poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-02-20 09:28 | Blokowych ormowcow | Jacek Krzyzanowski |
Przed godzina jeden taki zablokowal mi (i jeszcze jednemu kierowcy) wyjazd z miejsca parkingowego. Jako przyczyne blokady podal, ze parking jest tylko dla mieszkancow pobliskiego bloku. Pietno dla niego, ze sie usunal jak zadzwonilem na policje, bo ciekaw bylem rozstrzygniecia. |
2009-02-20 09:46 | Re: Blokowych ormowcow | Abece |
Jacek Krzyzanowski wrote: > Przed godzina jeden taki zablokowal mi (i jeszcze jednemu kierowcy) > wyjazd z miejsca parkingowego. Jako przyczyne blokady podal, ze parking > jest tylko dla mieszkancow pobliskiego bloku. > Pietno dla niego, ze sie usunal jak zadzwonilem na policje, bo ciekaw > bylem rozstrzygniecia. Nie mogłeś stanąc mu na drodze i uniemożliwić ucieczkę z miejsca zdarzenia przed przyjazdem Policji? |
||
2009-02-20 09:50 | Re: Blokowych ormowcow | Jacek Krzyzanowski |
Dnia Fri, 20 Feb 2009 08:46:10 +0000 (UTC), Abece napisał(a): > Nie mogłeś stanąc mu na drodze i uniemożliwić ucieczkę z miejsca > zdarzenia przed przyjazdem Policji? Ale on nie uciekl, tylko zaparkowal na jednym z 10 wolnych miejsc. |
||
2009-02-20 09:55 | Re: Blokowych ormowcow | Abece |
Jacek Krzyzanowski wrote: > Dnia Fri, 20 Feb 2009 08:46:10 +0000 (UTC), Abece napisał(a): > >> Nie mogłeś stanąc mu na drodze i uniemożliwić ucieczkę z miejsca >> zdarzenia przed przyjazdem Policji? > > Ale on nie uciekl, tylko zaparkowal na jednym z 10 wolnych miejsc. " > Pietno dla niego, ze sie > usunal jak zadzwonilem na policje, bo ciekaw bylem rozstrzygniecia. " Trzeba było nie pozwolić mu się usuwać gdziekolwiek i zatrzymać do przyjechania Policji. |
||
2009-02-20 10:30 | Re: Blokowych ormowcow | WS |
On 20 Lut, 09:55, Abece > Trzeba było nie pozwolić mu się usuwać gdziekolwiek i zatrzymać do > przyjechania Policji. A co by mogla zrobic policja? Jesli to droga publiczna lub strefa zamieszkania, to moga ukarac na podst. PoRD Art. 49. 2. Zabrania się postoju: 1) w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej, 2) w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu, ale jesli nie, to PoRD praktycznie nie obowiazuje (obow. tylko jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu) u mnie pod firma (na naszym parkingu) zawsze sie tak parkuje, ze czasem 2-3 samochody musz wyjechac, zeby kogos wypuscic - brak miejsca... u znajomej "ulubiona rozrywka" szefa jest zastawianie nieznanych mu samochodow na jego parkingu - od kilku lat nikt go nie ukaral ;) - raz nawet miala niezly ubaw - zmienila samochod - oczywiscie go zablokowal i sie dziwil, ze nikt nie przychodzi prosic o wypuszczenie :) WS |
||
2009-02-20 12:36 | Re: Blokowych ormowcow | Seoman |
Abece wrote: > Trzeba byĹo nie pozwoliÄ mu siÄ usuwaÄ gdziekolwiek i zatrzymaÄ do > przyjechania Policji. BoĹźe, co za kretyn. Jacek chciaĹ wezwaÄ policjÄ do goĹcia, ktĂłry samochodem zablokowaĹ mu wyjazd. W zwiÄ zku z czym, wedĹug Ciebie, miaĹ zrobiÄ to samo, czyli zablokowaÄ tamtemu wyjazd. Bo to by byĹo zupeeeĹnie co innego, tak? Seoman |
||
2009-02-20 13:49 | Re: Blokowych ormowcow | Abece |
Seoman wrote: > Abece wrote: >> Trzeba było nie pozwolić mu się usuwać gdziekolwiek i zatrzymać do >> przyjechania Policji. > > Boże, co za kretyn. Jacek chciał wezwać policję do gościa, który > samochodem zablokował mu wyjazd. W związku z czym, według Ciebie, miał > zrobić to samo, czyli zablokować tamtemu wyjazd. Bo to by było > zupeeełnie co innego, tak? Tak, byłoby to samo, ale jednocześnie umozliwiłoby to ukaranie kogoś kto CELOWO UTRUDNIA INNYM ŻYCIE i postępuje niezgodnie z PoRD - o ile takowe są uznawane na danym odcinku drogi. A nawet jesli nie są - to niech młotek poczuje jak to jest ostać zablokownaym!!! Gdyby ludzie MYŚLELI a nie zachowywali się tak jak wy ("tak ładnie mi przyp... w morde, że nadstawię się drugi raz") to by ten świat wyglądał zupełnie inaczej - wszelkie prawa i konstytucje byłyby zbędne - bo każdy wiedziałby, że jak nastanie drugiemu na odcisk to dostanie wp... Proste? |
||
2009-02-20 14:31 | Re: Blokowych ormowcow | WS |
On 20 Lut, 13:49, Abece > Tak, byłoby to samo, ale jednocześnie umozliwiłoby to ukaranie kogoś kto > CELOWO UTRUDNIA INNYM ŻYCIE i postępuje niezgodnie z PoRD - o ile takowe > są uznawane na danym odcinku drogi. bez przesady... jesli PoRD tam obowiazuje i byl znak typu zakaz wjazdu/zakaz postoju/... + nie dotyczy mieszkancow, to pierwszy zlamal je autor watku... troche rozumiem ludzi, ktorzy tak postepuja, jesli innymi metodami nie sa w stanie wyegzekwowac prawa do swojej wlasnosci - kupili/ wydzierzawili/... kawalek gruntu, placa od niego czynsz/podatki/... i nie moga zaparkowac, bo ktos zignorowal kilka znakow/tablic z informacja... a jesli jeszcze poszczegolne miejsca sa przypisane do konkretnych samochodow (nawet moze nie byc takiej widocznej informacji, tylko umowa miedzy parkujacymi), to trudno sie dziwic, ze sie denerwuja, jak ktos staje na ich miejscu, bo obok i tak nie moga parkowac... WS |
||
2009-02-20 15:23 | Re: Blokowych ormowcow | KRZYZAK |
On 20 Lut, 14:31, WS > bez przesady... jesli PoRD tam obowiazuje i byl znak typu zakaz > wjazdu/zakaz postoju/... + nie dotyczy mieszkancow, to pierwszy zlamal > je autor watku... Nie bylo zakazu wjazdu ani postoju, zreszta nie stalem tam pieciu minut nawet. > > troche rozumiem ludzi, ktorzy tak postepuja, jesli innymi metodami nie > sa w stanie wyegzekwowac prawa do swojej wlasnosci - kupili/ > wydzierzawili/... kawalek gruntu, placa od niego czynsz/podatki/... i > nie moga zaparkowac, bo ktos zignorowal kilka znakow/tablic z > informacja... Ja tez troche rozumiem, o ile powody sa takie jak piszesz. Ja tam przyjezdzam o 8 rano, zeby wypuscic dzieciaka do przedszkola, wtedy 2/3 parkingu jest pusta. A miejsca nie sa przypisane do konkretnych samochodow. P.S. Facet nie potrafil mi udowodnic, ze jest mieszkancem tego bloku, ani ze ja nie jestem mieszkancem. P.P.S. Wyobrazasz sobie co by bylo, gdyby na duzym osiedlu mieszkaniowym, na kazdym parkingu porobic takie zastrzezenia? Moze by sie przydalo - wtedy ww jegomosc wybierajac sie do kumpla na drugim koncu osiedla swoje auto moglby zaparkowac tylko na swoim parkingu. > a jesli jeszcze poszczegolne miejsca sa przypisane do konkretnych > samochodow (nawet moze nie byc takiej widocznej informacji, tylko > umowa miedzy parkujacymi), to trudno sie dziwic, ze sie denerwuja, jak > ktos staje na ich miejscu, bo obok i tak nie moga parkowac... > > WS |
||
2009-02-20 15:41 | Re: Blokowych ormowcow | WS |
On 20 Lut, 15:23, KRZYZAK > Ja tez troche rozumiem, o ile powody sa takie jak piszesz. Ja tam > przyjezdzam o 8 rano, zeby wypuscic dzieciaka do przedszkola, wtedy > 2/3 parkingu jest pusta. A miejsca nie sa przypisane do konkretnych > samochodow. no to w takim wypadku to byla tylko najzwyklejsza zlosliwosc z jego strony ... coz mozna poradzic... :( > Wyobrazasz sobie co by bylo, gdyby na duzym osiedlu mieszkaniowym, na > kazdym parkingu porobic takie zastrzezenia? > Moze by sie przydalo - wtedy ww jegomosc wybierajac sie do kumpla na > drugim koncu osiedla swoje auto moglby zaparkowac tylko na swoim > parkingu. wlasciwie wszystko zmierza do takich rozwiazan... na nowych osiedlach miejsca parkingowe sa zazwyczaj numerowane i sprzedawane, osiedla ogradzane , automatyczne bramy/szlabany... PS. u mnie na osiedlu z czasow Gierka ;) tez pewnie tak sie skonczy... czesc parkingu zostala podzielona na miejsca zamykane lancuszkiem ;) i przypisane konkretnym osobom , sasiad "wymusil" na spoldzielni postawienie znaku "parking" dla inwalidow i wymalowanie koperty obok ;) - niby ma uprawnienia inwalidzkie (i nawet mu sie naleza), ale z drugiej strony potrafi objechac komunikacja miejska (ktora ma gratis) kilka supermarketow po towary z gazetek i wtedy nie jest mu ciezko przejsc 2x caly parking pod supermarketem + nasz pod blokiem :) WS |
nowsze | 1 2 3 | starsze |