Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Generali story, czyli ubezpieczyciel który nie ch

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2011-09-15 18:57 Generali story, czyli ubezpieczyciel który nie ch Rafał
Od dłuższego czasu męcze się z ubezpieczycielem Generali/szkoda
komunikacyjna z OC sprawcy

Oczywiście jak w większości wypadków ubezpieczyciel wycenił sobie
naprawę na 102% wartosci samochodu i unika odpowiedzialności, która na
nim spoczywa - to dość powszechne w Generali, więc tematu nie trzeba
rozwijać.

1. Udało uzyskać się kwotę bezsporną, która nijak ma się do szkody
2. Trwa drugi etap, w którym po bardzo wielu interwencjach
ubezpieczyciel zadeklarował możliwość wypłaty odszkodowania do wartosci
samochodu (pamietajmy, ze jednoczesnie twierdzi, ze mamy szkode
calkowita), zaakceptowal wycene z Audatexu, ktora jest nizsza niz
wartosc samochodu (naprawde starali sie by wgniecenie bagaznika wycenic
powyzej wartosci samochodu).

Problemem jest to, ze ubezpieczyciel nie wyplaci odszkodowania do czasu
dokonania naprawy, przeprowadzenia przegladow i ogledzin, a nastepnie
przedstawienia FV. Tyle ze to drugie jest mozliwe po tym gdy zaplace za
naprawe, innymi slowy oczekuja ze doloze do interesu z mglistym
zapewnieniem ze ewentualnie moga zaplacic do wartosci samochodu.

Oczywscie ubezpieczyciel lamie tu szereg warunkow, chociazby taki, ze
obowiazek wyplacenia szkody wystepuje w momencie jej wystapienia (nie w
momencie naprawy). Teoretycznie zabezpiecza sie tym, iz slepo twierdzi,
ze mamy szkode calkowita.

Czy ktos z Was buja sie wlasnie z Generali, chetnie dolacze do klubu,
moge tak przez pare lat. Ew. jakies sugestie.

Interesuje mnie takze kwestia kosztow rbh przy wycenie wstepnej. Tutaj
akurat nie znalazlem wytycznych, a to ma zasadniczy wplyw na szkode
calkowita.

Z jednej strony mozna naprawiac aso przy stawkach X, z drugiej inne
warsztaty (rzemieslnicze) maja stawki nizsze o kilkadziesiat zl. Czy
cokolwiek upowaznia ubezpieczyciela do bazowania na najwyzszej mozliwej
stawce? Zmiana tego warunku juz wprost umozliwia zmiane kwalifikacji
samochodu zupelnie nie wnikajac w to, ze ubezpieczyciel wnosi o wymiane
czesci nieuszkodzonych.


Any hints?

pozdrawiam
Rafał
2011-09-15 19:14 Re: Generali story, czyli ubezpieczyciel który nie mvoicem
(15.09.2011 18:57), Rafał wrote:
[...]
> ubezpieczyciel zadeklarował możliwość wypłaty odszkodowania do wartosci
> samochodu (pamietajmy, ze jednoczesnie twierdzi, ze mamy szkode
> calkowita), zaakceptowal wycene z Audatexu, ktora jest nizsza niz
> wartosc samochodu (naprawde starali sie by wgniecenie bagaznika wycenic
> powyzej wartosci samochodu).

Masz to na piśmie?

>
> Problemem jest to, ze ubezpieczyciel nie wyplaci odszkodowania do czasu
> dokonania naprawy, przeprowadzenia przegladow i ogledzin, a nastepnie
> przedstawienia FV. Tyle ze to drugie jest mozliwe po tym gdy zaplace za
> naprawe,

No nie, to drugie (rozumiem że przedstawienie FV) jest możliwe wtedy,
kiedy samochód zostanie naprawiony. Dostajesz FV od warsztatu, idziesz z
tą FV do ubezpieczyciela, po miesiącu dostajesz kasę, dajesz kasę
mechanikom.

W sumie całkiem nieźle, o ile masz na piśmie o tym że dostaniesz tą kasę.

p. m.

2011-09-15 20:08 Re: Generali story, czyli ubezpieczyciel który nie chce wypłacić odszkodowania Edi

Użytkownik "Rafał" napisał w wiadomości
news:j4taqi$49m$1@news.onet.pl...
> Od dłuższego czasu męcze się z ubezpieczycielem Generali/szkoda
> komunikacyjna z OC sprawcy
>
> Oczywiście jak w większości wypadków ubezpieczyciel wycenił sobie naprawę
> na 102% wartosci samochodu i unika odpowiedzialności, która na nim
> spoczywa - to dość powszechne w Generali, więc tematu nie trzeba rozwijać.
>
> 1. Udało uzyskać się kwotę bezsporną, która nijak ma się do szkody
> 2. Trwa drugi etap, w którym po bardzo wielu interwencjach ubezpieczyciel
> zadeklarował możliwość wypłaty odszkodowania do wartosci samochodu
> (pamietajmy, ze jednoczesnie twierdzi, ze mamy szkode calkowita),
> zaakceptowal wycene z Audatexu, ktora jest nizsza niz wartosc samochodu
> (naprawde starali sie by wgniecenie bagaznika wycenic powyzej wartosci
> samochodu).
>
> Problemem jest to, ze ubezpieczyciel nie wyplaci odszkodowania do czasu
> dokonania naprawy, przeprowadzenia przegladow i ogledzin, a nastepnie
> przedstawienia FV. Tyle ze to drugie jest mozliwe po tym gdy zaplace za
> naprawe, innymi slowy oczekuja ze doloze do interesu z mglistym
> zapewnieniem ze ewentualnie moga zaplacic do wartosci samochodu.
>
> Oczywscie ubezpieczyciel lamie tu szereg warunkow, chociazby taki, ze
> obowiazek wyplacenia szkody wystepuje w momencie jej wystapienia (nie w
> momencie naprawy). Teoretycznie zabezpiecza sie tym, iz slepo twierdzi, ze
> mamy szkode calkowita.
>
> Czy ktos z Was buja sie wlasnie z Generali, chetnie dolacze do klubu, moge
> tak przez pare lat. Ew. jakies sugestie.
>
> Interesuje mnie takze kwestia kosztow rbh przy wycenie wstepnej. Tutaj
> akurat nie znalazlem wytycznych, a to ma zasadniczy wplyw na szkode
> calkowita.
>
> Z jednej strony mozna naprawiac aso przy stawkach X, z drugiej inne
> warsztaty (rzemieslnicze) maja stawki nizsze o kilkadziesiat zl. Czy
> cokolwiek upowaznia ubezpieczyciela do bazowania na najwyzszej mozliwej
> stawce? Zmiana tego warunku juz wprost umozliwia zmiane kwalifikacji
> samochodu zupelnie nie wnikajac w to, ze ubezpieczyciel wnosi o wymiane
> czesci nieuszkodzonych.
>
>
> Any hints?
>
> pozdrawiam
> Rafał

rzuc okiem tutaj:
http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/Szkoda_calkowit a__3

nie jestem mistrzem (to pewne) ale jezeli pojdziesz do warsztatu ktory
naprawi Ci samochod za 99% wartosci pojazdu w momencie wypadku, przedstawisz
fakture, to nie moga Ci odmowic wyplaty

Powiodzenia
Edi.

2011-09-15 20:36 Re: Generali story, czyli ubezpieczyciel który nie Rafał Łukawski
On 2011-09-15 19:14, mvoicem wrote:
> (15.09.2011 18:57), Rafał wrote:
> [...]
>> ubezpieczyciel zadeklarował możliwość wypłaty odszkodowania do wartosci
>> samochodu (pamietajmy, ze jednoczesnie twierdzi, ze mamy szkode
>> calkowita), zaakceptowal wycene z Audatexu, ktora jest nizsza niz
>> wartosc samochodu (naprawde starali sie by wgniecenie bagaznika wycenic
>> powyzej wartosci samochodu).
>
> Masz to na piśmie?

maile + skany, gdzie recznie jest okreslona suma zaakceptowana /czesci,
robicizna itp/+ pieczatka specjalisty. Oczywiscie wycena z audatexu na
pismie choc korekta Generali obnizyla ja o okolo 150zl co nic nie wnosi
do sprawy.

Poprosilem o pismo (czyli calosc w postaci papierowej i skanow)

>
>>
>> Problemem jest to, ze ubezpieczyciel nie wyplaci odszkodowania do czasu
>> dokonania naprawy, przeprowadzenia przegladow i ogledzin, a nastepnie
>> przedstawienia FV. Tyle ze to drugie jest mozliwe po tym gdy zaplace za
>> naprawe,
>
> No nie, to drugie (rozumiem że przedstawienie FV) jest możliwe wtedy,
> kiedy samochód zostanie naprawiony. Dostajesz FV od warsztatu, idziesz z
> tą FV do ubezpieczyciela, po miesiącu dostajesz kasę, dajesz kasę
> mechanikom.

Jutro bede rozmawial z warsztatami, tu oczywiscie dmucham na zimne,
podstawowym warunkiem jest to by warsaztat wydal samochod przed
otrzymaniem pelnej kasy. Ja jako jednostka nie mam zamiaru pozniej przez
pare mies. meczyc sie o pare tys.

Oczywiscie naprawa w ASO nie u Pana Stasia, jezeli ubezpieczyciel nie
moze/chce sprawy zalatwic polubownie, nie widze powodow, by nie naprawic
w kwocie 99,99% wartosci samochodu (skoro sami wycienili na 102%). ASO
zarobi, ale to tylko i wylacznie z winy ubezpieczyciela

>
> W sumie całkiem nieźle, o ile masz na piśmie o tym że dostaniesz tą kasę.

Na razie jedyna droga jaka widze to dogadanie sie z ASO na naprawe na
podstawie dokumentow, ktore mam. Maja umowe z Generali, wiec zapewne
tesz lepszy kontakt z nimi niz ja. Podstawa oczywiscie jest jedna jak
pisalem - wydanie samochodu zaraz po naprawie niezaleznie od marudzenia
pseudo-ubezpieczyciela - TU Generali.

--
Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/
2011-09-16 00:20 Re: Generali story, czyli ubezpieczyciel który nie mvoicem
(15.09.2011 20:36), Rafał Łukawski wrote:
>> No nie, to drugie (rozumiem że przedstawienie FV) jest możliwe wtedy,
>> kiedy samochód zostanie naprawiony. Dostajesz FV od warsztatu, idziesz z
>> tą FV do ubezpieczyciela, po miesiącu dostajesz kasę, dajesz kasę
>> mechanikom.
>
> Jutro bede rozmawial z warsztatami, tu oczywiscie dmucham na zimne,
> podstawowym warunkiem jest to by warsaztat wydal samochod przed
> otrzymaniem pelnej kasy. Ja jako jednostka nie mam zamiaru pozniej przez
> pare mies. meczyc sie o pare tys.

Ja swój samochód oddawałem do warsztatu (nie ASO) na naprawę
bezgotówkową i oni jakoś tam od TU odzyskiwali pieniądze.

>
> Oczywiscie naprawa w ASO nie u Pana Stasia,

No nie wiem czy ASO się zmieści w 100% wartości samochodu, raczej bym
szukał jakiegoś porządnego warsztatu, który specjalizuje się w naprawach
ubezpieczeniowych. Musisz się jednak liczyć z tym, że tobie dadzą
zamienniki zaś do TU zafakturują jak za nowe :).

p. m.
2011-09-16 14:06 Re: Generali story, czyli ubezpieczyciel który nie Rafał Łukawski
On 2011-09-16 00:20, mvoicem wrote:
> (15.09.2011 20:36), Rafał Łukawski wrote:
>>> No nie, to drugie (rozumiem że przedstawienie FV) jest możliwe wtedy,
>>> kiedy samochód zostanie naprawiony. Dostajesz FV od warsztatu, idziesz z
>>> tą FV do ubezpieczyciela, po miesiącu dostajesz kasę, dajesz kasę
>>> mechanikom.
>>
>> Jutro bede rozmawial z warsztatami, tu oczywiscie dmucham na zimne,
>> podstawowym warunkiem jest to by warsaztat wydal samochod przed
>> otrzymaniem pelnej kasy. Ja jako jednostka nie mam zamiaru pozniej przez
>> pare mies. meczyc sie o pare tys.
>
> Ja swój samochód oddawałem do warsztatu (nie ASO) na naprawę
> bezgotówkową i oni jakoś tam od TU odzyskiwali pieniądze.
>
>>
>> Oczywiscie naprawa w ASO nie u Pana Stasia,
>
> No nie wiem czy ASO się zmieści w 100% wartości samochodu, raczej bym
> szukał jakiegoś porządnego warsztatu, który specjalizuje się w naprawach
> ubezpieczeniowych. Musisz się jednak liczyć z tym, że tobie dadzą
> zamienniki zaś do TU zafakturują jak za nowe :).

Nie ma zamienników do części karoserii Renault :) Są tylko części ze złomu.


Wracam jednak do meritum sprawy, mianowicie kolejnosci.
1. TU Generali deklaruje, iż wypłaci odszkodowanie po naprawie (a
momentem, w którym powstaje obowiązek ubezpieczenia jest szkoda, nie
naprawa).
2. TU Generali oczekuje, że to ja sfinansuje część naprawy, później
*ewentualnie* wypłacą resztę,
2a. uwzględniając to jak Generali traktuje klientów /przez miesiąc nie
było odpowiedzi na żadne emaile telefony od osoby prowadzącej sprawe/
dopiero interwencja u dyrektorów generali sprawiła, że w 1 dzień
(słownie jeden dzień) pierwszy etap sprawy został zamknięty i kwota
bezsporna została wypłacona. Jakiekolwiek zapewnienia firmy takiej jak
TU Generali nie mają tu duzego znaczenia, bo to moze oznaczac kilka
mies. czekania ew. rozprawy sądowe. Aby tego uniknąć nie chce wykładać
własnych środków ponieważ ja w sprawie jestem poszkodowany.

Oczywiście w tej chwili mogę dać za wygraną i iśc do Pana stasia
zawodowca, może naprawi za tzw "zamienniki = szrot" w kwocie bezspornej,
tylko tym samym staje się kolejną osobą, która akceptuje bezprawne
praktyki TU Generali.

To jak działają firmy takie jak TU Generali zależy od nas, akceptując
to, że nie spełniają podstawowych obowiązków wobec poszkodowanych
(prosze pamietac OC jest obowiązkowe!), pozwalamy im na to by nas
ograbiali. Sprawa bardziej ideowa niż techniczna, dlatego tu szukam
osoby (grupa prawo) biegłej w temacie.



--
Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/
2011-09-16 15:46 Re: Generali story, czyli ubezpieczyciel kt?ry ni Rafał Łukawski

>>
>> Any hints?
>>
>> pozdrawiam
>> Rafa?
>
> rzuc okiem tutaj:
> http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/Szkoda_calkowita__3
>

> nie jestem mistrzem (to pewne) ale jezeli pojdziesz do warsztatu ktory
> naprawi Ci samochod za 99% wartosci pojazdu w momencie wypadku, przedstawisz
> fakture, to nie moga Ci odmowic wyplaty

Interesuje mnie otrzymanie odszkodowania, a nie w kolejnosci
a) finansowanie naprawy (ja nie jestem winny szkodzie, dlaczego mam
placic, place obowiazkowe OC tak samo jak sprawca).
b) meczenie sie z generali w odzyskania wlozonych srodkow przez miesiac
lub wiecej.

Przypominam, ze obowiazek wyplacenia szkody powstaje w momencie
zdarzenia i niezaleznie od tego czy sam sobie postawam samochod, zalepie
tasma czy oddam do ASO - odszkodowanie sie nalezy

Moze ktos mial podobna sytuacje i udalo mu sie wprost uzyskac
odszkodowanie /ubezpieczyciele tacy jak TU Generali praktycznie w kazdym
wypadku orzekaja szkode calkowita, z nieoficjalnych zrodel wiem, ze
Generali sporo stracilo na powodziach w ostatnich latach, teraz probuja
nadrobic straty dzialajac niezgodnie z ustawą lub tak przeciągać sprawe,
aż poszkodowany zrezygnuje/



--
Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy ubezpieczyciel ma jakies terminy ?

Fantom 2005-12-08 14:01

Upierdliwy ubezpieczyciel komunikacyjny

pluton 2005-12-13 20:19

OC - ubezpieczyciel opóźnia oględziny

2007-03-03 00:10

OC i ubezpieczyciel

Budzik 2007-05-02 19:37

Ubezpieczyciel próbuje wyłudzić odemnie składkę oc - HELP

krzysztofczaplickiWYTNIJT 2008-01-08 13:23

Niemiecki ubezpieczyciel, polski beneficjent

vis 2008-02-14 18:57

Nie placę nigdy mandatów czyli haraczu na mafie rządzącą

boukun 2008-02-22 22:05

powodz w mieszkaniu - problem z Generali

Flyte 2010-11-17 23:18

A wiec mam klienta, który mi nie zaplacil za

fReLuZ 2010-12-16 14:10

Pobyt w szpitalu a ubezpieczyciel

pi3tia 2011-03-09 12:50