poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-12-16 16:06 | Re: Mandat za posiadanie biletu | mariposa doux |
"thaZ [xpect]" wrote: > > - ktoś tu chyba juz poruszał temat na propo > kupna jakiegoś sprzętu RTV; po otwarciu pudełka > okazało się, że sprzęt jest uszkodzony: > - sprzedawca uzanał, że to kupujący (po zakupie) > uszkodził towar.... i co? > RTV to towar i bilet to towar, wystarczy > spojrzeć, co nam wciska sprzedawca. A gdyby w pudelku, zamiast uszkodzonego telewizora, byl uszkodzony odkurzacz? A placilismy za telewizor... -- Troche krytyki o rodzimej SF/F ................. http://tiny.pl/xdp4 Grzedowicz, Grzedowicz, Grzedowicz :) .......... http://tiny.pl/xdp8 ________________________________________________________________ ____ Deszcze Niespokojne - sf, opowiadania .......... http://tiny.pl/xxr1 |
2005-12-16 16:02 | Re: Mandat za posiadanie biletu | Jolanta Pers |
thaZ [xpect] > husteczki... > ze skasowanymi husteczkami ? > dała mi husteczki Słuchaj, nie mógłby Ci ktoś dać przez nieuwagę słownika ortograficznego? -- JoP -- |
||
2005-12-16 16:47 | Re: Mandat za posiadanie biletu | mariposa doux |
f_idiechi wrote: > > mariposa doux > > > No ja bym poszedl w ta strone. I niekoniecznie z babka, ale z firma, > > ktora to sprzedala. > > Niedoudowodnienia ;) Ale zawsze mozna kogos zjebac albo przynajmniej okrzyczec ;) -- Troche krytyki o rodzimej SF/F ................. http://tiny.pl/xdp4 Grzedowicz, Grzedowicz, Grzedowicz :) .......... http://tiny.pl/xdp8 ________________________________________________________________ ____ Deszcze Niespokojne - sf, opowiadania .......... http://tiny.pl/xxr1 |
||
2005-12-16 17:14 | Re: Mandat za posiadanie biletu | PiotRek |
Użytkownik "thaZ [xpect]" > > Na paragonie jest biler na linie 81 (to nazwa kodowa ztm na linie metra). > > Smiesz twierdzic, ze nie zuwazyla ze kupuje biler na metro o numerze > > linii 81? > eh, no to co? sprawdziła paragon > a nie zakupiony towar? gratulacje. A w jaki niby sposób miała sprawdzić zakupiony towar (czyli ten bilet)? Możesz objaśnić? Chętnie się dowiem. -- Pozdrawiam Piotr |
||
2005-12-16 18:27 | Re: Mandat za posiadanie biletu | Tiger |
>> > No ja bym poszedl w ta strone. I niekoniecznie z babka, ale z firma, >> > ktora to sprzedala. >> >> Niedoudowodnienia ;) > > Ale zawsze mozna kogos zjebac albo przynajmniej okrzyczec ;) Nie bylbym taki pewien... W koncu pewien czlowiek wygral z Totalizatorem Sportowym sprawe o glowna wygrana (zgubil los) tylko na podstawie takiej, ze stale obstawial jedne i te same liczby od wielu lat. W tym przypadku wystarczyloby imho, zeby dziewczyna posiadala poprzednie bilety (albo choc jeden) na te sama linie i udowodnila, ze dojezdza wlasnie ta trasa. Analogicznosc sytuacji wydaje mi sie przekonywujaca na tyle, zeby moc udowodnic kasjerce blad mechaniczny (najczesciej ludzie kupuja bilet na metro, wiec mogla mechanicznie "sie machnac"). Pozdrawiam, Tiger |
||
2005-12-16 18:30 | Re: Mandat za posiadanie biletu | Tiger |
>> > Na paragonie jest biler na linie 81 (to nazwa kodowa ztm na linie >> > metra). >> > Smiesz twierdzic, ze nie zuwazyla ze kupuje biler na metro o numerze >> > linii 81? >> eh, no to co? sprawdziła paragon >> a nie zakupiony towar? gratulacje. > > A w jaki niby sposób miała sprawdzić zakupiony towar > (czyli ten bilet)? Możesz objaśnić? Chętnie się dowiem. Mowisz o karcie miejskiej? W tej sytuacji nie miala mozliwosci sprawdzenia, natomiast na karcie zostalo zakodowane (chyba), gdzie "skasowala" (czyt: aktywowala karte) po raz pierwszy. Musialby wypowiedziec sie ktos znajacy sie na procedurach kodowania kart. QQlko: 1) czy bilet jest kodowany na konkretna linie, czy na te linie, w ktorej nastapi pierwsze zblizenie karty do kasownika? 2) jezeli na konkretna linie, to czy kolezanka skasowala w tej linii po raz pierwszy? 3) czy na karcie (wydaje mi sie ze tak jest) jest kodowane pierwsze skasowanie biletu z ID kasownika? Odpowiedzi na te pytania powinny rozjasnic sytuacje. Aleksandrze? ;> Pozdrawiam, Tiger |
||
2005-12-16 19:50 | Re: Mandat za posiadanie biletu | PiotRek |
Użytkownik "Tiger" > >> eh, no to co? sprawdziła paragon > >> a nie zakupiony towar? gratulacje. > > A w jaki niby sposób miała sprawdzić zakupiony towar > > (czyli ten bilet)? Możesz objaśnić? Chętnie się dowiem. > > Mowisz o karcie miejskiej? Oczywiście - przecież w Warszawie nie ma biletów długookresowych na innych nośnikach. > W tej sytuacji nie miala mozliwosci sprawdzenia, No właśnie, więc zupełnie nie rozumiem ironii niejakiego thaZ [xpect] i jego bezsensownych gratulacji. > 1) czy bilet jest kodowany na konkretna linie, czy na te linie, w ktorej > nastapi pierwsze zblizenie karty do kasownika? Z wypowiedzi autora wątku wynika, że jest kodowany na konkretną linię [cytat: "Na paragonie jest biler na linie 81 (to nazwa kodowa ztm na linie metra)]. > 2) jezeli na konkretna linie, to czy kolezanka skasowala w tej linii po raz > pierwszy? Nie, bo skasowała bilet w autobusie, a był zakodowany na metro. > 3) czy na karcie (wydaje mi sie ze tak jest) jest kodowane pierwsze > skasowanie biletu z ID kasownika? Na karcie nie, ale jest w systemie (czyli w bazie danych ZTM). Reasumując - dziewczyna chciała kupić bilet na jedną linię (autobusową), a sprzedano jej bilet na metro. -- Pozdrawiam Piotr |
||
2005-12-16 20:00 | Re: Mandat za posiadanie biletu | PiotRek |
Użytkownik "Tiger" > Nie bylbym taki pewien... W koncu pewien czlowiek wygral z Totalizatorem > Sportowym sprawe o glowna wygrana (zgubil los) tylko na podstawie takiej, ze > stale obstawial jedne i te same liczby od wielu lat. Nie tylko (polecam dwa ostatnie zdania): Mężczyzna powiedział, że w Ustce sprawdzał numery. Lottomat wprowadził go jednak w błąd, pokazując komunikat "przepraszamy, brak wygranej". Dlatego nie zgłosił się od razu, a kupon wyrzucił. Ostatecznie skierował sprawę do sądu, gdzie udowadniał, że od dziewięciu lat skreśla w zakładach Totalizatora te same numery. Ponadto wykazał, że sprawdzał kupon w Ustce. Informację tę potwierdził centralny komputer Totalizatora Sportowego. Źródło: http://www.kurier.lublin.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=2093&mo de=thread&order=0&thold=0 > W tym przypadku > wystarczyloby imho, zeby dziewczyna posiadala poprzednie bilety (albo choc > jeden) na te sama linie i udowodnila, ze dojezdza wlasnie ta trasa. No nie wiem... Ale można by jeszcze spróbować argumentować, że od czasu aktywacji tej karty nie jechała nigdy metrem na jej podstawie (co jest b. łatwo sprawdzić). -- Pozdrawiam Piotr |
||
2005-12-16 22:21 | Re: Mandat za posiadanie biletu | Tiger |
No to dla mnie juz jest wszystko jasne. Porownanie do tego czlowieka, co wygral z Totalizatorem jest jednak zasadne ;-) Dlaczego? >> W tej sytuacji nie miala mozliwosci sprawdzenia, [...] > Z wypowiedzi autora wątku wynika, że jest kodowany na konkretną > linię [cytat: "Na paragonie jest biler na linie 81 (to nazwa kodowa > ztm na linie metra)]. A skad ona mogla wiedziec, ze jakas enigmatyczna "81'ka" jest metrem, a nie na przyklad kodowym numerem porzadkowym ZTM? Mi by to nic nie powiedzialo. Nie miala obowiazku znac. Gdyby bylo napisane "METRO", to by ZTM mogl sie na tym oprzec. W tej sytuacji - imho nie moze. > Nie, bo skasowała bilet w autobusie, a był zakodowany na metro. Skasowala w autobusie = potwierdzenie jej dzialania w dobrej wierze i nieswiadomosci bledu, jaki popelnila pracownica ZTM. > Na karcie nie, ale jest w systemie (czyli w bazie danych ZTM). I mozna to potwierdzic. > Reasumując - dziewczyna chciała kupić bilet na jedną linię (autobusową), > a sprzedano jej bilet na metro. Ukrywajac ten fakt w dodatku tajemnicza cyfra kodowa "81", o ktora nawet nie specjalnie czlowiek mialby powod zapytac, bo jest to dla M. St. Warszawy tak abstrakcyjny numer linii, ze naturalnym logicznie wnioskiem jest, iz jest to jakas porzadkowa liczba kodowa wewnatrzsystemowa ZTM. Na moj gust (wracam do analogii) tak samo, jak ow czlowiek, ktory sprawdzil wygrana i automat "wyplul" mu, ze nie wygral - tak samo dziewczyna sprawdzila bilet w kasowniku - kasownik odpowiedzial "OK" i nie moze odpowiadac za to, ze system kasownikow ZTM jest niepelny - czyli dopuszcza poprawne kasowanie biletow na linie Y na linii Z. Zostala wprowadzona w blad, a niepelnowartosciowy kasownik utwierdzil ja w przekonaniu, ze wszystko jest w porzadku. Tak samo, jak w przypadku Totalizatora (tylko tutaj byla to kolejnosc automat -> pracownik ;>). Teraz trzeba tylko podlozyc pod to paragrafy prawa i wydaje mi sie, ze mozna isc do sadu (choc sadze, ze taka argumentacja powinna przekonac nawet zapartego w swych racjach kierownika obslugi pasazerow w ZTM). Pozdrawiam, Tiger |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
mandat za brak biletu a regulamin przewoznika |
ben | 2005-11-08 16:47 |
Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika |
mk | 2005-11-08 17:28 |
przebookowanie biletu lotniczego |
qlek | 2005-11-21 20:01 |
Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie |
el gato | 2006-01-19 19:28 |
Konfiskata biletu :) |
lotoWYTNIJTO | 2006-02-11 22:53 |
zwrot biletu (wizzair) |
askorek | 2006-06-05 13:14 |
zwrot biletu |
zxc cxz | 2006-07-24 23:25 |
Kara za Posiadanie Biletu na 2% znizki wiecej Co zrobic ?? |
666kotek | 2006-08-20 09:02 |
Mandat za jazde bez biletu w 2000 roku |
alugastrin | 2006-11-29 13:32 |
Kontrola biletu po opuszczeniu pojazdu |
Magda | 2007-03-01 21:06 |