poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-07-05 22:44 | Dlaczego piesi nie przechodzą równocześni | Adam |
Witajcie! Dlaczego w Polsce nie stosuje się ustawienia świateł sygnalizacyjnych na skrzyżowaniach tak, aby wszystkie przejścia równocześnie miały "zielone"? Wtedy dodatkowo można puścić przejścia po przekątnych skrzyżowania. Drugi plus: nie ma kolizji zielonego dla pojazdów skręcających w prawo/lewo z pieszymi, którzy też wtedy mają swoje zielone. Takie ustawienia świateł widzę czasami na różnych hamerykańskich czy innych japońskich filmach. Zdaję sobie sprawę z dodatkowego cyklu świateł, ale czy przypadkiem nie byłoby to jednak bardziej efektywne rozwiązanie? -- Pozdrawiam. Adam. |
2011-07-05 23:26 | Re: Dlaczego piesi nie przechodzą równocześnie (sygnalizacja świetlna)? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Adam" news:iuvt4c$nf5$1@news.onet.pl... > Witajcie! > > Dlaczego w Polsce nie stosuje się ustawienia świateł sygnalizacyjnych na > skrzyżowaniach tak, aby wszystkie przejścia równocześnie miały "zielone"? > Wtedy dodatkowo można puścić przejścia po przekątnych skrzyżowania. > Drugi plus: nie ma kolizji zielonego dla pojazdów skręcających w > prawo/lewo z pieszymi, którzy też wtedy mają swoje zielone. > > Takie ustawienia świateł widzę czasami na różnych hamerykańskich czy > innych japońskich filmach. > > Zdaję sobie sprawę z dodatkowego cyklu świateł, ale czy przypadkiem nie > byłoby to jednak bardziej efektywne rozwiązanie? Bliżej widziałem takie rozwiązanie w Debreczen na Węgrzech. Na wyczucie zmniejsza się przepustowość dla samochodów takiego skrzyżowania. |
||
2011-07-05 23:47 | Re: Dlaczego piesi nie przechodzą równocześnie (sygnalizacja świetlna)? | SDD |
Użytkownik "Robert Tomasik" news:iuvvna$bvn$1@inews.gazeta.pl... > Na wyczucie zmniejsza się przepustowość dla samochodów takiego > skrzyżowania. Niby tak, ale... Sa miasta i miejsca, gdzie potoki pieszych sa tak duze, ze samochody majace zielone swiatla skrecajace np. w prawo (a gdy skrzyzowanie jest waskie nierzadko jest to ten sam pas, z ktorego jedzie sie prosto) nie moga skorzystac ze swego swiatla i jechac, bo trzeba przepuscic pieszych przechodzacych przez poprzeczna jezdnie. Tym samym zablokowane zostaja rowniez samochody jadace prosto. W takich miejscach - zwlaszcza w pewnych godzinach - calkowicie odrebna faza dla wszystkich pieszych moglaby byc niezlym pomyslem, wartym, co najmniej przetesowania. Sytuacje takie maja miejsce np. w Czestochowie w okolicach Alei NMP. Pozdrawiam SDD |
||
2011-07-06 02:35 | Re: Dlaczego piesi nie przechodzą równocześnie (sy | emeryt |
> Sytuacje takie maja miejsce np. w Czestochowie w okolicach Alei NMP. rozwiązanie o którym mówisz wydaje się bezpieczniejsze dla pieszych, ale stanowczo zmniejsza przepustowość i czas oczekiwania na światło. Nie wiem jak to może się sprawdzać w zatłoczonych miejscach, jednak z swojego doświadczenia wiem, że w miejscowościach o mniejszym natężeniu ruchu nie jest to zbyt dobre rozwiązanie. Pieszy musi bardzo długo czekać na światło, samochody nie mogą warunkowo skręcać nawet gdy brak pieszych - pomijam aspekt bezpieczeństwa. Pozdrawiam Emeryt |
||
2011-07-06 09:57 | Re: Dlaczego piesi nie przechodzą równocześ | Adam |
W dniu 2011-07-06 02:35, emeryt pisze: >> Sytuacje takie maja miejsce np. w Czestochowie w okolicach Alei NMP. > > rozwiązanie o którym mówisz wydaje się bezpieczniejsze dla > pieszych, ale stanowczo zmniejsza przepustowość i czas oczekiwania > na światło. > > Nie wiem jak to może się sprawdzać w zatłoczonych miejscach, jednak > z swojego doświadczenia wiem, że w miejscowościach o mniejszym natężeniu Chodzi o miejsca o dużym natężeniu ruchu pieszego: skrzyżowania z przesiadką z tramwaju do MPK czy metra, miejscowości turystyczne, itp. > ruchu nie jest to zbyt dobre rozwiązanie. Pieszy musi bardzo długo > czekać na światło, samochody nie mogą warunkowo skręcać nawet gdy brak > pieszych - pomijam aspekt bezpieczeństwa. Pytanie nie dotyczy warunkowego skrętu w prawo - do tego są odpowiednie przepisy i sygnalizatory kierunkowe (czy jak one tam się nazywają). Nie mówimy tu o wadliwym ustawieniu świateł kierunkowych (warunkowych), czy też o ich braku. > > Pozdrawiam > Emeryt Przykład skrzyżowania: Warszawa, pod Smykiem. Jadąc Kruczą od strony MDM i skręcając w prawo, w Jerozolimskie w stronę Wisły, trzeba się długo nastać, gdyż bywa, że w jednym (dość zresztą długim) cyklu świateł przejeżdżają tylko 3 czy 4 samochody :( Takich skrzyżowań w większych miastach jest wiele. Pieszych jest tyle, że przechodzą zawsze przez cały czas cyklu zielonego, co skutecznie blokuje ruch samochodów. Często trzeba się nastać co najmniej kilkanaście minut, aby móc skręcić. Jak są korki, to i ponad godzinę, ale to też inny temat. -- Pozdrawiam. Adam. |
||
2011-07-06 12:12 | Re: Dlaczego piesi nie przechodzą równocześnie | Kapsel |
Wed, 6 Jul 2011 02:35:53 +0200, emeryt napisał(a): > Nie wiem jak to może się sprawdzać w zatłoczonych miejscach, jednak > z swojego doświadczenia wiem, że w miejscowościach o mniejszym natężeniu > ruchu nie jest to zbyt dobre rozwiązanie. Pieszy musi bardzo długo > czekać na światło, samochody nie mogą warunkowo skręcać nawet gdy brak > pieszych - pomijam aspekt bezpieczeństwa. Wtedy to często w ogóle nie trzeba instalować świateł.. -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
||
2011-07-06 12:57 | Re: Dlaczego piesi nie | to |
begin Adam > Zdaję sobie sprawę z dodatkowego cyklu świateł, ale czy przypadkiem nie > byłoby to jednak bardziej efektywne rozwiązanie? Weź to sobie rozrysuj i nie wypisuj głupot... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
||
2011-07-06 14:35 | Re: Dlaczego piesi nie przechodzą równocześnie (s | JaMyszka |
On 5 Lip, 22:44, Adam wrote: > Dlaczego w Polsce nie stosuje się ustawienia świateł sygnalizacyjnych na > skrzyżowaniach tak, aby wszystkie przejścia równocześnie miały > "zielone"? Wtedy dodatkowo można puścić przejścia po przekątnych > skrzyżowania. > Drugi plus: nie ma kolizji zielonego dla pojazdów skręcających w > prawo/lewo z pieszymi, którzy też wtedy mają swoje zielone. > Takie ustawienia świateł widzę czasami na różnych hamerykańskich czy > innych japońskich filmach. > Zdaję sobie sprawę z dodatkowego cyklu świateł, ale czy przypadkiem nie > byłoby to jednak bardziej efektywne rozwiązanie? We Wrocławiu jest takie skrzyżowanie, że przez moment palą się światła zielone na wszystkich przejściach. Chodzi o skrzyżowanie Kościuszki z Kołłątaja. Nie wypowiadam się na temat efektywności tego rozwiązania, bo mam inne pilniejsze sprawy niż studiowanie przepustowości pojazdów i pieszych na tej krzyżówce. -- Pozdrawiam :) JM http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/. |
||
2011-07-06 15:11 | Re: Dlaczego piesi nie przechodzą równocześ | Adam |
W dniu 2011-07-06 12:57, to pisze: > begin Adam > >> Zdaję sobie sprawę z dodatkowego cyklu świateł, ale czy przypadkiem nie >> byłoby to jednak bardziej efektywne rozwiązanie? > > Weź to sobie rozrysuj i nie wypisuj głupot... > Jeszcze nie rysowałem. Ale mogę w wolnej chwili napisać jakąś symulację. O jakich głupotach piszesz? Widziałem skrzyżowania niekolizyjne (z pieszymi) i zapewniam Cię, że tam przejeżdża kilkanaście, czy nawet ponad 20 samochodów, gdy zaś przykładowo pod Smykiem (nieco wyżej pisałem) mieści się 2 lub 3, blokując dodatkowo drogę dla jadących prosto. Masz jakieś argumenty? -- Pozdrawiam. Adam. |
||
2011-07-06 15:16 | Re: Dlaczego piesi nie przechodzą równocześ | Adam |
W dniu 2011-07-06 15:11, Adam pisze: > W dniu 2011-07-06 12:57, to pisze: >> begin Adam >> >>> Zdaję sobie sprawę z dodatkowego cyklu świateł, ale czy przypadkiem nie >>> byłoby to jednak bardziej efektywne rozwiązanie? >> >> Weź to sobie rozrysuj i nie wypisuj głupot... >> > > Jeszcze nie rysowałem. Ale mogę w wolnej chwili napisać jakąś symulację. > > O jakich głupotach piszesz? > Widziałem skrzyżowania niekolizyjne (z pieszymi) i zapewniam Cię, że tam > przejeżdża kilkanaście, czy nawet ponad 20 samochodów, gdy zaś > przykładowo pod Smykiem (nieco wyżej pisałem) mieści się 2 lub 3, > blokując dodatkowo drogę dla jadących prosto. > > Masz jakieś argumenty? > Przy okazji jeszcze jedno: były wielkie lamenty po wprowadzeniu organizacji "turbinowej" na rondach, choćby rondo Babka (Radosława) w Warszawie. Jednak okazuje się, że przepustowość jest aktualnie dużo większa. No, chyba że jakaś "blondynka" z prawego pasa chce jechać w lewo ;) -- Pozdrawiam. Adam. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Dlaczego prawo nie podlega prawu autorskiemu? |
pdemb | 2006-04-16 23:53 |
Dlaczego prawo nie podlega prawu autorskiemu? |
pdemb | 2006-04-16 23:53 |
Dlaczego mniejsza emerytura |
m | 2006-09-23 17:54 |
Dlaczego miasto nie moze zaskarzyc? |
VoyteG | 2007-06-12 08:54 |
dlaczego w ryczałcie Minister przwiduje koszty przychodów? |
Agryppa | 2007-08-01 05:17 |
Zmiana cennika - dlaczego nie można wypowiedz |
Grzegorz | 2007-08-20 23:14 |
Dlaczego PPP? |
boukun | 2007-10-11 10:34 |
Dlaczego nikt sie nie bieże za skuterkowców? |
=Mich= | 2010-04-11 20:40 |
Dlaczego sąd mnie poinformował? |
Zbynek Ltd. | 2010-06-09 12:15 |
futbol jak wwf - dlaczego nie? |
Maruda | 2011-01-20 19:14 |