poprzedni wątek | następny wątek | pl.biznes |
2005-12-21 23:48 | Czy branża informatyczna jest | Jurek |
Tak sie zastanawiam, jakie sa perspektywy dla nieduzej firmy produkujacej rozwiazania informatyczne. Borykam sie z tym problemem i chyba niedlugo to cholerstwo zamkne i zaczne handlowac kapusta, moze moi programisci sie sprawdza w roli sprzedawcow, bo na razie to coraz mniej roboty dl anich mam. To jest moim zdaniem tak: 1. Male firmy wiele nie potrzebuja. Kupia windowsa, office, jakiś student zrobi im stronkę za 500 zł i tyle. Na więcej ich nie stać i więcej nie kupią 2. duże firmy albo mają swój dział IT, który im pisze wszystko, albo zamawiają wszystko w molochach typu ComputerLand itd. To nieistotne, że za banalny system np. do ewidencji pracownikow przeplacaja jak cholera, wazne jest, ze taka firma po prostu musi zamawiac drogo, bo inaczej sie nie da. Zostaja srednie firmy z jakimis tam potrzebami na soft, ktorego gotowego nie znajda, a nie stac ich, zeby placic setki tysiecy za rozwiazania od duzych firm softwarowych. Ale jak wszyscy wiemy - takich srednich firm w Polsce jest niewiele, bo u nas albo sie turla bez konca na poziomie na dnie (uczciwie), albo sie nagle wyplywa z ogromnym sukcesem (ot, jakis tam drobny przetarg z instytucji budzetowej, ktorej przypadkiem dyrektorem jest kolega ze studiow itd), a posrodku nic nie ma. Co zatem robic? Czy ta branza skazana jest na porazke? Nie wiem jak inni, ale ja juz mam dosyc. Przeciez stron WWW za 500 zl (ktore trzeba 30 razy poprawiac, bo klient zawsze ma pretensje) robil nie bede, a wiekszego softu nikt zamawiac nie chce. :( |
2005-12-21 23:59 | Re: Czy branża informatyczna jest | Jurek |
Jurek wrote: > 1. Male firmy wiele nie potrzebuja. Kupia windowsa, office, jakiś student > zrobi im stronkę za 500 zł i tyle. Na więcej ich nie stać i więcej nie > kupią > > 2. duże firmy albo mają swój dział IT, który im pisze wszystko, albo > zamawiają wszystko w molochach typu ComputerLand itd. To nieistotne, że za > banalny system np. do ewidencji pracownikow przeplacaja jak cholera, wazne > jest, ze taka firma po prostu musi zamawiac drogo, bo inaczej sie nie da. Tak jeszcze dodam, ze ostatnio chcialem wcisnac jakis soft koledze, ktory ma firme produkcyjna z branzy spozywczej, ok. 80 osob. Powiedzial mi, ze jak ma jakas potrzebe, to ma takiego studenta, ktory za 1000 zl pisze mu cokolwiek on sobie zamarzy. Potrzebowal internetowy system obslugi zamowien dla hurtownikow - 1000 zl, tydzien i jest. Potrzebowal jakis system statystyczny dla oceny wydajnosci pracownikow - 1000 zl, tydzien i jest. Nie wiem, ile w tym jest prawdy (ale to raczej dobry kumpel i jakby nie chcial kupic, to by nie sciemnial), ale jesli tak, to ja sie zalamuje. 1000 zl to ja place za ZUS programistow, ktorzy maja coraz mniej roboty |
||
2005-12-22 00:29 | Re: Czy branża informatyczna jest już bez przysz | Korn |
Użytkownik "Jurek" news:slrndqjn53.bdk.jurek10101@samotnia.zagle.org.pl... > > Tak sie zastanawiam, jakie sa perspektywy dla nieduzej firmy produkujacej > rozwiazania informatyczne. Borykam sie z tym problemem i chyba niedlugo to > cholerstwo zamkne i zaczne handlowac kapusta, moze moi programisci sie > sprawdza w roli sprzedawcow, bo na razie to coraz mniej roboty dl anich > mam. sorry, ale cos tu jest nie tak, przynajmniej dla mnie, najwyraźniej to Ty niesprawdzasz sie w roli managera, nieobraź sie, ale taki jest moj punkt widzenia, albo masz kiepskich programistów (tez wazne co oni potrafią i w czym piszą), albo masz kiepski marketing w tej chwili trudniej jest znaleść dobrych programistów (dobrze piszących i do tego sumiennych) niż zlecenia, moze to ja mam tylko taki problem, ale wydaje mi sie ze zapotrzebowanie jest i rośnie, polska nie jest rajem dla informatyków ale w dzisiejszych czasach odległości nie są problemem (szczegolnie w it) > To jest moim zdaniem tak: > > 1. Male firmy wiele nie potrzebuja. Kupia windowsa, office, jakiś student > zrobi im stronkę za 500 zł i tyle. Na więcej ich nie stać i więcej nie > kupią takich firm jest duzo, ale sa rowniez takie które potrzebują miec to zrobione porządnie i nie zlecają tego "jakiemuś studentowi" (oczywiscie bez obrazy dla studentów-którzy potrafią coraz więcej ) > Co zatem robic? Czy ta branza skazana jest na porazke? Nie wiem jak inni, > ale ja juz mam dosyc. Przeciez stron WWW za 500 zl (ktore trzeba 30 razy > poprawiac, bo klient zawsze ma pretensje) robil nie bede, a wiekszego > softu nikt zamawiac nie chce. :( szukac dobrych klientów, docierać do nich z gotowym (demo) produktem, wymyslić cos nowego :) jak dla mnie aktualnie programowanie jest na topie, podobno w ciągu najbliższych lat ma brakowac inżynierów sieciowych więc moze warto przygotowac juz firme w tym kierunku ? pozdrawiam i powodzenia marcin powodzenia |
||
2005-12-22 00:47 | Re: Czy branża informatyczna jest | Jurek |
In article >> Tak sie zastanawiam, jakie sa perspektywy dla nieduzej firmy produkujacej >> rozwiazania informatyczne. Borykam sie z tym problemem i chyba niedlugo to >> cholerstwo zamkne i zaczne handlowac kapusta, moze moi programisci sie >> sprawdza w roli sprzedawcow, bo na razie to coraz mniej roboty dl anich >> mam. > > sorry, ale cos tu jest nie tak, przynajmniej dla mnie, > najwyraźniej to Ty niesprawdzasz sie w roli managera, nieobraź sie, ale taki > jest moj punkt widzenia, No wiesz, tutaj nie podejmuje sie dyskusji :) > albo masz kiepskich programistów (tez wazne co oni potrafią i w czym > piszą), albo masz kiepski marketing > w tej chwili trudniej jest znaleść dobrych programistów (dobrze piszących i > do tego sumiennych) niż zlecenia, > moze to ja mam tylko taki problem, ale wydaje mi sie ze zapotrzebowanie jest > i rośnie, > polska nie jest rajem dla informatyków ale w dzisiejszych czasach odległości > nie są problemem (szczegolnie w it) Moim zdaniem jestes informatykiem, tzn. pracownikiem. Faktycznie - Polska moze w tej chwili jest rajem dla informatykow, ale dla pojedynczych informatykow! Nie dla firm informatycznych. To jest kazus tego studenta, ktory dla kolegi napisze wszystko za 1000 zl. Dla studenta to 500 piw, czyli w cholere kasy i jeszcze troche. Dla mnie to mniej, niz ZUS za pracownikow (ktory musze placic pod grozba odpowiedzialnosc karnej!), nie mowiac o innych wydatkach >> To jest moim zdaniem tak: >> >> 1. Male firmy wiele nie potrzebuja. Kupia windowsa, office, jakiś student >> zrobi im stronkę za 500 zł i tyle. Na więcej ich nie stać i więcej nie >> kupią > > takich firm jest duzo, ale sa rowniez takie które potrzebują miec to > zrobione porządnie i nie zlecają tego "jakiemuś studentowi" (oczywiscie bez > obrazy dla studentów-którzy potrafią coraz więcej ) No sorry, ale ten student rzeczywiscie robi mu ten soft profesjonalnie. Ogladalem to. Mozna miec jedynie pretensje do studenta, ze sie nie ceni. No ale przeciz nie pojde i go nie pobije, ze bierze za malo, nie? to sie nazywa gospodarka rynkowa i jesli student uzna, ze soft, ktory ja bym robil za 20 tys., zrobi za 1 tys., to jego wola. Z tym nie polemizuje >> Co zatem robic? Czy ta branza skazana jest na porazke? Nie wiem jak inni, >> ale ja juz mam dosyc. Przeciez stron WWW za 500 zl (ktore trzeba 30 razy >> poprawiac, bo klient zawsze ma pretensje) robil nie bede, a wiekszego >> softu nikt zamawiac nie chce. :( > szukac dobrych klientów, docierać do nich z gotowym (demo) produktem, > wymyslić cos nowego :) Gotowe produkty to mozna bylo wciskac w roku 1992, kiedy sie mialo program do fakturowania albo do obslugi KPiR. Teraz nie ma zapotrzebowania na gotowe produkty. > jak dla mnie aktualnie programowanie jest na topie No wlasnie - programowanie. Zatrudnisz sie gdzies, ale ja rozmawiam o biznesie, a nie o pracy, wiec nie wtracaj sie dzieciaku, bo macisz dyskusje. |
||
2005-12-22 07:55 | Re: Czy branża informatyczna jest już bez przysz | vertret |
Użytkownik "Jurek" news:slrndqjqj8.cf7.jurek10101@samotnia.zagle.org.pl... > No wlasnie - programowanie. Zatrudnisz sie gdzies, ale ja rozmawiam o > biznesie, a nie o pracy, wiec nie wtracaj sie dzieciaku, bo macisz dyskusje. ROTFL. Już wiem dlaczego masz problemy. -- vertret |
||
2005-12-22 09:00 | Re: Czy branża informatyczna jest już bez przyszłości? | x-info |
> >Tak sie zastanawiam, jakie sa perspektywy dla nieduzej firmy produkujacej >rozwiazania informatyczne. Borykam sie z tym problemem i chyba niedlugo to >cholerstwo zamkne i zaczne handlowac kapusta, moze moi programisci sie >sprawdza w roli sprzedawcow, bo na razie to coraz mniej roboty dl anich >mam. > >To jest moim zdaniem tak: > >1. Male firmy wiele nie potrzebuja. Kupia windowsa, office, jakiś student >zrobi im stronkę za 500 zł i tyle. Na więcej ich nie stać i więcej nie >kupią > >2. duże firmy albo mają swój dział IT, który im pisze wszystko, albo >zamawiają wszystko w molochach typu ComputerLand itd. To nieistotne, że za >banalny system np. do ewidencji pracownikow przeplacaja jak cholera, wazne >jest, ze taka firma po prostu musi zamawiac drogo, bo inaczej sie nie da. > >Zostaja srednie firmy z jakimis tam potrzebami na soft, ktorego gotowego >nie znajda, a nie stac ich, zeby placic setki tysiecy za rozwiazania od >duzych >firm softwarowych. Ale jak wszyscy wiemy - takich srednich firm w Polsce >jest niewiele, bo u nas albo sie turla bez konca na poziomie na dnie >(uczciwie), albo sie nagle wyplywa z ogromnym sukcesem (ot, jakis tam >drobny przetarg z instytucji budzetowej, ktorej przypadkiem dyrektorem jest >kolega ze studiow itd), a posrodku nic nie ma. > >Co zatem robic? Czy ta branza skazana jest na porazke? Nie wiem jak inni, >ale ja juz mam dosyc. Przeciez stron WWW za 500 zl (ktore trzeba 30 razy >poprawiac, bo klient zawsze ma pretensje) robil nie bede, a wiekszego >softu nikt zamawiac nie chce. :( > Chcą tylko sami o tym nie wiedzą :) Ogólnie jeżeli to mała firma to może lepiej dać lepsze wsparcie techniczne klientowi. Z dużymi firmami jest tak że jak coś rozpoczną to nie zawsze jest im po drodze to dokończyć. Spotkałem kilka już takich opinii, zresztą zawsze jak gdzieś się pojawiam to zamiatam po innych. Masz przewagę taką że klient ma dostęp do autorów oprogamowania. A tak zawsze są problemy - wdrożeniowcy niedoinformowany, kiepski kontakt z autorami systemów, wymiana pracowników większej firmy, komunikatywność itd.. Ja dążę do tego aby swój system wdrożyć i dostosować w jak najkrótszym czasie i otwarty jestem na szybkie modyfikacje softu pod potrzeby klienta. Jest to oczywiście wiekszy nakład pracy. Daje mi to w zmian szybszy rozwój oprogramowania, który wiąże się z podnoszeniem ceny za soft. Najlepiej zaś złapać kontakt za granicą. I tłoczyć soft jako podwykonawca - ci nie narzekają, a wręcz przeciwnie :) Pracuję jako podwykonawca w jednej firmie, której obszarem działalnosci jest ojczyzna. Firma z dnia na dzień się rowija, a zaczynała w trudnym okresie. I nie wygrywa przetargów przez kolesi, ale wkłada w nie wiele pracy. Od miesiąca szukamy developerów od javy i oracle -> porażka, brak ludzi ? pozdrawiam dj http://www.x-info.pl -- ============= P o l N E W S ============== archiwum i przeszukiwanie newsów http://www.polnews.pl |
||
2005-12-22 09:32 | Re: Czy branża informatyczna jest już bez przysz | Korn |
> > No wlasnie - programowanie. Zatrudnisz sie gdzies, ale ja rozmawiam o > biznesie, a nie o pracy, wiec nie wtracaj sie dzieciaku, bo macisz > dyskusje. od 4 lat mam firme, zatrudniam "na stałe" 6 osób, sam nie jestem programistą, jakoś nie mam problemu z utrzymaniem zarówno ich jak i siebie ale ja jestem tylko dzieciakiem i bardzo dobrze mi z tym naprawde pokazałes na co Cię stać, super podejście do dyskusji, nie wtrącaj sie:) a ja pisałem do Ciebie maila z propozycją współpracy :))(ale mail wrócił i chyba dobrze) Marcin |
||
2005-12-22 09:36 | Re: Czy branża informatyczna jest już bez przyszłości? | Robert Rosłoń |
Standardowa przypadłość... Trudno się nauczyć słuchać innych, a potem wychodzi, że to wina systemu, rynku, albo samych klientów... > >> No wlasnie - programowanie. Zatrudnisz sie gdzies, ale ja rozmawiam o >> biznesie, a nie o pracy, wiec nie wtracaj sie dzieciaku, bo macisz >> dyskusje. > > ROTFL. > Już wiem dlaczego masz problemy. > > vertret > |
||
2005-12-22 09:41 | Re: Czy branża informatyczna jest już bez przyszłości? | Robert Rosłoń |
Kreowanie potrzeb... Małe firmy nie wiedzą, że potrzebują, trzeba im pokazać co skorzystają na tym, że nam zapłacą... Duże firmy nie wiedzą, że nas potrzebują, trzeba im pokazać, jaką korzyść da nam współpraca właśnie z nami (załapanie odpowedniego kontaktu, aby można było to pokazać to inna sprawa). Średnie firmy wiedzą czasami wiedzą co potrzebują aby stać sie dużymi, musimy im tylko pokazać, że z nami osiągną to szybciej i taniej... Win-Win (Nie chodzi o produkt Microsoftu) działa w praktyce, tylko trzeba słuchać klienta, no i oczywiście go szukać, sam nie przyjdzie... I nie jest ważny na tym etapie poziom techniczny programistów... R. |
||
2005-12-22 09:43 | Re: Czy branża informatyczna jest już bez przyszłości? | Robert Rosłoń |
Ale jak usłyszałeś, masz się nie wtrącać... Jak każdy klient to słyszy to się dziwię że się dziwi... R. |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Firma Informatyczna Poszukuje Dostawców - Bydgoszcz |
Firma Informatyczna Poszu | 2005-12-02 08:37 |
Trojmiasto - Seriws komputerow, obsluga informatyczna firm |
KP MEDIA | 2006-01-27 10:46 |
Szukam Inwestora - Branża IT - Trojmiasto |
Servicom | 2006-03-30 11:16 |
sprawdzic czy strona jest refresh |
IT-Manager | 2006-04-12 10:01 |
Szukam Inwestora - Branża IT - Trojmiasto |
Servicom | 2006-03-30 11:16 |
Pytanie o Paypal. Czy jest rozwiazanie? |
D | 2006-08-11 13:33 |
III Filar czy jest to ciagnac? |
Olgierd O. | 2006-09-07 10:54 |
czy to rzeczywiscie jest oplacalne? |
miron | 2006-10-18 09:23 |
Jak oceniacie sens współpracy z porównywarkami cen (branża komputerowa) |
Rafał | 2006-11-04 00:17 |
DG - nawiąże współpracę... Szukam wspólnika... [Branża IT] |
W. G. | 2007-05-07 13:18 |