poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-12-30 00:29 | molestowanie w sądzie | Magda299 |
Proszę o radę kogoś, kto pracuje w sądzie, albo orientuje się w organizacji tej instytucji. Otóż moją przyjaciółkę, która pracuje jako aplikant molestuje sędzia. Kiedy ona zostaje pracować po godzinach, dobiera się do niej nie tylko proponując seks w hotelu, ale również obmacując, przytulając, albo proponując seks oralny w jego gabinecie. To dosyć wstętne i kłopotliwe, i właściwie nie wiem co robić. Ona boi się skandalu, bo przecież to on jest nieskazitelnego charakteru sędzią, ale ta sytuacja jest nie do zniesienia. Facet ma żonę, jest szanowany, a zwyczajny z niego zboczeniec. Postanowiłam, że jeśli sytuacja stanie się krytyczna, po prostu pójdę i złożę odpowiednie oświadczenie, chociaż nie byłam bezpośrednim świadkiem, może to go odstraszy. Może jeśli powiadomię żonę, jego rodzinę i zwierzchników. Niestety nie wiem kto komu w sądzie podlega, czy może sędzia nie podlega nikomu, tylko komuś w ministerstwie? A może wy coś poradzicie? Madelaine |
2005-12-30 00:53 | Re: molestowanie w sądzie | witek |
Magda299 wrote: > Ona boi się skandalu, bo przecież to on jest nieskazitelnego charakteru > sędzią Magnetofony, chyba jeszcze są w sprzedaży? Nagrać i dopiero wtedy się stawiać. > Postanowiłam, że jeśli sytuacja stanie się krytyczna, po prostu pójdę i > złożę odpowiednie > oświadczenie, i wsadzą cię za próbę oczernienia nieskazitelnego sędziego. Bo dowodów zapewne nie masz żadnych. > Może jeśli powiadomię żonę, jego rodzinę i zwierzchników. Nie radzę. |
||
2005-12-30 01:06 | Re: molestowanie w sądzie | Magda299 |
Użytkownik "witek" news:dp1ssu$6k9$1@inews.gazeta.pl... > Magnetofony, chyba jeszcze są w sprzedaży? > Nagrać i dopiero wtedy się stawiać. Czyli od dzisiaj kobieta ma chodzić do pracy okablowana, hmm, ale pomysł zasadniczo dobry. chociaż świńskie szepty do ucha nagrać trudno, a rękoczyny niemożliwe. Problem w tym, że molestowana najchętniej by o niczym nie wspominała nikomu. Boi się wszystkiego, ma nerwicę, chodzi po psychologach, a zwierza tylko mnie. Boi się, że będzie napiętnowana i że kariery w sądzie już nie zrobi. >> Może jeśli powiadomię żonę, jego rodzinę i zwierzchników. > Nie radzę. Tu proszę o rozwinięcie możliwych konsekwencji. Nie jestem prawniczką. Zresztą, może sama pójdę porozmawiać z tym dewiantem. w każdym razie dziękuję za zainteresowanie :-) Madelaine |
||
2005-12-30 01:07 | Re: molestowanie w sądzie | Magda299 |
Użytkownik "witek" news:dp1ssu$6k9$1@inews.gazeta.pl... > Magnetofony, chyba jeszcze są w sprzedaży? > Nagrać i dopiero wtedy się stawiać. Czyli od dzisiaj kobieta ma chodzić do pracy okablowana, hmm, ale pomysł zasadniczo dobry. chociaż świńskie szepty do ucha nagrać trudno, a rękoczyny niemożliwe. Problem w tym, że molestowana najchętniej by o niczym nie wspominała nikomu. Boi się wszystkiego, ma nerwicę, chodzi po psychologach, a zwierza tylko mnie. Boi się, że będzie napiętnowana i że kariery w sądzie już nie zrobi. >> Może jeśli powiadomię żonę, jego rodzinę i zwierzchników. > Nie radzę. Tu proszę o rozwinięcie możliwych konsekwencji. Nie jestem prawniczką. Zresztą, może sama pójdę porozmawiać z tym dewiantem. w każdym razie dziękuję za zainteresowanie :-) Madelaine |
||
2005-12-30 01:10 | Re: molestowanie w sądzie | witek |
Magda299 wrote: > > Tu proszę o rozwinięcie możliwych konsekwencji. Nie jestem prawniczką. Sędzie oskarży cię o zniesławienie i przegrasz w pierwszej instancji. Dostaniesz wyrok w zawieszeniu, a jak trafi na własnego kolegę, to bez. > Zresztą, może sama pójdę porozmawiać z tym dewiantem. j.w. |
||
2005-12-30 01:17 | Re: molestowanie w sądzie | Tiger |
> Zresztą, może sama pójdę porozmawiać z tym dewiantem. Odradzam. Pierwszy ruch, to zakup dyktafonu. Niech czeka codziennie w kieszeni, gotow do wcisniecia jednego przycisku "nagrywaj" (maskowanego kaszlnieciem i spojrzeniem w okno). Skoro "propozycje" powtarzaja sie cyklicznie, to i nagranie nie powinno sprawic trudnosci. Jakiekolwiek negocjacje z "napalonym" skoncza sie tragicznie. Meskie libido jest najgorszym wrogiem. Po uzyskaniu dowodu w postaci nagrania na tasmie - mozna rozpoczynac dzialania na drodze prawnej, bo szantazowania sedziego tez nie polecam. Moglby on wowczas oskarzac Twoja przyjaciolke o sprowokowanie nagrania dla wymiernych korzysci. Zreszta nawet w przypadku sprawy sadowej moze zaslaniac sie swa nieskazitelnoscia, wiec najlepiej nagrac go co najmniej dwukrotnie, chyba ze pierwsze nagranie nie bedzie budzilo watpliwosci co do intencji nagrywanego i braku intencji nagrywajacej. Pozdrawiam, Tiger |
||
2005-12-30 01:17 | Re: molestowanie w sądzie | Magda299 |
Użytkownik "witek" news:dp1tti$ac8$1@inews.gazeta.pl... > Sędzie oskarży cię o zniesławienie i przegrasz w pierwszej instancji. > Dostaniesz wyrok w zawieszeniu, a jak trafi na własnego kolegę, to bez. Ech - sprawa widzę nie jest prosta. Nieskazitelny sędzia nawet nie musi się bronić przed zarzutami. Dziękuję za odpowiedź. Dobranoc. Madelaine |
||
2005-12-30 08:58 | Re: molestowanie w sądzie | Lookasik |
bez obrazy ale czy kolezanka nie ma czasem sklonnosci do konfabulacji ??? czesto takie historie bywaja zmyslone napisalas, ze jest molestowana po godzinach... kiedy konkretnie ??? jezeli chcesz sie przygotowac do sprawy musisz /kolezanka musi/ przede wszytskim dokladnie znac temat.... co , gdzie, kiedy, w jakich okolicznosciach, kto wtedy szedl kotytarzem itd itp do tego moze jakis dyktafonik... i jezeli to prawda to sprobowac sprowokowac do jakich swinskich tekstow jaka funkcje pelni sedzia ????? prezesi czesto mocno lustruja swoich podwladnych i jezeli cos bedziesz miec to udaj sie najpierw do prezesa i delikatnie przedstaw sytuacje popierajac dowodami pozdrawiam |
||
2005-12-30 09:37 | Re: molestowanie w sądzie | Przemek R... |
Użytkownik "Magda299" news:dp1ri0$2n6$1@atlantis.news.tpi.pl... > Proszę o radę kogoś, kto pracuje w sądzie, albo orientuje się w > organizacji tej instytucji. > Otóż moją przyjaciółkę, która pracuje jako aplikant molestuje sędzia. > Kiedy ona zostaje > pracować po godzinach, dobiera się do niej nie tylko proponując seks w > hotelu, ale > również obmacując, przytulając, albo proponując seks oralny w jego > gabinecie. > To dosyć wstętne i kłopotliwe, i właściwie nie wiem co robić. > Ona boi się skandalu, bo przecież to on jest nieskazitelnego charakteru > sędzią, ale ta sytuacja > jest nie do zniesienia. Facet ma żonę, jest szanowany, a zwyczajny z niego > zboczeniec. > Postanowiłam, że jeśli sytuacja stanie się krytyczna, po prostu pójdę i > złożę odpowiednie > oświadczenie, chociaż nie byłam bezpośrednim świadkiem, może to go > odstraszy. > Może jeśli powiadomię żonę, jego rodzinę i zwierzchników. > Niestety nie wiem kto komu w sądzie podlega, czy może sędzia nie podlega > nikomu, > tylko komuś w ministerstwie? > A może wy coś poradzicie? jak to ma charakter staly to niech nagra na dyktafonie |
||
2005-12-30 09:38 | Re: molestowanie w sądzie | Przemek R... |
Użytkownik "Magda299" news:dp2lb3$sc3$1@nemesis.news.tpi.pl... > > Użytkownik "witek" > news:dp1tti$ac8$1@inews.gazeta.pl... >> Sędzie oskarży cię o zniesławienie i przegrasz w pierwszej instancji. >> Dostaniesz wyrok w zawieszeniu, a jak trafi na własnego kolegę, to bez. > Ech - sprawa widzę nie jest prosta. Nieskazitelny sędzia nawet nie musi > się > bronić przed zarzutami. > Dziękuję za odpowiedź. Dobranoc. on nie ma sie bronic tylko jemu nalezy udowodnic |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
czy i jak w sądzie ... |
zygi | 2006-01-30 12:58 |
Kafka w polskim sądzie |
Renata Gołębiowska | 2006-03-21 09:50 |
Kafka w polskim sądzie |
Renata Gołębiowska | 2006-03-21 09:50 |
Nieobecność w sądzie |
Iga | 2006-06-20 16:57 |
molestowanie seksualne |
Atlantis | 2006-06-22 12:11 |
mandat i sprawa w sądzie |
Grzesiex | 2006-10-17 07:48 |
Kalendarz a molestowanie |
Dak0 | 2006-12-18 22:23 |
Przedawnienie w Sądzie Pracy |
grim | 2007-04-12 18:06 |
Upoważnienie do reprezentowania w sądzie.... |
J.S. | 2007-04-27 20:07 |
Co za cyrk w sądzie |
M. | 2007-05-24 11:31 |