Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Czy dałoby się zalegalizować morderstwo?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2014-09-10 19:01 Czy dałoby się zalegalizować morderstwo? Piotrek
Wiadomo, że karalność określonego czynu jest względna, tzn.
zależy od miejsca, w którym go dokonano i od obowiązującego
tam prawa. Przykładowo: w jednym kraju osoba prowadząca samochód
z określoną ilością alkoholu w organizmie popełnia
przestępstwo, w innym - nie. Na podobnej zasadzie w jednym
kraju ktoś uprawiający seks z osobą w określonym wieku
zostałby uznany za przestępcę (a prawdopodobnie
przylgnęłaby też do niego łatka pedofila), podczas
gdy w innym kraju ten sam postępek z udziałem
tych samych osób byłby w pełni zgodny z prawem.

Tyle tytułem wstępu. Moje zasadnicze pytanie brzmi:
skoro nie istnieje coś takiego jak globalny kodeks
karny, to jak daleko jakieś państwo, korzystając
z dobrodziejstw suwerenności, mogłoby
udziwnić/zradykalizować swoje prawo bez oglądania się
na inne kraje? Załóżmy, że w państwie X postanowiono
wykreślić gwałt lub morderstwo (być może z pewnymi
dodatkowymi założeniami, żeby X od razu się nie wyludniło)
z lokalnego kodeksu karnego albo nigdy ich do niego nie wprowadzać.
Ogólnie: państwo X postanawia zalegalizować czyn powszechnie
uznany za zbrodniczy. Czy formalnie coś uniemożliwiałoby
przeforsowanie takiego pomysłu? Jeśli tak, to co stałoby
na przeszkodzie? Jakieś międzynarodowe konwencje?
2014-09-10 19:54 Re: Czy dałoby się zalegalizować mord Bartolomeo
Czy formalnie coś uniemożliwiałoby
> przeforsowanie takiego pomysłu? Jeśli tak, to co stałoby
> na przeszkodzie? Jakieś międzynarodowe konwencje?

Przede wszystkim prawo zwyczajowe.
2014-09-10 20:35 Re: Czy dałoby się zalegalizować mord Andrzej Lawa
W dniu 10.09.2014 19:01, Piotrek pisze:

> uznany za zbrodniczy. Czy formalnie coś uniemożliwiałoby
> przeforsowanie takiego pomysłu? Jeśli tak, to co stałoby
> na przeszkodzie? Jakieś międzynarodowe konwencje?

Zdrowy rozsądek. To byłoby samobójstwo dla takiego państwa.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
2014-09-11 10:02 Re: Czy dałoby się zalegalizować morderstwo? nkab
W dniu środa, 10 września 2014 19:01:05 UTC+2 użytkownik Piotrek napisał:
> Wiadomo, że karalność określonego czynu jest względna, tzn.
>
> zależy od miejsca, w którym go dokonano i od obowiązującego
>
> tam prawa. Przykładowo: w jednym kraju osoba prowadząca samochód
>
> z określoną ilością alkoholu w organizmie popełnia
>
> przestępstwo, w innym - nie. Na podobnej zasadzie w jednym
>
> kraju ktoś uprawiający seks z osobą w określonym wieku
>
> zostałby uznany za przestępcę (a prawdopodobnie
>
> przylgnęłaby też do niego łatka pedofila), podczas
>
> gdy w innym kraju ten sam postępek z udziałem
>
> tych samych osób byłby w pełni zgodny z prawem.
>
>
>
> Tyle tytułem wstępu. Moje zasadnicze pytanie brzmi:
>
> skoro nie istnieje coś takiego jak globalny kodeks
>
> karny, to jak daleko jakieś państwo, korzystając
>
> z dobrodziejstw suwerenności, mogłoby
>
> udziwnić/zradykalizować swoje prawo bez oglądania się
>
> na inne kraje? Załóżmy, że w państwie X postanowiono
>
> wykreślić gwałt lub morderstwo (być może z pewnymi
>
> dodatkowymi założeniami, żeby X od razu się nie wyludniło)
>
> z lokalnego kodeksu karnego albo nigdy ich do niego nie wprowadzać.
>
> Ogólnie: państwo X postanawia zalegalizować czyn powszechnie
>
> uznany za zbrodniczy. Czy formalnie coś uniemożliwiałoby
>
> przeforsowanie takiego pomysłu? Jeśli tak, to co stałoby
>
> na przeszkodzie? Jakieś międzynarodowe konwencje?

Ale takie regulacje już są.
Stosują je np. islamiści gdzie religia
tworzona przez religijnych ćwoków jest prawem.

Takie USA też znaleźli sposób i sądownie
skazano Ben Ladena na karę śmierdzi.
UE jakby było mądre to też uznaliby Putina
za bandytę i nakazali aresztowanie.

Andrzej.
2014-09-11 13:21 Re: Czy dałoby się zalegalizować morderstwo? stejaz
W dniu czwartek, 11 września 2014 10:02:38 UTC+2 użytkownik nk...@toya.net.pl napisał:

> Takie USA też znaleźli sposób i sądownie
> skazano Ben Ladena na karę śmierdzi.

Tak? A nazwisko sędziego, prokuratora i obrońcy możesz podać?

Stefan Jaziński
2014-09-11 16:57 Re: Czy dałoby się zalegalizować mord poszukiwacz
Odpowiedź jest w książce "Planeta zła" Robert Sheckley
2014-09-11 17:27 Re: Czy dałoby się zalegalizować morderstwo? J.F.
Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości
>Ogólnie: państwo X postanawia zalegalizować czyn powszechnie
>uznany za zbrodniczy. Czy formalnie coś uniemożliwiałoby
>przeforsowanie takiego pomysłu? Jeśli tak, to co stałoby
>na przeszkodzie? Jakieś międzynarodowe konwencje?

Prawo do zycia ... ale konwencje sa dobrowolne i mozna z nich wystapic
...

Poza tym przeciez w tym panstwie prawo do zycia gwarantuja panowie
Smith, Wesson & Kalasznikow :-)

Tylko wiesz ... czlowiek istota spoleczna, i wkrotce doprowadzi do
rewolucji i w tym panstwie :-)


J.

2014-09-12 07:18 Re: Czy dałoby się zalegalizować m witek
Piotrek wrote:
> Wiadomo, że karalność określonego czynu jest względna, tzn.
> zależy od miejsca, w którym go dokonano i od obowiązującego
> tam prawa. Przykładowo: w jednym kraju osoba prowadząca samochód
> z określoną ilością alkoholu w organizmie popełnia
> przestępstwo, w innym - nie. Na podobnej zasadzie w jednym
> kraju ktoś uprawiający seks z osobą w określonym wieku
> zostałby uznany za przestępcę (a prawdopodobnie
> przylgnęłaby też do niego łatka pedofila), podczas
> gdy w innym kraju ten sam postępek z udziałem
> tych samych osób byłby w pełni zgodny z prawem.
>
> Tyle tytułem wstępu. Moje zasadnicze pytanie brzmi:
> skoro nie istnieje coś takiego jak globalny kodeks
> karny, to jak daleko jakieś państwo, korzystając
> z dobrodziejstw suwerenności, mogłoby
> udziwnić/zradykalizować swoje prawo bez oglądania się
> na inne kraje? Załóżmy, że w państwie X postanowiono
> wykreślić gwałt lub morderstwo (być może z pewnymi
> dodatkowymi założeniami, żeby X od razu się nie wyludniło)
> z lokalnego kodeksu karnego albo nigdy ich do niego nie wprowadzać.
> Ogólnie: państwo X postanawia zalegalizować czyn powszechnie
> uznany za zbrodniczy. Czy formalnie coś uniemożliwiałoby
> przeforsowanie takiego pomysłu? Jeśli tak, to co stałoby
> na przeszkodzie? Jakieś międzynarodowe konwencje?
>


Nic by nie stało na przeszkodzie, no moze ludzie, ktorzy tuz po wejsciu
w zycie takiego prawa wymordowaliby tych co to prawo uchwalili.
2014-09-12 07:21 Re: Czy dałoby się zalegalizować m witek
nkab@toya.net.pl wrote:
> W dniu środa, 10 września 2014 19:01:05 UTC+2 użytkownik Piotrek napisał:
>> Wiadomo, że karalność określonego czynu jest względna, tzn.
>>
>> zależy od miejsca, w którym go dokonano i od obowiązującego
>>
>> tam prawa. Przykładowo: w jednym kraju osoba prowadząca samochód
>>
>> z określoną ilością alkoholu w organizmie popełnia
>>
>> przestępstwo, w innym - nie. Na podobnej zasadzie w jednym
>>
>> kraju ktoś uprawiający seks z osobą w określonym wieku
>>
>> zostałby uznany za przestępcę (a prawdopodobnie
>>
>> przylgnęłaby też do niego łatka pedofila), podczas
>>
>> gdy w innym kraju ten sam postępek z udziałem
>>
>> tych samych osób byłby w pełni zgodny z prawem.
>>
>>
>>
>> Tyle tytułem wstępu. Moje zasadnicze pytanie brzmi:
>>
>> skoro nie istnieje coś takiego jak globalny kodeks
>>
>> karny, to jak daleko jakieś państwo, korzystając
>>
>> z dobrodziejstw suwerenności, mogłoby
>>
>> udziwnić/zradykalizować swoje prawo bez oglądania się
>>
>> na inne kraje? Załóżmy, że w państwie X postanowiono
>>
>> wykreślić gwałt lub morderstwo (być może z pewnymi
>>
>> dodatkowymi założeniami, żeby X od razu się nie wyludniło)
>>
>> z lokalnego kodeksu karnego albo nigdy ich do niego nie wprowadzać.
>>
>> Ogólnie: państwo X postanawia zalegalizować czyn powszechnie
>>
>> uznany za zbrodniczy. Czy formalnie coś uniemożliwiałoby
>>
>> przeforsowanie takiego pomysłu? Jeśli tak, to co stałoby
>>
>> na przeszkodzie? Jakieś międzynarodowe konwencje?
>
> Ale takie regulacje już są.
> Stosują je np. islamiści gdzie religia
> tworzona przez religijnych ćwoków jest prawem.
>
> Takie USA też znaleźli sposób i sądownie
> skazano Ben Ladena na karę śmierdzi.
> UE jakby było mądre to też uznaliby Putina
> za bandytę i nakazali aresztowanie.
>

Nie skazali tylko scigali zeby go skazac juz oficjalnie.
Niestety stalo sie tak ze zolnierz strzelał w obronie własnej.


2014-09-12 08:54 Re: Czy dałoby się zalegalizować morderstwo? Marek
On Wed, 10 Sep 2014 10:01:05 -0700 (PDT), Piotrek
wrote:
> Ogólnie: państwo X postanawia zalegalizować czyn powszechnie
> uznany za zbrodniczy. Czy formalnie coś uniemożliwiałoby
> przeforsowanie takiego pomysłu? Jeśli tak, to co stałoby
> na przeszkodzie? Jakieś międzynarodowe konwencje?

Dlaczego ktoś miałby przeszkadzać, przecież są kraje, gdzie prawo
wręcz nakazuje morderstwo (zabicie) np. za cudzołóstwo, innowierstwo
lub konsumowany homoseksualizm.

--
Marek
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy da się to wyprostować (ZUS)?

ezbig 2005-10-13 19:33

Czy liczy się data wpłaty czy zaksięgowania?

Leszek.Pawlisz 2005-12-12 22:47

czy można się odwołać ?

romeo 2006-04-14 15:27

czy można się odwołać ?

romeo 2006-04-14 15:27

czy roszczenie się przedawniło?

ludwik16 2008-01-17 09:36

jak przejąć i zalegalizować samowolkę budowlaną ?

olo 2009-07-24 14:00

Czy coś z tego się urodziło czy zdechło?

.Artur. 2010-12-28 09:37

Czy to się nadaje do e-sądu?

Ula 2012-06-07 12:14

Ksywka - czy da się ją zarejestrować ??

Pawlos 2013-09-01 15:12

Czy należy się odszkodowanie

PlaMa 2013-10-28 18:34