Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy.

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2014-07-11 08:45 Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy. 666
Ta się zastanawia, skąd w naszym narodzie tyle podejścia "nie wolno", "nie
wolno", "nie pozwalam", "nie ma zgody".
Mentalność postsocjalistyczna, mentalność postzaborowa, mentalnoćś wyssana z
mlekiem Mieszka i Dobrawy?
Żeby było na temat:
Akurat ślęczę w jakiejś hipotece, pisemna zgoda PW na wgląd w teczki akt ok.
200 kw.
Przelatuję ręcznym skanerem, podlatuje pracownik z wielkim hukiem "skanować
nie wolno, wolno fotografować i kserować, bo tak jest napisane w
leguraminie".
A później się dziwić, że ludzie mają taką opinię o sądach, jaką mają.


-----
> I w tym przypadku "Łunia" kazała no i proszę: można wysyłać "w PDF", bez
> podpisu kwalifikowanego a (urzędniczy) świat jakoś się nie zawalił.

2014-07-11 10:40 Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy. Gotfryd Smolik news
On Fri, 11 Jul 2014, 666 wrote:

> Ta się zastanawia, skąd w naszym narodzie tyle podejścia "nie wolno", "nie
> wolno", "nie pozwalam", "nie ma zgody".

Ludzie zachowują się na ogół racjonalnie, i taka jest przyczyna.
Skąd? Z faktu, że "niepozwolenie" jest praktycznie bezkarne.
"Niepozwalacz" w najlepszym razie znajdzie się w telewizji, ale to już
musi być przypadek ekstremalny.
W praktyce nikt nie próbuje wyciągać sankcji, zaczynając od zwierzchnika,
który *również* podlega pod ten mechanizm.

Za to za "nieuprawnione pozwolenie" sankcje jak najbardziej są.
No to "niepozwalasię" na wszelki wypadek.

> Przelatuję ręcznym skanerem, podlatuje pracownik z wielkim hukiem "skanować
> nie wolno, wolno fotografować i kserować, bo tak jest napisane
> w leguraminie".

Postaw prawidłowe pytanie: co grozi tfurcy tego legumiranu?

> A później się dziwić, że ludzie mają taką opinię o sądach, jaką mają.

To dotyczy całego państwa.
Również obywateli w kontaktach miedzy sobą.
Sporo pary idzie w gwizdek, bo mamy niejasne lub niekompletne prawo.
Można sobie pisać o "jeździe na zamek" na przykład (przy zwężeniach),
ale co z tego, skoro ci ustawiający się w kolejce 2km wcześniej
"są w prawie"?

pzdr, Gotfryd
2014-07-11 11:19 Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy. Marek
On Fri, 11 Jul 2014 10:40:35 +0200, Gotfryd Smolik news
wrote:
> Skąd? Z faktu, że "niepozwolenie" jest praktycznie bezkarne.
> "Niepozwalacz" w najlepszym razie znajdzie się w telewizji, ale to
już
> musi być przypadek ekstremalny.

A to nie nie przyszło do nas ze wschodu? Przecież to typowa sowiecka
mentalność, polecam Imperium Kapuścińskiego.

--
Marek
2014-07-11 11:37 Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy. m
W dniu 11.07.2014 08:33, Piotrek pisze:
> On 2014-07-11 01:17, Marek wrote:
>> Heh zawsze się zastanawiałem jak to się przy tej nowelizacji stało, że
>> podpis już nie wymagany, kompletnie to nie pasowało do postprlowskiej
>> mentalności urzędniczej. Myślałem, że "nowelizator" zapomniał a tu nakaz
>> z unii, proszę.
>
> Analogicznie było z dość restrykcyjnym podejściem do faktur w postaci
> cyfrowej. I w tym przypadku "Łunia" kazała no i proszę: można wysyłać "w
> PDF", bez podpisu kwalifikowanego a (urzędniczy) świat jakoś się nie
> zawalił.

I to jest wprost straszne, ze arcybiurokratyczny twór wymusza na nas
odbiurokratyzowanie przepisów.

p. m.
2014-07-11 11:54 Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy. Piotrek
On 2014-07-11 10:40, Gotfryd Smolik news wrote:
> W praktyce nikt nie próbuje wyciągać sankcji, zaczynając od zwierzchnika,
> który *również* podlega pod ten mechanizm.

Co IMHO wynika *wyłącznie* z braku determinacji w dochodzeniu swoich
racji przez doświadczonych "niepozwoleniem".

Nie to, że chciałbym tu odświeżać jakieś styropianowe wspomnienia, ale
jeszcze za PRL-u udało mi się rozwiązać (w jednym ze sklepów w DC)
nierozwiązywalny problem zwrotu butelek. I to na tyle skutecznie, że po
butelki przyjechał do nas do domu kierowca Zarządu WSS Społem na Woli
;-) i później już nie było problemów ze zwrotami w sklepie.

No ale żeby wyegzekwować swoje prawa to po pierwsze trzeba mieć
dostatecznie zły charakter, a po drugie musi się chcieć zrobić zadymę ...

Piotrek
2014-07-11 12:01 Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy. Liwiusz
W dniu 2014-07-11 11:54, Piotrek pisze:
> On 2014-07-11 10:40, Gotfryd Smolik news wrote:
>> W praktyce nikt nie próbuje wyciągać sankcji, zaczynając od zwierzchnika,
>> który *również* podlega pod ten mechanizm.
>
> Co IMHO wynika *wyłącznie* z braku determinacji w dochodzeniu swoich
> racji przez doświadczonych "niepozwoleniem".
>
> Nie to, że chciałbym tu odświeżać jakieś styropianowe wspomnienia, ale
> jeszcze za PRL-u udało mi się rozwiązać (w jednym ze sklepów w DC)
> nierozwiązywalny problem zwrotu butelek. I to na tyle skutecznie, że po
> butelki przyjechał do nas do domu kierowca Zarządu WSS Społem na Woli
> ;-) i później już nie było problemów ze zwrotami w sklepie.
>
> No ale żeby wyegzekwować swoje prawa to po pierwsze trzeba mieć
> dostatecznie zły charakter, a po drugie musi się chcieć zrobić zadymę ...

;)

http://www.remitent.pl/35-groszy/7009

--
Liwiusz
2014-07-11 18:42 Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy. NetiaAbonent

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

>
>> Przelatuję ręcznym skanerem, podlatuje pracownik z wielkim hukiem
>> "skanować
>> nie wolno, wolno fotografować i kserować, bo tak jest napisane
>> w leguraminie".
>
> Postaw prawidłowe pytanie: co grozi tfurcy tego legumiranu?

Hehe, polazłem do sądu zrobić samodzielnie odpis z akt sprawy z użyciem
komórki z aparatem. Nie wolno, trzeba zgodę uzyskać. No to skargę napisałem.
W odpowiedzi zmienili procedurę i wszyscy odtąd mogą robić te odpisy
samodzielnie ale ... trzeba spisać strony. Pytam czemu. Bo to fotokopia.
Dałem se spokój, ale ... to nie jest fotokopia, czyli MZ dalej bezprawne.
2014-07-15 00:08 Re: jednoosobowa DG - faktura BEZ nazwy firmy. Gotfryd Smolik news
On Fri, 11 Jul 2014, Liwiusz wrote:

> W dniu 2014-07-11 11:54, Piotrek pisze:
>> On 2014-07-11 10:40, Gotfryd Smolik news wrote:
>>> W praktyce nikt nie próbuje wyciągać sankcji, zaczynając od zwierzchnika,
>>> który *również* podlega pod ten mechanizm.
>>
>> Co IMHO wynika *wyłącznie* z braku determinacji w dochodzeniu swoich
>> racji przez doświadczonych "niepozwoleniem".
>>
>> Nie to, że chciałbym tu odświeżać jakieś styropianowe wspomnienia, ale
>> jeszcze za PRL-u udało mi się rozwiązać (w jednym ze sklepów w DC)
>> nierozwiązywalny problem zwrotu butelek. I to na tyle skutecznie, że po
>> butelki przyjechał do nas do domu kierowca Zarządu WSS Społem na Woli
>> ;-) i później już nie było problemów ze zwrotami w sklepie.
>>
>> No ale żeby wyegzekwować swoje prawa to po pierwsze trzeba mieć
>> dostatecznie zły charakter, a po drugie musi się chcieć zrobić zadymę ...
>
> ;)
>
> http://www.remitent.pl/35-groszy/7009

Dobre, ale to była wygrana walka z osobą prywatną.
Zaś z "osobą państwową" jest trudniej (za PRLu sklep był "osobą
państwową", więc argument był na miejscu :))
Zmuszony do działania urzednik raz ustąpi, następny raz zrobi to samo.
ICMPZ?

pzdr, Gotfryd
1 2 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Zmiana nazwy ulicy bez uchwały Rady Miasta

Krzysiek S. 2006-02-12 21:50

Faktura dla niemieckiej firmy ?

Meratex 2006-11-07 15:47

Uciekł myślnik z nazwy firmy:-(((

Tomasz 2007-06-28 23:23

radca prawny do zmiany nazwy firmy

Bkey 2007-07-03 22:19

Faktura dla brytyjskiej firmy a jurysdykcja

sulimak 2007-07-08 18:43

Elektroniczna faktura VAT bez podpisu + faktura drukowana

Reeno 2009-04-24 14:50

Umowa a zmiana nazwy firmy

Mark II 2009-09-12 21:50

wykorzystanie nazwy/loga firmy w liscie klientow

x 2010-06-11 23:19

Wylacznosc nazwy firmy a domena

news-gazeta 2010-07-02 19:03

zmiana nazwy firmy - jednoosobowa działalność

GB 2011-03-14 09:24