poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-04-27 19:35 | Ksiądz - łowca skór?? | CUT |
Kilka dni temu zmarła chrzestna żony. Jako, że kobieta nie miała bliższej rodziny pojechaliśmy z żoną załatwić formalności związane z pogrzebem. Mając w ręku odpis aktu zgonu pojechaliśmy do parafii chrzestnej żony. Po ustaleniu terminu pogrzebu ksiądz zrobił nam piękny wykład który to zakład pogrzebowy powinniśmy wybrać, a który omijać szerokim łukiem. Po 30 minutach wyszliśmy zniesmaczeni. Czy ksiądz ma prawo (cywilne/kościelne) aby popierać jakiś podmiot gospodarczy? To nagabywanie było tak nachalne, że aż niesmaczne. |
2010-04-27 20:13 | Re: Ksiądz - łowca skór?? | Jacek |
No widzisz. Ja byłem u lekarza pulmunologa. Pani doktor najbardziej interesowało, w której aptece realizuję recepty. Dowiedziałem sie gdzie mam je realizować, a w innych aptekach NIE wolno. Jak widać zawody zaufania publicznego tez nie sa wolne od patologii. Jacek |
||
2010-04-27 20:40 | Re: Ksiądz - łowca skór?? | MadMan |
Dnia Tue, 27 Apr 2010 19:35:39 +0200, CUT napisał(a): > Czy ksiądz ma prawo (cywilne/kościelne) aby popierać jakiś podmiot > gospodarczy? To nagabywanie było tak nachalne, że aż niesmaczne. Ksiądz jako urzędnik raczej nie ma takiego prawa. Ksiądz jako człowiek jak najbardziej może ci zasugerować zakład własnego brata :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
||
2010-04-27 21:18 | Re: Ksiądz - łowca skór?? | Robert Tomasik |
UĹźytkownik "CUT" news:4bd7206b$1@news.home.net.pl... > Kilka dni temu zmarĹa chrzestna Ĺźony. Jako, Ĺźe kobieta nie miaĹa bliĹźszej > rodziny pojechaliĹmy z ĹźonÄ zaĹatwiÄ formalnoĹci zwiÄ zane z pogrzebem. > > MajÄ c w rÄku odpis aktu zgonu pojechaliĹmy do parafii chrzestnej Ĺźony. Po > ustaleniu terminu pogrzebu ksiÄ dz zrobiĹ nam piÄkny wykĹad ktĂłry to > zakĹad pogrzebowy powinniĹmy wybraÄ, a ktĂłry omijaÄ szerokim Ĺukiem. Po > 30 minutach wyszliĹmy zniesmaczeni. > > > Czy ksiÄ dz ma prawo (cywilne/koĹcielne) aby popieraÄ jakiĹ podmiot > gospodarczy? To nagabywanie byĹo tak nachalne, Ĺźe aĹź niesmaczne. KsiÄ dz nie jest funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu prawa karnego, wobec czego nie narusza prawa. MoĹźna siÄ zastanowiÄ nad stronÄ moralnÄ jego zachowania. Ale trzebaby byĹo wiedzieÄ, czym siÄ kierowaĹ. Bo jeĹli zaĹóşmy kierowaĹ siÄ chÄciÄ wskazania Ci lepszego zakÄ Ĺdu, to co najwyĹźej pozostaje kwestia sposobu przekazania tej wiedzy. Jesli miaĹ jakiĹ interes materialny w tym, to zdecydowanie jest to moralnie naganne. Prawo kanoniczne w takim wypadku w skrĂłcie wskazuje nastÄpujÄ cÄ ĹcieĹźkÄ. Jako wierny idziesz i napominasz ksiÄdza, ze Ĺşle czyni. Jak to nie pomoĹźe, to idziesz z innym wiernym i obydwaj rĂłbujecie go nakĹoniÄ na poprawy. Gdy i to nie pomoĹźe powiadamiacie biskupa. |
||
2010-04-27 21:44 | Re: Ksiądz - łowca skór?? | Krzysztof 'kw1618' z Wars |
Dnia Tue, 27 Apr 2010 21:18:49 +0200, Robert Tomasik napisał(a): > to idziesz z innym wiernym i obydwaj róbujecie go nakłonić na poprawy. Gdy > i to nie pomoże powiadamiacie biskupa. ... i biskup wyciągnie konsekwencje z tego tutułu, że się z nim nie podzielił korzyścią materialną; gdzieś to słyszałem -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow Kolejowo http://foto.3mam.net/album2/Kolejowe_watki/index5.php |
||
2010-04-27 22:43 | Re: Ksiądz - łowca skór?? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" w wiadomości news:hr7er5$2b1$1@inews.gazeta.pl... > Dnia Tue, 27 Apr 2010 21:18:49 +0200, Robert Tomasik napisał(a): > >> to idziesz z innym wiernym i obydwaj róbujecie go nakłonić na poprawy. >> Gdy >> i to nie pomoże powiadamiacie biskupa. > > ... i biskup wyciągnie konsekwencje z tego tutułu, że się z nim nie > podzielił korzyścią materialną; > > gdzieś to słyszałem Oczywiście wykluczyć tego nie sposób. Z mojego własnego doświadczenia wynika, że przeważnie sprawę załatwia "drugi" krok. Znam dwa wypadki, gdy był potrzebny "trzeci" i w obydwu przynajmniej od strony zainteresowanych sprawę załatwiono pozytywnie. Nie potrafię powiedzieć, czy i jakie konsekwencje ponosił w takich wypadkach ksiądz. Z tym, że w żadnym ze znanych mi wypadków nie chodziło o "handel skórami". Sądzę, że z uwagi na medialną "nośność" takiego tematu raczej podjętoby starania o zapobieżeniu możliwego rozgłosu. |
||
2010-04-28 02:42 | Re: Ksiądz - łowca skór?? | pmlb |
"CUT" > Kilka dni temu zmarĹa chrzestna Ĺźony. Jako, Ĺźe kobieta nie miaĹa bliĹźszej > rodziny pojechaliĹmy z ĹźonÄ zaĹatwiÄ formalnoĹci zwiÄ zane z pogrzebem. > > MajÄ c w rÄku odpis aktu zgonu pojechaliĹmy do parafii chrzestnej Ĺźony. Po > ustaleniu terminu pogrzebu ksiÄ dz zrobiĹ nam piÄkny wykĹad ktĂłry to zakĹad > pogrzebowy powinniĹmy wybraÄ, a ktĂłry omijaÄ szerokim Ĺukiem. Po 30 > minutach wyszliĹmy zniesmaczeni. > > > Czy ksiÄ dz ma prawo (cywilne/koĹcielne) aby popieraÄ jakiĹ podmiot > gospodarczy? To nagabywanie byĹo tak nachalne, Ĺźe aĹź niesmaczne. Polska to kraj wyznaniowy, gdzie religia odgrywa znaczaca i w niejednym przypadku decydujaca role, wiec z zalozenia ksiadz bedzie nie do ruszenia. Cos jak duchowni w Iranie z tym, ze w Polsce sa znacznie lepiej chronieni przez prawo. Jak zaczniesz z ksiedzem wojowac to on ma pelne prawo odmowic pochowku na cmentarzu jesli do niego nalezy, w Polsce ok 90% cmentarzy nalzy do parafi bo panstwo po podpiasniu Konkordatu oddalo ksiezom cmentarze pod opieke. W skrajnej sytuacji ksiadz zmuszony do pochowlu dokona go w miejscu przez niego wskazanym, np. zbiorowa mogila "niewiernych" (przypadek skrajny z okolic Bialego stoku, gdzie ksiadz "niewiernych" chowal za kosciolem po wykpaniu dolu i przysypaniu walec "ubijal" teren pod nastepne zwloki). Nie raqdze wiec z ksiedzem wojowac, jesli zalezy wam na pochowku godnym i z szacunkiem. Niestety wy, ja tego nie zmienimy. |
||
2010-04-28 08:51 | Re: Ksišdz - łowca skór?? | Cyb |
On Tue, 27 Apr 2010 21:44:33 +0200, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy >Dnia Tue, 27 Apr 2010 21:18:49 +0200, Robert Tomasik napisał(a): > >> to idziesz z innym wiernym i obydwaj róbujecie go nakłonić na poprawy. Gdy >> i to nie pomoże powiadamiacie biskupa. > >... i biskup wyciągnie konsekwencje z tego tutułu, że się z nim nie >podzielił korzyścią materialną; a jak sie dzielil to dostanie tylko "nagane ustna, zbey byl ostrozniejszy" ? pozdarwiam, Cyb |
||
2010-04-28 13:08 | Re: Ksiądz - łowca skór?? | Miecio |
W dniu 2010-04-27 19:35, CUT pisze: > Czy ksiądz ma prawo (cywilne/kościelne) aby popierać jakiś podmiot > gospodarczy? To nagabywanie było tak nachalne, że aż niesmaczne. Osoba zaufania publicznego? hę? |
||
2010-04-29 01:23 | Re: Ksiądz - łowca skór?? | Agall |
Za pieniądze lud się podli,za pieniadze ksiądz się modli.. Ksiądz podczas kolędy pyta starszą panią: - Sama tu Pani mieszka? - Sama Proszę Księdza. Mąż zmarł, dzieci przeprowadziły się do innych miast, także zostałam tylko z kotem. Ale on jest dla mnie jak moje dziecko ukochane - jedyny na świecie. Wie Ksiądz co? Niech go Ksiądz ochrzci! - Ależ Proszę Pani, kota nie wolno ochrzcić! - Ale ja bardzo proszę, on jest najbliższą mi osobą. - Ależ nie mogę, prawo kanoniczne zabrania. - Ależ proszę! Dam 1000 zł na budowę kościoła, tylko niech mi ksiądz ochrzci kota! - Tysiąc złotych... I tak ksiądz ostatecznie dał się skusić perspektywą wsparcia finansowego budowy świątyni i zwierze ochrzcił. Jednak już w drodze powrotnej na parafię ruszyło go sumienie. Postanowił zatem wyznać swoją winę proboszczowi: - Księże proboszczu, muszę się przyznać, podczas wizyty duszpasterskiej ochrzciłem kota. - Zwariował Ksiądz!? Jak się biskup dowie, głowy nam powyrywa! - Ale Proszę Księdza Proboszcza, parafianka ofiarowała 1000 zł na budowę kościoła... - Tysiąc złotych mówi ksiądz? W takim razie proszę przygotować kota do Pierwszej Komunii. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Ksiądz i zakonnica |
Imiennika | 2009-11-22 18:04 |