poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-05-29 22:15 | Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami typu Osama bin Lad | Eneuel Leszek Ciszewski |
Ponoć zabicie OBLa było nietaktem -- jeśli na nie spojrzeć od strony prawnej. Czy zatem zabicie jakiegokolwiek żołnierza niemieckiego w czasie kampanii wrześniowej w 1939 roku przez jakiegokolwiek żołnierza polskiego nie było naruszeniem prawa? -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
2011-05-29 22:54 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami | Johnson |
Eneuel Leszek Ciszewski pisze: > Czy zatem zabicie jakiegokolwiek żołnierza > niemieckiego w czasie kampanii wrześniowej w 1939 roku przez > jakiegokolwiek żołnierza polskiego nie było naruszeniem prawa? > Niekiedy tak. Np. jak się poddawał. To było naruszenie konwencji haskiej z 1923 roku. A poza tym OBL nie był żołnierzem. Jakby członkowie al kaidy byli traktowanie jak żołnierze to nie mogłoby być Guantanamo. USA traktuje ich nie jak jeńców wojennych. -- @2011 Johnson http://db.tt/JzsPUMU |
||
2011-05-29 23:27 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami typu Osama bin | Eneuel Leszek Ciszewski |
"Johnson" irubqi$lrc$1@inews.gazeta.pl >> Czy zatem zabicie jakiegokolwiek żołnierza >> niemieckiego w czasie kampanii wrześniowej w 1939 roku przez >> jakiegokolwiek żołnierza polskiego nie było naruszeniem prawa? > Niekiedy tak. Np. jak się poddawał. To było naruszenie konwencji haskiej z 1923 roku. Gdy poddawał się -- byłoby. Ale gdy nie poddawał się? Można było do niego strzelać bez sądzenia go? Rozumiem, że można było. > A poza tym OBL nie był żołnierzem. A Hitler był żołnierzem w czasie II wojny światowej? Albo Stalin czy Mussolini? > Jakby członkowie al kaidy byli traktowanie jak żołnierze to nie mogłoby być Guantanamo. USA traktuje ich nie jak jeńców wojennych. Zbrodniarzy wojennych zwykle traktuje się inaczej niż zwykłych żołnierzy. (a jak jest w Guantanamo -- nie wiem) Co do zabijania bez stawiania przed sądem -- amerykańskie westerny są tego pełne. List gończy z treścią jakaś taką: ,,wanted dead or alive''. Nie wiem, na jakiej podstawie można było wystawiać takie listy, ale chyba nie naruszały one tamtejszego prawa. Być może delikwenta sądzono wcześniej, być może sądzono zaocznie?... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
||
2011-05-29 23:37 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami | Johnson |
Eneuel Leszek Ciszewski pisze: > A Hitler był żołnierzem w czasie II wojny światowej? > Albo Stalin czy Mussolini? Twoje pytania są bezsensowne. -- @2011 Johnson http://db.tt/JzsPUMU |
||
2011-05-30 00:09 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami | witek |
On 5/29/2011 4:27 PM, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: > o do zabijania bez stawiania przed sądem -- amerykańskie westerny są > tego pełne. List gończy z treścią jakaś taką: ,,wanted dead or alive''. > Nie wiem, na jakiej podstawie można było wystawiać takie listy, ale > chyba nie naruszały one tamtejszego prawa. Być może delikwenta sądzono > wcześniej, być może sądzono zaocznie?... Prawo amerykanskie działa na podstawie precedensu. Jeśli ktoś (sędzia) coś raz postanowił to inni się na tym wzorowali i to stanowiło prawo. Ktoś kiedyś postanowił, że za kradzież koni wisi sie na stryczku i takie wyroki zaczęto serwować. Któryś następny postanowił orzecz pod nieobecność oskarżonego i ogłosić, że każdy może wykonać wyrok. I tak powstało kolejne prawo, które się przyjęło. Coś jak ewolucja. Żeby to zrozumieć musisz sobie wyobrazić przestrzenie na których to wszystko się odbywało. Wiekszość "praworządności" powstawała sama z siebie na tych odległych bezludnych terenach, wg uznania ludzi którzy tam mieszkali i sami dla siebie prawo ustanawiali. |
||
2011-05-30 00:38 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami typu Osama bin | Eneuel Leszek Ciszewski |
"Johnson" irueb9$p6$1@inews.gazeta.pl >> A Hitler był żołnierzem w czasie II wojny światowej? >> Albo Stalin czy Mussolini? > Twoje pytania są bezsensowne. Raczej -- niewygodne. Czy zabicie Hitlera, Stalina lub Mussoliniego przez stosownie nieprzyjacielski oddział wojskowy bez sądu w czasie jakiejś operacji wojennej byłoby zbrodnią? Toż nikt OBLa nie skrępował, nie zawiózł (jak to chyba sugerujesz) żywego do bazy amerykańskiej i nie ukatrupił spętanego, ale OBL został zabity bez ceregieli w czasie akcji zbrojnej. Bez sądu i bez uprzejmości -- aby żołnierze amerykańscy nie ucierpieli. OBL (wbrew Twoim sugestiom) nie poddał się, nie prosił o wzięcie do niewoli. Zginął w czasie walki -- w wyniku walki. A że żołnierze amerykańscy mieli za zadanie zabicie go, nie zaś zabicie siebie... W moich oczach Obama by stracił szacunek, gdyby wysłał swoich żołnierzy na śmierć. Zadaniem żołnierza jest obrona cywilów, a nie bezmyślne umieranie. To, że bronią cywilów ze szczególnym narażeniem własnego życia -- to już inna sprawa. I policjant naraża się mocniej niż przeciętny człowiek, i strażak gaszący pożar, i ratownik górski czy wodny... Kiedyś także księża mogli narażać własne życie -- gdy byli proszeni o ostatnią posługę do kogoś umierającego (przykładowo) na tyfus... Takie zawody. Dlatego też te zawody cieszyły się szacunkiem i były mocno gratyfikowane. BTW -- jestem przeciwnikiem odbierania przywilejów policjantom czy służbom mundurowym. Na przykład nie podoba się mi wydłużanie czasu pracy policjanta, po której może on otrzymywać emeryturę czy inne świadczenia. Zawód nadmiarowo niebezpieczny musi mieć swoją szczególną nagrodę. Tą nagrodą nie może być tylko wysoka pensja. Niby policjant może liczyć na nagrodę w niebie -- ale co wówczas, gdy Stwórca nie okaże mu swojej łaski? :) A nie okaże, bo uzna, że na ziemi też trzeba mieć czas na radość -- nie tylko na pracę, choćby i najbardziej potrzebną, choćby i najbardziej zaszczytną... A kiedy policjant ma mieć czas na radość, gdy pracując zawodowo, stale ociera się o świat przestępczy? -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
||
2011-05-30 00:48 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami typu Osama bin | Eneuel Leszek Ciszewski |
"witek" irugd1$iis$1@inews.gazeta.pl > Prawo amerykanskie działa na podstawie precedensu. > Jeśli ktoś (sędzia) coś raz postanowił to inni się na tym wzorowali > i to stanowiło prawo. Ktoś kiedyś postanowił, że za kradzież koni > wisi sie na stryczku i takie wyroki zaczęto serwować. OK. Wyrok. Więc i jakiś sąd. OBLa też sądzono? Moim zdaniem tak, choć OBL nie zaszczycił swą obecnością sędziów czy sądów świata, który rujnował. :) Nie zaszczycił, ale o prowadzonych dochodzeniach i o sądzeniu wiedział doskonale. Co więcej -- mógł uczestniczyć w tych dochodzeniach bez narażania siebie na skutki procesu, gdyby ów proces okazał się niegodziwym, niesprawiedliwym, krzywdzącym... Jest już radio, TV, internet, są telefony... Od dawna jest poczta... Można postawić pełnomocnika... > Któryś następny postanowił orzecz pod nieobecność oskarżonego i ogłosić, że każdy może wykonać wyrok. I tak powstało kolejne > prawo, które się przyjęło. Coś jak ewolucja. > Żeby to zrozumieć musisz sobie wyobrazić przestrzenie na których to wszystko się odbywało. Wiekszość "praworządności" powstawała > sama z siebie na tych odległych bezludnych terenach, wg uznania ludzi > którzy tam mieszkali i sami dla siebie prawo ustanawiali. A jak zwykle bywa w państwach demokratycznie rządzonych? Nie tak? Czy może zwykle ludzie uznają jakieś prawo narzucone im z zewnątrz? IMO każde prawo ludzkie tak powstaje. Ludzie gadają (parlamentują?) i ustanawiają jakieś prawo, które następnie wcielają w życie. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
||
2011-05-30 01:59 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami | witek |
On 5/29/2011 5:38 PM, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: > BTW -- jestem przeciwnikiem odbierania przywilejów policjantom > czy służbom mundurowym. Na przykład nie podoba się mi wydłużanie > czasu pracy policjanta, po której może on otrzymywać emeryturę > czy inne świadczenia. Zawód nadmiarowo niebezpieczny musi mieć > swoją szczególną nagrodę. Tą nagrodą nie może być tylko wysoka > pensja. Niby policjant może liczyć na nagrodę w niebie -- ale > co wówczas, gdy Stwórca nie okaże mu swojej łaski? :) A nie okaże, > bo uzna, że na ziemi też trzeba mieć czas na radość -- nie tylko > na pracę, choćby i najbardziej potrzebną, choćby i najbardziej > zaszczytną... A kiedy policjant ma mieć czas na radość, gdy > pracując zawodowo, stale ociera się o świat przestępczy? przyjrzyj się sportowcom. oni tez nie są w stanie brać udział w zawodach do 65 roku zycia. Koncza karierę sportowca, ale w zawodzie pozostają dalej. Robią po prostu coś innego. Albo mają własny biznes okołosportowy, albo zostają trenerami, albo robią coś innego. Dlaczego 45-letniego policjanta trzeba odsyłać na emeryturę zamiast dać mu coś innego do roboty. Braków w policji jest sporo i robota dla nich by się znalazła. |
||
2011-05-30 02:22 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami typu Osama bin | Eneuel Leszek Ciszewski |
"witek" irumqp$iis$2@inews.gazeta.pl > przyjrzyj się sportowcom. > oni tez nie są w stanie brać udział w zawodach do 65 roku zycia. Nie są. :) > Koncza karierę sportowca, ale w zawodzie pozostają dalej. Robią po prostu coś innego. Albo mają własny biznes okołosportowy, albo > zostają trenerami, albo robią coś innego. Ale ten biznes nie jest pracą z przestępcami. :) To biznes przyjemny. Niby nie każdy policjant musi cały czas ocierać się o świat przestępczy, ale zwykle ociera się. Nich przynajmniej na emeryturze ma spokój. I tę emeryturę niech ma tak wcześnie, aby zdążył nacieszyć się życiem na tym świecie. :) Jak z tego skorzysta -- jego sprawa. Jeden zwiedzi świat, inny zostanie ochroniarzem lub zostanie policjantem dłużej... > Dlaczego 45-letniego policjanta trzeba odsyłać na emeryturę zamiast dać mu coś innego do roboty. Braków w policji jest sporo i > robota dla nich by się znalazła. Dlatego, że to człowiek, nie maszyna czy inny przedmiot. Ponadto praca jest stworzona dla człowieka a nie człowiek dla pracy. Braki w policji szybko by skończyły się, gdyby praca ta była lepiej gratyfikowana. :) Zabieranie przywilejów policjantom jedynie powiększy te braki. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
||
2011-05-30 02:26 | Re: Oble -- sprawa sądu nad zbrodniarzami | witek |
On 5/29/2011 7:22 PM, Eneuel Leszek Ciszewski wrote: > > "witek" irumqp$iis$2@inews.gazeta.pl > >> przyjrzyj się sportowcom. > >> oni tez nie są w stanie brać udział w zawodach do 65 roku zycia. > > Nie są. :) > >> Koncza karierę sportowca, ale w zawodzie pozostają dalej. Robią po >> prostu coś innego. Albo mają własny biznes okołosportowy, albo zostają >> trenerami, albo robią coś innego. > > Ale ten biznes nie jest pracą z przestępcami. :) > To biznes przyjemny. > Pracy dla policjantów "bez przestępców" też jest od cholery. W drogówce na przykład. > Niby nie każdy policjant musi cały czas ocierać się > o świat przestępczy, ale zwykle ociera się. Dlatego powinien istniejć program zmiany biurka, a nie program odprawy na Kanary. > Nich > przynajmniej na emeryturze ma spokój. Nie mam nic przeciwko. Jak bedzie miał 65 lat to bedzie na emeryturze. Do tego czasu może spokojnie papierki przerzucać lub lizakiem kręcić. > I tę emeryturę > niech ma tak wcześnie, aby zdążył nacieszyć się życiem > na tym świecie. :) Jak z tego skorzysta -- jego sprawa. > Jeden zwiedzi świat, inny zostanie ochroniarzem lub > zostanie policjantem dłużej... > >> Dlaczego 45-letniego policjanta trzeba odsyłać na emeryturę zamiast >> dać mu coś innego do roboty. Braków w policji jest sporo i robota dla >> nich by się znalazła. > > Dlatego, że to człowiek, nie maszyna czy inny przedmiot. no i? Ci co pracują do 65 to jacyś gorsi? > Ponadto praca jest stworzona dla człowieka a nie człowiek dla pracy. to bedzie dopiero w raju. > Braki w policji szybko by skończyły się, gdyby praca ta była lepiej > gratyfikowana. :) jak w kazdym innym zawodzie. > Zabieranie przywilejów policjantom jedynie powiększy te braki. :) > to niech to zrobią i zobaczymy. |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Sprawa, sprawa i po sprawie. |
Szczepan | 2005-11-21 18:03 |
prośba do sądu |
Elwis | 2006-01-13 07:10 |
Powiadamianie sądu |
Krzysztof 'kw1618' z Wars | 2006-04-17 22:12 |
wezwanie do sądu |
forum | 2006-04-02 19:46 |
poczta do sądu |
Majkaa | 2006-05-09 07:47 |
SKŁAD SĄDU |
Planeta | 2006-06-29 16:50 |
pozew do sądu |
Baczek | 2007-07-12 20:43 |
sprawa karna a potem sprawa cywilna ? |
dropsec | 2007-08-07 11:26 |
Pisma z sądu |
Imiennika | 2009-10-19 16:39 |
Unikanie sądu |
Ciekawy | 2009-11-12 11:17 |