Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Oskarżenie niewinnego

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2005-12-04 21:06 Oskarżenie niewinnego Tomek Mroczkowski
Witam serdecznie,

Mam taki problem otóż, 6 i pół roku temu miałem wypadek samochodowy na
trasie z Warszawy do Krakowa.
Jechałem ze znajomymi na rajd, uderzyłem (cinquecento) w kolege przedemną
(maluch) który to uderzył w następny samochód przed nami (duży fiat). Po
kilku latach od tego wypadku dostaliśmy wezwanie na policje, po kolejnym
roku do sądu.
Sąd stwierdził że wypadku nie było między cinquecento a maluchem, za to
nie miał nic do zderzenia malucha z fiatem (maluch i fiat dostali
odszkodowanie z mojej polisy). I zostałem oskarżony o wyłudzenie
odszkodowania, po czym osądzony na 2 lata w zawieszeniu oraz do zapłaty
kosztów sądowych 750 zł.

Moje pytanie brzmi:
Czy jest jakakolwiek szansa by złożyć odwołanie lub w jakikolwiek sposób
oczyścić się z tego wyroku oraz
przedewszystkim z tych kosztów sądowych, dodam że od wyroku minął już
jakiś czas.
Przyznam że w momencie rozprawy olałem ją bo była dla mnie śmieszna -
oczywiście wypadek był, byłem młodszy
i nie przejmowałem się konsekwencjami.
Mimo wszystko sąd nie miał żadnych dowodów aby mnie osądzić, mimo to
zostałem oskarżony, firma która wysunęła pozew to PZU.


Pozdrawiam i dzięki za ewentualne odpowiedzi.




--
Using M2, Opera's revolutionary e-mail client: http://www.opera.com/m2/
2005-12-04 21:10 Re: Oskarżenie niewinnego Heming

Użytkownik "Tomek Mroczkowski" napisał w wiadomości
news:op.s09zguzg01lx0m@news.tpi.pl...

> Moje pytanie brzmi:
> Czy jest jakakolwiek szansa by złożyć odwołanie lub w jakikolwiek sposób
> oczyścić się z tego wyroku oraz
> przedewszystkim z tych kosztów sądowych, dodam że od wyroku minął już
> jakiś czas.

Idź do adwokata i złóżcie kasację.

2005-12-04 21:13 Re: Oskarżenie niewinnego Samotnik
napisal(a):
> Witam serdecznie,
>
> Mam taki problem otóż, 6 i pół roku temu miałem wypadek samochodowy na
> trasie z Warszawy do Krakowa.
> Jechałem ze znajomymi na rajd, uderzyłem (cinquecento) w kolege przedemną
> (maluch) który to uderzył w następny samochód przed nami (duży fiat). Po
> kilku latach od tego wypadku dostaliśmy wezwanie na policje, po kolejnym
> roku do sądu.
> Sąd stwierdził że wypadku nie było między cinquecento a maluchem, za to
> nie miał nic do zderzenia malucha z fiatem (maluch i fiat dostali
> odszkodowanie z mojej polisy). I zostałem oskarżony o wyłudzenie
> odszkodowania, po czym osądzony na 2 lata w zawieszeniu oraz do zapłaty
> kosztów sądowych 750 zł.
>
> Moje pytanie brzmi:
> Czy jest jakakolwiek szansa by złożyć odwołanie lub w jakikolwiek sposób
> oczyścić się z tego wyroku oraz
> przedewszystkim z tych kosztów sądowych, dodam że od wyroku minął już
> jakiś czas.
> Przyznam że w momencie rozprawy olałem ją bo była dla mnie śmieszna -
> oczywiście wypadek był, byłem młodszy
> i nie przejmowałem się konsekwencjami.
> Mimo wszystko sąd nie miał żadnych dowodów aby mnie osądzić, mimo to
> zostałem oskarżony, firma która wysunęła pozew to PZU.

Dlatego ZAWSZE wzywa się Policję i NIGDY nie daje oświadczenia, bo się tak
kończy.

A jeśli nie złożyłeś apelacji w ustawowym terminie, to teraz już masz
pozamiatane.

P.S. Jak można "olać rozprawę" w sprawie karnej? To jakaś prowokacja
chyba ten post.
--
Samotnik

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest
tylu idiotów." -- Stanisław Lem
2005-12-04 21:19 Re: Oskarżenie niewinnego Tomek Mroczkowski

> Dlatego ZAWSZE wzywa się Policję i NIGDY nie daje oświadczenia, bo się
> tak
> kończy.
>
> A jeśli nie złożyłeś apelacji w ustawowym terminie, to teraz już masz
> pozamiatane.
>
> P.S. Jak można "olać rozprawę" w sprawie karnej? To jakaś prowokacja
> chyba ten post.

Jaka prowokacja?
Dowiedziałem się że przyszło do mnie pismo iż komornik przejmuje sprawę
odzyskania pieniędzy.
A ja nie będę płacił szczególnie że nie jestem winien. Nie mówiąc już o
mojej nadszarpanej dumie
przez jakiś wyrok w zawieszeniu.

Olać rozprawę to znaczy być młodym i gniewnym (18 lat) i nie zdawać sobie
sprawy z powagi sytuacji, szczególnie w sprawie która była niemożliwa do
przegrania. Ale okazuje się że w tym kraju rzeczy niemożliwe się
zdarzają... zresztą,
to moloch (pzu) sądził i pewnie nie brał pod uwagę przegranej.

Pozdrawiam

2005-12-04 21:21 Re: Oskarżenie niewinnego kam
Heming napisał(a):
> Idź do adwokata i złóżcie kasację.

jaką znów kasację??? od wyroku w I instancji? z karą w zawieszeniu?

KG
2005-12-04 21:20 Re: Oskarżenie niewinnego Heming

Użytkownik "Heming" napisał w wiadomości
news:dmvig4$cr8$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Tomek Mroczkowski" napisał w wiadomości
> news:op.s09zguzg01lx0m@news.tpi.pl...
>
>> Moje pytanie brzmi:
>> Czy jest jakakolwiek szansa by złożyć odwołanie lub w jakikolwiek sposób
>> oczyścić się z tego wyroku oraz
>> przedewszystkim z tych kosztów sądowych, dodam że od wyroku minął już
>> jakiś czas.
>
> Idź do adwokata i złóżcie kasację.

Albo i nie, bo przecież strona nie może złożyć kasację po upływie 30 od
doreęcznie orzeczenia z uzasadnieniem.

Złóż wniosek o ułaskawienie do Prezydenta. Może Cie rzutem na taśmę
ułaskawi. ;)

2005-12-04 21:20 Re: Oskarżenie niewinnego Tomek Mroczkowski

> Id? do adwokata i z?ó?cie kasacj?.

Witam, dzięki za odpowiedź.
Ciekawy jestem ile taka "kasacja" będzie mnie kosztowała...?





--
Using M2, Opera's revolutionary e-mail client: http://www.opera.com/m2/
2005-12-04 21:22 Re: Oskarżenie niewinnego Heming

Użytkownik "kam" <#kamq43l@wp.pl#> napisał w wiadomości
news:dmvj09$esc$1@inews.gazeta.pl...
> Heming napisał(a):
>> Idź do adwokata i złóżcie kasację.
>
> jaką znów kasację??? od wyroku w I instancji? z karą w zawieszeniu?

Ok, racja. Pamięć już nie ta. ;)

2005-12-04 21:24 Re: Oskarżenie niewinnego Heming

Użytkownik "Tomek Mroczkowski" napisał w wiadomości
news:op.s09z4vem01lx0m@news.tpi.pl...
>
>> Id? do adwokata i z3ó?cie kasacje.
>
> Witam, dzięki za odpowiedź.
> Ciekawy jestem ile taka "kasacja" będzie mnie kosztowała...?

Sorki, ale jednak nie możesz jej złożyć, bo orzeczono "zawiasy", wyrok był w
pierwszej instacji (chyba), a i do tego termin pewno minął.

2005-12-04 21:32 Re: Oskarżenie niewinnego Tomek Mroczkowski
On Sun, 04 Dec 2005 21:24:57 +0100, Heming
wrote:

>
> Sorki, ale jednak nie mo?esz jej z?o?y?, bo orzeczono "zawiasy", wyrok
> by? w
> pierwszej instacji (chyba), a i do tego termin pewno min??.

Witaj,

Terminy wszelkie napewno minęły, bo to było z 1,5 roku temu. Na ostatnie
rozprawie nie byłem,
a orzeczenie odebrała moja ciocia w miejscu gdzie jestem zameldowany -
nawet go nie widziałem.
Oczywiście nie zostałem o tym poinformowany, przez co nie mogłem złożyć
odwołania w terminie.

Co mogę jeszcze zrobić w tej sprawie? Przyznam że jestem zdeterminowany by
oczyścić swój honor
i nie płacić za coś czego nie zrobiłem.


Pozdrawiam.

--
Using M2, Opera's revolutionary e-mail client: http://www.opera.com/m2/
nowsze 1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Prywatne oskarżenie

Johnson 2006-10-26 08:47