Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Co mogę, a co już nie...

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-01-07 01:21 Co mogę, a co już nie... Tomasz Motyliński
Witam,

Jak już tu pisałem czuję się oszukany przez firmę:

,----[ Dane firmy ]
| P.H.U "HERN" Maciej Maciak
| ul. Spółdzielcza 10; Włocławek
| NIP: 888-101-06-39; REGON: 910035310
`----

Przypomnę zakupiłem w tej firmie części na ponad (jak dziś policzyłem) 1000
zł (mam fakturę). Wśród tych części była dwa halogeny na zamówienie do
Forda Mondeo Umowa była taka, że jeśli cena oryginalnego prawego halogenu
będzie porównywalny z dwoma zamiennikami to mają ściągnąć komplet dwóch.

Problem pojawił się w warsztacie, kiedy to mechanik po otworzeniu kartoników
stwierdził, że to są dwa prawe halogeny, mimo, że na opakowaniach pisało
wyraźnie, iż jeden jest prawy, a drugi lewy. Dodatkowo jeden z tych prawych
halogenów posiadał na obudowie dwie malutkie ryski, mogące świadczyć o tym,
iż nie jest on do końca nowy.

Udałem się do sklepu z prośbą o wymianę wadliwego towaru, odmówiono mi i
wezwano do mnie ochronę, aby ta wyprowadziła mnie ze sklepu bo
swoim "głośnym byciem" odstraszałem klientów. Dodatkowo, zostałem przez
właściciela sklepu p. Macieja Maciak wielokrotnie obrażony.

W odpowiedzi na moje posty dostałem kilkanaście maili informujących o
czujących się także oszukanymi przez ww. firmę a dokładnie i podobnie
potraktowanych przez właściciela. Nie jestem więc sam.

Pytanie, jak daleko mogę się posunąć:

1. Czy mogę zrobić zdjęcie sklepu i właściciela (kupiłm juz aparat z
odpowiednim obiektywem, aby móc to zrobić z daleka) i zbudować specjalną
witrynę informującą potencjalnych klientów nie tylko o moim przypadku, ale
i przypadkach ludzi którzy zostali potraktowani podobnie do mnie?

2. Czy mogę w internecie opublikować zapis rozmowy nagranej na dyktafonie z
telefonu komórkowego pomiędzy mną a właścicielem i później ochroną?

3. Niedaleko tej firmy jest billboard. Czy mogę takowe zdjęcia z informacją
umieścić na nim? (stać mnie na to i nie chodzi tu już o pieniądze, a o
zasady)

4. Co właściwie mogę, aby uchronić potencjalnych klientów przed zakupami w
tej firmie? Koszt halogenu przeboleję, kupiłem już gdzie indziej właściwy i
to prawie 30% taniej.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana
2008-01-07 01:30 Re: Co mogę, a co już nie... Ola

Użytkownik "Tomasz Motyliński"

> 4. Co właściwie mogę, aby uchronić potencjalnych klientów przed zakupami w
> tej firmie?


ja nie prawnik, więc nie pomogę, ale błagam nie pisz, że Twoim motywem jest
ochrona potencjalnych klientów, bo to śmieszne aż...

Przecież Twój post aż krzyczy o tym jak bardzo chcesz się zemścić i napsuć
krwi sprzedawcy...

I żeby nie było - ja tego nie oceniam wcale... Jedynie zastanawiam się po co
do widocznych na pierwszy rzut oka intencji dorabiać jakąś sztuczną
ideologię...

2008-01-07 01:56 Re: Co mogę, a co już nie... Tomasz Motyliński
Witam,

W poście
Ola m.in. napisał(a)::

> Przecież Twój post aż krzyczy o tym jak bardzo chcesz się zemścić i napsuć
> krwi sprzedawcy...

Znam jego adres, znam telefony jego i jego rodziny i wiele innych informacji
włącznie z tym gdzie i kiedy je, co i gdzie kupuje, z kim się bawi... Tak
jestem niesamowicie mściwy i jeszcze nikomu nigdy nie odpuściłem. Co do
psucia krwi, z pewnością na podstawie posiadanych informacji i tych które
niebawem zdobędę pomyślę w niedalekiej przyszłości jak mu maksymalnie
zatruć życie (tu pisemko, tam pisemko, tu mały donos, etc.) Całkiem
niedawno dałem na tacy urzędnikom US informacje, które doprowadziły w
efekcie końcowym do zajęcia kont bankowych i bankructwa firmy (która nie
chciała zapłacić mi za wykonaną usługę niecałego 1000 zł netto). Tym razem
jeśli tylko coś wywęszę zrobię tak samo. W tym już wprawę mam, wiem gdzie
zapukać aby zdobyć informacje i wiem komu później te informacje dostarczyć.
Na razie chcę uchronić innych od zakupów w tej firmie co też niewątpliwie w
jakimś stopniu odbije się na jej kondycji finansowej. To nie jest
dorabianie ideologi, a jedynie pytanie o to jak daleko zgodnie z prawem
mogę się posunąć.

Pozdrawiam

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana


2008-01-07 10:02 Re: Co mogę, a co już nie... rezist.com
> jakimś stopniu odbije się na jej kondycji finansowej. To nie jest
> dorabianie ideologi, a jedynie pytanie o to jak daleko zgodnie z prawem

Na Twoim miejscu bym sie tak nie chwalil co znasz, co wiesz
i jaki jestes msciwy.

--
tomek nowak
http://rezist.com & http://anvilstrike.com
Notatki przeciwnika spamu: http://icic.pl
[ <----- MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ -----> ]
2008-01-07 11:56 Re: Co mogę, a co już nie... suddengunfire
On Jan 7, 12:21 am, Tomasz Motyliński wrote:

> Witam,
> Jak już tu pisałem czuję się oszukany przez firmę:
> ,----[ Dane firmy ]
> | P.H.U "HERN" Maciej Maciak
> | ul. Spółdzielcza 10; Włocławek
> | NIP: 888-101-06-39; REGON: 910035310
> 1. Czy mogę zrobić zdjęcie sklepu i właściciela (kupiłm juz aparat z
> odpowiednim obiektywem, aby móc to zrobić z daleka) i zbudować specjalną
> witrynę informującą potencjalnych klientów nie tylko o moim przypadku, ale
> i przypadkach ludzi którzy zostali potraktowani podobnie do mnie? Co właściwie mogę, aby uchronić potencjalnych klientów przed zakupami w
> tej firmie? Koszt halogenu przeboleję, kupiłem już gdzie indziej właściwy i
> to prawie 30% taniej.

Wydaje mi sie, a wlasciwie to jestem nawet pewien, ze w Polsce masz
duze szanse na powodzenie, jesli twym celem jest dokopanie komus.

Sprzedawczyk cie oszukal, wiec nalezy mu sie kopniak - ale pamietaj -
w Polsce prawo stoi po ciemnej stronie mocy i jesli pragniesz zemsty
na kims, kto cie skrzywdzil, licz sie z tym, ze narazasz sie sedziom,
prokuraturze, kosciolowi i policji
2008-01-07 12:16 Re: Co mogę, a co już nie... staszek
>(kupiłm juz aparat z
> odpowiednim obiektywem, aby móc to zrobić z daleka)

ty jestes zdrowo popierdolony

> 4. Co właściwie mogę,

pierdolnij sie w ten pusty leb.


2008-01-07 12:32 Re: Co mogę, a co już nie... Maciek
Tomasz Motyliński wrote:

> To nie jest dorabianie ideologi, a jedynie pytanie o to jak
> daleko zgodnie z prawem mogę się posunąć.
W swoich postach już posunąłeś się za daleko. Jeśli kiedyś dojdzie do
jakiejś sprawy, to mogą być użyte przeciw tobie. Zastanów się, czy to jest
największa krzywda, jaka cię spotkała w życiu? Czy naprawdę warto niszczyć
samego siebie obsesją? Przykre...

--
Maciek
2008-01-07 12:49 Re: Co mogę, a co już nie... gasper
Użytkownik "rezist.com" napisał w wiadomości
news:flspqe$1i6c$1@sparrow.axelspringer.com.pl...
>> jakimś stopniu odbije się na jej kondycji finansowej. To nie jest
>> dorabianie ideologi, a jedynie pytanie o to jak daleko zgodnie z prawem
>
> Na Twoim miejscu bym sie tak nie chwalil co znasz, co wiesz
> i jaki jestes msciwy.
>
no i po drugie - jest takie powiedzenie: " trafiła kosa na kamień" :-)
2008-01-07 14:38 Re: Co mogę, a co już nie... epepep
Tomasz Motyliński pisze:
> Witam,
>
> Jak już tu pisałem czuję się oszukany przez firmę:
>
> ,----[ Dane firmy ]
> | P.H.U "HERN" Maciej Maciak
> | ul. Spółdzielcza 10; Włocławek
> | NIP: 888-101-06-39; REGON: 910035310
> `----
>
> Przypomnę

[...]
> Pytanie, jak daleko mogę się posunąć:
>
> 1. Czy mogę zrobić zdjęcie sklepu i właściciela (kupiłm juz aparat z
> odpowiednim obiektywem, aby móc to zrobić z daleka) i zbudować specjalną
> witrynę informującą potencjalnych klientów nie tylko o moim przypadku, ale
> i przypadkach ludzi którzy zostali potraktowani podobnie do mnie?

Mozesz, przecież to twoj aparat, jak i twoj czas, który pośiwęcisz na
utworzenie strony

> 2. Czy mogę w internecie opublikować zapis rozmowy nagranej na dyktafonie z
> telefonu komórkowego pomiędzy mną a właścicielem i później ochroną?

Możesz - przeciez to twoj telefon i twoje nagranie

> 3. Niedaleko tej firmy jest billboard. Czy mogę takowe zdjęcia z informacją
> umieścić na nim? (stać mnie na to i nie chodzi tu już o pieniądze, a o
> zasady)

Mozesz - o ile uda Ci sie wynając ten billboard - moze byc juz
zarezerwowany itd

> 4. Co właściwie mogę, aby uchronić potencjalnych klientów przed zakupami w
> tej firmie? Koszt halogenu przeboleję, kupiłem już gdzie indziej właściwy i
> to prawie 30% taniej.

Mozesz naprawde wiele - tylko pamietaj o tym że wlasciciel tego sklepu
moze ci wytoczyc sprawe cywilna (o naruszenie dobr osobistych) ew
zglosic to jako sprawe karna - (np jako oszczerstwo, pomowienie) - wiec
bedziesz musial umiec dobrze udowodnic swoje zdanie.

Pozdrawiam

2008-01-07 15:05 Re: Co mogę, a co już nie... Troll

"Sprzedawczyk cie oszukal, wiec nalezy mu sie kopniak - ale pamietaj -
w Polsce prawo stoi po ciemnej stronie mocy i jesli pragniesz zemsty
na kims, kto cie skrzywdzil, licz sie z tym, ze narazasz sie sedziom,"



gowno prawda. Powyzsze ma zastosowanie o ile zamierzasz popelniac inne
przezstepstwa na szkode osoby ktora
jakiekolwiek popelnila. Trudno by bylo inaczej w cywizowanym panstwie
nowsze 1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Kiedy mogę wystąpić o odszkodowanie?

dekro 2005-10-25 17:55

Czy mogę?

ms 2006-01-15 14:19

Normalnie już nie mogę :-(

SylwekK 2006-03-23 23:00

Czy mogę?

Monika 2006-04-17 16:51

Normalnie już nie mogę :-(

SylwekK 2006-03-23 23:00

Czy mogę?

Monika 2006-04-17 16:51

co mogę zrobić?

Robert Łabuz 2006-04-27 22:00

czy mogę oddać do sklepu?

Kalinka 2007-02-26 22:21

Czy mogę zastrzec?

dentist 2007-07-16 12:29

czy mogę nagrywac

wp 2007-08-29 18:20