Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2009-07-21 11:27 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Tristan
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 10:35
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: ):

>>> A powiedz mi Jakubie do czego ten meldunek jest ci potrzebny ?
>> No choćby po to, żeby nie musieć się przenosić do US Warszawa. Bo tam
>> ZTCW przynależą bezdomni.
> US nie interesuje miejsce zameldowania. Należy się do US względem
> miejsca zamieszkania.


Co jest tożsame. Bo miejsce ,,zamieszkania'' nie zostało chyba nigdzie
zdefiniowane, prawda? A poza tym, jak się gdzieś mieszka, to trzeba się tam
zameldować. Poza tym, gdyby US patrzył na miejsce zamieszkania, to
wyjeżdżając na wakacje musiałbym zmieniać US. Więc na mój gust jednak
miejsce zameldowania się liczy. Mylę się?


--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
2009-07-21 11:30 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Liwiusz
Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 10:35
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: ):
>
>>>> A powiedz mi Jakubie do czego ten meldunek jest ci potrzebny ?
>>> No choćby po to, żeby nie musieć się przenosić do US Warszawa. Bo tam
>>> ZTCW przynależą bezdomni.
>> US nie interesuje miejsce zameldowania. Należy się do US względem
>> miejsca zamieszkania.
>
>
> Co jest tożsame. Bo miejsce ,,zamieszkania'' nie zostało chyba nigdzie

Miejsce zamieszkania jest tam, gdzie się mieszka. Dodatkowo w US
podaje się ADRES ZAMIESZKANIA. Rozumienie tych zwrotów jest raczej
oczywiste.

> zdefiniowane, prawda? A poza tym, jak się gdzieś mieszka, to trzeba się tam
> zameldować. Poza tym, gdyby US patrzył na miejsce zamieszkania, to

Ale US nie interesuje, czy dopełniasz obowiązku meldunkowego.

> wyjeżdżając na wakacje musiałbym zmieniać US. Więc na mój gust jednak
> miejsce zameldowania się liczy. Mylę się?


Co innego wakacje, co innego zmiana miejsca zamieszkania. Liczy się
adres zamieszkania.

--
Liwiusz
2009-07-21 11:34 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Tristan
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 11:30
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: ):

>> Co jest tożsame. Bo miejsce ,,zamieszkania'' nie zostało chyba nigdzie
> Miejsce zamieszkania jest tam, gdzie się mieszka. Dodatkowo w US
> podaje się ADRES ZAMIESZKANIA. Rozumienie tych zwrotów jest raczej
> oczywiste.

Po pierwsze: Nie tak oczywiste, bo co z tymi, co mieszkają w różnych
miejscach?

Po drugie: Potoczne rozumienie może być różne od rozumienia prawnego.

>> wyjeżdżając na wakacje musiałbym zmieniać US. Więc na mój gust jednak
>> miejsce zameldowania się liczy. Mylę się?
> Co innego wakacje, co innego zmiana miejsca zamieszkania. Liczy się
> adres zamieszkania.

No to mieszkam przez 2 miesiące gdzie indziej np. od jakiego czasu liczy się
zamieszkanie? Bo zameldowanie od 3 dni ZTCW. A co, jeśli pół roku sobie
mieszkam w domu nad jeziorem, a pół roku w apartamencie w mieście? Mam
przenosić się z urzędu do urzędu dwa razy na rok?

--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
2009-07-21 11:39 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Liwiusz
Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 11:30
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: ):
>
>>> Co jest tożsame. Bo miejsce ,,zamieszkania'' nie zostało chyba nigdzie
>> Miejsce zamieszkania jest tam, gdzie się mieszka. Dodatkowo w US
>> podaje się ADRES ZAMIESZKANIA. Rozumienie tych zwrotów jest raczej
>> oczywiste.
>
> Po pierwsze: Nie tak oczywiste, bo co z tymi, co mieszkają w różnych
> miejscach?

Naraz?


> Po drugie: Potoczne rozumienie może być różne od rozumienia prawnego.

Nie ma prawnej definicji adresu zamieszkania - chyba.

>
>>> wyjeżdżając na wakacje musiałbym zmieniać US. Więc na mój gust jednak
>>> miejsce zameldowania się liczy. Mylę się?
>> Co innego wakacje, co innego zmiana miejsca zamieszkania. Liczy się
>> adres zamieszkania.
>
> No to mieszkam przez 2 miesiące gdzie indziej np. od jakiego czasu liczy się
> zamieszkanie? Bo zameldowanie od 3 dni ZTCW. A co, jeśli pół roku sobie
> mieszkam w domu nad jeziorem, a pół roku w apartamencie w mieście? Mam
> przenosić się z urzędu do urzędu dwa razy na rok?


Teoretycznie powinieneś. Przy czym zeznanie roczne składasz tam,
gdzie mieszkałeś 31 grudnia.

Wiem, jest to uciążliwe, dlatego w praktyce jak ktoś się
przeprowadza, a nie przemeldowuje, to mieszka w Warszawie, a zeznania
wysyła do Białegostoku na przykład. Tylko że ma wtedy ograniczone prawa
do ulg - np. nie odliczy sobie internetu z miejsca zamieszkania.

--
Liwiusz
2009-07-21 12:01 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Tristan
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 11:39
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: ):

>>>> Co jest tożsame. Bo miejsce ,,zamieszkania'' nie zostało chyba nigdzie
>>> Miejsce zamieszkania jest tam, gdzie się mieszka. Dodatkowo w US
>>> podaje się ADRES ZAMIESZKANIA. Rozumienie tych zwrotów jest raczej
>>> oczywiste.
>> Po pierwsze: Nie tak oczywiste, bo co z tymi, co mieszkają w różnych
>> miejscach?
> Naraz?

Ano. Np. babcia mojej żony. Albo babcia mojego kolegi.

>> Po drugie: Potoczne rozumienie może być różne od rozumienia prawnego.
> Nie ma prawnej definicji adresu zamieszkania - chyba.


Dlatego też bym ją łączył jako wyraz bliskoznaczny do zameldowanie.


>>>> wyjeżdżając na wakacje musiałbym zmieniać US. Więc na mój gust jednak
>>>> miejsce zameldowania się liczy. Mylę się?
>>> Co innego wakacje, co innego zmiana miejsca zamieszkania. Liczy się
>>> adres zamieszkania.
>> No to mieszkam przez 2 miesiące gdzie indziej np. od jakiego czasu liczy
>> się zamieszkanie? Bo zameldowanie od 3 dni ZTCW. A co, jeśli pół roku
>> sobie mieszkam w domu nad jeziorem, a pół roku w apartamencie w mieście?
>> Mam przenosić się z urzędu do urzędu dwa razy na rok?
> Teoretycznie powinieneś.

No czyli 2 miesiące nie, a pół roku tak? gdzie jest granica?

> Wiem, jest to uciążliwe, dlatego w praktyce jak ktoś się
> przeprowadza, a nie przemeldowuje, to mieszka w Warszawie, a zeznania
> wysyła do Białegostoku na przykład.

czyli jednak US = zameldowanie. A jak gość się wymelduje i będzie
zamieszkiwał jako bezdomny kątem po znajomych, to powinien się oficjalnie
przenieść do US Warszawa, nie?


--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
2009-07-21 12:06 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Liwiusz
Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 11:39
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: ):
>
>>>>> Co jest tożsame. Bo miejsce ,,zamieszkania'' nie zostało chyba nigdzie
>>>> Miejsce zamieszkania jest tam, gdzie się mieszka. Dodatkowo w US
>>>> podaje się ADRES ZAMIESZKANIA. Rozumienie tych zwrotów jest raczej
>>>> oczywiste.
>>> Po pierwsze: Nie tak oczywiste, bo co z tymi, co mieszkają w różnych
>>> miejscach?
>> Naraz?
>
> Ano. Np. babcia mojej żony. Albo babcia mojego kolegi.


Ale w danym momencie masz tylko 1 miejsce zamieszkania.


> Dlatego też bym ją łączył jako wyraz bliskoznaczny do zameldowanie.

A dlaczego? Miejsce zamieszkania, to zamieszkania. W praktyce łączy
się to z miejscem zameldowania, ale tylko dlatego, że jest to wygodniej.

>
>
>>>>> wyjeżdżając na wakacje musiałbym zmieniać US. Więc na mój gust jednak
>>>>> miejsce zameldowania się liczy. Mylę się?
>>>> Co innego wakacje, co innego zmiana miejsca zamieszkania. Liczy się
>>>> adres zamieszkania.
>>> No to mieszkam przez 2 miesiące gdzie indziej np. od jakiego czasu liczy
>>> się zamieszkanie? Bo zameldowanie od 3 dni ZTCW. A co, jeśli pół roku
>>> sobie mieszkam w domu nad jeziorem, a pół roku w apartamencie w mieście?
>>> Mam przenosić się z urzędu do urzędu dwa razy na rok?
>> Teoretycznie powinieneś.
>
> No czyli 2 miesiące nie, a pół roku tak? gdzie jest granica?

Jak tylko zmienisz miejsce zamieszkania, to masz 30 dni na zgłoszenie
tego w US (dla etatowców), albo 14 dni, jeśli DG - o ile dobrze pamiętam
terminy.

>
>> Wiem, jest to uciążliwe, dlatego w praktyce jak ktoś się
>> przeprowadza, a nie przemeldowuje, to mieszka w Warszawie, a zeznania
>> wysyła do Białegostoku na przykład.
>
> czyli jednak US = zameldowanie. A jak gość się wymelduje i będzie

Nie.

> zamieszkiwał jako bezdomny kątem po znajomych, to powinien się oficjalnie
> przenieść do US Warszawa, nie?


Nie, to powinien zgłosić się do tego US, który jest właściwy dla kąta
znajomych.

--
Liwiusz
2009-07-21 13:14 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Tristan
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 12:06
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: ):

>> Ano. Np. babcia mojej żony. Albo babcia mojego kolegi.
> Ale w danym momencie masz tylko 1 miejsce zamieszkania.

Niekoniecznie. A jak mieszkam w tygodniu w mieście, a na łykend na wsi? Albo
miesiąc u jednej wnuczki, miesiąc u drugiej? O tym piszę w kontekście babć
np.

>> Dlatego też bym ją łączył jako wyraz bliskoznaczny do zameldowanie.
> A dlaczego? Miejsce zamieszkania, to zamieszkania.

Czyli?

>>>>>> wyjeżdżając na wakacje musiałbym zmieniać US. Więc na mój gust jednak
>>>>>> miejsce zameldowania się liczy. Mylę się?
>>>>> Co innego wakacje, co innego zmiana miejsca zamieszkania. Liczy się
>>>>> adres zamieszkania.
>>>> No to mieszkam przez 2 miesiące gdzie indziej np. od jakiego czasu
>>>> liczy się zamieszkanie? Bo zameldowanie od 3 dni ZTCW. A co, jeśli pół
>>>> roku sobie mieszkam w domu nad jeziorem, a pół roku w apartamencie w
>>>> mieście? Mam przenosić się z urzędu do urzędu dwa razy na rok?
>>> Teoretycznie powinieneś.
>> No czyli 2 miesiące nie, a pół roku tak? gdzie jest granica?
> Jak tylko zmienisz miejsce zamieszkania, to masz 30 dni na zgłoszenie
> tego w US (dla etatowców), albo 14 dni, jeśli DG - o ile dobrze pamiętam
> terminy.

Ciekawe jakbym składał wszystkie dokumenty co 14 dni, co by było. To jakieś
chore prawo. a co mają powiedzieć pracownicy cyrku objazdowego? Albo
kierowcy ciężarówek? Kiedyś w radiu się wypowiadał jeden taki, że na 3
miesiące opuszcza rodzinę, jak jedzie w trasę.

>> zamieszkiwał jako bezdomny kątem po znajomych, to powinien się oficjalnie
>> przenieść do US Warszawa, nie?
> Nie, to powinien zgłosić się do tego US, który jest właściwy dla kąta
> znajomych.

A jak będzie tydzień tu, tydzień tam? No i czym się różni od bezdomnych
zarejestrowanych w US Warszawa?

--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
2009-07-21 13:31 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Liwiusz
Tristan pisze:

> chore prawo. a co mają powiedzieć pracownicy cyrku objazdowego? Albo
> kierowcy ciężarówek? Kiedyś w radiu się wypowiadał jeden taki, że na 3
> miesiące opuszcza rodzinę, jak jedzie w trasę.

To, że prawo często nie przystaje do rzeczywistości, to nie od dziś
wiadomo, zwłaszcza w PL.

>
>>> zamieszkiwał jako bezdomny kątem po znajomych, to powinien się oficjalnie
>>> przenieść do US Warszawa, nie?
>> Nie, to powinien zgłosić się do tego US, który jest właściwy dla kąta
>> znajomych.
>
> A jak będzie tydzień tu, tydzień tam? No i czym się różni od bezdomnych
> zarejestrowanych w US Warszawa?


Spytaj sie ustawodawcy :)

--
Liwiusz
2009-07-21 14:29 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Michal Jankowski
Tristan writes:

> Ciekawe jakbym składał wszystkie dokumenty co 14 dni, co by było. To jakieś
> chore prawo. a co mają powiedzieć pracownicy cyrku objazdowego? Albo
> kierowcy ciężarówek? Kiedyś w radiu się wypowiadał jeden taki, że na 3
> miesiące opuszcza rodzinę, jak jedzie w trasę.

Tam nie ma gdzies "z zamiarem stalego pobytu"?

MJ
2009-07-21 14:59 Re: Brak meldunku przy sprzedaży mieszkania Tristan
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 14:29
(autor Michal Jankowski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: ):

>> Ciekawe jakbym składał wszystkie dokumenty co 14 dni, co by było. To
>> jakieś chore prawo. a co mają powiedzieć pracownicy cyrku objazdowego?
>> Albo kierowcy ciężarówek? Kiedyś w radiu się wypowiadał jeden taki, że na
>> 3 miesiące opuszcza rodzinę, jak jedzie w trasę.
> Tam nie ma gdzies "z zamiarem stalego pobytu"?

Gdzie?
No i co to stały pobyt?

--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
1 2 3 4

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Reprezentowanie przy sprzedaży udziałów w sp. z oo

Mars 2005-11-28 21:41

Wymeldowanie przy sprzedaży lokalu

Nomad 2006-05-23 20:05

Brak meldunku i wynajmowanie mieszkania

eds 2006-05-30 22:13

Brak meldunku

Ryszard 2006-09-17 05:32

brak meldunku a dowód osobisty

d852 2006-12-13 10:24

paszport a brak meldunku

Roman Miler 2007-03-17 23:02

Umowa notarialna a brak meldunku

muchomorek 2007-07-07 21:50

Wynajem mieszkania - placenie podatku, ale brak meldunku

Mr.Jack 2007-07-24 12:51

Brak meldunku

Piotr M 2008-01-13 17:33

Prawo jazdy a brak meldunku

Jaro 2009-06-15 16:47