poprzedni wątek | następny wątek

pl.soc.prawo

2008-02-13 20:40	moj problem :/	prezes
Witam Szanownych Grupowiczów, Prosze o pomoc, bo nie wiem jak rozwiazac moj problem. Pracuje w jednostce samorządowej (miejski osrodek sportu i rekracji) Złozylem wniosek urlopowy w dniu 12.02.08 w ktorym poprosilem o urlop od 18.02 do 22.02. (Specjalnie złożyłem wniosek tydzień wczesniej, aby nie zostawiając sprawy na ostatnią chwile.) Moj bezposredni przełozony (kierownik) podpisal mi urlop twierdząc ze nie widzie problemu. Kadrowa również wpisała ilosc dni uropu do wykorzystnia, ktore mam jeszcze i podpisała wniosek Problem zaczal sie gdy wniosek trafil do Dyrektora, nie wyrazil zgody, choc konkretnie nie uzasadnil swojej decyzji. Chyba ze wytłumaczniem jest moje częste przebywanie na zwolnieniach lekarskich, ale co to ma do urlopu wypoczynkowego? W rozmowie w cztery oczy stwierdzil ze "ma taki kaprys" wiem ze inni pracownicy przebywają na urlopach i zwolnieniach lekarskich, lecz na mnie sie uwziąl bo prywatnie nie lubi mnie. Czy to nie jest mobbing? nie równe traktowanie pracownikow? Skoro moj przelozony stwierdzil ze moge isc na urlop. Jeszcze jedna sprawa, praucuje na stanowisko robotnik gospodarczy... nie mam jakiegos waznego stanowiska. Co mam zrobic? na jakie przepisy sie powłac? pomozcie :( . Zaplanowalem urlop, wpłaciłem zaliczke aby wyjechać w góry :/ prosze o odp. pozdrawiam z góry skomentuj

2008-02-13 20:45	Re: moj problem :/	Tomasz Pyra
prezes pisze: > Zaplanowalem > urlop, wpłaciłem zaliczke aby wyjechać w góry :/ AFAIK jeżeli uprawniony przełożony podpisał Ci zgodę na urlop, a następie ją cofnięto (pracodawca ma takie prawo - może Cię wezwać nawet w połowie urlopu jak ma konieczność), to musi Ci zrekompensować koszty które poniosłeś. Oczywiście musisz mieć na to rachunki. skomentuj
2008-02-13 20:56	Re: moj problem :/	Mikołaj_Menke
Dnia 2008-02-13 20:45 użytkownik Tomasz Pyra napisał : > prezes pisze: > >> Zaplanowalem urlop, wpłaciłem zaliczke aby wyjechać w góry :/ > > AFAIK jeżeli uprawniony przełożony podpisał Ci zgodę na urlop, a > następie ją cofnięto (pracodawca ma takie prawo - może Cię wezwać nawet > w połowie urlopu jak ma konieczność), Jeśli ma uzasadniony powód. Tak ze złośliwości nie może. > to musi Ci zrekompensować koszty > które poniosłeś. > Oczywiście musisz mieć na to rachunki. Zgadza się, możesz wystąpić o zwrot poniesionych kosztów, związanych z odwołaniem urlopu. Pamiętaj, żeby _wszystko_ mieć na papierze. _Wszystko_. Poza tym nie wiem czy dobrze mi się obiło o uszy, ale wniosek urlopowy tak naprawdę nie jest wnioskiem, lecz informacją dla pracodawcy "wtedy i wtedy idę na urlop", a pracodawca nie ma nic do gadania, chyba, że zachodzi uzasadniony powód do nieudzielenia tego urlopu w danym terminie (np. brak pracowników do obsadzenia stanowisk pracy). Inna sprawa, że realia są inne i normą jest proszenie o urlop. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki` skomentuj
2008-02-13 21:53	Re: moj problem :/	Olgierd
Dnia Wed, 13 Feb 2008 20:56:43 +0100, Mikołaj Menke napisał(a): > Poza tym nie wiem czy dobrze mi się obiło o uszy, ale wniosek urlopowy > tak naprawdę nie jest wnioskiem, lecz informacją dla pracodawcy "wtedy i > wtedy idę na urlop", a pracodawca nie ma nic do gadania, Tylko w teorii i tylko jeśli ów wniosek wynika z zatwierdzonego planu urlopów. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie =====> http://olgierd.bblog.pl/ <===== skomentuj
2008-02-13 22:18	Re: moj problem :/	zbyszek
> Zgadza się, możesz wystąpić o zwrot poniesionych kosztów, związanych z > odwołaniem urlopu. Z pisma wynika że nie dostał urlopu więc nie ma odwołania, to że jego bezpośredni kierownik pozytywnie zaopiniował wniosek to nie znaczy, że dyrektor się na urlop zgodził !!! > Poza tym nie wiem czy dobrze mi się obiło o uszy, ale wniosek urlopowy > tak naprawdę nie jest wnioskiem, lecz informacją dla pracodawcy "wtedy i > wtedy idę na urlop", a pracodawca nie ma nic do gadania, chyba, że > zachodzi uzasadniony powód do nieudzielenia tego urlopu w danym terminie Z wyjątkiem 4 dni urlopu na żądanie reszta to wniosek-podanie o urlop a nie rozkaz udzielenia urlopu. A czy jest coś do robienia w firmie to decyduje dyrektor, nawet jeśli pracownik przesiedzi tydzień na krześle to i tak to sprawa dyrektora - ktoś w końcu musi przypilnować firmy, ktoś dyżuruje na wszelki wypadek itd. A wniosek urlopowy to składa sie zanim wpłaci się zaliczkę, bo można zaliczkę stracić.... zbyszek skomentuj
2008-02-13 22:38	Re: moj problem :/	Tomasz Pyra
zbyszek pisze: >> Zgadza się, możesz wystąpić o zwrot poniesionych kosztów, związanych z >> odwołaniem urlopu. > > Z pisma wynika że nie dostał urlopu więc nie ma odwołania, to że jego > bezpośredni kierownik > pozytywnie zaopiniował wniosek to nie znaczy, że dyrektor się na urlop > zgodził !!! [ciach] > Z wyjątkiem 4 dni urlopu na żądanie reszta to wniosek-podanie o urlop a nie > rozkaz udzielenia urlopu. A czy jest coś do robienia w firmie to decyduje > dyrektor, Myślisz że w takim np. Orlenie, urlop sprzątaczce opiniuje dyrektor generalny? Czy może kierownik sprzątaczek? ;) To że przełożony podpisał mu wniosek urlopowy jest już tu wiążące. Mógł skonsultować się z przełożonymi nim podpisał. > A wniosek urlopowy to składa sie zanim wpłaci się zaliczkę, bo można > zaliczkę stracić.... Przecież on tak zrobił - dostał urlop, wpłacił zaliczkę, cofnięto mu urlop. Pracodawca musi zwrócić poniesione koszta. skomentuj
2008-02-13 23:53	Re: moj problem :/	zbyszek
>> Z wyjątkiem 4 dni urlopu na żądanie reszta to wniosek-podanie o urlop a >> nie >> rozkaz udzielenia urlopu. A czy jest coś do robienia w firmie to decyduje >> dyrektor, > > Myślisz że w takim np. Orlenie, urlop sprzątaczce opiniuje dyrektor > generalny? Czy może kierownik sprzątaczek? ;) > > To że przełożony podpisał mu wniosek urlopowy jest już tu wiążące. Mógł > skonsultować się z przełożonymi nim podpisał. To kto podejmuje decyzję w firmie i w jakim zakresie (udziela urlopów) zależy od zakresu delegowania w niej uprawnień, W firmie można ustalić kto musi wnioski urlopowe zaopiniować - to nie ma nic wspólnego z samym udzieleniem urlopu. To że jego kierownik podpisał się na wniosku, nie musi oznaczać że on był władnym do udzielania urlopów. Tak samo jak informacja z kadr ile dni urlopu zostało do wykorzystania też nie jest udzieleniem urlopu. Wniosek urlopowy Tobie to i ja mogę podpisać tylko nie jestem pewien czy w twojej firmie honorują mój podpis :) zbyszek skomentuj
2008-02-14 00:09	Re: moj problem :/	Tomasz Pyra
zbyszek pisze: >> To że przełożony podpisał mu wniosek urlopowy jest już tu wiążące. Mógł >> skonsultować się z przełożonymi nim podpisał. > > To kto podejmuje decyzję w firmie i w jakim zakresie (udziela urlopów) > zależy od zakresu > delegowania w niej uprawnień, > W firmie można ustalić kto musi wnioski urlopowe zaopiniować - to nie ma nic > wspólnego z samym > udzieleniem urlopu. No ja zakładam że pytającemu jego przełożony urlopu udzielił, a nie tylko zaparafował wniosek w sensie "otrzymałem" bez wydania decyzji. Jeżeli on swojemu przełożonemu przedstawił swój plan urlopowy i ten go zaakceptował (udzielił mu go), to on mu się należy. Ewentualnie przekroczenie kompetencji może sobie ten przełożony teraz wyjaśniać ze swoimi przełożonymi. Jeżeli nie był władny do podjęcia decyzji to nie powinien był jej podejmować. skomentuj
2008-02-14 00:29	Re: moj problem :/	Jotte
W wiadomości news:fovhet$mrd$1@atlantis.news.tpi.pl Tomasz Pyra pisze: > pracodawca ma takie prawo - może Cię wezwać nawet w połowie urlopu jak ma > konieczność) Czysto hipotetyczne i w sumie martwe prawo. Możliwości realizacji praktycznie żadne. -- Jotte skomentuj
2008-02-14 00:36	Re: moj problem :/	Jotte
W wiadomości news:fovtme$bj$1@nemesis.news.tpi.pl Tomasz Pyra pisze: > No ja zakładam że pytającemu jego przełożony urlopu udzielił, a nie tylko > zaparafował wniosek w sensie "otrzymałem" bez wydania decyzji. > Jeżeli on swojemu przełożonemu przedstawił swój plan urlopowy i ten go > zaakceptował (udzielił mu go), to on mu się należy. Nie. Urlopu udziela pracodawca. Poza tym plan urlopu zawszemoże ulec zmianie. -- Jotte skomentuj

nowsze

1 2 3

starsze

Tytuł	Autor	Data
problem	Przemek	2005-11-28 16:05
Komornik chce moj telewizor :(	pjajus	2006-02-22 16:35
problem	news\\\\	2006-09-18 21:05
problem	marek	2006-10-21 22:20
problem	prawo	2006-11-04 10:30
Problem.	John Dohn	2006-12-21 14:06
Problem	UE	2007-06-09 23:04
problem z ... OC	Kasia	2007-08-20 19:43
problem	Mariusz J.	2007-10-27 19:50
Moj pierwszy pozew	Darek.	2008-01-19 16:33