poprzedni wątek | następny wątek | pl.biznes.banki |
2007-01-23 11:19 | Karta kredytowa a debetowka | Mateusz Papiernik |
Hej, Borykam sie z problemem, a w zasadzie ciekawoscia, co tak naprawde daje posiadanie KK wzgledem debetowki. Przegooglalem siec, ale wiele konkretow ze strony praktykow (uzytkownikow) nie znalazlem, a banki na marketingowych stronach podaja rozne informacje :) Jaki jest sens/cel posiadania KK w przypadku niekorzystania z limitu kredytowego oferowanego przez bank? Podczas transakcji bezgotowkowych obsluga KK nie rozni sie (chyba?) niczym od debetowki, zwlaszcza jezeli KK tez jest plaska (VE). W bankomacie KK pobiera prowizje, wiec nie oplaca sie uzywac - debetowke i tak warto miec. Za granica nigdy nie mialem problemu z platnoscia debetowka - czy KK sa bardziej honorowane? Autoryzowanie platnosci w sieci? Hm - VE Inteligo tez ma, poza tym sa rozne "eKarty" o duzym stopniu bezpieczenstwa, jako ze sa pre-paid. Jedyne co mi jeszcze przychodzi do glowy, to mozliwosc podpisania np. umowy z operatorem komorkowym bez zaswiadczenia o zarobkach - ale takie zaswiadczenie czesto jest potrzebne do wydania samej KK, wiec... Zawsze posiadanie KK kojarzylo mi sie z wiekszym badz mniejszym limitem kredytowym i mozliwoscia zaplacenia "ponad stan", chocby na kilka dni, grace period sa dosc korzystne. Ale niejedna osoba na grupie napisala, ze korzystanie z KK celem brania kredytu jest bez sensu i mija sie z celem. (Ja swoja droga w ogole staram sie nie dysponowac gotowka, ktorej nie mam). Czy moglbym prosic o oswiecenie, jakie faktyczne przewagi ma posiadanie KK nad karta debetowa w przypadku, gdy dysponujemy jedynie srodkami faktycznie dostepnymi na koncie? :) A moze KK jest po prostu... modna? Przepraszam, jezeli topic wyda sie banalny i bezsensowny. Z gory dzieki i pozdrawiam! -- Mateusz Papiernik, Maticomp Webdesign mati@maticomp.net, http://www.maticomp.net "One man can make a difference" - Wilton Knight |
2007-01-23 11:23 | Re: Karta kredytowa a debetowka | Samotnik |
Dnia 23.01.2007 Mateusz Papiernik > Hej, > > Borykam sie z problemem, a w zasadzie ciekawoscia, co tak naprawde daje > posiadanie KK wzgledem debetowki. Przegooglalem siec, ale wiele > konkretow ze strony praktykow (uzytkownikow) nie znalazlem, a banki na > marketingowych stronach podaja rozne informacje :) > > Jaki jest sens/cel posiadania KK w przypadku niekorzystania z limitu > kredytowego oferowanego przez bank? Faktycznie - żaden. Po co ma leżeć w szufladzie? -- Samotnik http://www.zagle.org.pl/ |
||
2007-01-23 11:26 | Re: Karta kredytowa a debetowka | Mateusz Papiernik |
Samotnik napisał(a): > Faktycznie - żaden. Po co ma leżeć w szufladzie? To teraz zacytuje odpowiedz jednego z postujacych sprzed kilku dni odnosnie korzystania z przyznanego limitu kredytowego: "To jest chyba ostatnia i najgłupsza rzecz jaką można robić z kartą kredytową." Wtedy wlasnie zaczalem sie zastanawiac, po co wiec miec KK? -- Mateusz Papiernik, Maticomp Webdesign mati@maticomp.net, http://www.maticomp.net "One man can make a difference" - Wilton Knight |
||
2007-01-23 11:37 | Re: Karta kredytowa a debetowka | Kamil_Jońca |
Mateusz Papiernik wrote: [...] > "To jest chyba ostatnia i najgłupsza rzecz jaką można robić z kartą > kredytową." > Miał na myśli (gotów jestem się założyć) niespłacenie całości w GP. > Wtedy wlasnie zaczalem sie zastanawiac, po co wiec miec KK? Odpowiedzi były w archiwum, z grubsza sprowadza się do 1. jeśli masz linię kredytową to za zakupy zapłacisz (średnio) za miesiąc, a nie od razu (= niższe odsetki) 2. jeśli używasz usług które wymagają "kaucji" kartowej (np. rezerwacje w hotelach, wypożyczenia samochodów) to blokada jest na pieniądzach banku. 3. z niewiadomych przyczyn banki różne bonusy częściej doczepiają do KK niz do debetówek. 4. chyba częściej z KK niż debetówkami są związane programy rabatowe (choć statystyk nie znam) KJ |
||
2007-01-23 11:41 | Re: Karta kredytowa a debetowka | Mateusz Papiernik |
Kamil Jońca napisał(a): > Miał na myśli (gotów jestem się założyć) niespłacenie całości w GP. To byłoby bardzo logiczne. Branie kredytu w sensie przejścia do okresu z naliczaniem odsetek faktycznie jest głupie. Ale w okresie GP... czemu nie. > Odpowiedzi były w archiwum, z grubsza sprowadza się do > 1. jeśli masz linię kredytową to za zakupy zapłacisz (średnio) za > miesiąc, a nie od razu (= niższe odsetki) > 2. jeśli używasz usług które wymagają "kaucji" kartowej (np. rezerwacje > w hotelach, wypożyczenia samochodów) to blokada jest na pieniądzach banku. > 3. z niewiadomych przyczyn banki różne bonusy częściej doczepiają do KK > niz do debetówek. > 4. chyba częściej z KK niż debetówkami są związane programy rabatowe > (choć statystyk nie znam) ... czyli w praktyce statystyczny zjadacz chleba może sobie żyć z debetówka i nie marudzić. A moje pytanie nasunęło się dlatego, iż mimo sporych obrotów na rachunku nie mam udokumentowanego regularnego dochodu (pracuję na umowy o dzieło, w jednym miesiącu trafi się kilka grubych, a potem przez 2 - 3 miesiące może być cicho) i węszę problemy z dostaniem KK "ot tak". Ale chwilowo dochodzę do wniosku, że prawdopodobnie wcale KK nie potrzebuję, i jak nie dostanę to płakał nie będę. Dzięki. -- Mateusz Papiernik, Maticomp Webdesign mati@maticomp.net, http://www.maticomp.net "One man can make a difference" - Wilton Knight |
||
2007-01-23 11:52 | Re: Karta kredytowa a debetowka | jureq |
Dnia Tue, 23 Jan 2007 11:37:50 +0100, Kamil Jońca napisał(a): >> Wtedy wlasnie zaczalem sie zastanawiac, po co wiec miec KK? > > Odpowiedzi były w archiwum, z grubsza sprowadza się do > ..... 5. W celu wyrobienia sobie pozytywnej historii kredytowej przed wzięciem większego kredytu np na mieszkanie czy samochód. |
||
2007-01-23 11:42 | Re: Karta kredytowa a debetowka | badzio |
Patrze, patrze a tu Mateusz Papiernik porozsypywal nastepujace haczki: > Wtedy wlasnie zaczalem sie zastanawiac, po co wiec miec KK? Zeby korzystac z GP:) A moze ten tekst odnosil sie kart wypuklych? Wtedy masz autoryzacje offline, czasem znizki w roznych sklepach/lokalach, czasem dodatkowe punkty w programach partnerskich, imho wieksza pewnosc ze karta zostanie uznana za granica... ale po co plaska KK to faktycznie nie wiem. -- badzio |
||
2007-01-23 12:14 | Re: Karta kredytowa a debetowka | Mithos |
Mateusz Papiernik wrote: > ... czyli w praktyce statystyczny zjadacz chleba może sobie żyć z > debetówka i nie marudzić. A moje pytanie nasunęło się dlatego, iż > mimo > sporych obrotów na rachunku nie mam udokumentowanego regularnego > dochodu (pracuję na umowy o dzieło, w jednym miesiącu trafi się > kilka > grubych, a potem przez 2 - 3 miesiące może być cicho) i węszę > problemy z dostaniem KK "ot tak". Ale Statstyczny zjadacz chleba moze tez byc bez karty i bez konta w banku. Pytanie jest tylko po co sobie tak utrudniac zycie, skoro majac KK uzyskujemy wieksza plynnosc finansowa, w dodatku nie operujemy swoimi pieniedzmi tylko wydajemy pieniadze banku. I jest to calkowicie darmowe, a zakladajac ze nasze srodki w cos inwestujemy to przynosi to zyski (do tego rozne rabaty, o czym juz pisano). > chwilowo dochodzę do wniosku, > że prawdopodobnie wcale KK nie potrzebuję, i jak nie dostanę to > płakał nie będę. Dzięki. Ale widzisz, wiele osob bez swoich KK da sobie rade, bo trzeba powiedziec ze KK nie jest dla osob, ktore pieniedz nie maja. Jesli kogos nie stac na splacanie KK to popadnie w jeszcze wieksze dlugi, bo % na KK sa kosmiczne. Majac jednak KK zyje sie po prostu wygodnie, a biezace wydatki splaca sie raz na miesiac. -- pozdrawiam Mithos |
||
2007-01-23 12:19 | Re: Karta kredytowa a debetowka | darek |
Mateusz Papiernik napisał(a): > To byłoby bardzo logiczne. Branie kredytu w sensie przejścia do okresu > z naliczaniem odsetek faktycznie jest głupie. Ale w okresie GP... > czemu nie. Zależy. Równie dobrze mógłbyś stwierdzić, że korzystanie z lini kredytowej w rachunku jest głupie a przecież były / są KK z oprocentowaniem kredytu niższym niż wiele lini kredytowych w ROR. > . Ale chwilowo dochodzę do wniosku, że prawdopodobnie wcale KK nie > potrzebuję, i jak nie dostanę to płakał nie będę. Dzięki. Nie jest ona przecież obligatoryjna i skoro do tej pory nie odczułeś w żaden sposób potzreby jej posiadania to pewnie jej nie potrzebujesz. Dla mnie jest to narzędzie, które umiejętnie obsługiwane zapewnia pewien komfort i wygodę, choćby przy częstych rezerwacjach hoteli, wynajmie samochodu czy "zacnej" funkcji przelewów z racunku karty. darek |
||
2007-01-23 13:36 | Re: Karta kredytowa a debetowka | Przemyslaw Kowalik |
Użytkownik darek napisał: > Mateusz Papiernik napisał(a): > >> To byłoby bardzo logiczne. Branie kredytu w sensie przejścia do okresu >> z naliczaniem odsetek faktycznie jest głupie. Ale w okresie GP... >> czemu nie. > > > Zależy. Równie dobrze mógłbyś stwierdzić, że korzystanie z lini > kredytowej w rachunku jest głupie a przecież były / są KK z > oprocentowaniem kredytu niższym niż wiele lini kredytowych w ROR. Ale jak potrzeba gotówki, to linia kredytowa w ROR wyjdzie zapewne jednak taniej, bo we "własnym" bankomacie można ją pobrać bez prowizji a na KK trzeba zabulić z reguły dość słoną prowizję za transakcje gotókowe. Przemek PS. Warto jeszcze dodać, że IMHO łatwiej o darmową (tzn. bez opłaty za wydanie) kartą kredytową niż o linię kredytową (gdy trzeba zapłacić za jej przyznanie jakieś 1-2% limitu min kilkadziesiąt PLN). |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Karta kredytowa AURA |
adam .................... | 2006-03-22 12:37 |
Karta charge na kredytowa |
Marcin | 2006-03-28 22:44 |
karta kredytowa? |
news | 2006-08-03 10:17 |
po co karta kredytowa? |
jimmij | 2006-08-03 14:07 |
karta kredytowa pytanie |
F.T. | 2006-08-06 16:51 |
karta kredytowa mbankk |
zlotawy | 2006-10-06 19:12 |
Karta kredytowa |
Daga | 2007-02-14 19:29 |
Karta kredytowa |
Sebek | 2007-04-23 15:36 |
karta kredytowa a historia kredytowa |
Cleghan | 2007-04-26 22:35 |
jaka karta kredytowa |
kris | 2007-05-09 15:36 |