poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-08-01 10:40 | artykuly na lekarzy | nati |
Od kilku miesięcy chciałam założyc spirale domaciczną, dowiedziałam się od rzecznika NFZ, że ta usługa jest finansowana przez NFZ. Zaczełam więc dzwonić do poradni K, żeby znaleść lekarza, który ją załorzy. Niestety gdy tylko lekarze słyszeli, że na NFZ odrazu odmawiali tłumacząc sie moralnoscią ( mają do tego prawo) ale gdy dzwonilam do tego samego lekarza i chciałam za pieniadze żaden z lekarzy nie odmówił. Dowiedziałam się, że jak dostane od lekarza prowadzącego ( lecze sie u neurologa i inne srodki antykoncepcyjne w moim przypadku nie działają) zaświadczenie o chorobie i zarejstruje się do lekarza ginekologa to lekarz ma obowiązek załorzyć spirale lub podać nazwisko lekarza, który załorzy spirale. Niestety nadal lekarze odmawiali wykonania tej usługi i nie podawali nazwisk tłumacząc że nie znają takiego lekarza. Po trzech miesiącach chciałam już zrezygnować i pójść prywatnie do lekarza, ( kosztowało by to od 300 do 1000 zł) naszczęście znalazłam lekarza po znajomości i została mi w końcu załorzona spirala. Przed zabiegiem położna jeszcze próbowała niepozwolić lekarce na ten zabieg tłumacząc, że przychodnia nie jest moja przychodnią regionalną oraz, że nie byłam pacjetką po urodzeniu mojej corki. Po załorzeniu spirali, lekarka powiedziała "zrobilam to tylko bo mnie poproszono i prosze nikomu nie mówić bo mamy w środowisku cichą umowe ze tego typu zabiegów nie wykonujemy na NFZ". --- Czy jakies artykuly kk maja tu zastosowanie, bym mogla zglaszac pezstepstwo do prokuratora? Czy jest to jedynie sprawa "kolezenskich sadow lekarskich" - czyli "kruk krukowi oka..."? |
2007-08-01 12:02 | Re: artykuly na lekarzy | Jackare |
> Po załorzeniu spirali, lekarka powiedziała > "zrobilam to tylko bo mnie poproszono i prosze nikomu nie mówić bo mamy w > środowisku cichą umowe ze tego typu zabiegów nie wykonujemy na NFZ". > Czyli zwykłe sq- syństwo i brak dobrej woli przesłonięty wizją prywatnego skoku na kasę którą pacjent juz raz wyłożył odprowadzając składkę do NFZ. Zażądać odmowy na piśmie z podaniem uzasadnienia, zadzwonic do lekarza prywatnie, nagrac wyrażaną zgodę i warunki (ceny, termin). Zgłosic do NFZ, izby lekarskiej, prasy i cholera wie gdzie jeszcze. Podejrzewam że w przypadku dozwolonego prawem przerywania ciąży funkcjonuje to dokładnie tak samo. "Państwowo" nikt, prywatnie - każdy. -- Jackare |
||
2007-08-02 23:32 | Re: artykuly na lekarzy | DarkDaro |
Mogę pomóc. Prosze o nr kontaktowy lub jakikolwiek sposób kontaktu. mój adres d-j1@xxxgazeta.pl wytnij xxx z adresu |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Re: Do tzw. lekarzy. Brawo PiS ( kto chce niech czyta) |
Dr.Endriu | 2005-12-31 00:31 |