prefabrykowanej. A nawet jakby dało się obsadzić to zapachy i tak zostaną. Tak samo jak są obecne wokół istniejących altan. > Dlatego mowie o plastikowych z pokrywami - ale nie takimi suwanymi, tylko > normalnie otwieranymi. Nie trzaska to to i dobrze izoluje wszelkie zapaszki. Naprawdę wątpię, żeby administracja poszła na taki układ. Jak pisałem - takie kontenery (o, takie: http://tiny.pl/7fc8 - wysokość i szerokość ok 1,5m, długość ~3-4m) są stosowane w obrębie całego osiedla a ZTCW na innych też. Sądzisz, że specjalnie dla nas podstawią inny wóz do obsługi? Jeden, na kilka osiedli? > A zlomiarzy wystarczy kilka razy popedzic straza miejska i przestaja > przychodzic do danego smietnika. Dopóki nie kradną, czy nie budzą o 5 rano, to niech sobie zbierają. > Poza tym problem bezdomnych mozna zalatwic > takze zwyczajnym zamknieciem wejscia do smietnika. Zerknij na zdjęcie, potem na wspomnianą wyżej fotę kontenera i zastanów się w jaki sposób można zamknąć wejście (którego nie ma) a jednocześnie nie uniemożliwić wywozu kontenerów. Po drugie: kolejny klucz do kompletu? Będę się czuł jak odźwierny. > Jak przestaje sie miescic, to piszesz pismo do spoldzielni w sprawie > czestszego wywozu smieci. [...] Mieszkam na tym osiedlu 7 lat, z czego 3 w nowym budynku. Wątpię, żeby przez ten czas na ~5000 mieszkańców nikomu nie przeszkadzały przelewające się pojemniki. Gdyby tak było, to problem by już nie istniał. Jedyne, co spółdzielnia regularnie załatwia, to podwyżki i "wyrównania" (oczywiście w górę) opłat za mieszkanie. Po takiej akcji mogę być tylko pewien kolejnej wizyty dozorcy z nowym rozliczeniem (z czegoś tą karę muszą przecież zapłacić). Jeszcze raz - proszę o radę jak zapobiec wybudowaniu altany a nie jak sobie poradzić z już istniejącą. Yano |
||
2006-09-03 21:22 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Yano |
Swider napisał(a): > Rozp. Min. Infrasruktury z dn. 12 IV 2002r.DZu nr 75 poz 690 ze > zmianami określa minimalną odległość : > par. 23. > 1. Odległość miejsc na pojemini i konternery na odpady stałe(...) > winna wynosić conajmiej 10m od okien i drzwi budynków... O, właśnie - podstawa prawna. Dzięki. Pozostaje mi sprawdzenie, czy te 10m jest zachowane. A co jeśli balkony wystają poza obrys budynku? Nadal obowiązuje miara od okien? > W Twoim przypadku odległość 10m zdaje się nie być zachowana. Poszedłem i zmierzyłem - jest mniej więcej 11-12m. Ale od budynku na przeciwko na pewno nie ma 10m. Dodatkowo: kontener ma 360cm długości, a głębokość altany wydaje się być mniejsza (teren ogrodzony, więc nie mogę zmierzyć). Charakter kontenerów uniemożliwia precyzyjne ich ustawienie, tak więc od tylnej ściany altany będzie przerwa od 0,5 do 1m. Jeśli nie pogłębią altany, to kontener będzie wystawać na ulicę. > leży to w gestii > powiatowego inspektora nadzoru budowlanego i to do niego powinna > zostać wniesiona skarga i prościej wyegzekwować, jeśli jeszcze nie > stoi. Czyli nie do spółdzielni, ale bezpośrednio do inspektora? > Ale "na sam pierw" radził bym zapytać budujących co tam budują - > może się okazać że np. transformatorownie, wtedy ma zastosowanie > zupelnie inny paragraf... Tego dnia, co zaczęli budowę dzwoniłem do developera. Potwierdził ponad wszelką wątpliwość, że to będzie śmietnik. Nawet sobie zażartował, że "wie pan, może pan wysadzić w powietrze ale i tak na drugi dzień zbudują od nowa". Pozdrawiam Yano |
||
2006-09-03 23:35 | Re: Altana śmietnikowa pod oknami | Swider |
> O, właśnie - podstawa prawna. Dzięki. Pozostaje mi sprawdzenie, czy te > 10m jest zachowane. A co jeśli balkony wystają poza obrys budynku? Nadal > obowiązuje miara od okien? Tak, okien lub drzwi pomieszczen przznaczonych na pobyt ludzi (czyli lazienki i kuchnie sie nie licza) > Dodatkowo: kontener ma 360cm długości, a > głębokość altany wydaje się być mniejsza (teren ogrodzony, więc nie mogę > zmierzyć). Charakter kontenerów uniemożliwia precyzyjne ich ustawienie, > tak więc od tylnej ściany altany będzie przerwa od 0,5 do 1m. Jeśli nie > pogłębią altany, to kontener będzie wystawać na ulicę. nie chodzi o odleglosc od konterera, tylko o odleglosc od pomieszczenia na tenże > Czyli nie do spółdzielni, ale bezpośrednio do inspektora? no raczej spoldzielni - czyli temu kto wydaje kase na budowanie i zalezy na szybkim budowaniu, moze nie zalezec na zmianach i na pewno beda twierdzic ze wszystko ok. > "wie pan, może pan wysadzić w powietrze ale i tak na drugi dzień zbudują > od nowa". Skoro dal Ci przyzwolenie - dla mnie BOMBA! A tak na marginesie to istnieje tez przepis ze nie moze byc smienikow dalej niz 80m od najdalszego wejscia ;) (par.23.pkt.4 op.cit.). Na Twoim miejscu poszedlbym do urzedu (Pow.Insp. Nadzoru Bud.) i wniosl skarge czym predzej - in mniej zbudowane - tym mniej do rozbierania i tym mniejsze koszty spoldzielni i byc moze mnieszy czynsz. pzdr ciekawy finalu - kuba |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Kubly na smieci pod oknami |
:: print FX | 2005-11-14 12:35 |
wczasy pod gruszą? |
LOLO | 2006-04-09 23:03 |
wczasy pod gruszą? |
LOLO | 2006-04-09 23:03 |
Pod wspólnym dachem |
artur | 2006-05-01 09:13 |
podpis pod umowa |
pestifer | 2006-05-18 22:03 |
urlop pod przymusem |
robocop | 2006-05-25 08:14 |
Schrony pod blokami |
Marius Horak | 2006-09-25 07:31 |
Altana gospodarcza a odleglosc od plotu czyli upierdliwy sasiad |
Dash007 | 2007-01-05 10:46 |
"pijaczki" pod lokalem |
oscar | 2007-04-27 23:03 |
Parkowanie pod oknami |
Bibko | 2007-05-15 20:03 |