poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-12-02 16:24 | bumelanctwo profesora | nospamusenetnospam |
Dzien dobry, Zalozmy, ze jestem studentem znanej uczelni na wydziale prawa. Po raz kolejny zdarzylo sie, ze pewien profesor prawa (notabene dosc znany, z wlasna kancelaria) odwolal swoje zajecia. Przy okazji po raz kolejny zmarnowal czas wielu osob. Mozna zalozyc, ze zajecia nie zostana "odrobione" w pozniejszym terminie. Zastanawiam sie, czy jest sposob na takiego cwaniaczka. Z pewnoscia aluzje i sugestie np w dziekanacie nic nie pomoga. Majac na uwadze dobro tej uczelni i dobro studentow, chcialbym cos z tym zrobic. Czy jest jakas podstawa prawna, by dobrac mu sie do dupy? Wiadomo, ze jest oszustem w potocznym tego slowa rozumieniu, ale obawiam sie, ze postepuje zgodnie z prawem i mozna mu naskoczyc. |
2008-12-02 21:46 | Re: bumelanctwo profesora | witek |
nospamusenetnospam@gmail.com wrote: > Dzien dobry, > > Zalozmy, ze jestem studentem znanej uczelni na wydziale prawa. Po raz > kolejny zdarzylo sie, ze pewien profesor prawa (notabene dosc znany, z > wlasna kancelaria) odwolal swoje zajecia. Przy okazji po raz kolejny > zmarnowal czas wielu osob. Mozna zalozyc, ze zajecia nie zostana > "odrobione" w pozniejszym terminie. Zastanawiam sie, czy jest sposob > na takiego cwaniaczka. Z pewnoscia aluzje i sugestie np w dziekanacie > nic nie pomoga. Majac na uwadze dobro tej uczelni i dobro studentow, > chcialbym cos z tym zrobic. Czy jest jakas podstawa prawna, by dobrac > mu sie do dupy? Wiadomo, ze jest oszustem w potocznym tego slowa > rozumieniu, ale obawiam sie, ze postepuje zgodnie z prawem i mozna mu > naskoczyc. Piszecie pismo do dziekana informujace, ze zajęcia po raz kolejny sie nie odbyly z jakimis pytaniami co dziekan zamierza zrobic w tej sprawie im wiecej osob sie pod tym podpisze tym lepiej. |
nowsze | 1 | starsze |