Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Kobietą jestem - pomóżcie ;).

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2005-12-30 14:22 Re: Kobietą jestem - pomóżcie ;). Alek
Użytkownik "Anna Kwiecińska" napisał w wiadomości
news:dp1bbl$pt4$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Od miesiąca mam nowy gazomierz. Zużycie gazu
> wykazywane aktualną, listopadową fakturą zmniejszyło się o ...150%

Czyli gaz zaczął płynąć w w drugą stronę: od ciebie do gazowni. Ot,
fenomen.
2005-12-30 14:49 Re: Kobietą jestem - pomóżcie ;). Robert Tomasik
Piotr Fonon [###fonon@poczta.onet.pl.###] napisał:

> Niestety nie pamiętam dokładnie, ale jest ustawa pod nazwą prawo o
> miarach (lub jakoś podobnie) i rozporządzenia ministra.

Z tej ustawy wynika, że mają obowiązek do sprzedaży używać
zalegalizowanych urządzeń pomiarowych. To wiedziałem. Ale w tamtej
ustawie nie ma słowem, co zrobić, gdy tak nie jest. W normalnej
sytuacji (czyli załóżmy gdyby złapano sklepikarza na tym, że używa
nielegalizowanej wagi i zawyża wagę sprzedawanego towaru) można
spokojnie sprzedawcy stawiać zarzut oszustwa. Z tym, że do 100 zł
stanowi to wykroczenie (jedyny bodaj wyjątek, gdy oszustwo może być
wykroczeniem). Ale wówczas sprawa jest o tyle prosta, że można ustalić
ile zawyżyła waga i obliczyć straty. Jak tego dokonać w wypadku gazu,
to tego niestety nie wiem, a jest to kluczowa kwestia.

Choć słuszna uwaga, że w tym wypadku można na początek złożyć
zawiadomienie o wykroczeniu. Zgodnie z art. 8
Ust. z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach. "Przyrządy pomiarowe,
które mogą być stosowane (...) w obrocie są określone w przepisach
wydanych na podstawie ust. 6, podlegają prawnej kontroli
metrologicznej." Przepisem wykonawczym do tej ustawy jest
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI, PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ z dnia
20 lutego 2003 r. w sprawie przyrządów pomiarowych podlegających
prawnej kontroli metrologicznej oraz rodzajów przyrządów pomiarowych,
które są legalizowane bez zatwierdzenia typu, które przewiduje w
§1.3.a gazomierze. W tej sytuacje stosowanie nielegalizowanego
przyrządu pomiarowego stanowi wykroczenie opisane w art. 26 cyt.
ustawy.

Tyle, że nie stanowi to odpowiedzi na pytanie Anki, bowiem ta ustawa
nie przewiduje co zrobić, by odzyskać pieniądze. Zagadnienie sprzedaży
gazu jest unormowane w Ust. z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo
energetyczne. Ale tam jest mowa o jego sprzedaży oraz kradzieży. Nie
ma recepty, co zrobić w razie oszustwa ze strony dostawcy gazu. Jest
jedynie enigmatyczna wzmianka o obowiązku stosowania taryf. Taryfę
znalazłem pod adresem:
http://www.gazziemny.pl/download.php?f=taryfy/KSG_taryfa.pdf . Wydaje
mi się, że w wypadku użycia uszkodzonego gazomierz należało by
zastosować wielkości podane w punkcie 6.4.2 taryfy:

Urządzenie | pobór w m3/dobę
-----------------------------------------------------------
1) Kuchnia 2-palnikowa | 1
2) Kuchnia 3-palnikowa | 1,4
3) Kuchnia 4-palnikowa z piekarnikiem | 2,4
4) Kuchnia 4-palnikowa bez piekarnika | 1,8
5) Terma gazowa | 1
6) Piec kąpielowy łazienkowy, pojemnościowy |
podgrzewacz wody | 2,8
7) Kocioł centralnego ogrzewania o mocy: |
- 15 kW lub 1,5 m2 | 12
- 20 kW lub 2 m2 | 16
- 30 kW lub 3 m2 | 24
- 40 kW lub 4 m2 | 32
- 60 kW lub 6 m2 | 48
-----------------------------------------------------------
2005-12-31 09:09 Re: Kobietą jestem - pomóżcie ;). Anna Kwiecińska

Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
news:dp3dsf$quv$1@inews.gazeta.pl...
> W normalnej
> sytuacji (czyli załóżmy gdyby złapano sklepikarza na tym, że używa
> nielegalizowanej wagi i zawyża wagę sprzedawanego towaru) można
> spokojnie sprzedawcy stawiać zarzut oszustwa. Z tym, że do 100 zł
> stanowi to wykroczenie


Jest to chyba całkowicie logiczny i zasadny tok rozumowania. Gazownia jest
sprzedawcą gazu. Gazownia 3 lata utrzymywała w moim mieszkaniu
niezalegalizowaną "wagę" twierdząc, że jest OK. Nowy gazomierz wykazuje
ok.2/3 mniejsze zużycie


(Jak tego dokonać w wypadku gazu,
> to tego niestety nie wiem, a jest to kluczowa kwestia.


A nie na podstawie wskazań sprzed 3 lat, kiedy gazomierz miał cechy
legalizacji? lub obecnych wskazań, powiedzmy - na przestrzeni 6-ciu
miesięcy?


>
> Choć słuszna uwaga, że w tym wypadku można na początek złożyć
> zawiadomienie o wykroczeniu. Zgodnie z art. 8
> Ust. z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach. "Przyrządy pomiarowe,
> które mogą być stosowane (...) w obrocie są określone w przepisach
> wydanych na podstawie ust. 6, podlegają prawnej kontroli
> metrologicznej." Przepisem wykonawczym do tej ustawy jest
> ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI, PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ z dnia
> 20 lutego 2003 r. w sprawie przyrządów pomiarowych podlegających
> prawnej kontroli metrologicznej oraz rodzajów przyrządów pomiarowych,
> które są legalizowane bez zatwierdzenia typu, które przewiduje w
> §1.3.a gazomierze. W tej sytuacje stosowanie nielegalizowanego
> przyrządu pomiarowego stanowi wykroczenie opisane w art. 26 cyt.
> ustawy.


Czy w prawie karnym wykroczenie od oszustwa różni się wysokością kwoty na
którą skubnieto klienta? Myślę, że chyba nie, bo wykroczeniem jest też
serenada o 24-tej pod cudzym oknem ;). Ale ad res: klient może udowodnić, że
3 lata kupował towar u nieuczciwego sklepikarza i dopiero po 3 latach
zorientował się, że ten używa niezalegalizowanej wagi. Ma wszystkie faktury
zakupów robionych u sprzedawcy. Kwoty są daleko wyższe niż 100 zł i daleko
wyższe niż wówczas, gdy sprzedawca używał dobrej wagi. Czy w tej sytuacji
wykroczenie staje się oszustwem?

>
> Tyle, że nie stanowi to odpowiedzi na pytanie Anki, bowiem ta ustawa
> nie przewiduje co zrobić, by odzyskać pieniądze.


Baśki / korzystam z kompa Anki / Ale czy prawo nie przewiduje, że oszust
powinien zwrócić pieniądze?! Ustawa ustawą, ale wydaje mi się, że każda
ustawa implikuje jakieś skutki prawne i łamanie ustaw jest przestępstwem
zwłaszcza, jeśli pozwala przez parę lat drenować klientowi kieszeń.


Zagadnienie sprzedaży
> gazu jest unormowane w Ust. z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo
> energetyczne. Ale tam jest mowa o jego sprzedaży oraz kradzieży.


Tak, ta Ustawa jest cytowana w Umowie, którą podpisujemy wszyscy z
gazownią.


Nie
> ma recepty, co zrobić w razie oszustwa ze strony dostawcy gazu.


Ależ oczywiście :))))))).


. Wydaje
> mi się, że w wypadku użycia uszkodzonego gazomierz


To inna kwestia Panie Robercie. W wypadku uszkodzonego gazomierza ja ich bez
kłopotów biorę za dupę, na podstawie rachunków sprzed 3 lat, jednak jestem
zaskoczona podanymi wielkościami. Dobowo zużywaliśmy 1-1,5 m.sześciennego.
Gazomierz od miesiąca siedzi w Instytucie Gazu i Nafty i ekspertyza lub
"ekspertyza" może wykazać, że jest sprawny. Chodzi mi o samą możliwość
kwestionowania rachunków na podstawie przetrzymywania u mnie nie
zalegalizowanego gazomierza.
W każdym razie dziekuję za cenne uwagi i proszę o ustosunkowanie się do
powyższych treści.
Baśka
Ps. Ostatnie zużycie wycenili na 478 zł za 56 dni w dwuosobowym
gospodarstwie domowym w bloku, przy istnieniu kuchenki 4 palnikowej i
piecyka łazienkowego. Po tygodniu "przeszacowali to na 207 zł. przeprosili,
zwalili winę na odczyt "szacunkowy" /niby ja wywiesiłam na drzwiach złe
wskazania/ a prokuratura umorzyła sprawę. Licznik porwali do ekspertyzy na
swój koszt. Bo dotąd byli skłonni zrobić to na mój koszt /kwota 250 zł
/zgodnie z Umową.



2005-12-31 13:49 Re: Kobietą jestem - pomóżcie ;). Robert Tomasik
Anna Kwiecińska [###leda16@wp.pl.###] napisał:
>> W normalnej
>> sytuacji (czyli załóżmy gdyby złapano sklepikarza na tym, że używa
>> nielegalizowanej wagi i zawyża wagę sprzedawanego towaru) można
>> spokojnie sprzedawcy stawiać zarzut oszustwa. Z tym, że do 100 zł
>> stanowi to wykroczenie
> Jest to chyba całkowicie logiczny i zasadny tok rozumowania.
Gazownia jest
> sprzedawcą gazu. Gazownia 3 lata utrzymywała w moim mieszkaniu
> niezalegalizowaną "wagę" twierdząc, że jest OK. Nowy gazomierz
wykazuje
> ok.2/3 mniejsze zużycie

Ale nie da się dowieść, że w ciągu poprzednich lat nie zużywałaś
więcej. Prawo karne opiera się na dowodach, a nie przypuszczeniach. Na
szczęście - przeważnie, choć w Twym wypadku niestety. By przedstawić w
tym wypadku zarzut oszustwa trzeba by wykazać ile zużyłaś dokładnie
gazu. Masz pomysł jak to uczynić (bo ja nie).

>> (Jak tego dokonać w wypadku gazu,
>> to tego niestety nie wiem, a jest to kluczowa kwestia.
> A nie na podstawie wskazań sprzed 3 lat, kiedy gazomierz miał cechy
> legalizacji? lub obecnych wskazań, powiedzmy - na przestrzeni 6-ciu
> miesięcy?

Jak widać z tekstu poniżej inaczej się to robi.

>> Choć słuszna uwaga, że w tym wypadku można na początek złożyć
>> zawiadomienie o wykroczeniu. Zgodnie z art. 8
>> Ust. z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach. "Przyrządy pomiarowe,
>> które mogą być stosowane (...) w obrocie są określone w przepisach
>> wydanych na podstawie ust. 6, podlegają prawnej kontroli
>> metrologicznej." Przepisem wykonawczym do tej ustawy jest
>> ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI, PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ z
dnia
>> 20 lutego 2003 r. w sprawie przyrządów pomiarowych podlegających
>> prawnej kontroli metrologicznej oraz rodzajów przyrządów
pomiarowych,
>> które są legalizowane bez zatwierdzenia typu, które przewiduje w
>> §1.3.a gazomierze. W tej sytuacje stosowanie nielegalizowanego
>> przyrządu pomiarowego stanowi wykroczenie opisane w art. 26 cyt.
>> ustawy.
> Czy w prawie karnym wykroczenie od oszustwa różni się wysokością
kwoty na
> którą skubnieto klienta? Myślę, że chyba nie, bo wykroczeniem jest
też
> serenada o 24-tej pod cudzym oknem ;). Ale ad res: klient może
> udowodnić, że 3 lata kupował towar u nieuczciwego sklepikarza i
dopiero
> po 3 latach zorientował się, że ten używa niezalegalizowanej wagi.
Ma
> wszystkie faktury zakupów robionych u sprzedawcy. Kwoty są daleko
wyższe
> niż 100 zł i daleko wyższe niż wówczas, gdy sprzedawca używał dobrej
> wagi. Czy w tej sytuacji wykroczenie staje się oszustwem?

Oszustwo zawsze jest przestępstwem, bez względu na wysokość kwoty.
Jeden jedyny wyjątek przychodzący mi do głowy, to właśnie sprzedaż i
usługi. Ewentualne zażalenia w tej materii kieruj do ustawodawcy.

>> Tyle, że nie stanowi to odpowiedzi na pytanie Anki, bowiem ta
ustawa
>> nie przewiduje co zrobić, by odzyskać pieniądze.
> Baśki / korzystam z kompa Anki / Ale czy prawo nie przewiduje, że
oszust
> powinien zwrócić pieniądze?! Ustawa ustawą, ale wydaje mi się, że
każda
> ustawa implikuje jakieś skutki prawne i łamanie ustaw jest
przestępstwem
> zwłaszcza, jeśli pozwala przez parę lat drenować klientowi kieszeń.
> Zagadnienie sprzedaży

Basiu! Oczywiście, że prawo przewiduje obowiązek naprawienia szkody.
Rzecz w tym, że w opisanym wypadku nie mam pomysłu jak ową nadpłatę
policzyć dokładnie, a żadne szacunki w tym wypadku raczej w grę nie
wchodzą.

> To inna kwestia Panie Robercie. W wypadku uszkodzonego gazomierza ja
ich
> bez kłopotów biorę za dupę, na podstawie rachunków sprzed 3 lat,
jednak
> jestem zaskoczona podanymi wielkościami. Dobowo zużywaliśmy 1-1,5
> m.sześciennego. Gazomierz od miesiąca siedzi w Instytucie Gazu i
Nafty i
> ekspertyza lub "ekspertyza" może wykazać, że jest sprawny. Chodzi mi
o
> samą możliwość kwestionowania rachunków na podstawie przetrzymywania
u
> mnie nie zalegalizowanego gazomierza.

Możesz je kwestionować, ale wówczas zastosowanie będzie miała opisana
tabelka. Nie wiem jakie odbiorniki masz, ale może się to niekoniecznie
opłacać. Z tego co piszesz niżej, to po przeliczeniu przez taryfę
wychodzi 2,4 + 1 = 3,4 m3/dobę.

> Ps. Ostatnie zużycie wycenili na 478 zł za 56 dni w dwuosobowym
> gospodarstwie domowym w bloku, przy istnieniu kuchenki 4 palnikowej
i
> piecyka łazienkowego. Po tygodniu "przeszacowali to na 207 zł.
> przeprosili, zwalili winę na odczyt "szacunkowy" /niby ja wywiesiłam
na
> drzwiach złe wskazania/ a prokuratura umorzyła sprawę. Licznik
porwali
> do ekspertyzy na swój koszt. Bo dotąd byli skłonni zrobić to na mój
> koszt /kwota 250 zł /zgodnie z Umową.

Trudno mi się odnieść do umorzenia prokuratury, ale w świetle Twoich
słów jest jak najbardziej zasadne. Tutaj należy kierować wniosek o
ukaranie do Sądu Grodzkiego, a nie zawiadomienie o przestępstwie, choć
to akurat powinna zrobić prokuratura z urzędu moim zdaniem. No i
trzeba by było znaleźć konkretnego winnego, to jest osobę w gazowni
odpowiedzialną za taki, a nie inny stan rzeczy. Ale skoro do nich
pisałaś, że licznik daje złe wskazania, to ktoś odmowną decyzję podjął
i pewnie się da to ustalić.
1 2 3 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

kodeks karny - pomóżcie

Mariusz 2005-10-26 19:50

KONSEKWENCJE PRAWNE WYNAJMOWANIA FIRM OCHRONIARSKICH - Pomóżcie PILNE!!!!!!!!!!

anonim 2005-11-07 20:43

jestem wsciekla

Tosia 2006-06-28 00:09

Zakaz konkurencji - POMÓŻCIE!:))

HaNkA ReDhUnTeR 2006-07-27 02:31

Nie jestem gejem.

ppp 2006-08-05 23:55

Pomóżcie mi w walce ze sklepem komp.

scream 2006-10-18 15:35

A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!

MAWSKI 2006-12-08 22:40

utrudniony podział spadku - pomóżcie

maciek.b 2006-12-28 18:34

jestem Alexander Sharon

Alexander Sharon 2007-01-04 19:03

pomóżcie!

martasss23 2007-04-18 11:52