poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-12-25 21:15 | Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | Lokator |
Mam taki - spory - problem: Wynajmując mieszkanie popadłem ostatnio w kłopoty finansowe, i zalegam z czynszem i opłatami już na półtora miesiąca (z końcem bm. będą dwa). Udało mi się wreszcie znaleźć pomoc finansową, ale otrzymam ją w połowie stycznia - a właściciel, widocznie mocno zdenerwowany, chce mnie "wywalać z mieszkania" już po Świętach. Nie mam możliwości zorganizowania przeprowadzki w tak krótkim czasie, ani nie mam finansów na to jeszcze w tej chwili (przecież nie opróżnię dwóch pokoi nosząc wszystko na plecach, no i na nowym miejscu też trzeba dokonać wpłaty przynajmniej kaucji). Zaproponowałem właścicielowi, że jeśli nawet nie bardzo chce mnie dalej jako lokatora, to niech mi da czas do końca stycznia na wyprowadzkę, żebym w ogóle był w stanie to załatwić. Ale on upiera się przy swoim w tylu "won i to natychmiast" (no, takich dosłownie słów nie użył, ale do tego się to sprowadza). W międzyczasie dowiedziałem się o przepisach, co do których chciałbym upewnić się tutaj, czy pozostają w mocy. Mianowicie dowiedziałem się, że podobno: - w okresie zimowym - tj. do końca marca - podobno w ogóle nie wolno wypowiadać lokatorom umów najmu; że wypowiedzenia są "nieskuteczne" - poza tym okresem taka możliwość istnieje tylko wtedy, gdy lokator zalega na co najmniej 3 pełne okresy rozliczeniowe - jeśli umowa zawiera mniej korzystne dla lokatora regulacje (a moja zawiera), to są one z mocy prawa nieważne Dodam, że mam wprawdzie umowę - ale nie meldowałem się w tym mieszkaniu, bo nie było mi to niezbędne; czy brak meldunku coś zmienia? Nie chcę nikogo oszukiwać - po prostu popadłem w przejściowe kłopoty, i chcę przeprowadzkę zorganizować chociaż w miarę spokojnie, a nie wylądować ze wszystkimi gratami na ulicy. Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia prawnego - obraz sytuacji, i jak się bronić? -- |
2011-12-26 10:07 | Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | ToMasz |
> Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia > prawnego - obraz sytuacji, i jak się bronić? postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go ludziom - bo tak zarabia. Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś wylecieć niezależnie od okoliczności. Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy uniemożliwiające skuteczną eksmisje i odzyskanie właścicielowi swojego lokalu, czy może on wytoczyć sprawę cywilną lokatorowi, o to że lokator nie płacąc czynszów powoduje takie a nie inne straty z tego tytułu? ToMasz |
||
2011-12-26 10:28 | Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | jerzy.n |
Użytkownik "ToMasz" news:jd9dhc$k7s$1@inews.gazeta.pl... >> Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu >> widzenia >> prawnego - obraz sytuacji, i jak się bronić? > > postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go > ludziom - bo tak zarabia. Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś > wylecieć niezależnie od okoliczności. > Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz > pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. Jak sie bronić przed chęcią zarabianie na życie właściciela mieszkania, przecież ten ktoś musi mieć tez za co żyć, musi płacić podatki, płacić licznikowe, gaz i prąd, remontować mieszkania.To nie socjalizm, aby czekać by państwo fundowało mieszkanie i resztę.Niech funduje właściciel ... |
||
2011-12-26 10:45 | Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | witek |
On 12/26/2011 3:07 AM, ToMasz wrote: >> Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu >> widzenia >> prawnego - obraz sytuacji, i jak się bronić? > > postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go > ludziom - bo tak zarabia. Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś > wylecieć niezależnie od okoliczności. > Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz > pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. > > Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy > uniemożliwiające skuteczną eksmisje i odzyskanie właścicielowi swojego > lokalu, czy może on wytoczyć sprawę cywilną lokatorowi, o to że lokator > nie płacąc czynszów powoduje takie a nie inne straty z tego tytułu? > jak sie prowadzi biznes to sie ponosi ryzyko, tego, ze ktos nie zaplaci lub nie zaplaci w terminie. po to wlasnie wymyslono odsetki. |
||
2011-12-26 11:01 | Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | Lokator |
ToMasz > > Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu widzenia > > prawnego - obraz sytuacji, i jak się bronić? > > postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go > ludziom - bo tak zarabia. Skoro jego KOMPLETNIE nie interesuje moja - bardzo trudna - sytuacja, czemu ja mam aż tak bardzo wczuwać się w jego sytuację, o wiele prostszą przecież? > Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś wylecieć niezależnie od > okoliczności. Owszem, obraziłem się - nie interesuje mnie zdanie takich fajfusów, których nawet nie interesują okoliczności, a potrafią jedynie liczyć swoje "kochane pieniądze". Poza tym, nie pytałem o twoje zdanie; to, o co pytałem, widać na samym początku w cytacie z mojego postu. Swoje prywatne zdanie zachowaj dla siebie. Życzę ci serdecznie, abyś sam znalazł się kiedyś w takiej sytuacji - i żebyś wtedy sobie przypomniał, co tu napisałeś. > Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz > pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. Owszem, zorganizowałem pożyczkę, było to niełatwe - ale otrzymam ją dopiero w połowie stycznia; dlatego uregulować zaległości (i wyprowadzić się) będę w stanie dopiero z końcem stycznia. Niestety: właściciel nie chce słyszeć o zaczekaniu. -- |
||
2011-12-26 11:25 | Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | Andrzej Lawa |
W dniu 25.12.2011 21:15, Lokator pisze: > przynajmniej kaucji). Zaproponowałem właścicielowi, że jeśli nawet nie bardzo > chce mnie dalej jako lokatora, to niech mi da czas do końca stycznia na > wyprowadzkę, żebym w ogóle był w stanie to załatwić. Ale on upiera się przy > swoim w tylu "won i to natychmiast" (no, takich dosłownie słów nie użył, ale > do tego się to sprowadza). Najpierw musi umowę wypowiedzieć. Okres wypowiedzenia to zasadniczo 3 miesiące. Przy czym umowę może wypowiedzieć niezależnie od opłacania czynszu... Dostałeś wypowiedzenie umowy? Od tego momentu, kiedy upłyną 3 miesiące? Swoją szosą mógłbyś gdzieś wrzucić treść umowy. [ciach] > Dodam, że mam wprawdzie umowę - ale nie meldowałem się w tym mieszkaniu, bo > nie było mi to niezbędne; czy brak meldunku coś zmienia? Tylko tyle, że ktoś mógłby zrobić anonimowy donos i mógłbyś dostać za to grzywnę - ale tak samo mógłby ją dostać właściciel (zresztą i tak lada chwila przepis z karą za olewanie meldunku ma zniknąć). |
||
2011-12-26 11:27 | Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"? | Andrzej Lawa |
W dniu 26.12.2011 10:07, ToMasz pisze: > postaw się w roli człowieka który ma dom w sensie hotel i wynajmuje go > ludziom - bo tak zarabia. Moim zdaniem - nie obraź się- powinieneś > wylecieć niezależnie od okoliczności. Dzięki zaległościom zarobi jeszcze lepiej - odsetki ustawowe są dużo powyżej inflacji. > Jeśli nie masz kasy na czynsz, ale będziesz ją miał, to po prostu pożycz > pieniądze, zapłać za czynsz i mieszkaj spokojnie. Jesteś bezmyślny... Jakby mógł normalnie pożyczyć, to by pożyczył. > Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy > uniemożliwiające skuteczną eksmisje i odzyskanie właścicielowi swojego > lokalu, czy może on wytoczyć sprawę cywilną lokatorowi, o to że lokator > nie płacąc czynszów powoduje takie a nie inne straty z tego tytułu? Jakie straty masz na myśli? |
||
2011-12-26 11:56 | Re: Czy moga mnie | Lokator |
Andrzej Lawa > W dniu 25.12.2011 21:15, Lokator pisze: > > > przynajmniej kaucji). Zaproponowałem właścicielowi, że jeśli nawet nie bardzo > > chce mnie dalej jako lokatora, to niech mi da czas do końca stycznia na > > wyprowadzkę, żebym w ogóle był w stanie to załatwić. Ale on upiera się przy > > swoim w tylu "won i to natychmiast" (no, takich dosłownie słów nie użył, ale > > do tego się to sprowadza). > > Najpierw musi umowę wypowiedzieć. Okres wypowiedzenia to zasadniczo 3 > miesiące. Przy czym umowę może wypowiedzieć niezależnie od opłacania > czynszu... > > Dostałeś wypowiedzenie umowy? Od tego momentu, kiedy upłyną 3 miesiące? > Swoją szosą mógłbyś gdzieś wrzucić treść umowy. Jakoś w pierwszych dniach grudnia - zatem 3 miesiące upłyną dopiero z końcem lutego. Właśnie regulacje zawarte w umowie budzą moje obawy; ponieważ byłoby sporo wpisywania, może ograniczę się do tych, które dotyczą omawianej sprawy: W par. "rozwiązanie umowy" zawarty jest m.in. punkt: Niniejsza umowa może być rozwiązana w trybie natychmiastowym w następujących przypadkach: [..] Wynajmujący może rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym skutecznym na koniec bieżącego miesiąca - obowiązuje miesięczny termin wypowiedzenia. za okres zwłoki [wiadomo, odsetki] Oraz w par. "zwrot obiektu wynajmującemu": "Najemca zobowiązany jest opuścić obiekt nie później, niż ostatniego dnia obowiązywania niniejszej umowy [i pozostawić go w stanie... itd.] "W przypadku zalegania z płatnościami czynszu i opłatami eksploatacyjnymi związanymi z utrzymaniem lokalu wynajmujący zastrzega sobie możliwość opróżnienia lokalu z ruchomości i rzeczy najemcy na jego koszt". No tak, ten ostatni przypadek mnie dotyczy, bo zalegam. Zatem jak wygląda moja sytuacja w świetle cytowanych zapisów? Czy czasem przepisy "o ochronie praw lokatorów" nie mają wyższego priorytetu? -- |
||
2011-12-26 11:58 | Re: Czy moga mnie | Dysiek |
> "W przypadku zalegania z płatnościami czynszu i opłatami eksploatacyjnymi > związanymi z utrzymaniem lokalu wynajmujący zastrzega sobie możliwość > opróżnienia lokalu z ruchomości i rzeczy najemcy na jego koszt". > Zaden ze mnie prawnik, ale tego to zdaje sie na bank nie moze zrobic. Dysiek |
||
2011-12-26 12:13 | Re: Czy moga mnie | Lokator |
Lokator Udało mi się opuścić poprzedzający punkt (może jest istotny): > W par. "rozwiązanie umowy" zawarty jest m.in. punkt: > > Niniejsza umowa może być rozwiązana w trybie natychmiastowym w następujących > przypadkach: 1. Przez Wynajmującego: jeżeli Najemca używa niezgodnie itd. oraz gdy Najemca zalega (w jakiejkolwiek wysokości) z opłaceniem czynszu i wszelkich opłat za media przekraczając 14 dni. > Wynajmujący może rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym skutecznym na > koniec bieżącego miesiąca - obowiązuje miesięczny termin wypowiedzenia. za > okres zwłoki [wiadomo, odsetki] Ale czy to nie jest sprzeczne z przepisami "o ochronie lokatorów" - a zatem z mocy prawa nieważne? -- |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Czy nie moge wyrzucic wynajmujacego ? |
Fantom | 2006-04-06 22:38 |
Czy nie moge wyrzucic wynajmujacego ? |
Fantom | 2006-04-06 22:38 |
Jak dlugo moga przesylac mandat? |
Nick w polu From: | 2006-05-02 14:21 |
czy tresci wypisywane w komunikatorach int. moga byc dowodem w sprawie rozwodowej? |
Jacek | 2006-10-21 21:46 |
Czy moga odmowic zameldowania? |
kjvirtual | 2007-05-01 06:14 |
Jak kara za zabicie psa? |
Tom | 2007-07-08 20:01 |
TVN TURBO - czy moga mnie filmowac ? |
Damian / / / | 2007-08-12 14:48 |
Czy radiesteta albo wrozbita moga byc bieglymi? |
januszek | 2009-02-26 07:57 |
Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca |
VanVonVen | 2009-08-28 20:12 |
allegro - czy moga pobierac oplaty bez umowy? |
R.M. | 2010-03-02 12:02 |