Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Folia w parówce

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2011-11-14 11:05 Folia w parówce Nixe
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,10636181,Drobiowo_cieleca_paroweczka_niezgody.htm l

Czyli co? Wystarczy zadzwonić do korporacji i powiedzieć, że w "zupce był
gwóźdź" i tylko na tej podstawie żądać odszkodowania? :) Nie bardzo
rozumiem, jakim cudem kobieta miałaby wygrać tę sprawę nie przekazując
dowodu "zbrodni" ani do producenta ani do sanepidu ani komukolwiek innemu
mogącemu podjąć decyzję w tej sprawie.
Wprawdzie "Po miesiącu walki z Nestlé Ewa skłonna jest przekazać
producentowi fragment zamrożonej parówki", ale na co ona i jej prawnik
liczyli wcześniej? Że ktoś w ciemno wypłaci jej 120 tys.?

N.
2011-11-14 11:27 Re: Folia w parówce Bydlę
On 2011-11-14 11:05:06 +0100, "Nixe" said:

> http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,10636181,Drobiowo_cieleca_paroweczka_niezgody.htm l

Czyli
>
> co? Wystarczy zadzwonić do korporacji i powiedzieć, że w "zupce był
> gwóźdź" i tylko na tej podstawie żądać odszkodowania? :)


Tak.
"Zażądała od korporacji 120 tys. zł zadośćuczynienia za narażenie na
niebezpieczeństwo utarty życia lub zdrowia jej syna, 30 tys. zł na cele
charytatywne oraz przeprosin w dwóch stacjach telewizyjnych
zagwarantowania poprawy jakości sprzedawanych produktów. ***W zamian za
to zaproponowała, że zamknie temat i nie będzie nagłaśniać go w
mediach.***"

Czyli skok na kasę...








--
Bydlę
2011-11-14 11:40 Re: Folia w parówce Nixe
"Bydlę" napisał w wiadomości
news:j9qqdu$qr$1@cougar.axelspringer.pl...

> Czyli skok na kasę...

Czyli taka trochę próba wyłudzenia. A więc dobrze zrozumiałam, bo w
pierwszej chwili sądziłam, że prawo nam się zmieniło do tego stopnia, że
wystarczy kogoś oskarżyć i wygrać zadośćuczynienie.
Swoją drogą jakim cudem miałby zostać spełniony warunek o nienagłaśnianiu
tematu w mediach, skoro zażądała przeprosin w dwóch stacjach telewizyjnych?
Wyjątkowo zdesperowana kobita ;-) Ale, że jakiś prawnik w ogóle podjął się
wzięcia tej sprawy w takim trybie ...

N.
2011-11-14 17:54 Re: Folia w parówce Bydlę
On 2011-11-14 11:40:33 +0100, "Nixe" said:

> Ale, że jakiś prawnik w ogóle podjął się wzięcia tej sprawy w takim trybie ...

A dlaczegóż miałby się nie podjąć?
Wszak prawnik nie oznacza ani prawa, ani sprawiedliwości.
;-)





--
Bydlę
2011-11-14 20:06 Re: Folia w parówce Ikselka
Dnia Mon, 14 Nov 2011 17:54:17 +0100, Bydlę napisał(a):

> A dlaczegóż miałby się nie podjąć?
> Wszak prawnik nie oznacza ani prawa, ani sprawiedliwości.
> ;-)

Tak jak lekarz - chęci leczenia.
2011-11-15 08:19 Re: Folia w parówce Nixe

Użytkownik "Bydlę" napisał w wiadomości
news:j9rh3p$nlv$2@cougar.axelspringer.pl...
> On 2011-11-14 11:40:33 +0100, "Nixe" said:
>
>> Ale, że jakiś prawnik w ogóle podjął się wzięcia tej sprawy w takim
>> trybie ...
>
> A dlaczegóż miałby się nie podjąć?
> Wszak prawnik nie oznacza ani prawa, ani sprawiedliwości.
> ;-)

Bardziej chodziło mi o to, że podjął się wiedząc, że sprawa z góry skazana
jest na niepowodzenie.
No chyba, że jaka sprawa, taki i prawnik ;-)

N.
2011-11-15 08:44 Re: Folia w parówce Liwiusz
W dniu 2011-11-15 08:19, Nixe pisze:
> Bardziej chodziło mi o to, że podjął się wiedząc, że sprawa z góry
> skazana jest na niepowodzenie.
> No chyba, że jaka sprawa, taki i prawnik ;-)

Z tego co wiem, prawnicy nie mają zakazu brania udziału w sprawach nie
do wygrania.

--
Liwiusz
2011-11-15 09:44 Re: Folia w parówce Nixe

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
news:j9t57u$264$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-11-15 08:19, Nixe pisze:
>> Bardziej chodziło mi o to, że podjął się wiedząc, że sprawa z góry
>> skazana jest na niepowodzenie.
>> No chyba, że jaka sprawa, taki i prawnik ;-)
>
> Z tego co wiem, prawnicy nie mają zakazu brania udziału w sprawach nie do
> wygrania.

Zakazu nie ma. Chodziło mi o sens przedsięwzięcia.
Chyba da się z góry ocenić, czy sprawa jest do wygrania czy nie i w
zależności od tego angażować się w nią?
No chyba, że prawnik bierze kasę za samo podpisanie umowy, a potem mu wisi,
co się będzie działo.

N.
2011-11-15 10:06 Re: Folia w parówce Liwiusz
W dniu 2011-11-15 09:44, Nixe pisze:
>
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w
> wiadomości news:j9t57u$264$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-11-15 08:19, Nixe pisze:
>>> Bardziej chodziło mi o to, że podjął się wiedząc, że sprawa z góry
>>> skazana jest na niepowodzenie.
>>> No chyba, że jaka sprawa, taki i prawnik ;-)
>>
>> Z tego co wiem, prawnicy nie mają zakazu brania udziału w sprawach nie
>> do wygrania.
>
> Zakazu nie ma. Chodziło mi o sens przedsięwzięcia.

Sens przecież jest, nie sądzę, aby prawnik to robił za darmo. Po drugie
jest jeszcze coś takiego jak "lans" w mediach.

> Chyba da się z góry ocenić, czy sprawa jest do wygrania czy nie i w
> zależności od tego angażować się w nią?

A to już pytanie do pani-awanturnicy, a nie do jej prawnika.

> No chyba, że prawnik bierze kasę za samo podpisanie umowy, a potem mu
> wisi, co się będzie działo.

Innego rozwiązania w "sprawach beznadziejnych" nie widzę. Zresztą
wynagrodzenie wyłącznie jako success fee jest chyba jeszcze wśród
polskich prawników zabronione?

--
Liwiusz
2011-11-15 18:53 Re: Folia w parówce Gotfryd Smolik news
On Tue, 15 Nov 2011, Nixe wrote:

> No chyba, że prawnik bierze kasę za samo podpisanie umowy, a potem mu wisi,
> co się będzie działo.

A sprawdził(e/a)ś w Kodeksie Cywilnym jakie są (co najmniej domyślne,
ale zapisano tak że wzbudza wątpliwości czy aby nie obowiązkowe)
zasady wynagradzania przy "właściwej" umowie zlecenia, znaczy
umowie o czynność prawną?
Z grubsza biorąc tylko *zawiniona* niedbałość stanowi podstawę
do niewypłacenia wynagrodzenia. Podjęcie sprawy beznadziejnej żadnej
winy nie wskazuje.

pzdr, Gotfryd
nowsze 1 starsze