poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-04-15 19:37 | Kontrola biletów - jak to w końcu jest? | Piotrek |
Wątków o przygodach z kanarami było pewnie w całej historii grupy wiele, ale chciałem wyjaśnić pewną podstawową kwestię. Z jednej strony kontroler ma obowiązek ustalić dane osobowe gapowicza (żeby wręczyć mu mandat lub powiadomić stosowne organa o odmowie jego przyjęcia). Jeśli gapowicz nie posiada przy sobie żadnego dokumentu tożsamości lub nie chce go okazać, jasne jest, że w ustaleniu danych osobowych delikwenta musi pomóc policja. Do czasu jej przyjazdu należy mu uniemożliwić ucieczkę z autobusu/tramwaju. Równocześnie jednak kontroler PODOBNO nie ma prawa przetrzymywać pasażera w środku lokomocji. Sam byłem świadkiem sytuacji, w której ktoś został przyłapany na braku ważnego biletu, po czym zaczął się awanturować z kontrolerem i poszedł na skargę do kierowcy. Stronę gapowicza wzięli też pasażerowie i w rezultacie kierowca kazał kanarowi wypuścić kolesia. Może pominąłem jakiś kluczowy szczegół, ale z mojej perspektywy tak to właśnie wyglądało. Może moje wątpliwości wynikają z tego, że nigdy nie zostałem przyłapany na jeździe na gapę i jestem słabo obeznany w temacie, ale chyba czegoś tu nie rozumiem. Gdyby rzeczywiście istniał zakaz przetrzymywania gapowiczów bez dokumentów w pojeździe do czasu wyjaśnienia sprawy, to przecież praca kontrolera nie miałaby sensu, bo każdy by sobie wysiadał po przyłapaniu bez biletu i dokumentów na najbliższym przystanku albo wręcz perfidnie dojeżdżał bez żadnych konsekwencji tam, gdzie chciał. Jak w takim razie wygląda zgodna z prawem procedura postępowania w opisanej sytuacji? -- |
2011-04-15 19:51 | Re: Kontrola biletów - jak to w koncu jest? | ąćęłńóśźż |
Kiedyś dawali za kanara czapę, teraz tylko dożywocie. ----- | Wątków o przygodach z kanarami było pewnie w całej historii grupy wiele, ale chciałem wyjaśnić pewną podstawową kwestię. |
||
2011-04-16 10:13 | Re: Kontrola biletów - jak to w koncu jest? | |
ąćęłńóśźż > Kiedyś dawali za kanara czapę, teraz tylko dożywocie. Co za idiota. Rodzice w drugim pokoju, a dziecko dorwało się do komputera. -- |
||
2011-04-16 12:40 | Re: Kontrola biletów - jak to w końcu | Gotfryd Smolik news |
On Fri, 15 Apr 2011, Piotrek wrote: > Równocześnie jednak kontroler PODOBNO nie ma prawa przetrzymywać pasażera > w środku lokomocji. Tak było. Nie było podstawy prawnej do ograniczania wolności. Przepis został zmieniony - w razie braku biletu, odmowa poddania się czynnościom związanym z opłatą dodatkową (zapłaty lub okazania dokumentów) stanowi wykroczenie (poprzednio dopiero trzykrotna jazda na gapę była wykroczeniem). A jak popełnia wykroczenie, to już istnieje takie cóś, co nazywa się "zatrzymaniem obywatelskim", a działa tak, że o ile nie można "w łatwy sposób" zidentyfikować sprawcy wykroczenia, to można go przetrzymać do przyjazdu policji. A "łatwe zidentyfikowanie" obcej osoby sprowadza się do tego samego warunku jak wyżej: okazania dokumentów. Namiary na przepis z 1. linku z gugla: http://krakow.net.pl/forum/watek-krakow-Zmiana-przepis%C3%B3w-%E2%80%93-kontr ola-bilet%C3%B3w-Komunikacji-miejskiej-w-Krakowie > Sam byłem świadkiem sytuacji, w której ktoś został > przyłapany na braku ważnego biletu ...ale przed 1.III.2011 :) > Gdyby rzeczywiście istniał zakaz przetrzymywania gapowiczów bez > dokumentów w pojeździe do czasu wyjaśnienia sprawy, to przecież praca > kontrolera nie miałaby sensu Tak było. Jak świadomość tego faktu zaczęła się rozszerzać, to w końcu ktoś się obudził i wpisał do ustawy. A to ważne, bo ograniczać wolności można tylko ustawą (z Konstytucji) pzdr, Gotfryd |
||
2011-04-16 14:21 | Re: Kontrola biletów - jak to w koncu jest? | ąćęłńóśźż |
Jesteście kanarami w trzecim pokoleniu?? ----- | Rodzice w drugim pokoju, a dziecko dorwało się do komputera. |
||
2011-04-16 21:50 | Re: Kontrola biletów - jak to w końcu jest? | Stokrotka |
> A jak popełnia wykroczenie, to już istnieje takie cóś, co nazywa > się "zatrzymaniem obywatelskim", a działa tak, że o ile nie można > "w łatwy sposób" zidentyfikować sprawcy wykroczenia, to można > go przetrzymać do przyjazdu policji. Bzdura, wykroczenie to za mało. Jakby tak było, to __każdy__ miałby prawo zatszymać każdego np. za niezapłacenie w parkometsze, a nie wolno tego zrobić. -- (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl |
||
2011-04-18 08:51 | Re: Kontrola biletów - jak to w końcu jest? | Piotr [trzykoty] |
> Bzdura, wykroczenie to za mało. > Jakby tak było, to __każdy__ miałby prawo zatszymać każdego > np. za niezapłacenie w parkometsze, a nie wolno tego zrobić. Zanim się wypowiesz przeczytaj Ustawę Prawo Przewozowe i Kpow oraz kpk... |
||
2011-04-18 10:23 | Re: Kontrola biletów - jak to w końcu jest? | Kamil |
Dnia Fri, 15 Apr 2011 19:37:02 +0200, Piotrek napisał(a): > Z jednej strony kontroler ma obowiązek ustalić dane osobowe gapowicza (żeby > wręczyć mu mandat Żaden kanar nie wystawia mandatu. |
||
2011-04-18 13:15 | Re: Kontrola biletów - jak to w koń | Albercik |
W dniu 15.04.2011 19:37, Piotrek pisze: > Wątków o przygodach z kanarami było pewnie w całej historii grupy wiele, ale > chciałem wyjaśnić pewną podstawową kwestię. > A tak przy okazji chciałem zapytać o przypadek, którego kiedyś tam byłem świadkiem. Na przystanku, do autobusu wsiada kilka osób, w śród tych osób jest (chyba) rodzina(4, osoby) i dwa kanary. Owa rodzinka nie wiedziała że właśnie wsiadły kanary. Jedna z osób z tej rodzinki podeszła do kierowcy celem zakupu biletów. Po zakupie, kierowca ruszył, a osoba co kupowała bilety zaczęła je kasować, kasowanie chwilę trwało, może z minutę, może nieco ponad, biletów kilka, kierowca jakoś szarpał autobusem... W trakcie tego kasowania kierowca zablokował kasowniki i rozpoczęła się kontrola biletów, osoba co kasowała nie zdążyła skasować wszystkich biletów. Kontrolerzy jak dotarli do tej rodzinki, poprosili o bilety, dostali to co tamci mieli, częściowo skasowany pliczek + wytłumaczenie dlaczego tak. Wyglądało jakby zrozumieli i odpuścili temat, poszli dalej. Jak sprawdzili wszystkich pasażerów dali kierowcy jakiś tajny znak żeby odblokował kasowniki. Nie czekając długo podeszli do tej rodzinki ponownie sprawdzić bilety. Tu się zaczęła pyskówka, no bo osoba co miała te bilety w ręce nie wiedziała że kasowniki są już odblokowane, nawet nie wiem czy jakaś lampka na nich była wskazująca blokadę. No to kanarzy przystąpili do pracy celem spisania "gapowiczów". Nie znam finału, wszyscy wysiedli na najbliższym przystanku, widziałem tylko że pyskówka była ostra. Czy takie postępowanie kanarów jest OK? Całość działo się jakieś ze 2 lata temu. Owa rodzinka to jakiś dziadek z babcią i chyba wnukami czy jakoś tak, w każdym razie nie wyglądali na "młodocianych cfaniakoof" |
||
2011-04-18 13:26 | Re: Kontrola biletów - jak to w koń | Liwiusz |
W dniu 2011-04-18 13:15, Albercik pisze: > Czy takie postępowanie kanarów jest OK? Całość działo się jakieś ze 2 > lata temu. Owa rodzinka to jakiś dziadek z babcią i chyba wnukami czy > jakoś tak, w każdym razie nie wyglądali na "młodocianych cfaniakoof" Myślisz, że ustawa reguluje takie sytuacje? :) Ale spróbujmy: Bilet masz skasować zaraz po wejściu do pojazdu. Ewentualnie pójść do kierowcy i go kupić. Kupiłeś, kasujesz, kasowniki się wywalają. Więc odchodzisz. Jeśli faktycznie nie wiesz, że kasowniki są już wolne, to winy za brak biletu nie ponosisz - nie musisz przecież całą drogę stać i jak ten idiota próbować wkładać bilet do kasownika. Tym bardziej, że to wydarzyło się chyba na jednym przystanku? -- Liwiusz |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Jak to jest....? |
Tomek | 2006-01-06 21:11 |
Niezgodność towaru z umową - jak to w końcu jest |
No Name | 2006-02-17 16:05 |
Jak to jest? |
michal | 2006-04-09 02:36 |
zwrot biletów |
Anna Izabella | 2006-10-12 17:49 |
Fałszerstwo biletów komunikacji miejskiej. |
Axoneq | 2006-11-09 13:21 |
jak to jest...?? |
cangre | 2006-12-26 11:30 |
Kontroler Biletów |
Baluu | 2007-02-02 21:14 |
uprawnienie do korzystania z biletów ulgowych |
rav | 2007-03-19 21:36 |
kontrola biletów |
zzzz | 2009-02-24 11:11 |
Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty? |
robert1 | 2009-06-25 13:44 |