poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-11-26 14:26 | Czy można to uznać za przywłaszczenie? | Marcus |
Witam! Mam problem z warsztatem blacharskim. Pewien czas temu wstawiłem samochód w celu wykonania naprawy blacharskiej, polegającej na usunięciu i naprawy zardzewiałych części błotników oraz ramy. Niestety, okazało się, że obaj właściciele zakładu (ojciec i syn), to alkoholicy. Samochód został rozbebeszony i obecnie znajduje się w stanie masakrycznym. Z jednym ze współwłaścicieli została sporządzona w dn. 21.10 umowa wykonania naprawy do dn. 20.11. Niestety, termin nie został dotrzymany. Mało tego, od chwili sporządzenia owej umowy człowiek ten przestał przychodzić do warsztatu, a tym samym naprawa utknęła w miejscu. W międzyczasie wysłałem żądanie podjęcia naprawy, wraz z ostrzeżeniem o podjęciu kroków prwawnych w razie niedotrzymania terminu. 20.11 wysłałem na adres zakładu jeszcze jedno pismo z ostatecznym wezaniem do wykonania naprawy w terminie do 27.11. Dziś byłem pod warsztatem, i jak już wielokrotnie, był on zamknięty na cztery spusty. Komórka gościa jest wyłączona, ale skądinąd wiadomo mi, że gość żyje i nie stał się ani niepełnosprawny, ani w jakikolwiek inny sposób niezdolny do wykonania zleconej naprawy. Teraz dochodzę do sedna: ponieważ samochód stoi w zamkniętym warsztacie, w związku z czym nie mam do niego dostępu i nie mogę nim rozporządzać, a ponadto w wyniku czynności, jakie balcharz wykonał, w żaden sposób nie nadaje się do jazdy, czy pojutrze, czyli po ostatecznym terminie wykonania naprawy, będzie można powiedzieć, że nastąpiło przywłaszczenie i powiadomoć policję? Co w ogóle doradzalibyście mi w takiej sytuacji? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję. Pozdrawiam Marek |
2008-11-26 15:55 | Re: Czy można to uznać za przywłaszczenie? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Marcus" news:492d4e88$0$29407$f69f905@mamut2.aster.pl... Na pewno nie jest to przywłaszczenie. Można się ewentualnie zastanawiać nad oszustwem, o ile da się dowieść, że nie mieli z góry zamiaru wywiązania się z umowy. Na pewno masz do nich roszczenie cywilne. |
||
2008-11-26 18:15 | Re: Czy można to uznać za przywłaszczenie? | SzalonyKapelusznik |
On 26 Lis, 15:55, "Robert Tomasik" > Użytkownik "Marcus" > > Na pewno nie jest to przywłaszczenie. Można się ewentualnie zastanawiać nad > oszustwem, o ile da się dowieść, że nie mieli z góry zamiaru wywiązania się > z umowy. Na pewno masz do nich roszczenie cywilne. Na dwoje babka wrozyla. Wedlug policjantow z Katowic przetrzymywanie samochodu w warsztacie jest przywlaszczeniem. Wezwani na miejsce zaoferowali blacharzowi wizyte na komisariacie w momencie niewydania samochodu. Zrob tak ze podjedz pod warsztat i jesli nie bede otwierac zadzwon po policje. |
||
2008-11-26 20:00 | Re: Czy można to uznać za przywłaszczenie? | Robert Tomasik |
Użytkownik "SzalonyKapelusznik" wiadomości news:3d2bf10e-97e4-403a-b48a-ab3711e579bc@j38g2000yqa.googlegroups.com... Zdanie policjantów z Katowic ma akurat drugorzędne znaczenie. Zwłaszcza, że pewnie chodziło o określoną sprawę. |
||
2008-11-27 00:04 | Re: Czy można to uznać za przywłaszczenie? | SzalonyKapelusznik |
On 26 Lis, 20:00, "Robert Tomasik" > Użytkownik "SzalonyKapelusznik" > wiadomościnews:3d2bf10e-97e4-403a-b48a-ab3711e579bc@j38g2000yqa.googlegroups.com... > > Zdanie policjantów z Katowic ma akurat drugorzędne znaczenie. Zwłaszcza, że > pewnie chodziło o określoną sprawę. Taka sama. Blacharz nie chcial wydac samochodu co do ktorego naprawy wzial zaliczke ale nic nie zrobil. Wiec samochod mial byc odebrany i zawieziony do innego blacharza. Ale poprzedni nie chcial wydac. Wezwani na miejsce policjanji skonsultowali sie z dyzurnym i ten powiedzial ze takie dzialanie to przywlaszczenie. W kazdym razie uwaga podzialala na tyle ze samochod wydali. |
||
2008-11-27 00:29 | Re: Czy można to uznać za przywłaszczenie? | Robert Tomasik |
Użytkownik "SzalonyKapelusznik" wiadomości news:287e9239-adcc-44d4-8bb0-df4fa5cb7aea@y18g2000yqn.googlegroups.com... > W każdym razie uwaga podziałała na tyle ze samochód wydali. I to była siła perswazji :-) |
||
2008-11-27 13:21 | Re: Czy można to uznać za przywłaszczenie? | Marcus |
Kurczę, a może, skoro to alkoholicy i ciągle ich nie ma, już rozebrali mi auto na części i rozsprzedali? A ja nawet nie mam jak tego sprawdzić... Mogę wezwać polizei? Pozdrawiam Marek |
||
2008-11-27 15:20 | Re: Czy można to uznać za przywłaszczenie? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Marcus" news:492e90e5$0$29425$f69f905@mamut2.aster.pl... > Kurczę, a może, skoro to alkoholicy i ciągle ich nie ma, już rozebrali mi > auto na części i rozprzedali? A ja nawet nie mam jak tego sprawdzić... > Mogę wezwać polizei? Widzisz ten samochód, czy nie. Bo poprzednio odniosłem wrażenie, ze wiesz, że jest w tym garażu. Jak nie wiesz, to faktycznie istnieje uzasadnione podejrzenie, że mogli samochód sprzedać, skoro go nie oddają. Ale nie wzywasz Policji, tylko udajesz się osobiście do najbliższej miejscu zdarzenia (najlepiej, choć co do zasady do którejkolwiek) jednostki Policji i składasz zawiadomienie o przywłaszczeniu. |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Czy można nagrywać rozmowę? |
Darek | 2005-11-17 16:18 |
Czy tak można? |
Criminator | 2006-01-29 18:37 |
Czy można niedostarczyć L4? |
vanctech | 2006-02-11 22:05 |
Przywłaszczenie a proces cywilny |
Alicja | 2006-03-26 08:59 |
Przywłaszczenie a proces cywilny |
Alicja | 2006-03-26 08:59 |
Czy można tu zrobić garaże... ?? |
Krzysztof Winnicki | 2006-04-22 20:15 |
Komis-oszustwo,przywłaszczenie??? |
Piotr [trzykoty] | 2006-06-09 19:46 |
Czy można unieważnić decyzję ? |
Jan | 2006-11-24 16:42 |
Czy można się o to pytać? |
Magda | 2007-03-19 20:24 |
Czy można zgłosić? |
Anna | 2007-08-07 13:41 |