poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-08-23 16:01 | Dotknięcie towaru zobowiązuje do jego kupna... | Dykus |
Witam, Niedawno byłem w jakimś wielkim salonie RTV i wystawione były lampy, w których podświetlana jest gorąca woda w której to pływają jakieś gluty. :) Po tym jak ją dotknąłem (by sprawdzić, czy jest ciepła), zobaczyłem na skraju półki dwie kartki - jedną ostrzegającą, że lampy są gorące, zaś drugą oznajmiającą, że dotknięcie lampy może spowodować jej uszkodzenie i - co najistotniejsze - że dotknięcie lampy zobowiązuje do jej zakupu (albo jest równoznaczne z jej kupnem - nie pamiętam). Koszt jednej to blisko 70zł. Stały na tyle wysoko, że małe dziecko nie ma szans dotknięcia. Moje pytanie - czy takie coś jest w pełni dopuszczalne? I czy miałbym szansę się wybronić, gdyby kazano mi kupić dotknięte lampy? Mogliby je za szybą wystawić... :) PS Do napisania tego posta natchnął mnie wątek z rana o podobnej tematyce... :) -- Pozdrawiam, Dykus. |
2008-08-24 06:40 | Re: Dotknięcie towaru zobowiązuje do | witek |
Dykus wrote: > > Moje pytanie - czy takie coś jest w pełni dopuszczalne? Dopuszczalne jest wszystko, czyli moga sobie karte powiesic i napisac na niech co chca. Lacznie z tym, ze wszystko na co spojrzales jest przez ciebie zakupione. I czy miałbym > szansę się wybronić, gdyby kazano mi kupić dotknięte lampy? Powiedz im, zeby sie poszli leczyc. > Mogliby je za szybą wystawić... :) dokladnie, jesli cos sie moze stluc, lub uszkodzic bez specjalnego zlosliwego dzialania klienta, to powinno byc postawione w takim miejscu, aby klient tego uszkodzic nie mogl. |
||
2008-08-24 09:20 | Re: Dotknięcie towaru zobowiązuje do jego kupna... | William |
> skraju półki dwie kartki - jedną ostrzegającą, że lampy są gorące, zaś > drugą oznajmiającą, że dotknięcie lampy może spowodować jej uszkodzenie > i - > co najistotniejsze - że dotknięcie lampy zobowiązuje do jej zakupu (albo > jest równoznaczne z jej kupnem - nie pamiętam). Koszt jednej to blisko > 70zł. Stały na tyle wysoko, że małe dziecko nie ma szans dotknięcia. > > Moje pytanie - czy takie coś jest w pełni dopuszczalne? I czy miałbym Oczywiście. Jest to regulamin wewnętrzny sklepu i obowiązuje jego pracowników. Podobnie jak kartki typu "murzynów i osób z plecakami nie wpuszczamy" albo "tylko po 5kg cukru na osobę" |
||
2008-08-24 09:28 | Re: Dotknięcie towaru zobowiązuje do jego kupna... | pakalk |
On 24 Sie, 09:20, "William" > > skraju półki dwie kartki - jedną ostrzegającą, że lampy są gorące, zaś > > drugą oznajmiającą, że dotknięcie lampy może spowodować jej uszkodzenie > > i - > > co najistotniejsze - że dotknięcie lampy zobowiązuje do jej zakupu (albo > > jest równoznaczne z jej kupnem - nie pamiętam). Koszt jednej to blisko > > 70zł. Stały na tyle wysoko, że małe dziecko nie ma szans dotknięcia. > > > Moje pytanie - czy takie coś jest w pełni dopuszczalne? I czy miałbym > > Oczywiście. Jest to regulamin wewnętrzny sklepu i obowiązuje jego > pracowników. Podobnie jak kartki typu "murzynów i osób z plecakami nie > wpuszczamy" albo "tylko po 5kg cukru na osobę" To sklep nie moze odmowic sprzedazy wiecej niz przykladowe 5kg cukru na osobe (np. przy promocji?), albo sprzedawac "tylko w ilosciach detalicznych"? (ile to w ogole? : P) |
||
2008-08-24 10:40 | Re: Dotknięcie towaru | Budzik |
Osobnik posiadający mail nie@ma.mnie.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: > Oczywiście. Jest to regulamin wewnętrzny sklepu i obowiązuje jego > pracowników. Podobnie jak kartki typu "murzynów i osób z plecakami nie > wpuszczamy" albo "tylko po 5kg cukru na osobę" chciałbym widziec jak prowadzac sklep wywiesisz karteczke ze murzynów nie obsługujesz... -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze braku władzy." Niels Bohr |
||
2008-08-24 16:01 | Re: Dotknięcie towaru zobowiązuje do jego kupna... | William |
Użytkownik "pakalk" news:dbbe51e9-5715-4089-83b5-f0abb7f6b6b5@y38g2000hsy.googlegroups.com... > On 24 Sie, 09:20, "William" >> > skraju półki dwie kartki - jedną ostrzegającą, że lampy są gorące, zaś >> > drugą oznajmiającą, że dotknięcie lampy może spowodować jej uszkodzenie >> > i - >> > co najistotniejsze - że dotknięcie lampy zobowiązuje do jej zakupu >> > (albo >> > jest równoznaczne z jej kupnem - nie pamiętam). Koszt jednej to blisko >> > 70zł. Stały na tyle wysoko, że małe dziecko nie ma szans dotknięcia. >> >> > Moje pytanie - czy takie coś jest w pełni dopuszczalne? I czy miałbym >> >> Oczywiście. Jest to regulamin wewnętrzny sklepu i obowiązuje jego >> pracowników. Podobnie jak kartki typu "murzynów i osób z plecakami nie >> wpuszczamy" albo "tylko po 5kg cukru na osobę" > > To sklep nie moze odmowic sprzedazy wiecej niz przykladowe 5kg cukru > na osobe (np. przy promocji?), albo sprzedawac "tylko w ilosciach > detalicznych"? (ile to w ogole? : P) Nie może. |
||
2008-08-24 21:25 | Re: Dotknięcie towaru zobowiązuje do | Rentier |
>> To sklep nie moze odmowic sprzedazy wiecej niz przykladowe 5kg cukru >> na osobe (np. przy promocji?), albo sprzedawac "tylko w ilosciach >> detalicznych"? (ile to w ogole? : P) > > > Nie może. A Lidl odmawia... |
||
2008-08-24 21:46 | Re: Dotknięcie towaru zobowiązuje do jego kupna... | William |
Użytkownik "Rentier" news:g8s8u8$d0q$1@news.dialog.net.pl... > >>> To sklep nie moze odmowic sprzedazy wiecej niz przykladowe 5kg cukru >>> na osobe (np. przy promocji?), albo sprzedawac "tylko w ilosciach >>> detalicznych"? (ile to w ogole? : P) >> >> >> Nie może. > A Lidl odmawia... Mówiłeś, że wezwiesz policję ? Z reguły skutkuje |
||
2008-08-25 06:27 | Re: Dotknięcie towaru zobowiązuje do | witek |
Rentier wrote: > >>> To sklep nie moze odmowic sprzedazy wiecej niz przykladowe 5kg cukru >>> na osobe (np. przy promocji?), albo sprzedawac "tylko w ilosciach >>> detalicznych"? (ile to w ogole? : P) >> >> >> Nie może. > A Lidl odmawia... bo nikomu sie jeszcze nie chcialo szarpac. |
||
2008-08-25 20:23 | Re: Dotknięcie towaru zobowiązuje do | Rentier |
>>> Nie może. >> A Lidl odmawia... > > Mówiłeś, że wezwiesz policję ? Z reguły skutkuje Nie mówiłem. R. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Umowa Kupna-Sprzedazy |
Kit | 2005-12-09 10:41 |
umowa kupna-sprzedaży |
Ryszard Ochudzki | 2006-01-11 13:33 |
umowa kupna-sprzedazy |
Jendrek | 2006-02-24 07:27 |
posrednictwo kupna nieruchomosci |
k | 2006-03-23 20:27 |
posrednictwo kupna nieruchomosci |
k | 2006-03-23 20:27 |
Umowa kupna - sprzedaży |
Kuba K. | 2006-04-19 19:10 |
Umowa kupna-sprzedaży w UE ? |
tomi | 2006-09-25 21:18 |
Umowa kupna mieszkania |
Przemek | 2007-01-10 19:23 |
Zlozenie oferty kupna |
Nero | 2007-01-17 17:39 |
podatek od kupna auta |
Janek | 2007-04-14 14:59 |