poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-10-04 08:59 | Dopalacze | GB |
Witam, Abstrahując od słuszności czy też nie, ale na jakiej podstawie zamyka się sklepy? GB |
2010-10-04 09:11 | Re: Dopalacze | cyklista |
Użytkownik GB napisał: > Witam, > > Abstrahując od słuszności czy też nie, ale na jakiej podstawie zamyka > się sklepy? > > GB Na podstawie decyzji urzędnika (Sanepid), teraz rozpocznie się walka na prawników i sądy. |
||
2010-10-04 09:18 | Re: Dopalacze | Andrzej Lawa |
W dniu 04.10.2010 08:59, GB pisze: > Witam, > > Abstrahując od słuszności czy też nie, ale na jakiej podstawie zamyka > się sklepy? Na podstawie starej, dobrej, komuszej zasady: dajcie mi człowieka, a paragraf zawsze się znajdzie. Tutaj sanepid "wykrywa" substancje "szkodliwe". Dziwne, że takiego np. Praktikera nie zamknęli - tyle tam lakierów, klejów itepe ;-> |
||
2010-10-04 09:29 | Re: Dopalacze | Maddy |
W dniu 04-10-2010 08:59, GB pisze: > Witam, > > Abstrahując od słuszności czy też nie, ale na jakiej podstawie zamyka > się sklepy? Wygląda na to, że się zamyka bo jest "społeczne zapotrzebowanie" a potem się zastanowimy nad podstawą. Albo się naśle sanepid, a potem PIP a potem urząd skarbowy. Pewnie nic nie znajdą ale zablokują działalność na jakis czas. Wszystko jest jeszcze zgodne z prawem, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że w sklepie sprzedaje się nielegalne substancje. Ot, wystarczy, że jeden z dopalaczy zawiera pochodną amfetaminy i już można zamknąć sklepik. Kontrole trwają, sprawdzenie co jest w tych wszystkich woreczkach potrwa. Ciekawe co będzie z tymi sklepikami, w których nielegalne substancje nie zostaną wykryte? Swoją drogą skonstruowanie prawa zabraniającego handlu dopalaczami wymaga sprecyzowania, co to są dopalacze. I to musi byc definicja chemiczna a nie opis działania, bo odurzyć to się można lakierem do drewna albo Tussipectem. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
||
2010-10-04 09:32 | Re: Dopalacze | cyklista |
Użytkownik Andrzej Lawa napisał: > W dniu 04.10.2010 08:59, GB pisze: >> Witam, >> >> Abstrahując od słuszności czy też nie, ale na jakiej podstawie zamyka >> się sklepy? > > Na podstawie starej, dobrej, komuszej zasady: dajcie mi człowieka, a > paragraf zawsze się znajdzie. > > Tutaj sanepid "wykrywa" substancje "szkodliwe". > > Dziwne, że takiego np. Praktikera nie zamknęli - tyle tam lakierów, > klejów itepe ;-> Praktiker sprzedaje klej jako klej a nie jako okaz kolekcjonerski, nie widzisz różnicy? Ja nie mam nic przeciwko sprzedaży używek, ale niech podlega to normalnym regułom, niech podadzą skład i działanie i zarejestrują jako suplement diety. Oczywiście uważasz że ci zatruci powinni być leczeni za własne pieniądze, bo jak wolność to do końca, rób co chcesz i płać za swoje decyzje. (alkohol i papierosy to inny przypadek bo płaci się od nich akcyzę która dla mnie jest również ubezpieczeniem na wypadek leczenia, jak państwo pobiera od tego ekstra pieniądze to też nie odpowiada za skutki używania) |
||
2010-10-04 09:38 | Re: Dopalacze | cyklista |
Użytkownik Maddy napisał: > W dniu 04-10-2010 08:59, GB pisze: >> Witam, > Swoją drogą skonstruowanie prawa zabraniającego handlu dopalaczami > wymaga sprecyzowania, co to są dopalacze. I to musi byc definicja > chemiczna a nie opis działania, bo odurzyć to się można lakierem do > drewna albo Tussipectem. > Musi to być definicja działania a nie chemiczna, bo chemiczną się łatwo obchodzi. Można się odurzyć lakierem i tussipectem, ale są to produkty odpowiednio oznaczone i legalnie dopuszczone do obrotu a nie "okaz kolekcjonerski", można się odurzać i wieloma innymi rzeczami, nasze państwo nie jest ogólnie przeciwne odurzaniu ale bardzo przeciwne niezarabianiu na tym. |
||
2010-10-04 09:40 | Re: Dopalacze | Andrzej Lawa |
W dniu 04.10.2010 09:32, cyklista pisze: >> Dziwne, że takiego np. Praktikera nie zamknęli - tyle tam lakierów, >> klejów itepe ;-> > > Praktiker sprzedaje klej jako klej a nie jako okaz kolekcjonerski, nie > widzisz różnicy? Przecież sam jaśnieoświecony pan kaczor powiedział, że będą zwalczać niezależnie od etykietek. > Ja nie mam nic przeciwko sprzedaży używek, ale niech podlega to > normalnym regułom, niech podadzą skład i działanie i zarejestrują jako > suplement diety. Wytłumacz to pseudoliberalnym platformersom. (pisuarom itepe to nawet nie próbuj - zaraz zlinczują ;) ) > Oczywiście uważasz że ci zatruci powinni być leczeni za własne > pieniądze, bo jak wolność to do końca, rób co chcesz i płać za swoje > decyzje. (alkohol i papierosy to inny przypadek bo płaci się od nich > akcyzę która dla mnie jest również ubezpieczeniem na wypadek leczenia, > jak państwo pobiera od tego ekstra pieniądze to też nie odpowiada za > skutki używania) Ba... Przepchnij taki projekt ustawy, to na pewno go poprę ;) Generalnie system zakazowy dla tego typu produktów sprawdza się tylko jako mechanizm rozwoju wszelkiego rodzaju mafii. |
||
2010-10-04 09:46 | Re: Dopalacze | Maddy |
W dniu 04-10-2010 09:32, cyklista pisze: > > Ja nie mam nic przeciwko sprzedaży używek, ale niech podlega to > normalnym regułom, niech podadzą skład i działanie i zarejestrują jako > suplement diety. Jaka bzdura. Niestety, powszechna. Suplement diety to substancja która nie jest lekiem ale której organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania, np. witaminy, mikroelementy itp i nie dostaje dość w pożywieniu. Stąd "dieta" w nazwie. Bosz, reklamy robią ludziom z mózgu budyń. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
||
2010-10-04 09:54 | Re: Dopalacze | cyklista |
Użytkownik Maddy napisał: > W dniu 04-10-2010 09:32, cyklista pisze: > > >> Ja nie mam nic przeciwko sprzedaży używek, ale niech podlega to >> normalnym regułom, niech podadzą skład i działanie i zarejestrują jako >> suplement diety. > > Jaka bzdura. Niestety, powszechna. > > Suplement diety to substancja która nie jest lekiem ale której organizm > potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania, np. witaminy, mikroelementy > itp i nie dostaje dość w pożywieniu. Stąd "dieta" w nazwie. > > Bosz, reklamy robią ludziom z mózgu budyń. > Zgodnie z prawem suplement diety to wszystko ci się je a ci nie zaszkodzi, nie musi mieć żadnej wartości zdrowotnej dla organizmu bo przy rejestracji nie to się wykazuje, to nie są leki. Nie wiem co tu reklamy mają do rzeczy. |
||
2010-10-04 09:56 | Re: Dopalacze | cyklista |
Użytkownik Andrzej Lawa napisał: > W dniu 04.10.2010 09:32, cyklista pisze: > >>> Dziwne, że takiego np. Praktikera nie zamknęli - tyle tam lakierów, >>> klejów itepe ;-> >> >> Praktiker sprzedaje klej jako klej a nie jako okaz kolekcjonerski, nie >> widzisz różnicy? > > Przecież sam jaśnieoświecony pan kaczor powiedział, że będą zwalczać > niezależnie od etykietek. > Nie obchodzi mnie za bardzo co ten pan mówi. >> Ja nie mam nic przeciwko sprzedaży używek, ale niech podlega to >> normalnym regułom, niech podadzą skład i działanie i zarejestrują jako >> suplement diety. > > Wytłumacz to pseudoliberalnym platformersom. (pisuarom itepe to nawet > nie próbuj - zaraz zlinczują ;) ) > Nie mam ochoty tego nikomu tłumaczyć nie uważam się za zbawiciela świata. >> Oczywiście uważasz że ci zatruci powinni być leczeni za własne >> pieniądze, bo jak wolność to do końca, rób co chcesz i płać za swoje >> decyzje. (alkohol i papierosy to inny przypadek bo płaci się od nich >> akcyzę która dla mnie jest również ubezpieczeniem na wypadek leczenia, >> jak państwo pobiera od tego ekstra pieniądze to też nie odpowiada za >> skutki używania) > > Ba... Przepchnij taki projekt ustawy, to na pewno go poprę ;) > Nie będę taplał się w gównie nawet dla dobra ogółu i powszechnej szczęśliwości. > Generalnie system zakazowy dla tego typu produktów sprawdza się tylko > jako mechanizm rozwoju wszelkiego rodzaju mafii. Z tym też się całkowicie zgadzam. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2 |
futszaK | 2009-02-02 11:54 |
dopalacze - pomysl pewnych radnych ;-> |
Andrzej Lawa | 2010-09-26 13:14 |