Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Czy coś mi możezrobić?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2009-05-18 14:55 Czy coś mi możezrobić? MozeSieUda
Jakiś czas temu ja jako Sprzedający podpisałem umowę przedwstępną kupna
sprzedaży nieruchomości. Kupujący dostał kredyt, po czym ja rozmyśliłem się.

Kupujący zapłacił już prowizję w banku w wysokości ok 3000zł, której teraz bank
nie chce mu oddać. W tej sytuacji Kupujący żąda tej kwoty teraz ode mnie na
podstawie, że jako nie wywiązałem się z umowy i przez to on stracił pieniądze.

Czy w takiej sytuacji coś może mi zrobić?
Dodam tylko że:
- na umowie nie ma mowy o żadnych zaliczkach i zadatkach
- umowa jest na moją żonę, ja tylko się na niej podpisałem, a mieszkanie jest
wspólne

Pozdrawiam
Dziękuję za wszystkie opinie


--
2009-05-18 15:07 Re: Czy cos mi mozezrobic? Leszek
In article <653d.00000deb.4a115ad9@newsgate.onet.pl>, sous777@op.pl
says...>
> Jakis czas temu ja jako Sprzedajacy podpisalem umowe przedwstepna kupna
> sprzedazy nieruchomosci. Kupujacy dostal kredyt, po czym ja rozmyslilem sie.
>
> Kupujacy zaplacil juz prowizje w banku w wysokosci ok 3000zl, której teraz bank
> nie chce mu oddac. W tej sytuacji Kupujacy zada tej kwoty teraz ode mnie na
> podstawie, ze jako nie wywiazalem sie z umowy i przez to on stracil pieniadze.
>
> Czy w takiej sytuacji cos moze mi zrobic?
> Dodam tylko ze:
> - na umowie nie ma mowy o zadnych zaliczkach i zadatkach
> - umowa jest na moja zone, ja tylko sie na niej podpisalem, a mieszkanie jest
> wspólne
>
> Pozdrawiam
> Dziekuje za wszystkie opinie

Ale podpisa?e? si? jako ty czy jako ?ona?
2009-05-18 15:07 Re: Czy coś mi możezrobić? BK
On May 18, 2:55 pm, "MozeSieUda" wrote:
> Jakiś czas temu ja jako Sprzedający podpisałem umowę przedwstępną kupna
> sprzedaży nieruchomości. Kupujący dostał kredyt, po czym ja rozmyśliłem się.
>
> Kupujący zapłacił już prowizję w banku w wysokości ok 3000zł, której teraz bank
> nie chce mu oddać. W tej sytuacji Kupujący żąda tej kwoty teraz ode mnie na
> podstawie, że jako nie wywiązałem się z umowy i przez to on stracił pieniądze.
>
> Czy w takiej sytuacji coś może mi zrobić?
> Dodam tylko że:
>  - na umowie nie ma mowy o żadnych zaliczkach i zadatkach
>  - umowa jest na moją żonę, ja tylko się na niej podpisałem, a mieszkanie jest
> wspólne
>
> Pozdrawiam
> Dziękuję za wszystkie opinie
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

To nie byl akt notarialny?
2009-05-18 19:40 Re: Czy coś mi możezrobić? Wwieslaw
MozeSieUda wrote:
> Czy w takiej sytuacji coś może mi zrobić? Dodam tylko że: - na umowie
> nie ma mowy o żadnych zaliczkach i zadatkach - umowa jest na moją
> żonę, ja tylko się na niej podpisałem, a mieszkanie jest wspólne
>

Podpisala sie zona, podpisales sie Ty, pozniej sie z tego wycofujecie.
Zapewne oceniliscie ze bardziej Wam sie oplaca pokryc koszty kontrahenta
niz doprowadzic do transakcji. No to je pokryjcie, a nie kombinujecie
jak tu klienta wydymac. Przed sadem dojda zapewne odsetki i koszty
postepowania, polickzcie po raz kolejny czy to sie oplaca.

Wieslaw
2009-05-18 20:26 Re: Czy coś mi możezrobić? Robert Tomasik
Użytkownik "MozeSieUda" napisał w wiadomości
news:653d.00000deb.4a115ad9@newsgate.onet.pl...
> Jakiś czas temu ja jako Sprzedający podpisałem umowę przedwstępną kupna
> sprzedaży nieruchomości. Kupujący dostał kredyt, po czym ja rozmyśliłem
> się.
> Kupujący zapłacił już prowizję w banku w wysokości ok 3000zł, której
> teraz bank nie chce mu oddać. W tej sytuacji Kupujący żąda tej kwoty
> teraz ode mnie na podstawie, że jako nie wywiązałem się z umowy i przez
> to on stracił pieniądze.
> Czy w takiej sytuacji coś może mi zrobić?
> Dodam tylko że:
> - na umowie nie ma mowy o żadnych zaliczkach i zadatkach
> - umowa jest na moją żonę, ja tylko się na niej podpisałem, a mieszkanie
> jest wspólne
> Pozdrawiam
> Dziękuję za wszystkie opinie

W mojej ocenie przede wszystkim należy wyjść od zastosowania art. 65 kc.
Jaki był zgodny zamiar układających się w chwili podpisania umowy
przedwstępnej stron? Sprzedający przyobiecali sprzedaż, zaś kupujący zakup
nieruchomości. I taki skutek ma podpisana przez Was umowa. Fakt, że miała
by większa moc, gdyby została zawarta przed notariuszem. Wówczas kupujący
mógłby się nawet przez sąd domagać jej zawarcia. Ale niezachowanie tej
formy wcale nie powoduje, że jest nieważna. Jedynie nie można na jej
podstawie domagać się sprzedaży nieruchomości i tyle.

Czemu wpisano tylko jednego współwłaściciela, choć obydwaj podpisali? To
jest bardzo dobre pytanie. normalnie nie miałoby to większego znaczenia,
ale skoro zaczynasz ten zarzut podnosić, to bardzo szybko można dojść do
wniosku, że celowo w umowie pominęliście drugiego współwłaściciela, a tym
samym mamy do czynienia nie tyle z niewywiazaniem się przez Was z umowy, co
ze z góry zaplanowanym działaniem ukierunkowanym na wprowadzenie przyszłego
nabywcy w błąd, czyli oszustwem.

Reasumując, to niestety (dla Ciebie) niedoszły nabywca ma rację. Wobec
faktu, ze nie zawarliście z nim przyrzeczonej umowy, ma on do Was skuteczne
roszczenie o naprawienie wynikłej z tego tytułu szkody. na podstawie art.
471 kc. Obowiązek ten ciąży na Was z żoną solidarnie, niezależnie od tego,
że akurat z nią podpisano tę umowę. Wynika to z faktu, ze Ty również się
pod tym dokumentem podpisałeś. Niedoszły nabywca może dochodzić nie tylko
niezwróconej mu przez bank prowizji, ale też wszystkich innych kosztów,
które jakby co potrafi przede sądem dowieść, a których by nie poniósł,
gdyby nie Wasze przyrzeczenie sprzedaży i późniejsza odmowa.
2009-05-18 23:11 Re: Czy coś mi możezrobić? Piotrek
Robert Tomasik wrote:
> Niedoszły
> nabywca może dochodzić nie tylko niezwróconej mu przez bank prowizji,
> ale też wszystkich innych kosztów, które jakby co potrafi przede sądem
> dowieść, a których by nie poniósł, gdyby nie Wasze przyrzeczenie
> sprzedaży i późniejsza odmowa.

Tak z ciekawości spytam, gdzie jest granica roszczeń?

Czy jeśli w konsekwencji odmowy sprzedaży kupujący nabędzie podobne
mieszkanie, ale w wyższej cenie, to czy ma szansę na uzyskanie zwrotu
różnicy cen?

Piotrek
2009-05-18 23:38 Re: Czy coś mi możezrobić? witek
Piotrek wrote:
> Robert Tomasik wrote:
>> Niedoszły nabywca może dochodzić nie tylko niezwróconej mu przez bank
>> prowizji, ale też wszystkich innych kosztów, które jakby co potrafi
>> przede sądem dowieść, a których by nie poniósł, gdyby nie Wasze
>> przyrzeczenie sprzedaży i późniejsza odmowa.
>
> Tak z ciekawości spytam, gdzie jest granica roszczeń?
>
> Czy jeśli w konsekwencji odmowy sprzedaży kupujący nabędzie podobne
> mieszkanie, ale w wyższej cenie, to czy ma szansę na uzyskanie zwrotu
> różnicy cen?
>
tak
nie ma granicy roszczen.
jedyna granica bedzie rozsadek sędziego, ktory moze dojsc do wniosku, ze
bez problemu mogli kupic mieszkanie w danej okolicy i w podobnej cenie i
zasadzi ewentulanie roznice, pomiedzy obiecana cena, a jakos tam
wyliczoną średnia cen, zamiast faktycznej ceny z ktora kupili mieszkanie.
2009-05-19 00:17 Re: Czy coś mi możezrobić? Robert Tomasik
Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości
news:gusj2k$qt0$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>> Niedoszły nabywca może dochodzić nie tylko niezwróconej mu przez bank
>> prowizji, ale też wszystkich innych kosztów, które jakby co potrafi
>> przede sądem dowieść, a których by nie poniósł, gdyby nie Wasze
>> przyrzeczenie sprzedaży i późniejsza odmowa.
> Tak z ciekawości spytam, gdzie jest granica roszczeń?
> Czy jeśli w konsekwencji odmowy sprzedaży kupujący nabędzie podobne
> mieszkanie, ale w wyższej cenie, to czy ma szansę na uzyskanie zwrotu
> różnicy cen?
> Piotrek

Granica jest tam, gdzie granica możliwości udowodnienia szkody. A zatem na
pewno niezwrócona prowizja. Na pewno udokumentowane koszty dojazdu do
banku. Udokumentowane koszty jakiś zaświadczeń, wyceny czy innych
koniecznych do zaciągnięcia kredytu opinii. Te roszczenia be zająknięcia
sąd powinien uznać.

Co do różnicy w cenie mieszkania, to już bym był bardziej sceptyczny.
Mieszkanie mieszkaniu - zwłaszcza na wtórnym rynku - absolutnie nie jest
równe. Różnice w wyposażeniu, usytuowaniu, sąsiadach i masa innych
elementów. Co więcej, próba wykazania, że akurat to mieszkanie było
zdecydowanie tańsze szybko doprowadzi do wniosku, że nabywca chciał
wyzyskać niewiedzę sprzedających, a nawet ich oszukać.

Natomiast może wyniknąć konieczność pokrycia kosztów najmu tymczasowego
lokum, jeśli nabywca poprzednie mieszkanie przykładowo sprzedał i musiał je
opuścić. Liczył na zamieszkanie w nowym, a tu nowego nie ma.
2009-05-19 00:52 Re: Czy coś mi możezrobić? Andrzej Lawa
Piotrek pisze:
> Robert Tomasik wrote:
>> Niedoszły nabywca może dochodzić nie tylko niezwróconej mu przez bank
>> prowizji, ale też wszystkich innych kosztów, które jakby co potrafi
>> przede sądem dowieść, a których by nie poniósł, gdyby nie Wasze
>> przyrzeczenie sprzedaży i późniejsza odmowa.
>
> Tak z ciekawości spytam, gdzie jest granica roszczeń?
>
> Czy jeśli w konsekwencji odmowy sprzedaży kupujący nabędzie podobne
> mieszkanie, ale w wyższej cenie, to czy ma szansę na uzyskanie zwrotu
> różnicy cen?

Zależy. Na logikę to tak średnio, bo każda nieruchomość jest inna i
"podobne" to nie "takie same". Nawet jeśli lokal na oko inny to
kolosalną różnicę mogą robić niewielkie zmiany w np. lokalizacji (tu
jest dobry internet, a tam nie było... tutaj lepsi sąsiedzi, a tam
gorsi) więc IMHO przysługuje najwyżej zwrot poniesionych kosztów na
transakcję, która nie doszła do skutku.

Niestety w Polsce sędziowie mogą być świętymi krowami z fusów wróżącymi,
więc może zasądzić dowolne brednie i możesz mu skoczyć.
2009-05-19 01:51 Re: Czy coś mi możezrobić? macso

Użytkownik "MozeSieUda" <

> Czy w takiej sytuacji coś może mi zrobić?

kup sobie paralizator,
bo cię może w dupę kopnąć

macso
nowsze 1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

czy istnieje coś takiego jak zasiedzenie?

Zbyszek 2005-10-13 15:21

Czy można coś zrobić

mr.Hyde 2005-11-25 00:57

Czy może mi za coś takiego cos grozić ?

jaQbek [z pracy] 2005-12-02 16:29

Coś dla solidaryzujących się z Górnikami .

Leszek 2005-12-12 15:18

wiek graniczny-nadal 15 lat czy coś się zmieniło?

Piotrek 2006-05-24 11:57

Czy można sprzedać coś pracodawcy?

Franek 2006-11-14 20:20

doradźcie coś...

x 2007-05-18 09:44

PL przysyła mi coś przed wyborami

Jacek 2007-10-05 00:01

dostałem wezwanie na rozprawę jako świadek... czy w związku z tym coś mi grozi?

ello 2008-11-04 18:36

Coś dla prawników.

Ajgor 2008-11-08 11:47