poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-09-17 21:37 | Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | scream |
Pamiętam dyskusje na tej grupie na temat zatrzymywania przez ochronę sklepów osób z plecakami, itp. Dziś natomiast zajrzałem na stronę Federacji Konsumentów i przypadkiem natknąłem się na taki tekst: "Konsumenci często pytają, czy praktyki hipermarketów dotyczące zakazu wnoszeni np. plecaków są prawnie uzasadnione. Wyjaśniamy, że w takich przypadkach sklep musi zapewnić odpowiednie miejsce na przechowanie rzeczy klientów. Depozyt w szafkach zamykanych na klucz lub przechowalnia jest praktyką, którą wprowadzają hipermarkety w ramach ustalonego przez siebie regulaminu sprzedaży. Taki regulamin obowiązuje osoby wchodzące do sklepu. Jeśli nam to nie odpowiada, pozostaje przyjść do marketu bez plecaka lub wybrać konkurencję." Wynikałoby z tego, że ochrona ma prawo nas nie wpuścić do sklepu... bo tak! Zastanawiające jest, że nie podano żadnej podstawy prawnej dla takich działań ochrony, która przecież de facto nie ma możliwości zabronienia nam wchodzenia do sklepu, ani my nie musimy podporządkowywać się ich poleceniom... Co o tym myślicie? -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
2006-09-17 22:01 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | Problemy w familiadzie |
scream napisał(a): > Wynikałoby z tego, że ochrona ma prawo nas nie wpuścić do sklepu... bo tak! Nie "bo tak", tylko dlatego, że sklep wprowadził regulamin, który obowiązuje na jego terenie. Jeśli Ci się nie podoba, to wynocha. > Zastanawiające jest, że nie podano żadnej podstawy prawnej dla takich > działań ochrony, która przecież de facto nie ma możliwości zabronienia nam > wchodzenia do sklepu, ani my nie musimy podporządkowywać się ich > poleceniom... Zastanawiające jest po co Ci plecak w sklepie... i czemu nie chcesz się dostosować do regulaminu sklepu... walczysz z globalizacją? ;) Pozdrawiam. |
||
2006-09-17 22:16 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | J.A. |
17 Sep 2006 13:01:05 -0700, na pl.soc.prawo, Problemy w familiadzie napisał(a): > scream napisał(a): >> Wynikałoby z tego, że ochrona ma prawo nas nie wpuścić do sklepu... bo tak! > > Nie "bo tak", tylko dlatego, że sklep wprowadził regulamin, który > obowiązuje na jego terenie. Jeśli Ci się nie podoba, to wynocha. > >> Zastanawiające jest, że nie podano żadnej podstawy prawnej dla takich >> działań ochrony, która przecież de facto nie ma możliwości zabronienia nam >> wchodzenia do sklepu, ani my nie musimy podporządkowywać się ich >> poleceniom... > > Zastanawiające jest po co Ci plecak w sklepie... i czemu nie chcesz > się dostosować do regulaminu sklepu... walczysz z globalizacją? ;) > > Pozdrawiam. A bo na przykład jedzie na wakacje, ma za chwilę pociąg, a przy przechowalni bagażu są kolejki, albo pracownik znika na 10 min. więc by nie zdążył. Regulamin, zgoda, ale ja jakoś sobie nie przypominam, żeby hipermarket jakoś dbał o to, abym się zapoznawał z jego regulaminem. Jak klient robi zakupy nie znając regulaminu, to jest w porządku? Przecież nawet sobie nie można zainstalować nowego programu w komputerze, póki się nie odptaszkuje, że się zapoznało z regulaminem od początku do końca. A w hipermarkecie robię zakupy bez znajomości regulaminu i co? Wygonią mnie za to? Nie dopuszczą do kasy? A jak ochroniarz nie wpuszcza z plecakiem, to ma w ręku regulamin, żeby się klient zapoznał? Jeszcze się z taką sytuacją nie spotkałem. Więc do czego klient jest właściwie zobowiązany i na jakiej podstawie można mu zabronić wejścia z plecakiem? Co mu może zrobić ochroniasz? Kajdanki założy? -- J.A. |
||
2006-09-17 22:35 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | J.A. |
Sun, 17 Sep 2006 22:16:15 +0200, na pl.soc.prawo, J.A. napisał(a): > A bo na przykład jedzie na wakacje, ma za chwilę pociąg, a przy > przechowalni bagażu są kolejki, albo pracownik znika na 10 min. > więc by nie zdążył. > Regulamin, zgoda, ale ja jakoś sobie nie przypominam, żeby > hipermarket jakoś dbał o to, abym się zapoznawał z jego > regulaminem. > Jak klient robi zakupy nie znając regulaminu, to jest w porządku? > Przecież nawet sobie nie można zainstalować nowego programu w > komputerze, póki się nie odptaszkuje, że się zapoznało z > regulaminem od początku do końca. > A w hipermarkecie robię zakupy bez znajomości regulaminu i co? > Wygonią mnie za to? Nie dopuszczą do kasy? > A jak ochroniarz nie wpuszcza z plecakiem, to ma w ręku > regulamin, żeby się klient zapoznał? > Jeszcze się z taką sytuacją nie spotkałem. Więc do czego klient > jest właściwie zobowiązany i na jakiej podstawie można mu > zabronić wejścia z plecakiem? > Co mu może zrobić ochroniarz? Kajdanki założy? Z drugiej strony nie dziwię się ochroniarzom o tyle, że sam widziałem nieraz jak to ludzie wyjadają coś z półek, czy wypijają soczki. Nie liczę tego, co jest uczciwe, bo potem można pustą butelkę przy kasie skasować i wszysto jest w porządku. Jednak gdy się po konsumpcji zostawia to na półce, to z pewnością nie po to, żeby za to płacić. Szlag mnie trafia, gdy ludzie nie wyglądający wcale na biednych tak się właśnie zachowują. I jeszcze się dziwią, że coś jest nie tak w ich zachowaniu. Póki jako naród nie znormalniejemy, póty niestety uczciwi będą opłacać swoimi pieniędzmi złodziei, a ochrona będzie miała podstawy, żeby wszystkich traktować jako potencjalnych przestępców. -- J.A. |
||
2006-09-17 22:52 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | Hikikomori San |
Problemy w familiadzie wrote: > > scream napisał(a): > > Wynikałoby z tego, że ochrona ma prawo nas nie wpuścić do sklepu... bo tak! > > Nie "bo tak", tylko dlatego, że sklep wprowadził regulamin, który > obowiązuje na jego terenie. Jeśli Ci się nie podoba, to wynocha. Czy sklep wprowadzil takze odpowiedzialnosc, za rzeczy na wypadek kradziezy? > Zastanawiające jest po co Ci plecak w sklepie... Czasem mam lapa w plecaku. Czasem cyfraka. Czasem kilka ulubionych plyt... |
||
2006-09-17 22:56 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | Daniel Pyra |
Użytkownik "Problemy w familiadzie" wiadomości news:1158523265.308592.224300@m73g2000cwd.googlegroups.com... > Nie "bo tak", tylko dlatego, że sklep wprowadził regulamin, który > obowiązuje na jego terenie. Jeśli Ci się nie podoba, to wynocha. Pewno jesteś tym samym ochraniaczem z hipermarketu na "C", co odpowiedział pewnej babce: - Bo to jest teren prywatny, a w dodatku francuski i obowiązuje tu francuskie prawo... (D) |
||
2006-09-17 23:09 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | Problemy w familiadzie |
J.A. napisał(a): > > A bo na przykład jedzie na wakacje, ma za chwilę pociąg, a przy > > przechowalni bagażu są kolejki, albo pracownik znika na 10 min. > > więc by nie zdążył. Tia.. Można mnożyć absurdalne sytuacje. Ale to marginalne sytuacje. > > Regulamin, zgoda, ale ja jakoś sobie nie przypominam, żeby > > hipermarket jakoś dbał o to, abym się zapoznawał z jego > > regulaminem. Czemu wchodząc do sklepu bierzesz koszyk, czy dlatego, że znasz jego regulamin? A czemu towaru nie pchasz w kieszenie zamist do koszyka? Odpowiedź: godzimy się na obowiązujace zwyczaje, bo nic nas to nie kosztuje i nie chcemy być posądzani o kradzież. To jest przyjęte w społeczeństwie i nie ma co się burzyć na szafki np. w media markt. Zwłaszcza, że wygodniej jest chodzić bez bagażu. Gdyby ludziom faktycznie to przeszkadzało, nie robiliby zakupów. > > Jak klient robi zakupy nie znając regulaminu, to jest w porządku? > > Przecież nawet sobie nie można zainstalować nowego programu w > > komputerze, póki się nie odptaszkuje, że się zapoznało z > > regulaminem od początku do końca. To zabezpieczenie producenta na wypadek, gdyby coś się stało z kompem. Jakoś nikt się nie burzy i nie szuka paragrafów. > > A w hipermarkecie robię zakupy bez znajomości regulaminu i co? > > Wygonią mnie za to? Nie dopuszczą do kasy? No właśnie nie, dlatego nie rozumiem oburzenia w pierwszym poście. Jeśli wejdziesz z plecakiem, ktoś może zwrócić uwagę "sorry, wygodniej będzie zostawić bagaż...". > > A jak ochroniarz nie wpuszcza z plecakiem, to ma w ręku > > regulamin, żeby się klient zapoznał? Nie musi. Może ustnie poinformować o przepisie. Domyślam się, że duże sklepy mają regulamin wywieszony. > > Jeszcze się z taką sytuacją nie spotkałem. Więc do czego klient > > jest właściwie zobowiązany i na jakiej podstawie można mu > > zabronić wejścia z plecakiem? Nie spotkałeś bo nie gramilisz się z plecakiem do sklepu. Mojemy znajomemu chcieli zarekwirować sprzęt forograficzny w jednym sklepie. Olał ochroniarza i poszedł robić zakupy. Ale spotkał się z reakcją. > > Co mu może zrobić ochroniarz? Kajdanki założy? Nie. Może chodzić za Tobą jak za potencjalnym złodziejem. > Póki jako naród nie znormalniejemy, póty niestety uczciwi będą > opłacać swoimi pieniędzmi złodziei, a ochrona będzie miała > podstawy, żeby wszystkich traktować jako potencjalnych > przestępców. Otóż to. Im więcej złodziei w kraju i braku poszanowania cudzej własności, tym więcej ograniczeń. Pracowałem w supermarkecie i wiem, co to jest nalot złodziei. Można się było wściec gdy gnojek wsadził coś pod kurtkę i nic mu nie można było zrobić. W tym kraju każdy może być potencjalnym złodziejem. Po komunie mamy nawyk, że wszystko się przyda, nawet głupi długopis czy kawałek sznurka. |
||
2006-09-17 23:12 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | Problemy w familiadzie |
Daniel Pyra napisał(a): > Pewno jesteś tym samym ochraniaczem z hipermarketu na "C", co odpowiedział > pewnej babce: > - Bo to jest teren prywatny, a w dodatku francuski i obowiązuje tu > francuskie prawo... Nie chciała zostawić plecaka w szafce czy będziemy dyskutować o głupich karkach z ochrony? |
||
2006-09-17 23:09 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | Andrzej Lawa |
scream wrote: > klientów. Depozyt w szafkach zamykanych na klucz lub przechowalnia jest > praktyką, którą wprowadzają hipermarkety w ramach ustalonego przez siebie > regulaminu sprzedaży. Taki regulamin obowiązuje osoby wchodzące do sklepu. > Jeśli nam to nie odpowiada, pozostaje przyjść do marketu bez plecaka lub > wybrać konkurencję." [ciach] > Co o tym myślicie? Jakieś brednie. |
||
2006-09-17 23:11 | Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz | Andrzej Lawa |
Problemy w familiadzie wrote: > scream napisał(a): >> Wynikałoby z tego, że ochrona ma prawo nas nie wpuścić do sklepu... bo tak! > > Nie "bo tak", tylko dlatego, że sklep wprowadził regulamin, który > obowiązuje na jego terenie. Jeśli Ci się nie podoba, to wynocha. Żaden regulamin nie ma mocy ustawy. A do ograniczenia swobód obywatelskich potrzebna jest co najmniej ustawa. >> Zastanawiające jest, że nie podano żadnej podstawy prawnej dla takich >> działań ochrony, która przecież de facto nie ma możliwości zabronienia nam >> wchodzenia do sklepu, ani my nie musimy podporządkowywać się ich >> poleceniom... > > Zastanawiające jest po co Ci plecak w sklepie... i czemu nie chcesz Zastanawiające jest, po co ludzie w ogóle wyjeżdżają z miejsca zamieszkania, jeśli nie jadą do pracy. Na podróżowanie powinny być zezwolenia. > się dostosować do regulaminu sklepu... walczysz z globalizacją? ;) "W imię zasad, s...." |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Raz jeszcze o TePsie SA |
jedrus | 2006-04-07 15:16 |
Raz jeszcze o TePsie SA |
jedrus | 2006-04-07 15:16 |
opakowania zwrotne-raz jeszcze |
kuku | 2006-05-11 06:57 |
Sad grodzki - raz jeszcze ... |
News User | 2006-05-30 17:49 |
Badania okresowe raz jeszcze |
zmarekz | 2006-06-08 08:17 |
ztm raz jeszcze |
zielonomiw | 2006-09-29 12:04 |
Jeszcze raz prasa - rejestracja. |
Piter | 2006-11-19 11:30 |
jeszcze raz - podział majątku |
Artur | 2006-12-03 14:58 |
Raz jeszcze garaż blaszak |
grem1 | 2007-01-05 14:15 |
strefa zamieszkania raz jeszcze |
BremTrans | 2007-01-25 14:08 |