Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Banalne, ale...

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-01-29 00:09 Banalne, ale... C.R.E.E.D
Witam
Proste - chyba - pytanko. Co grozi i czy za wykorzystanie numeru
telefonu jednej firmy przez drugą bez jej wiedzy - przykład: pracownik
dajmy na to Kowalski ;-) załozył działalność gospodarczą i pracując
dodatkowo w firmie np hucie wykorzystał w materiałach reklamowych
swojej działalnosci - produkcji koszy - telefon swojej maczierzystej
firmy bez zgody swojego przełożonego - dyrektora huty. jak wygląda
stan prawny - chodzi o wykorzystanie nr telefonu pomijając inne
kłamstwa
--
Pozdrawiam
C.R.E.E.D.
2006-01-29 10:06 Re: Banalne, ale... Cyberix
> Witam
> Proste - chyba - pytanko. Co grozi i czy za wykorzystanie numeru
> telefonu jednej firmy przez drugą bez jej wiedzy - przykład: pracownik
> dajmy na to Kowalski ;-) załozył działalność gospodarczą i pracując
> dodatkowo w firmie np hucie wykorzystał w materiałach reklamowych
> swojej działalnosci - produkcji koszy - telefon swojej maczierzystej
> firmy bez zgody swojego przełożonego - dyrektora huty. jak wygląda
> stan prawny - chodzi o wykorzystanie nr telefonu pomijając inne
> kłamstwa

Generalnie, mając telefon służbowy za który płaci firma nie wolno z niego
dzwonić prywatnie, ewentualnie prywatne połaczenia powinien pokrywać
pracownik. Dlaczego? Otóż, koszt każdego połączenia firma wlicza sobie w
koszty, a zatem dochodziło by do sytuacji, że prywatne rozmowy pracownika
wliczane sa w koszty działalności firmy, a tak nie wolno. Z tego co wiem to
firmy róznie to załatwiają, jedne nie zwracają na to uwagi, inne każą sobie
płacić za prywatne rozmowy a w jeszcze innych trzeba pisać oświadczenia, iż
telefonu nie wykorzystuje sie do prywatnych rozmów.

2006-01-29 11:21 Re: Banalne, ale... C.R.E.E.D
Dnia Sun, 29 Jan 2006 10:06:54 +0100, Cyberix napisał(a):


> Generalnie, mając telefon służbowy za który płaci firma nie wolno z niego
> dzwonić prywatnie, ewentualnie prywatne połaczenia powinien pokrywać
> pracownik. Dlaczego? Otóż, koszt każdego połączenia firma wlicza sobie w
> koszty, a zatem dochodziło by do sytuacji, że prywatne rozmowy pracownika
> wliczane sa w koszty działalności firmy, a tak nie wolno. Z tego co wiem to
> firmy róznie to załatwiają, jedne nie zwracają na to uwagi, inne każą sobie
> płacić za prywatne rozmowy a w jeszcze innych trzeba pisać oświadczenia, iż
> telefonu nie wykorzystuje sie do prywatnych rozmów.

Ok. to rozumiem ,ale pytałem w drugą stronę - co jeśli pracownik
prowadzacy własną działalnosc gosp. poda jako SWÓJ (swojej
działalności) telefon firmy w której pracuje. jak wyglada stan prawny?
WG mnie sprawę nalezy roszpatrywać w dwoch płaszczyznach - po pierwsze
skłamał podajac nieprawdziwe dane do folderów informacyjnyvh , a po
drugie uzywa nie swojego nr tel jak własnego ( ukradł nr innej firmie)
. Jak to wyglada pod wzgledem prawnym ( chodzi o stacjonarne telefony)
--
Pozdrawiam
C.R.E.E.D.
2006-01-29 11:30 Re: Banalne, ale... Maciej Bebenek
C.R.E.E.D napisał(a):

> Ok. to rozumiem ,ale pytałem w drugą stronę - co jeśli pracownik
> prowadzacy własną działalnosc gosp. poda jako SWÓJ (swojej
> działalności) telefon firmy w której pracuje. jak wyglada stan prawny?
> WG mnie sprawę nalezy roszpatrywać w dwoch płaszczyznach - po pierwsze
> skłamał podajac nieprawdziwe dane do folderów informacyjnyvh , a po
> drugie uzywa nie swojego nr tel jak własnego ( ukradł nr innej firmie)
> . Jak to wyglada pod wzgledem prawnym ( chodzi o stacjonarne telefony)

Jeżeli chciałbyś kogoś za to wsadzić do pudła na 5 lat, to muszę Cię
rozczarować. Całą sprawę należy rozpatrywać w kontekście głównie prawa
pracy i prawa podatkowego.

Jednak nawet dyscyplinarne zwolnienie nie wchodzi w grę, bo podanie
numeru telefonu nie mieści się w kategorii ciężkiego naruszenia
obowiązków. Co innego prowadzenie DG- tu można w zależności od
konkretnych przypadków - coś znaleźć, albo i nie.

O podatkach już ktoś pisał. Mi jeszcze przychodzi na myśl podtekst
nieuczciwej konkurencji, ale też w zależności od konkretnego przypadku.

M.

PS. Numeru telefonu nie można ukraść. Przynajmniej na razie ;-)
2006-01-29 11:37 Re: Banalne, ale... vertret
Użytkownik "C.R.E.E.D" <"mrmotaba@"@wp.pl> napisał w wiadomości
news:fw0j8u5lmhdt$.uj9riauv9np9.dlg@40tude.net...

> WG mnie sprawę nalezy roszpatrywać w dwoch płaszczyznach - po pierwsze
> skłamał podajac nieprawdziwe dane do folderów informacyjnyvh ,

A napisał w tym folderze, że jest to telefon przez niego zamówiony i opłacany,
czy też napisał, że jest pod nim uchwytny?

> drugie uzywa nie swojego nr tel jak własnego ( ukradł nr innej firmie)

Nie przesadzaj. Jedyne co firma może mu zarzucić to zajmowanie sie w czasie
pracy czyms innym poza pracą za którą bierze od niej kase.

--
vertret

2006-01-29 13:07 Re: Banalne, ale... Johnson
Maciej Bebenek napisał(a):

>
> Jednak nawet dyscyplinarne zwolnienie nie wchodzi w grę, bo podanie
> numeru telefonu nie mieści się w kategorii ciężkiego naruszenia
> obowiązków.

Samo podanie telefonu może i nie, ale już korzystanie z telefonu
pracodawcy do własnych interesów, jak najbardziej może być moim zdaniem
uznanie za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.




--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"
2006-01-29 14:35 Re: Banalne, ale... Maciej Bebenek
Johnson napisał(a):
> Maciej Bebenek napisał(a):
>
>>
>> Jednak nawet dyscyplinarne zwolnienie nie wchodzi w grę, bo podanie
>> numeru telefonu nie mieści się w kategorii ciężkiego naruszenia
>> obowiązków.
>
> Samo podanie telefonu może i nie, ale już korzystanie z telefonu
> pracodawcy do własnych interesów, jak najbardziej może być moim zdaniem
> uznanie za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.

Po pierwsze - trudne do udowodnienia.
Po drugie - sąd pracy może mieć inne zdanie.
Po trzecie - jeżeli tylko przyjmował rozmowy na ten numer (a jeszcze po
godzinach pracy), to sprawa beznadziejna.

Reasumując - na miejscu pracodawcy długo bym się zastanawiał, czy pójść
tą drogą, chyba że w grę wchodzi działalność konkurencyjna. Najlepiej po
prostu zabrać mu ten telefon.

M.
2006-01-29 14:40 Re: Banalne, ale... Johnson
Maciej Bebenek napisał(a):

> Po pierwsze - trudne do udowodnienia.

To już problem pracodawcy, ale chyba nieszczególnie. Pewnie wystarczy
zajrzeć do rozmów przychodzących.


> Po drugie - sąd pracy może mieć inne zdanie.

Powiem tak: jak ja bym był sądem pracy to miałbym takie zdanie jak
wyraziłem.


> Po trzecie - jeżeli tylko przyjmował rozmowy na ten numer (a jeszcze po
> godzinach pracy), to sprawa beznadziejna.
>

Jeśli po godzinach, to może i tak (choć oznacza to niedbałość o mienie
pracodawcy, itd), ale jak w godzinach to abym mu nie przepuścił.

Generalnie dużo zależałoby od sformuowania zarzutu w oświadczeniu
pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę.



--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"
2006-01-29 18:29 Re: Banalne, ale... C.R.E.E.D
Dnia Sun, 29 Jan 2006 11:37:59 +0100, vertret napisał(a):

> Użytkownik "C.R.E.E.D" <"mrmotaba@"@wp.pl> napisał w wiadomości
> news:fw0j8u5lmhdt$.uj9riauv9np9.dlg@40tude.net...
>

>
>> drugie uzywa nie swojego nr tel jak własnego ( ukradł nr innej firmie)
>
> Nie przesadzaj. Jedyne co firma może mu zarzucić to zajmowanie sie w czasie
> pracy czyms innym poza pracą za którą bierze od niej kase.

OK :-) Przesadziłem celowo w celu unaocznienia tego co się stało
czyli że wykorzystywał itd..
THX
--
Pozdrawiam
C.R.E.E.D.
2006-01-29 18:34 Re: Banalne, ale... C.R.E.E.D
Dnia Sun, 29 Jan 2006 11:30:19 +0100, Maciej Bebenek napisał(a):

> C.R.E.E.D napisał(a):
>

> Jeżeli chciałbyś kogoś za to wsadzić do pudła na 5 lat, to muszę Cię
> rozczarować. Całą sprawę należy rozpatrywać w kontekście głównie prawa
> pracy i prawa podatkowego.
OK. nikogo nie chcę wsadzać (chociaż jemu by się przydało tak ze 3
miesiace ;-)

>
> Jednak nawet dyscyplinarne zwolnienie nie wchodzi w grę, bo podanie
> numeru telefonu nie mieści się w kategorii ciężkiego naruszenia
> obowiązków. Co innego prowadzenie DG- tu można w zależności od
> konkretnych przypadków - coś znaleźć, albo i nie.
chiałem dowiedziec się jak wyglada prawna strona czegoś takiego, czy ,
mówiac krótko mozna..

>
> O podatkach już ktoś pisał. Mi jeszcze przychodzi na myśl podtekst
> nieuczciwej konkurencji, ale też w zależności od konkretnego przypadku.
>
> M.
>
> PS. Numeru telefonu nie można ukraść. Przynajmniej na razie ;-)
Mi jakis czas tem telekompromitacja ukradła numer na dwa dni -
zamieniła go z innym. jak postraszyłem ich ze obdzwonie wszystkie
ciotki i całlą najdalszą rodzine na całym swiecie, a potem zareklamuje
usługi to zmiekli ;-)
Dzieki za wyjaśnienia
Wszystkim

--
Pozdrawiam
C.R.E.E.D.
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Troche musztarda po obiedzie,ale..

Romek 2006-03-29 12:10

Troche musztarda po obiedzie,ale..

Romek 2006-03-29 12:10

zasiedzenie drogi-ale na własność....

jerry 2006-05-18 21:52

Umowa...ale jaka? (fotograf)

Grucha_pl 2006-06-16 01:23

parkowanie - bylo, ale...

Mieszkaniec 2006-08-19 01:46

Ale utopia ;)

Herbi 2006-10-18 11:52

niezgodnosc z umową ale w berdyczowie

kysio 2006-10-21 11:30

Prawo, ale jazdy - offtopic

Mateusz 2006-12-08 13:03

kupno samochu, przerejstrowanie ale...

MAYDAY 2007-03-01 16:34

alimenty, ale w drugą stron

b. 2007-03-05 20:26