poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo.podatki |
2007-06-16 10:56 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 09:09 (autor Gotfryd Smolik news publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: >> To jednostronne podejście. Zoo i Sa są po prostu większe, > Wiesz Ty o czym piszesz? > Jedynym wyróżnikiem ich "wielkości" jest wielkość kapitału - MINIMALNA. > Nijak nie ogranicza to "wielkości 1. osobowej DG". Ano nie, ale jakby stawia próg dolny... >> są na KH, > Pytam czy wiesz o czym piszesz? > A ktoś Ci broni prowadzić 1-osobową DG na KH? > Jak będziesz "właściwie wielki" to będziesz MUSIAŁ prowadzić KH. > Greka udajesz, czy naprawdę nie wiesz? ;) Dwuznaczność skrótu :D Pisałem o Kodeksie Handlowym a nie Księgach.. >> mają kapitały zakładowe > Przecież przy 2 firmach *o tym samym kapitale* majątek właściciela jest > lepszym zabezpieczeniem! Już on będzie dbał żeby mu go nie ubyło :>, Nie. On będzie dbał, żeby go nie było, bo jak wtopi.... W spółkach handlowych możesz zbadać majątek spółki. A w DG OF? Nawet jak Prezes podjeżdża Majbachem, to i tak się okaże w razie czego, że to majbach teściowej, a Prezes w ogóle na stanie ma tylko rower Wigry 3 ewentualnie Ukraina. >> Są poważniejsze > No a ten dalej swoje. > Ta teza to IMO zwyczajna głupota. > Dużo poważniejesze jest branie osobistej odpowiedzialności za > przedsiębiorstwo przez właściciela. Nie, to jest niepoważne :D Ryzykowanie wszystkim cechuje wariata :D >> i dają większą pewność niezniknięcia. > Jasne. Właściciela DG można zastrzelić, to prawda :> > Po prawdzie nie zmienia to faktu ze jego ew. długi przechodzą na > spadkobierców. > Przecież fakt zakończenia DG nie powoduje zniknięcia osoby, też > udajesz że nie widzisz czy nie chcesz widzieć? Wrrrrr.... No i co ci po właścicielu? Ile razy było tak, że jakiś mały sklepik znikał i szukaj wiatru w polu w temacie gwarancji. >> Jak masz wywalić bodajże 50 tysięcy na założenie >> Zoo, > ??? > Nic nie rozumiem. > Porównujesz ze sobą wiarygodność (finansową) firm - to albo masz > tej wiarygodności 50 kzł albo nie. Jak masz, to jesteś znacznie > bardziej wiarygodny jako 1-osobowa DG. I wtedy stajesz się zoo :D A skoro nie stałeś się, to pewnie nie masz :D > A jak założyłeś spzoo biorąc kapitał założycielski z kredytu > bankowego, to mam nadzieję że rozumiesz gdzie możesz z p. widzenia > potencjalnego kontrahenta wsadzić "wiarygodność" takiej spzoo. Ale ten kapitał jest ciągle, prawda? >> A DG OF zakłada się w 3 dni, > Tylko jak masz umyślego co jeździ do stolicy województwa do GUS :| No aż TAK daleko to nie ma. > No i tyle. > Wyłuszczyłeś problem: w skali w której występują osoby pokroju > Kulczyków, > Gudzowatych itp. jesteśmy skrajnymi nędzarzami :> Ano. > To NIE ZMIENIA FAKTU, że założona przez *CIEBIE* spzoo (jak dasz rady > skądś wyszarpać kapitał założycielski) będzie znacznie MNIEJ wiarygodna, > niż Twoja osobista 1-osobowa DG Nie. Bo będzie znaczyło, że mam już pewien poziom. W tej chwili czasami obracam nieswoimi pieniędzmi. W przypadku zoo musiałbym mieć zooowe. > (w już w ogóle jak znajdziesz osła co > S.C. będzie chciał założyć), No SC powinna być zakazana prawnie. > i takoż nie zmienia faktu że jak właściciel > dajmy na to miliarda wolnych złotówek założy 1-osobową DG to *RÓWNIEŻ* > będzie ona *znacznie bardziej wiarygodna*, niż założona przez tęż samą > osobę S.A. czy spzoo. Może. Ale NIE ZAŁOŻY. Więc skoro coś nie jest zoo to znaczy że jest to małe, wypierdkowate i niewiarygodne :D -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: zaproszenielvc@wp.pl, teneryfa@lvc.pl, effect@effect.edu.pl, informacje@karima.com.pl, handlowy@karima.com.pl, prawniczafirma@freemail.hu |
2007-06-16 11:01 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 09:36 (autor Gotfryd Smolik news publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: >> Ale dlaczego? Czy np. mój dostawca internetu się jakoś zmieni, jak >> właścicielem zostanie córka obecnego właściciela? > Ależ oczywiście - to zależy od *jej* umiejętności zarządzania. > Może wtopić firmę ktorą ojciec rozwijał przez ileś czasu w miesiąc. A wiesz, że jej ojciec już tam dawno nie zarządza, bo tylko jest właścicielem, a córka po prostu siedzi w firmie i zarządza? [1] [1] wszystkie ble, ble, ble są fikcyjne, a ble ble ble przypadkowa.... >> Cały czas rozumujesz >> poziomem wypierdków działających osobiście. > ? > Możesz po polsku i najlepiej bez próby obrażania osób mogących stać > się potencjalnymi przykładami? Ale ja nie chcę obrażać. Sam jestem wypierdkiem z DG OF :D Chodzi o to, że w większym przedsiębiorstwie właściciel coraz mniej się liczy. > Co masz np. przeciw takim firmom jak "Bracia Strach" (FYI: nie > pytam o awantury dotyczące "zakresu wymagań" stawianych przez > samorządy, tudzież aż taki głupi żeby nie wiedzieć iż "niższe > ceny" bywają chwilowe też nie jestem, moje śmieci odbiera > konkurencja ;), pytam o FIRMĘ), czy ta S.C. co to setką autobusów > jeździła (nie mogę sobie przypomnieć)? No niestety nie wiem o czym mówisz. >> No pewnie, osoba właściciela miewa znaczenie, ale czasami na >> korzyść, a czasami na niekorzyść. > Ależ OCZYWIŚCIE! - niby o czym pisalem, wspominając o Prakticach? ;) Nie wiem, bo nie jestem w temacie. >>> Bez tego sprawdzania są płacze i zgrzytania zębów - na wszystkich >>> grupach news zahaczających jakkolwiek o jakikolwiek sprzęt również. >>> Kupuje później taki "nie zwracający uwagi na nazwiska" klient >>> fotoaparat marki Praktica... :> (nie idzie o literówkę w nazwie >>> typu Sony/Sonny, lecz "prawdziwą" Prakticę żeby była jasność). >> Teraz nie rozumiem... > Ano, Chińczyk wykupił firmę i tyle. > A klienci kojarzą firmę z poprzednim właścicielem, bo nazwisk > nie czytają :| Niestety nie jestem w temacie.... To była jakaś lokalna DG OF? -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: zaproszenielvc@wp.pl, teneryfa@lvc.pl, effect@effect.edu.pl, informacje@karima.com.pl, handlowy@karima.com.pl, prawniczafirma@freemail.hu |
||
2007-06-16 11:19 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | tommyz |
Dnia 15-06-2007 o 21:46:33 Wrak Tristana > > To jednostronne podejście. Zoo i Sa są po prostu większe, są na KH, mają > kapitały zakładowe i inne zabezpieczenia. Są poważniejsze i dają większą > pewność niezniknięcia. Jak masz wywalić bodajże 50 tysięcy na założenie > Zoo, spędzić ileśtam tygodni/miesięcy w sądach.... > Poszukaj genezy spółek kapitałowych - w tym zakresie rację ewidentnie ma Gotfryd - te spółki pojawiły się gdyż bogacze nie chcieli ryzykować niczym poza ewentualnymi przyszłymi zyskami. Poczytaj też o batalii prawnej odnośnie wprowadzenia 'legal person' - jak to tylnymi drzwiami prawnicy drogą precedensu stworzyli nowe byty. |
||
2007-06-16 11:24 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | tommyz |
Dnia 16-06-2007 o 09:09:47 Gotfryd Smolik news napisał(a): > S.A? Phi, zero odpowiedzialności właściciela... toż to niepoważna > impreza... O to chodzi - to jest public relations w całej okazałości. To tak jak z oświadczeniami majątkowymi posłów, zadłużaniem państwa u obywateli na poczet przyszłych podatków płaconych przez tychże obywateli i reklamowanych potem hasłem "chcesz mieć akcje - kup obligacje". Przeciętna DG kiosk wrzywny jest bardziej wiarygodna niż niejedena spzoo a ludzie myślą że jest dokładnie na odwrót :) |
||
2007-06-16 11:37 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | tommyz |
Dnia 16-06-2007 o 10:56:12 Wrak Tristana > W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 09:09 > (autor Gotfryd Smolik news > publikowane na pl.soc.prawo.podatki, > wasz znak: > >>> To jednostronne podejście. Zoo i Sa są po prostu większe, >> Wiesz Ty o czym piszesz? >> Jedynym wyróżnikiem ich "wielkości" jest wielkość kapitału - >> MINIMALNA. >> Nijak nie ogranicza to "wielkości 1. osobowej DG". > > Ano nie, ale jakby stawia próg dolny... To stawia czy nie stawia? Słyszałem różne historyje o tych 50k w spzoo - i jeśli były prawdziwe to dla chcącego nie ma żadnego progu. Poza tym to już głęboki offtop. > >>> mają kapitały zakładowe >> Przecież przy 2 firmach *o tym samym kapitale* majątek właściciela >> jest >> lepszym zabezpieczeniem! Już on będzie dbał żeby mu go nie ubyło :>, > > > Nie. On będzie dbał, żeby go nie było, bo jak wtopi.... W spółkach > handlowych możesz zbadać majątek spółki. A w DG OF? Nawet jak Prezes > podjeżdża Majbachem, to i tak się okaże w razie czego, że to majbach > teściowej, a Prezes w ogóle na stanie ma tylko rower Wigry 3 ewentualnie > Ukraina. Jesli oceniasz wiarygodność kontrahenta na podstawie auta którym podjeżdża prezesa to nie ma znaczenia z kim handlujesz - zawsze w końcu zrobią Cię na szaro. > >>> Są poważniejsze >> No a ten dalej swoje. >> Ta teza to IMO zwyczajna głupota. >> Dużo poważniejesze jest branie osobistej odpowiedzialności za >> przedsiębiorstwo przez właściciela. > > Nie, to jest niepoważne :D Ryzykowanie wszystkim cechuje wariata :D Czyli wczroaj kupiłem kardridż do drukarki od wariata, a miesiąc temu wriat sprzedsał mi kompa... Szlag by to trafił, pewnie gwarancje też są na wariackich papierach :) > >>> i dają większą pewność niezniknięcia. >> Jasne. Właściciela DG można zastrzelić, to prawda :> >> Po prawdzie nie zmienia to faktu ze jego ew. długi przechodzą na >> spadkobierców. >> Przecież fakt zakończenia DG nie powoduje zniknięcia osoby, też >> udajesz że nie widzisz czy nie chcesz widzieć? Wrrrrr.... > > No i co ci po właścicielu? Ile razy było tak, że jakiś mały sklepik > znikał i > szukaj wiatru w polu w temacie gwarancji. Czekaj czekaj - to brałeś gwarancję sklepiku wiedząc że może splajtować bo mały i lichy? No to sorry winetu :) Tak na marginesie co znaczy że sklepik zninął - właściwciela zaciukali czy ogłosił upadłość konsumencką ? > >>> Jak masz wywalić bodajże 50 tysięcy na założenie >>> Zoo, >> ??? >> Nic nie rozumiem. >> Porównujesz ze sobą wiarygodność (finansową) firm - to albo masz >> tej wiarygodności 50 kzł albo nie. Jak masz, to jesteś znacznie >> bardziej wiarygodny jako 1-osobowa DG. > > I wtedy stajesz się zoo :D A skoro nie stałeś się, to pewnie nie masz :D A Ty masz zoo? Bo skoro masz miekszanie to masz wiarygodność na te 50k co najmniej. > >> A jak założyłeś spzoo biorąc kapitał założycielski z kredytu >> bankowego, to mam nadzieję że rozumiesz gdzie możesz z p. widzenia >> potencjalnego kontrahenta wsadzić "wiarygodność" takiej spzoo. > > Ale ten kapitał jest ciągle, prawda? Gdzie jest ciągle? Zdajesz sobie sprawę z kolejności zaspokajania wierzycieli? > >>> A DG OF zakłada się w 3 dni, >> Tylko jak masz umyślego co jeździ do stolicy województwa do GUS :| > > No aż TAK daleko to nie ma. Jak ktoś chce robić szwindel to pociąga się po sądach i zrobi ten szwindel i podjedzie Maybachem do Ciebie żebyś tylko mu zapłacił. > >> To NIE ZMIENIA FAKTU, że założona przez *CIEBIE* spzoo (jak dasz rady >> skądś wyszarpać kapitał założycielski) będzie znacznie MNIEJ wiarygodna, >> niż Twoja osobista 1-osobowa DG > > Nie. Bo będzie znaczyło, że mam już pewien poziom. W tej chwili czasami > obracam nieswoimi pieniędzmi. W przypadku zoo musiałbym mieć zooowe. Ale o czym mówimy? - bo Gotfryd mówi o wiarygodności o Ty o technikaliach. > >> (w już w ogóle jak znajdziesz osła co >> S.C. będzie chciał założyć), > > No SC powinna być zakazana prawnie. Jasne, i co jeszcze? SC w ogóle powinno nie być jako umowy nazwanej, tylko jako konkretna umowa dwóch osób. > >> i takoż nie zmienia faktu że jak właściciel >> dajmy na to miliarda wolnych złotówek założy 1-osobową DG to *RÓWNIEŻ* >> będzie ona *znacznie bardziej wiarygodna*, niż założona przez tęż samą >> osobę S.A. czy spzoo. > > Może. Ale NIE ZAŁOŻY. Więc skoro coś nie jest zoo to znaczy że jest to > małe, > wypierdkowate i niewiarygodne :D > Wiesz co to Zbyszko co produkuje polo cockte i trzy cytryny? Nie wiem jak teraz, ale jeszcze pół roku temu to była DG OF, z obrotami rzędu hohohoho. |
||
2007-06-16 11:40 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | tommyz |
Dnia 16-06-2007 o 10:39:00 Wrak Tristana > >>> A DG OF zakłada się w 3 dni, a odpowiedzialność majątkiem? Nie >>> żartuj... >>> Jaki ja mam majątek? >> Dowolny. Komornik Ci zostawi łóżko, stół, jedno krzesło, kuchenkę, >> zlew i kibel. > > No i moim wierzycielom dużo z tego przyjdzie, prawda? > Z mieszkanka się ucieszą. > > No w każdym razie, dalej uważam że zoo jest poważniejsze. Zostało skażone > tym momentem gdy wystarczyły 4 tysiące, więc teraz takie zombi chyba są > jeszcze w obrocie, ale wg logiki można by bardziej zoo zaufać. > Co to znaczy poważniejsze? Bo to jakiś mit z cyklu - dajmy na to - takiego że poważni dziennikarze to są ci, dla których konferencje prasowe i osiadczenia są jedyną prawdziwą rzeczywistością, a ci co węszą międzywierszam to niepoważni spiskowcy. |
||
2007-06-16 12:00 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 16 Jun 2007, Wrak Tristana wrote: >> Co masz np. przeciw takim firmom jak "Bracia Strach" (FYI: nie >> pytam o awantury dotyczące "zakresu wymagań" stawianych przez >> samorządy, tudzież aż taki głupi żeby nie wiedzieć iż "niższe >> ceny" bywają chwilowe też nie jestem, moje śmieci odbiera >> konkurencja ;), pytam o FIRMĘ), czy ta S.C. co to setką autobusów >> jeździła (nie mogę sobie przypomnieć)? > > No niestety nie wiem o czym mówisz. O "Bracia Strach" można z gugla. Tych "od autobusów" kiedyś wspominałem na grupie, nie wiem czy z nazwy, bo walkę z teoretykami od zakazywania S.C. prowadzę od lat ;) [...Praktica...] >> A klienci kojarzą firmę z poprzednim właścicielem, bo nazwisk >> nie czytają :| > > Niestety nie jestem w temacie.... To była jakaś lokalna DG OF? Jeśli można tak określić jednego z bardziej "firmowych" (swojego czasu) producentów sprzętu foto to tak. Zastrzegam ze niemal na pewno była to właśnie jakaś spółka handlowa, taka "bez nazwisk", i w tym problem. pzdr, Gotfryd |
||
2007-06-16 11:39 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 16 Jun 2007, Wrak Tristana wrote: > (autor RoMan Mandziejewicz > >>> Jak masz wywalić bodajże 50 tysięcy na założenie Zoo, >> Dlaczego "wywalić"? Tymi pieniędzmi (niekoniecznie - może być też >> aport) spółka może spokojnie obracać. > > No ale muszę je mieć! Muszę je wpuścić w majątek spółki. Ja mam obecnie -10 > tysięcy, więc jeszcze 60 do zebrania :D Przecież to proste. Jest: winien: 10 kzł ma: -10 kzł, razem: zero Będzie: winien: 60 kzł, ma: -10 kzł +50 kzł (w majątku spółki), razem: zero I taką wiarygodność będzie miała *TWOJA* spzoo :) z kapitałem załozycielskim 50 kzł :) Nie wspominasz coś o swoim mieszkaniu ;) >> Dowolny. Komornik Ci zostawi łóżko, stół, jedno krzesło, kuchenkę, >> zlew i kibel. > > No i moim wierzycielom dużo z tego przyjdzie, prawda? Tak. Znacznie więcej niż ze stwierdzenia niewypłacalności - jak kuchenkę wyceni na 50 zł to może wierzyciel 10 zł dostanie. Z spzoo dostanie zero. A zakładając że jednak masz to mieszkanie :P to coś i z mieszkania skapnie, zaś przy spzoo będzie zero - i to niezależnie od tego czy "prawidłowo" zbankrutujesz, czy też MIMO pociągnięcia Cię do odpowiedzialności majątkiem osobistym, przecież likwidatorowi spzoo jeszcze trzeba zapłacić :| >> Przy sp. z o.o. jednak ma troszkę >> trudniej. Ale jeśli jesteś w zarządzie, to różnica niewielka :( > > No w każdym razie, dalej uważam że zoo jest poważniejsze. To podpiszmy protokół rozbieżności: ja uważam dokładnie przeciwnie. I nie przekonamy się wzajemnie. > Zostało skażone > tym momentem gdy wystarczyły 4 tysiące, więc teraz takie zombi chyba są > jeszcze w obrocie, ale wg logiki można by bardziej zoo zaufać. Zlituj się waść. Tłumaczę Ci, że jednak lepiej dla potencjalnego kontrahenta żebyś miał 50 kzł "na start DG" w postaci kredytu który ciąży na Tobie, niż żeby te same 50 kzł były wtopione w spzoo. Jak nic nie masz, to i tak nic nie dostanę, bo tych pieniędzy z spzoo których nie wyciągniesz sam wyciągnie likwidator, komornik, skarbówka i pozostali. pzdr, Gotfryd |
||
2007-06-16 11:50 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 16 Jun 2007, Wrak Tristana wrote: >>> Jak masz wywalić bodajże 50 tysięcy na założenie >>> Zoo, >> ??? >> Nic nie rozumiem. >> Porównujesz ze sobą wiarygodność (finansową) firm - to albo masz >> tej wiarygodności 50 kzł albo nie. Jak masz, to jesteś znacznie >> bardziej wiarygodny jako 1-osobowa DG. > > I wtedy stajesz się zoo :D A skoro nie stałeś się, to pewnie nie masz :D :P >> A jak założyłeś spzoo biorąc kapitał założycielski z kredytu >> bankowego, to mam nadzieję że rozumiesz gdzie możesz z p. widzenia >> potencjalnego kontrahenta wsadzić "wiarygodność" takiej spzoo. > > Ale ten kapitał jest ciągle, prawda? Tak, w bilansie pokryty pozycją "strata". Znaczy fizycznie pieniędzy nie ma ani na koncie ani w kasie, reszta się zgadza :| >> To NIE ZMIENIA FAKTU, że założona przez *CIEBIE* spzoo (jak dasz rady >> skądś wyszarpać kapitał założycielski) będzie znacznie MNIEJ wiarygodna, >> niż Twoja osobista 1-osobowa DG > > Nie. Bo będzie znaczyło, że mam już pewien poziom. No i tu się różnimy. >> (w już w ogóle jak znajdziesz osła co >> S.C. będzie chciał założyć), > > No SC powinna być zakazana prawnie. E tam. Świadomość prawna społeczeństwa powinna być większa, bo zdaje się znacznie więcej wtop ma miejsce przy wszelkich poręczeniach niż przy zakładaniu S.C. :| pzdr, Gotfryd |
||
2007-06-16 12:17 | Re: DG nazwa firmy na pieczatce | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 16 Jun 2007, tommyz@op.pl wrote: > To tak jak z oświadczeniami majątkowymi posłów, zadłużaniem państwa > u obywateli na poczet przyszłych podatków płaconych przez tychże obywateli > i reklamowanych potem hasłem "chcesz mieć akcje - kup obligacje". > Przeciętna DG kiosk wrzywny jest bardziej wiarygodna niż niejedena spzoo > a ludzie myślą że jest dokładnie na odwrót :) Tak jak opisałeś wyżej - przy pewnym poziomie komplikacji zależności ludzie przestają dochodzić źródeł, przynajmniej w istotnej większości. Zaczyna się przyjmować bezzasadne założenie za pewnik :) a interes właściciela uważać za wiarygodność dla kontrahenta :) - "wszyscy tak robią, tak MUSI być dobrze". Ech... To tak jak z naszą Konstytucją: nawet szansy na to, żeby zapisać (w Konstytucji) zakaz dalszego zadłużania państwa nie dano. Ciekawe, ze zadłużanie się obywatela "bez pokrycia" (znaczy nie jest takim zadłużaniem zakup np. domu, zawsze może oddać dom zamiast pieniedzy, jest każdy przypadek kiedy to co może oddać jest znacznie mniejsze niż to co wziął) uważa się za głupotę, jak to samo robi państwo - to nie, to jest "planowanie budżetu". Swoją drogą, dobrze że nie tylko mi wychodzi kuriozalność "potocznej logiki", bo już myslałem że poddam się pod atakiem Tristana ;) pzdr, Gotfryd |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nalepka na fv - nazwa firmy a nazwa w internecie |
Wasilek | 2005-12-01 12:34 |
Przekazanie bonów z firmy do firmy |
AM | 2006-01-11 08:40 |
Zawieszenie firmy |
Annacor | 2006-03-01 18:01 |
nazwa towaru/uslugi na fakturze i zakres dzialalnosci... |
BartekK | 2006-03-08 00:40 |
nazwa towaru/uslugi na fakturze i zakres dzialalnosci... |
BartekK | 2006-03-08 00:40 |
Sama nazwa skrocona na fakturze |
Franek | 2006-09-24 13:13 |
Nazwa na fakturze |
Anow | 2007-02-19 14:46 |
"Nazwa skrócona płatnika" - co to jest ??? |
Piotrek | 2007-04-05 19:14 |
OF prowadząca DG a nazwa firmy. |
Budzik | 2007-05-29 20:04 |
nazwa DG |
mk | 2007-06-19 13:40 |