Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2015-02-18 15:59 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? Budzik
Użytkownik witek witek7205@gazeta.pl.invalid ...

>> Bo i pomysł z karaniem właściciela pojazdu to czysty Orwell i ja
>> zamierzam się siłą mu przeciwstawiać. Tyle, że taki numer z
>> samochodem jest ciężko wykonać i jest kosztowny. Papier i toner są
>> tanie i powszechnie dostępne i nawet dziecko byłoby w stanie
>> wykończyć Cię finansowo w kilka dni.
>>
>
> Mam nadzieje, ze dziennikarze, szybko wpadną na pomysł przejechania
> się z tablicami rejestracyjnymi posłów głosujących na tak.

Ja to przede wszystkim czekam kiedy wyjasni sie sprawa homologacji jednego
fotoradaru pod postacia innego fotoradaru.
Bo jakos sprawa ucichła...
2015-02-21 11:34 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? Uzytkownik
W dniu 2015-02-16 o 01:53, rageofhonor pisze:

>>> No i może ktoś mam doświadczenie, jak się tego zjawiska pozbyć?
>>> Ja stosuję taki sposób, ze zamawiam takie usługi (montaż okien,
>>> kablówki, etc.) na jakiś wzięty z sufitu adres i po maksymalnie kilku
>>> takich interwencjach te jego reklamy znikają.
>>
>> Podajesz adres kogoś w swoim bloku, czy gdzie indziej?
>> U mnie w bloku ciągle wrzucają do skrzynek różne ulotki, a o wymianie
>> drzwi i okien to co drugi dzień. Ktoś z bloku albo z administracji
>> bierze pewnie od szefa tej firmy pieniądze za przyzwolenie wrzucania
>> ulotek do skrzynek pocztowych, ktoś ich wpuszcza do bloku.
>> Jak ich wszystkich urządzić, żeby mieli nauczkę?
>
> Przynajmniej tyle że do skrzynek. U nas obok skrzynek stoi kosz na
> śmieci i zawsze taki SPAM można wywalić do kosza.
> Gorzej jak ta hołota zaśmieca klatki schodowe bloku wywalając ulotki
> przed drzwi. Wtedy mam normalnie ochotę zebrać wszystkie ulotki z
> bloku i pojechać to tej pizzerii i wywalić im tak samo te ulotki w
> lokalu na podłogę. Na bloku mamy napisane że jest zakaz roznoszenia
> ulotek i akwizycji jednak oni się tym nie przejmują.

Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :)
Na osiedlu, gdzie mieszkałem, został otwarty nowy sklep spożywczy. Po
jakimś czasie pojawiły się gazetki reklamowe tego sklepu. Niestety
gazetki były rzucane pod drzwi zamiast wkładane do skrzynek, na których
w większości były nalepione naklejki "Bez reklam". Pewnego dnia
wychodzac z mieszkania noga mi pojechała na takiej gazetce i o mało nie
wykonałem pełnego szpagatu. Poszedłem do tego sklepu, aby porozmawiać z
właścicielką. Mówię jej, żeby zwróciła uwagę tym, którzy te reklamy
roznoszą, aby nie rzucali tych reklam pod drzwi, ani nie wrzucali do
skrzynek, na których są umieszczone informacje "Bez reklam". Ona mnie
kompletnie olała i stwierdziła, że gówno mi do tego, bo ona ma prawo
roznosić reklamy.
Kiedy następnym razem gazetki reklamowe pojawiły się pod drzwiami,
pozbierałem je wszystkie z całego bloku i poszedłem do tego sklepu.
Zacząłem je rozrzucać na podłogę w tym sklepie. Ekspedientka zwróciła mi
uwagę, że tu nie wolno rozrzucać reklam. Za chwilę wyskoczyła do mnie z
pyskiem właścicielka sklepu "Co pan robi, ja sobie nie życzę, żeby pan
tu rozrzucał swoje reklamy". Ja na to: "Ale to nie są moje reklamy, lecz
to są wasze reklamy. Chyba się ich nie wstydzicie?". Ona na to: "Ale tak
nie wolno, bo się ktoś poślizgnie i zrobi sobie krzywdę". Ja jej na to
dalej kontynuując rozrzucanie tych gazetek: "Ale ja pani wcześniej o tym
właśnie mówiłem, że na podłodze to takie gazetki stwarzają zagrożenie
dla ludzi, a co kilka dni systematycznie są w taki sposób rzucane pod
drzwi w bloku, w którym mieszkam i kilku blokach sąsiednich i o mało co
bym nóg nie połamał jak się poślizgnąłem na takiej gazetce wychodząc od
siebie z mieszkania". Ona na to, że to nie ona rozrzuca i zaczyna mnie
straszyć wezwaniem policji jak nie przestanę rozrzucać tych reklam. Ja
jej na to, że te reklamy są rozrzucane na jej zlecenie, a ja wcześniej
interweniowałem w tej sprawie. Jak chce mieć problem z policją i sądem
to myślę, że w bloku kilkuset świadków się znajdzie, którzy zeznają w
sądzie, że systematycznie jej gazetki reklamowe są rzucane w blokach pod
drzwiami wejściowymi do mieszkań, stwarzając zagrożenie dla ludzi oraz
zagrożenie pożarowe. Myślę też, że chętnie by się dołączyli świadkowie z
innych bloków i w obliczu kilku tysięcy świadków ma marne szanse na
wygranie procesu sądowego. Grzecznie zapytałem czy zadzwoni sama na tą
policję, czy też ja mam to uczynić? Powiedziałem jej też, że na razie
próbuję z nią załatwić sprawę polubownie bez udziału policji i sądów, a
wcześniej powiedziała, że gówno mnie to obchodzi. Dodałem, że tylko od
niej zależy jak sprawa się dalej potoczy. Dopiero wtedy przeprosiła i
obiecała, że zwróci uwagę tym, którzy roznoszą te gazetki, aby nie
rzucali na podłogę. Od tamtego czasu gazetki były już tylko wrzucane do
skrzynek i to tylko do tych, na których sobie nie zastrzeżono, że nie
chcą reklam.
Jak widać dało się załatwić.
2015-02-21 14:09 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? Wiesiaczek
W dniu 21.02.2015 o 11:34, Uzytkownik pisze:
...
> Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :)
...
> Jak widać dało się załatwić.

Gratuluję sukcesu.
A może masz pomysł na to, jak pozbyć się naklejek (samoprzylepnych)
rozklejanych na klatkach, w windach i gdziekolwiek przez Vectrę, UPC,
Netię, taxi i innych?

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ?
2015-02-21 17:25 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? Uzytkownik
W dniu 2015-02-21 o 14:09, Wiesiaczek pisze:

> ...
>> Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :)
> ...
>> Jak widać dało się załatwić.
>
> Gratuluję sukcesu.
> A może masz pomysł na to, jak pozbyć się naklejek (samoprzylepnych)
> rozklejanych na klatkach, w windach i gdziekolwiek przez Vectrę, UPC,
> Netię, taxi i innych?
>

Niestety nie. Sam w związku z wykonywaną obecnie pracą, borykam się z
tym problemem i szukam rozwiązania. Jak coś wymyślimy to się podzielę.
2015-02-21 20:33 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? Robert Tomasik
W dniu 21-02-15 o 17:25, Użytkownik pisze:
> W dniu 2015-02-21 o 14:09, Wiesiaczek pisze:
>
>> ...
>>> Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :)
>> ...
>>> Jak widać dało się załatwić.
>>
>> Gratuluję sukcesu.
>> A może masz pomysł na to, jak pozbyć się naklejek (samoprzylepnych)
>> rozklejanych na klatkach, w windach i gdziekolwiek przez Vectrę, UPC,
>> Netię, taxi i innych?
>>
>
> Niestety nie. Sam w związku z wykonywaną obecnie pracą, borykam się z
> tym problemem i szukam rozwiązania. Jak coś wymyślimy to się podzielę.

Może dzwonić na taką korporację, że jest zlecenie, a jak przyjadą to im
pokazać,że ktoś od nich coś zostawił i by sobie zabrali. Po kilku
wizytach może zrozumieją, że do umieszczania ogłoszeń są odpowiednie
miejsca.
2015-02-21 21:44 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? Wiesiaczek
W dniu 21.02.2015 o 20:33, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 21-02-15 o 17:25, Użytkownik pisze:
>> W dniu 2015-02-21 o 14:09, Wiesiaczek pisze:
>>
>>> ...
>>>> Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :)
>>> ...
>>>> Jak widać dało się załatwić.
>>>
>>> Gratuluję sukcesu.
>>> A może masz pomysł na to, jak pozbyć się naklejek (samoprzylepnych)
>>> rozklejanych na klatkach, w windach i gdziekolwiek przez Vectrę, UPC,
>>> Netię, taxi i innych?
>>>
>>
>> Niestety nie. Sam w związku z wykonywaną obecnie pracą, borykam się z
>> tym problemem i szukam rozwiązania. Jak coś wymyślimy to się podzielę.
>
> Może dzwonić na taką korporację, że jest zlecenie, a jak przyjadą to im
> pokazać,że ktoś od nich coś zostawił i by sobie zabrali. Po kilku
> wizytach może zrozumieją, że do umieszczania ogłoszeń są odpowiednie
> miejsca.

Ja tak robię, niestety, nie mogę zmieniać numeru i głosu, dlatego
chętnie wymienię się z zainteresowanymi "zleceniami".
Przy kilku osobach już powinny być widoczne efekty :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ?
2015-02-22 02:47 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? animka
W dniu 2015-02-21 14:09, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 21.02.2015 o 11:34, Uzytkownik pisze:
> ...
>> Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :)
> ...
>> Jak widać dało się załatwić.
>
> Gratuluję sukcesu.
> A może masz pomysł na to, jak pozbyć się naklejek (samoprzylepnych)
> rozklejanych na klatkach, w windach i gdziekolwiek przez Vectrę, UPC,
> Netię, taxi i innych?

Idź do kierownika administracji. To za jego przyzwoleniem jest
rozklejane, kierownik pewnie dostaje od nich w łapę.


--
animka
2015-02-22 08:37 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? Wiesiaczek
W dniu 22.02.2015 o 02:47, animka pisze:
> W dniu 2015-02-21 14:09, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 21.02.2015 o 11:34, Uzytkownik pisze:
>> ...
>>> Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :)
>> ...
>>> Jak widać dało się załatwić.
>>
>> Gratuluję sukcesu.
>> A może masz pomysł na to, jak pozbyć się naklejek (samoprzylepnych)
>> rozklejanych na klatkach, w windach i gdziekolwiek przez Vectrę, UPC,
>> Netię, taxi i innych?
>
> Idź do kierownika administracji. To za jego przyzwoleniem jest
> rozklejane, kierownik pewnie dostaje od nich w łapę.

Raczej nie dostaje, bo to są drobni akwizytorzy.
Ale i tak mnie spławi, bo stwierdzi, że nie może upilnować każdej klatki
schodowej w osiedlu, co zresztą jest prawdą.
Jak na razie jedynym wyjściem jest uderzenie w samych zleceniodawców -
reklamiarzy.
Myślę, że kilka wezwań dziennie skłoni ich nawet do usunięcia starych
reklam lub wymusi zmianę numeru telefonu, co przestanie być dla nich
opłacalne. Ale do tego potrzebna jest bardziej zorganizowana grupa.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ?
2015-02-22 23:43 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? animka
W dniu 2015-02-22 08:37, Wiesiaczek pisze:

>> Idź do kierownika administracji. To za jego przyzwoleniem jest
>> rozklejane, kierownik pewnie dostaje od nich w łapę.
>
> Raczej nie dostaje, bo to są drobni akwizytorzy.
> Ale i tak mnie spławi, bo stwierdzi, że nie może upilnować każdej klatki
> schodowej w osiedlu, co zresztą jest prawdą.
> Jak na razie jedynym wyjściem jest uderzenie w samych zleceniodawców -
> reklamiarzy.

Toteż napisałam, że to roznoszenie ulotek zlecają właściciele firm.
Na ulotkach są adresy i telefony, więc np. taka straż miejska mogłaby
coś z tym zrobić, gdyby im się chciało.
W lecie chciałam pognać jednego ulotkarza, to on mi powiedział, że
pójdzie sobie dopiero wtedy, gdy do każdej skrzynki wrzuci. Szef mu
kazał i i już.

> Myślę, że kilka wezwań dziennie skłoni ich nawet do usunięcia starych
> reklam lub wymusi zmianę numeru telefonu, co przestanie być dla nich
> opłacalne. Ale do tego potrzebna jest bardziej zorganizowana grupa.

Tak, oczywiście, gdyby ktoś z mieszkańcow bloku nie zarabial dodatkowo
na tym procederze i nie wpuszczał ich (domofonem) do bloku.


--
animka
2015-02-23 08:44 Re: Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? Robert Tomasik
W dniu 22-02-15 o 23:43, animka pisze:
> W dniu 2015-02-22 08:37, Wiesiaczek pisze:
>
>>> Idź do kierownika administracji. To za jego przyzwoleniem jest
>>> rozklejane, kierownik pewnie dostaje od nich w łapę.
>>
>> Raczej nie dostaje, bo to są drobni akwizytorzy.
>> Ale i tak mnie spławi, bo stwierdzi, że nie może upilnować każdej klatki
>> schodowej w osiedlu, co zresztą jest prawdą.
>> Jak na razie jedynym wyjściem jest uderzenie w samych zleceniodawców -
>> reklamiarzy.
>
> Toteż napisałam, że to roznoszenie ulotek zlecają właściciele firm.
> Na ulotkach są adresy i telefony, więc np. taka straż miejska mogłaby
> coś z tym zrobić, gdyby im się chciało.
> W lecie chciałam pognać jednego ulotkarza, to on mi powiedział, że
> pójdzie sobie dopiero wnie zrobisz.tedy, gdy do każdej skrzynki wrzuci. Szef mu
> kazał i i już.

Za wrzucanie do skrzynek nic mu karnie
>
>> Myślę, że kilka wezwań dziennie skłoni ich nawet do usunięcia starych
>> reklam lub wymusi zmianę numeru telefonu, co przestanie być dla nich
>> opłacalne. Ale do tego potrzebna jest bardziej zorganizowana grupa.
>
> Tak, oczywiście, gdyby ktoś z mieszkańcow bloku nie zarabial dodatkowo
> na tym procederze i nie wpuszczał ich (domofonem) do bloku.

Dzwoniąc mówi, że ma przesyłkę i każdy go wpuści.
1 2 3 4 5

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Reklamacja Co zrobić ???

Nuk 2006-04-19 21:35

co mogę zrobić?

Robert Łabuz 2006-04-27 22:00

Co zrobić ?

Tomek 2006-05-27 08:17

co zrobić z wyrokiem ?

Rufio B. 2006-06-24 20:07

Co z ty można zrobić?

ja 2006-06-20 09:12

Co mam zrobić...

ag 2006-09-13 13:16

Co zrobić?

mr.Hyde 2006-11-11 10:26

co zrobić?

obserwator 2006-11-17 18:42

co zrobić ... pomocy ...

Gość 2007-07-02 09:30

leasing - co zrobić ?

sanczes 2008-12-27 17:38